Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chce się ze mna kochać wieczorem tylko rano.

Polecane posty

Gość gość
No to jak ma lekką pracę to powiedz mu, że wolisz wieczorem. Przestańcie rano na jakiś czas. Facetowi się w końcu zachce, ale tylko wieczorem. Najlepszy byłby kompromis, w dzień. Nie można czegoś narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie to strasznie wkurza. Kochamy sie 5-6 razy w tyg. Czasami rano a czasami jeszcze chce w dzień. Czasami chodzi taki nabuzowany ze w dzień mógłby caly czas. On twierdzi ze się stara i tez jak mnie piesci myśli ze cos z tego bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Może ty jesteś bardziej wypoczęta niż on. My też kochamy się rano, albo w dzień. Ale obydwoje po całym dniu wieczorem padamy. Nie chcę na się seksu tylko spać. " Ale podejrzewam, że jakby autorka rano była porządnie zaspakajana to nie marudziłaby o seks wieczorem. Problem jest taki, że rano facet skupia się wyłącznie na sobie i nie rozumie tego co ona mu mówi. x Autorko, Ty mu nie sugeruj. Ty mu powiedz - skoro nie bierzesz pod uwagę moich potrzeb to szukam przyczyny.Więc umówiłam Cię wtedy a wtedy do lekarza, zrób badania. Nie ma, że on się zastanowi. Jak nie będzie chciał iść to zobaczysz co dla niego ważniejsze - czy Ty i Wasz związek czy jego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"On twierdzi ze się stara i tez jak mnie piesci myśli ze cos z tego bedzie. " Taaa? Codziennie jak Cię pieści wieczorem sądzi, że coś z tego będzie a potem w trakcie mu się odechciewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też czasem się zdarza że nie mam ochoty na seks, bo jestem zbyt zmęczony... rzadko, bo rzadko, ale czasem tak się zdarzało. Ale gdy dziewczyna ma seks ochotę, a ja wiedziałem, że nie podołam, to albo mówiłem jej o tym wprost, albo (i tak się dzieło najczęściej) doprowadzałem ją do orgazmu innymi sposobami ;) Kobietę można zaspokoić na wiele sposobów, od tego są dłonie, usta, język... trzeba tylko chcieć sprawić jej przyjemność i rozumieć potrzeby partnera/partnerki. A twojemu facetowi chyba nie zależy za bardzo na twoim szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Otóż to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak to jego teoria. Wiem bzdura. Ciągle mu powtarzam co chce i jakie mam potrzeby. I co...mam grę wstepna ale bez seksu...to juz jest dziwne. Mam takie odczucie ze go nie pociągam albo ze ze mną coś jest nie tak. On jest taki ze jak bym go poprosila to pójdzie do lekarza czy seksuologa z tym problemu nie bedzie ale nie sadze ze coś to zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochamy sie 5-6 razy w tyg x Zmieńcie częstotliwość, na 2-3 razy w tygodniu ale za to raz a dobrze, a nie często i byle jak. Od ilości ważniejsza jest jakość, bo to ona buduje relacje damsko-męskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze kilka miesięcy temu bylo cudownie a teraz juz sama nie wiem. Powiedziałam mu wczoraj ze jak bedzie tak dalej to w końcu sie rozstaniemy i tu nie chodzi o seks tylko o to ze się nie stara i mnie nie słucha. A i jeszcze ma teorie ze przez to ze ja o tym mowie ciągle to on sie boi wieczorów i juz odruchowo nie ma ochoty na seks wieczorem. A ja mowie o tym tylko wtedy kiedy zwiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys było codziennie. Było często i rano i wieczorem i zawsze byli świetnie. Teraz i tak bedzie miał przerwę dłuższą z sily wyższej a później nie będę zgadzać się na seks rano wiec może zatęskni wreszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech idzie do seksuologa. Chodzi o to by zrozumial jak bardzo poważna jest to sprawa. Działaj kompleksowo. Jak widac Twoje rozmowy ma głęboko więc potrzeba lepszych środków. Jakbyś go nie pociągała to rano by też nie chciał ;) Problem jest w tym, że nei respektuje Twoich potrzeb. A tak zapytam brzydko - rano jesteś w stanie dojść czy to zupełnie seks na odp*****l?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz autorko ale sama do tego dopuściłaś, przyzwyczaiłaś go do tego że jak chce się wyładować, to ty (wybacz określenie) nadstawiasz tyłka, facet do tego przywykł i jakakolwiek gra wstępna zwyczajnie go nudzi i ochota na seks przechodzi. To częsty błąd kobiet, zmuszacie się do seksu, bo nie chcecie ranić i stracić partnera, udajecie orgazmy, itd... ale tym samym przyzwyczajacie faceta do pewnych zachowań, facet myśli ze skoro chcecie i nie odmawiacie to jest dobrze, a faceci bardzo szybko się przyzwyczajają do pewnych schematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rano hmm...czasami dochodze i rano tez jest dobrze jak sie nad tym bardziej skupi ale czasami jest beznadziejnie. I jezeli chodzi o czułość czy dotykanie nie ma z tym problemu. Nie ma problemu z pieszczeniem mnie w inny sposób i tak jak pisałam mam grę wstępna wieczorem ale bez seksu. Po prostu tak jakby nie umiał seks z czułością polaczyc. Jakby to oddzielal. Jezeli chodzi o