Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elizzabeth

Mężczyźni proszę pomóżcie mi zrozumieć wasz tok myślenia

Polecane posty

Gość Elizzabeth

Tak jak w temacie. Mówi się, że jeśli się chce zrozumieć faceta trzeba myśleć tak jak on. No właśnie, tylko jak to zrobić ? Opowiem wam moją historie która doprowadza mnie do ciężkiej frustracji. Może będziecie w stanie pomóc ? Otóż rozstałam się ze swoim facetem 5 miesięcy temu po wieloletnim związku. Powód ? on twierdzi, że przestało się między nami układać jednak ja twierdze, że chodziło o inną kobiete. Od razu po naszym rozstaniu związał się z nią. Utrzymywaliśmy sporadyczny kontakt, cały czas podkreślał, że trochę się pogubił i nie wie co ma z tym wszystkim robić. Spotkaliśmy się 2 miesiące temu przypadkowo, rozmawialiśmy. Wciąz mówił to samo; że się pogubił. Między czasie znajomi opowiadali mi jak rozwija się jego związek, że zamieszkali razem i mają dużo planów. On sam na jej temat kompletnie nic do mnie nie mówił. Po jakimś czasie znów się spotkaliśmy i od tego momentu zdarzało się to już coraz częsciej. Po 2 ostatnich spotkaniach zauważyłam u niego jakby zmiany. Zapytał czy chciałabym z nim być jeszcze i że żałuje wszystkiego. Ale ma problem i potrzebuje czasu żeby to wszystko ułożyć. A tym problemem jest tamta kobieta. Nie rozumiem o co chodzi w tym wszystkim. Najlepsze jest to że każdy z ich otoczenia twierdzi, że są szcześliwi i zakochani. Nie wiem co mam myśleć. Czuję, że wybaczyłam mu wszystko jednak obecna sytuacja nie jest normalna. Wiem, napiszecie pewnie: po co zawracasz sobie gościem głowe jeszcze ? włąsnie po co ? tu jest konflikt na linii rozum ->serce. Chciałabym bardzo go zrozumieć, o co mu w tym wszystkim chodzi. Jestem osobą bezpośrednią i konkretną on zupełne przeciwieństwo. Uświadamia mi, że nie jestem mu obojętna a z drugiej strony odpycha. Dlatego też zwróciłam się do Panów z prośbą, może komuś jest znana taka sytuacja lub będzie potrafił mi coś pomocnego dopowiedzieć. Panie oczywiście też mogą :) Z góry dziękuję wszystkim za okazane zainteresowanie tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałby Was obie. Nie wiem na jakich warunkach ale chyba się nie mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzabeth
Właśnie już się kiedyś tak zastanawiałam. Czy to możliwe posiadać 2 serca. Po jednym dla 2 kobiet ?? Przecież to nie możliwe. ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś postaw się na jego miejscu ... p*********abyś się z dwoma na raz na zmiane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź dziewczyno zaciśnij zęby i pogoń dziada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Właśnie już się kiedyś tak zastanawiałam. Czy to możliwe posiadać 2 serca. Po jednym dla 2 kobiet ?? Przecież to nie możliwe. ehhhh" nie ... on posiada chu/jja i chce dwe ci/py na zmiane bo myśli że cwany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie ale znam kilku takich co i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to masz juz odpowiedz czego chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzabeth
Naprawdę sądzicie, że chodzi mu o sex ? Nie wiem dlaczego ale dla mnie problem tkwi w jego rozumowaniu. Znam go dobrze nie jest jakimś typem playboya, uwodziciela itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jesteś bezpośrednia i konkretna zapytaj Go wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara ale naiwniara... Chce pieprzyc was obie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzabeth
