gdzie Wy i Wasi faceci zarabiaja po 4 6tys?

gdzie Wy i Wasi faceci zarabiaja po 4 6tys?

też mnie to ciekawi , u nas w małym mieście 2500 zł dla faceta to szczyt marzeń, jest wielu bezrobotnych , jak ktos ma pracę na miejscu to szczęściarz, wielu dojeżdża 50 km w jedną stronę

gdzie Wy i Wasi faceci zarabiaja po 4 6tys? x na tym forum i ogolnie w internecie ludzie zmyslają i fantazjują :D na Kafe co druga zarabia kilka tysięcy, wydaje setki zl na kosmetyki, gadżety i eko jedzenie z Mauritiusa :D

W mniejszych miejscowościach to nie wiem gdzie się tyle zarabia, ale w większych, z dobrym wykształceniem da się. Ja akurat tyle nie zarabiam, ale mój mąż owszem: inżynier, pracował na różnych stanowiskach w większej firmie. Inne zawody, w których wiem od znajomych, że się dobrze zarabia: - przedstawiciel handlowy, - nauczyciel (ku mojemu zdziwieniu 4 tys na rękę) - inżynier po studiach na politechnice jako manager, konsultant ds. klientów, ds sprzedaży itp. - informatyk/programista - księgowa

u mnie tak samo.szczęśliwi są ci co mają w ogóle pracę a zarobki 6 tysięcy to tylko na kierowniczych stanowiskach .więc pytam sie również gdzie wy zarabiacie tyle i na jakich stanowiskach?

Ale nie kazdy zyje w malym miescie no ludzie ....my mieszkamy we Wrocławiu mąż jest inz po Politechnice, ja skończyłam farmację ,on zarabia 6 tys ja 3 tys i to wcale nie jest duzo .Wszyscy nasi znajomi zarabiaja podobnie i nie jest to nic nadzwyczajnego. Nie jestesmy majętni, zyjemy normalnie, zwyczajnie jak większość sąsiadów. Na wakacje tez na Mauritisa nie jezdzimy :))) ale tunczyka z Mauritiusa owszem jemy:)))

- nauczyciel (ku mojemu zdziwieniu 4 tys na rękę) x gdzie?! 2 tys. ma kolezanka nauczyciel w szkole sredniej!

no, mój jest żołnierzem zawodowym i ma 7,5 na rączkę, nawet nie 6 tys.

Co drugi Polak zarabia najniższą krajową i takie są fakty. Milion osób w Polsce żyje na granicy ubóstwa i nędzy. W samym Wrocławiu co druga osoba zalega z regularnym płaceniem rachunków. Rośnie liczba bezdomnych w Polsce, w samej Warszawie jest już ich oficjalnie kilka tysięcy, a nieoficjalnie kilkanascie tys. Prawda jest taka, ze Polska to dziki kraj, część ludzi żyje luksusowo, jezdza Lexuami, BMW, Audi, mieszkają w luksusowych domach, w apartamentach, bogacą się...a druga polowa zyje coraz gorzej, z Polski robi się taka Brazylia, gdzie 10% to bogaci a reszta dziaduje

2,5 tys dla faceta ?? To bardzo malo ! W miescie niemozliwe zeby utrzymac sie za taka kwote. Moj maz zarabia 4,5 tys i to jest tak srednio a na pewno nie duzo. Ja niecale 3 tys. Jak na zycie w duzym miescie to jest takie minimum zeby godnie zyc.

Ja tyle nie zarabiam, ale dużo osób z mojego otoczenia tak. Mój tata jest zwykłym kierownikiem zmiany i zarabia ok.5 tys. Mój mąż od Nowego Roku przechodzi na stanowisko kierownika i wypłata to 4,5 tys. Mieszkamy w niewielkiej miejscowości, obaj pracują w największych firmach w okolicy.

ja mieszkam w Radomiu, pracuje w agencji reklamowej za 1500 zł, mam wykształcenie lic rachunkowości, mąż ma wykształcenie średnie ogólne a zarabia 4 tys,, to i tak mało jak w jego zawodzie bo szuka czeos lepszego bo jest kierowca tira. Za wynajęcie domku płacimy 1000 zł plus opłaty, to co mamy to takie minimum na pzezycie, mamy 2 dzieci.

ja nie bo zarabiam jałmużnę 1800zł na reke ale mąż ma 5 tys. branża IT miasto 200tys