czułość, dotykanie, przytulanie itd to nie mogę powiedziec ze jest zle. Jest tego bardzo duzo ale wolałabym zeby po tym byl sex a nie rano bez takiej czułości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i on wie ze ja nie lubię za bardzo seksu rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i on wie ze ja nie lubię za bardzo seksu rano x No właśnie dla nas facetów nie jest to tak jednoznaczne i żaden facet nigdy tego nie zrozumie... mówisz mu że nie lubisz seksu rano, a mimo to godzisz się na to, więc męska logika podpowiada, ze skoro się godzisz, to znaczy że lubisz, bo gdybyś nie lubiła, to byś się nie zgodziła. Jak facet czegoś nie lubi, to po prostu tego nie robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska - dostałaś dużo rad. Wykorzystaj je i napisz za tydzień, dwa. Związek to kompromisy i wzajemne zrozumienie. Musisz być konsekwentna w swoich działaniach - dobrze ktoś tu pisze. Gadasz jedno, a robisz drugie - do faceta nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem. Wydawalo mi się ze skoro ja ode na kompromis i jest seks rano to on tez powinien i powinien to szanować i doceniać i kochać sie ze mną wieczorem. Juz mam czasami dość tego gadania. Będę ignorować jego potrzeby rano i zobaczę co bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kompromis nie polega na zmuszaniu i się i robieniu czegoś wbrew swojej woli, bo takim postępowaniem można łatwo stracić szacunek u partnera, zwłaszcza u faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest ze głównie kobiety sie starają i walczą o związek a faceci cóż...dociera do nich cos tylko czasami jak widza ze juz nie ma innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze ma kochankę? Już sama nie wiem co myśleć. Ostatnio się zrobil zupełnie inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najprawdopodobniej ma problem z okazywaniem uczuć, seks to tylko normalny fizyczny pociąg dla niego. Według mnie ma jakieś problemy i rano lepiej mu to wychodzi dla tego wieczorem odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm a możliwa może być opcja , że Twój facet jest uzależniony od pornografii i masturbuje się wieczorami , co by tłumaczyło brak tego seksu wieczorem? A rano to wiadomo , chce uprawiać sex , bo nie miał dostępu do porno i jesteś Ty obok, wiec nie czuje potrzeby masturbacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim partnerem mam tak samo tylko na początku znajomości ciągle mu się chciało a teraz wieczorem mówi że zmęczony i rano często jest podobnie. Gry wstępnej prawie nie ma a o całowaniu dawno zapomniałam bo nie lubi ( z poprzednią lubił, często mi opowiada jak to między nimi było ) Jestem zmęczona tym wszystkim i czas odetchnąć na poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu facet z reguły rano jak sie budzi ma erekcje a nie np wieczorem samoistnie mu nie staje?bo rano jest najwyższe stęzenie testosteronu u faceta i co się z tym wiąże większa ochota na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu wczoraj wieczorem bylo to samo. Jestem załamana. Umie okazywać uczucia ale jakos nie przed seksem. Wczoraj znowu sie poryczalam i juz nie wiem co robic. Wczoraj bylo tak ze juz chcial we mnie wejść a ja go zatrzymalam zeby chwile poczekal. Nie bylam gotowa chciałam żeby mnie poprzytulal dluzej a on się ubral i spać. A nie ogląda porno i sie nie masturbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i dowiedziałam sie ze tylko seks mi ciągle w glowie a tak nie jest. A i dzisiaj stwierdził że skoro o to takie afery robię to może nie powinniśmy brać ślubu i on go nie chce jak ma tak byc. Wcale nie widzi winy w sobie tylko we mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tytule stwierdzić można ze pisała to kobieta. A dlaczego? ??? Bo nie wie że facet musi mieć siłę żeby bzykac więc tylko rano bo wieczorem jest zmęczony A ta już wyjeżdża ze jest upokorzona Żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym niby jest zmęczony? Ja tak samo jestem zmęczona. I w weekend chyba nie jest zmęczony. I ja nie potrzebuje nie wiadomo jakiego seksu o 1 w nocy a o normalnej porze. Sex ma byc tylko taki jak on chce a nie ja? A i raczej w pozycji gdzie ja jestem na górze raczej sie nie meczy bo ta najbardziej lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje musicie byc aktywni w seksie.... Nie że on sie polozy ty usiadziesz i jedziesz... To jest bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to masz z tym problem. Łóżko to najważniejsze miejsce na zbliżanie się do siebie. Ja facet staram się by mojej dogadzać tak jak sobie życzy, a ona mi. Pozycje jakie tylko komu pasują. Mamy już dość poważny wiek, ale dbamy by każdy raz było inaczej i ciekawiej. Moja bardzo lubi siadać okrakiem nad moją głową i bym robił minetkę. Polubiłem tą pozycję, a ona jest w siódmym niebie. Po tym jest normalnie i do końca. Jak byśmy się nie uzupełniali i rozumieli nie było by sensu się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×