Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja pracodawcy i współpracownicy traktują matki

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie do Was, pracujące Mamy - jak jesteście traktowane w pracy? Czy nie ma problemów ze zwolnieniami na dziecko, z dniami wolnymi? Jak szefowie i współpracownicy patrzą na was w sytuacjach kiedy np. nie możecie wyjechać służbowo bo dziecko jest chore lub kiedy prosicie o urlop w trakcie ferii szkolnych? Spotykacie się z dyskryminacją? Bo ja mam wrażenie, że matki wszystkim przeszkadzają...Ale nikt nie bierze pod uwagę faktu, że kobieta pracuje teraz do 67 roku życia a dzieci są małe przez 5-6 lat, później jest prościej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za błąd w temacie, oczywiście miało być JAK a nie JA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli matka bierze wolne to ok, ale jak non stop lata na zwolnienia to kazfy moze soe w****ic. Tak samo jak bezdzietny jest co chwila na zwolnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie z zadna dyskryminacja nie spotkalam... ale u nas nikt opieki na chore dziecko nie dostanie i 90 prrocent kobiet pracowala do 8 miesieca albo i lepiej. Niestety ale jakie zachowanie takie traktowanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.03 ale ciebie co tak wkurza? Ty masz takie samo prawo iść na zwolnienie jak jesteś chory czy jak twój współmałżonek czy rodzic zachoruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam problemów, bo się nie zwalniam. Jak już korzystam ze swojego urlopu, ale w tym roku mam jeszcze 12 dni...więc za często z tego nie korzystam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A urlop w trakcie ferri to norma... ustala sie to wczesniej, przewiduje sie nieobecnosc w pracy i nie ma z tym zadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam o 14:03 Tak mam prawo, ale nie choruje z taka czestotliwoscia jak male dziecko. Poza tym chyba dziecko ma 2 rodzicow wiec raz jedno moze wziac opieke raz 2. A nie w kolko matka. Zeby bylo jasne mam 2 dzieci, ale w*****a mnie jak kolezabka z pracy co chwila jest na zwolnieniu bo dziecko. Dlaczego? No pomysl dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:11 " Masz prawo ", a co z rzetelnością, pracowitością i lojalnošcią wobec współpracowników? Jak ty nawalasz? U mnie w pracy respektowane są wszystkie kodeksowe przywileje, ale nikt z tego nie korzysta, każdy ma swoje obowiązki i w razie wolnego praca czeka, nikt nie chce mieć zaległości, ludzie są siłą wypychani na urlopy, są tacy co mają zaległy urlop z ubiegłego roku i 26 dni z tego. Urlop to aż 20 czy nawet 26 dni i to masa czasu na odpoczynek i awaryjne sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o co chodzi z urlopem w ferie? Przecież urlop każdemu się należy, to co innego niż naciągane opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nie ma problemów z urlopem w czasie ferii i wakacji, ale może dlatego, że tylko jesteśmy 2 z dziećmi w wieku szkolnym. Opieki na dziecko nigdy nie brałam, bo na szczęście moja mama zawsze chętnie służyła pomocą. Podobnie z wyjazdami, na szczęście nie mam pracy zmuszającej mnie do częstych wyjazdów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takie typowe dla polaczków: matka bierze zwolnienie na chore dziecko, to jadem w nią. Matka jest na urlopie wychowawczym i nie pracuje: też jest obrażana. Oj ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu Polacy nienawidzą kobiet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego jestem na wychowawczym, żeby mi nikt nie syczał, że biorę ciągle zwolnienia na chore dziecko (to raczej pewnik przy żlobkowym dziecku). Zwolnienia można brać na zmianę z mężem? Można! Tylko wtedy oboje mają przefikane w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie dlatego,w którymś temacie zresztą już o tym pisałam,problem ze współczesnym światem polega na tym,że od kobiet dzisiaj wymaga się zaradności,niezależności,tj. żeby chodziła do pracy,zarabiała (inna sprawa,że często po prostu musi,bo nie ma innego wyjścia),pomimo tego,że mąż pracuje. Kobieta ma 2 etaty,bo drugi jest w domu,z dziećmi,gotowaniem,praniem,sprzątaniem. Dzieci chorują i będą chorować,tak było od zawsze. Tylko że kiedyś kobieta była w domu i dziecko mogło być chore nawet i 10 razy w roku,bo miało opiekę matki. Nie musiała pracować,zarabiać. Teraz musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w pracy akceptowane są wszystkie przywileje wynikające z przepisów Kodeksu pracy. Można brać urlopy, zwolnienia itd. itp.... ale jeżeli ktoś nie wykonuje powierzonych mu obowiązków, nie trzyma się terminów to firma kończy z nim współprace. A więc koło się zamyka. Co z tego, że masz chore dziecko możesz iść na zwolnienie, ale jeśli nie oddasz projektu to dostaniesz wypowiedzenie. Z dwiema moimi koleżankami już zakończono współprace z tego powodu. Ponadto kobieta która ma małe dziecko może zapomnieć o awansie. Pracuje bo muszę, lubię to co robię, ale kolorowo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma u nas z tym zadnych problemow. 100% pracownikow to sa kobiety matki wlacznie z szefowa. Idzie sie na prawdę dogadać. Dzieci sa w roznym wieku ale kazdy to samo przechodzil. Wszyscy sa mili i pomocni i nikt nie podklada sobie świń. Po prostu nasza praca to praca zespolowa i inaczej sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.34 zazdroszczę ci...Ja mam bezdzietna szefową która nie lubi dzieci i ciągle to podkreśla...Ale pracuje w państwowej instytucji i nie korzystam nagminnie ze zwolnienia na opiekę ale kiedy trzeba to trzeba i nie patrzę na jej fochy. Ona mnie zwolnić nie może a dyrektor mnie ceni za fachowość, sam ma już wnuki ale pamięta jak to jest z małym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×