Nauczyciel mianowany w gimnazjum 4 tys. netto tyle zarabiam

ja mam niecałe 4 tys., na łapkę, ale nie napiszę gdzie pracuję

nie napiszesz bo co? ktoś cie okradnie czy porwie? haha

- nauczyciel (ku mojemu zdziwieniu 4 tys na rękę) x gdzie?! 2 tys. ma kolezanka nauczyciel w szkole sredniej! X Nauczyciel języka angielskiego, pracuje w dwóch szkołach, ale "do kupy" na jeden etat. Do tego, jak potrzebował dodatkowej kasy to dorabiał korepetycjami. Też się zdziwiłam, bo wiecznie wiecznie narzeka na pracę, finanse, że ile to on się musi narobić, że do dwóch szkół jeździ, że czasu mało. Ale jak zaczęliśmy rozmawiać o szczegółach to się okazało, że łącznie to on ma umowę 2 * po pół etatu nauczycielskiego (czyli w sumie jeden etat) i z godzinami, które spędza w domu na sprawdzanie kartkówek itp, to pracuje tyle co każda inna osoba normalnie zatrudniona. Do tego oczywiście wolne ferie, święta, wakacje itp.

7100 jeden z sądów rejonowych w Warszawie

Mój mąż ok 9000 tyd na reke w zaleznosvi od tego ile ma dyzurów. Jest lekarzem w malym szpitalu. Ja mam 1400 na reke :/ Wiec mąż tak naprawde ratuje nasz budżet.

My z mezem po tyle na łebka zarabiamy pracujac fizycznie w magazynie. Zarabiamy po ok 7- 8 tys zł w przeliczeniu z naszej wypłaty w euro :p ehhh ta polska ha ha ha

Spoko. Ja zarabiam 1200 na czarno na sprzątaniu.

Ja tez nie wiem gdzie ci ludzie tak zarabiaja.Ja mieszkam w miescie ok.300 tys.i nikt w moim otoczeniu tyle nie zarabia,mowie i znajomych,rodzinie,sasiadach itp.Najwiecej w moim otoczeniu to zarabiaja ok.3 tys.Moj maz jak ma dobry okres to zarobi 4 tys.A w moim otoczeniu sa m.in. sprzedawcy,urzednicy,kierowcy,kierownicy,wlasciciele malych działalnosci.Wiec sorry,ale ja naprawde nie wiem.

6 tys. to jest dużo??? Ja nie pracuję, ale mój mąż potrafi zarobić 50 tys. miesięcznie jako lekarz... mamy troje dzieci i spokojnie nam wystarcza, więc nie muszę pracować. a za 6 tys. to nie wiem jak wy żyjecie

gość dziś Ja tez nie wiem gdzie ci ludzie tak zarabiaja.Ja mieszkam w miescie ok.300 tys.i nikt w moim otoczeniu tyle nie zarabia,mowie i znajomych,rodzinie,sasiadach itp.Najwiecej w moim otoczeniu to zarabiaja ok.3 tys.Moj maz jak ma dobry okres to zarobi 4 tys.A w moim otoczeniu sa m.in. sprzedawcy,urzednicy,kierowcy,kierownicy,wlasciciele malych działalnosci.Wiec sorry,ale ja naprawde nie wiem. X No to już wiesz, przeczytaj wypowiedzi w tym temacie.

ja zarabiam 3 tysiące, a jestem nauczycielem. pracuję i na umowę o prace i n zlecenia do tego. Mój mąż jest po bankowości i informatyce i pracując w banku ma 9 tysiecy na czysto miesiecznie.

no ale my (15:56 wypowiedź) mieszkamy w warszawie, tam się więcej zarabia ale tez mieszkania drogie są

6 tys. To dla mnie bardzo dużo. Taka kasa dla mnie nigdy nie będzie osiągalna.

16.00 W warszawie więcej sie zarabia? Dobry żart. Ciężko jest w ogóle cos dostać a jak już to za grosze. Bez wyksztalcenia to w ogóle nie ma szans na godna prace.

dobry laskociąg wszędzie dobrze zarobi:)

Ja pracuję w it, coś tam dorabiam sobie po pracy, mąż w marketingu jako kierownik projektu. Zarabiam trochę więcej od męża, chociaż on też nie mało - jak na polskie standardy. Nie będę podawała zarobków - poczytajcie sobie ile zarabiają programiści w stolicy ile ludzie zarządzający projektami. Odpowiem - trochę a i tak wśród znajomych mamy średnie zarobki.