Oczywiście, że pytałam go wprost. Nie lubię nie jasnych sytuacji. Odpowiedział, że jestem dla niego cały czas kimś wyjątkowym jednak potrzebuje czasu żeby móc wszystko naprawić tylko nie wie jak to zrobić i czuje się zagubiony. A na temat tamtej kobiety albo odpowiada w skróceniu albo wcale. I taka gadka z nim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znam go dobrze nie jest jakimś typem playboya, uwodziciela" Przecież KAŻDY mężczyzna chce wielu kobiet. Jeśli Ci to pasuje, to możesz być tą drugą, zazdroszczę mu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzyma Cię w zapasie na wypadek, gdyby z tamtą nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się wydaje, że jakas jego część tęskni za Tobą i chce mieć ciastko i zjeść ciastko.. tzn.mieć was obie. To taka moja teoria.. kobieca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram, tak chyba jest. może tamta to jakaś księżniczka, albo ma luźniejszą, albo loda nie chce robić czy coś. ciebie ma na zapas, radziłbym już się zbytnio nie angażować, bo chłoptaś na dwóch nie poprzestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spodobała mu się gra na dwa fronty i nie widzi w tym nic nagannego moralnie. Dziewczyno, naprawdę chcesz być z kimś takim nawet jesli zostawi tamtą pannę? Przecież za rok czy 2 zauroczy się w pierwszej z brzegu małolacie i będzie to samo: oszustwa, kłamstwa, zdrada. Zwiewaj póki nie macie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elizzabeth dziś ale ci kit wciska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mi się wydaje, że autorka chciałaby, żeby ktoś jej napisał : On kocha cię nad życie i na jedno twoje słowo wróci na kolanach i na rękach będzie cię nosił. A tu g****o i nie ma co tego drążyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzabeth
Czytając wszystkie opinie widać, że każdy widzi sprawę jasno. Tylko ja jestem zaślepiona i próbuje się doszukiwać czegoś co nie istnieje. Chciałabym zaznaczyć tylko, że od momentu naszego rozstania nie mieliśmy ze sobą żadnego cielesnego kontaktu. Nasze spotkania to były tylko rozmowy z których i tak się niewiele dowiedziałam. Cały czas to samo. Ani razu się do mnie nie dobierał ani nic z tych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierz mi kit ci wciska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawdaBoli
Ja ci wytlumacze kolezanko o co mu biega. Ma nadzyczajny sentyment do ciebie i zycie z toba jest mu bliskie gdyz to z toba wszystkiego doswiadczal i wszystko budowal. Gdzies w pewnym momencie pogubil sie z pewnych przyczyn,moze jeszcze niewie jakie to przyczyny,a moze nigdy nie dojdzie tych przyczyn,ale pogubil sie. Moze zauroczyl i myslal ze to ta jedyna. Rozstajac sie z toba a wiazac sie z inna budowal na nowo wszystko caly czas majac w sercu wszystko co bylo miedzy wami. Gdy fascynacja nowa wybranka minela uswiadomil sobie ze to z toba laczylo go cos wiecej niz z nowa laska. Wraca tam gdzie serce mu blizsze. Jest to troche zagmatwane do zrozumienia bo uczucia nie sa proste. Potrzeba czasu na zrozumienie. Na pewno chcialby cofnac czas i byc z toba. Czemu nie zostawi laski? Moze ma obawy ze i ty go odtracisz i zostanie z niczym? Mialem podobnie z tym ze laska mnie zostawila,mielismy nowe zwiazki ale sentyment do tego co razem budowalismy pozostal. Bylismy szalenczo zakochani w sobie i gdzies sie pogubilismy w zyciu i ja i ona choc to ona mnie zostawila. Trzeba zyczyc drugiemu wszystkiego dobrego w zyciu nawet jesli nas skrzywdzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie "pogubił się" tylko po prostu ZNUDZIŁ SIĘ i zachciało mu się posmakować nowej ci/py tym bardziej że taka mu się akurat nawinęła widocznie mu się bardzo podobała więc kopnął autorkę w du/pę i poszedł mieszkać z tamtą ale że szkoda oddawać starego ciucha komuś innemu żeby sobie używał to niech sobie leży na półce i czeka - może się jeszcze kiedyś się jeszcze awaryjnie przyda drogo to nie kosztuje - wystarczy od czasu do czasu wstawić jakiś bajer o tym, że jest wyjątkowa, że coś tam jeszcze jest, że trzeba czasu, że "się pogubił" jak taka wyjątkowa jesteś to czemu tamtej nie kopnie w tyłek tak jak kiedyś kopnął bez mrugnięcia okiem ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawdaBoli
18:12 ja jestem facet i to baba mnie kopnela. Mowie,ze uczucia sa zlozone! Moja co mnie kopnela pogubila sie i wiem o tym,bo lacza nas teraz normalne przyjacielskie relacje i wiem co czula i jak czula sie pozniej. Minelo juz a chyba z 10 lat od rozstania naszego i zadne z nas niechcialoby wrocic do siebie ale doceniamy to co nas laczylo 5 lat,to wszystko co budowalismy i przede wszystkim siebie i powiem ci ze nieraz z sentymentem wracamy do nie ktorych chwil. Mozliwe ze taka milosc to milosc "niedokonczona". Niedokonczona przez pewne przyczyny,okolicznosci i bledy. Jestesmy tylko ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPrawdaBoli
18:12 ja jestem facet i to baba mnie kopnela. Mowie,ze uczucia sa zlozone! Moja co mnie kopnela pogubila sie i wiem o tym,bo lacza nas teraz normalne przyjacielskie relacje i wiem co czula i jak czula sie pozniej. Minelo juz a chyba z 10 lat od rozstania naszego i zadne z nas niechcialoby wrocic do siebie ale doceniamy to co nas laczylo 5 lat,to wszystko co budowalismy i przede wszystkim siebie i powiem ci ze nieraz z sentymentem wracamy do nie ktorych chwil. Mozliwe ze taka milosc to milosc "niedokonczona". Niedokonczona przez pewne przyczyny,okolicznosci i bledy. Jestesmy tylko ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzabeth
Mój wstydliwy problem dotyczy brzucha. Dręczą mnie ciągłe gazy. Nie są to takie zwykłe gazy. Co 5 minut muszę „puścić bąka” (przepraszam, ale nie wiem jak inaczej to nazwać). Zapach tego czegoś co ze mnie wychodzi jest zupełnie nienaturalny, paskudny, zgniły, nie do wytrzymania. Nie są to na pewno takie zwykłe gazy jak ludzie mają. Jeśli jestem wśród ludzi i nie mogę wydalić gazów, brzuch natychmiast mi rośnie/wzdyma, pojawia się kłujący ból pod pępkiem, czuje jakby mi po brzuchu wędrowały bańki gazu. Głównie dyskomfort i „rewelacje” odczuwam w rejonie na wysokości pod pępkiem i po stronie lewej. Do tego mam problemy ze stolcem. Nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam tak podręcznikowy stolec (na pewno ponad rok albo i dłużej). Nigdy nie mogę się wypróżnić rano. Zawsze męczy mnie stolec przez dzień. Jak już mi się udaje z dużym wysiłkiem wypróżnić, to nigdy do końca, prawie zawsze mnie czyści lub konsystencja jest rozwodniona, nigdy stała/podręcznikowa. Prawie po każdym posiłku boli mnie brzuch i mam niestrawność. Praktycznie zawsze po kolacji mnie czyści. W brzuchu ciągle słychać „przelewanie”, jakieś odgłosy wędrujących gazów. Problem zawsze zaczyna się po posiłku. Czasem jeszcze w trakcie posiłku już mnie ciśnie brzuch z gazami. Gdy jestem na czczo jest dużo lepiej (ale nie idealnie). Jedynym posiłkiem po jakim problem występuje znikomo, tzn jest dużo lepiej niż po innych posiłkach to płatki Musli naturalne na wodzie z herbatką ziołową. Także nie mogę jeść, a jak już zjem, to zaczyna się totalny koszmar. Praktycznie cały dzień o tym myślę, bo cały czas muszę szukać możliwości odejścia na stronę, żeby nikt mojego problemu nie poczuł. Ledwo daję radę w pracy przez to. Przecież co parę minut muszę wypuścić gazy, nie mogę nic zjeść żeby problemu nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh mam podobnie, domyśla się że go kocham i namawia na kolejne spotkanie. Raz zachowuje się jakby też coś do mnie czuł a innym razem ignoruje mnie w pracy. Tymczasem ma kobietę której niby nie kocha a na ostatniej imprezie trzymał ją za rękę albo kolano i wodził wzrokiem za inną. Mało tego!!! Kręci też z moją koleżanką z pracy (jej ta chora sytuacja chyba nie przeszkadza). Jestem świadoma że chodzi mu tylko o sex ale cóż, serce nie sługa i nie potrafię powiedzieć mu spi.....alaj. Faceci to dupki, myślą nie tą głową co trzeba!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzabeth
Nie wiem skąd się tu wziął jakiś głupi podszywacz. Wiecie co prosiłam o zdanie na ten temat i bardzo wszystkim dziękuję. Ale ja i tak nie wiem już co powinnam zrobić i myśleć na ten temat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nadal nie wiesz co myśleć, mimo tylu jednoznacznych wypowiedzi, to tym lepiej dla Twojego eks. Zwiększa jego szanse na bzykanie na boku. I tak, Ty byłabyś tą koleżanką od rozkładanie nóg. Boże, jak można być tak głupią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizzabeth
Wszyscy są jednomyślni. Chodzi mu o sex. Tylko dla mnie to jest znowu nie do pomyślenia. Tak jak pisałam wcześniej na naszych ostatnich spotkaniach były tylko rozmowy o seksie nie było mowy. Poza tym gdy byliśmy razem sex w naszym związku również nie odgrywał najważniejszej roli. On mnie dobrze zna wie, że nie sypiam z kolegami ani z nim jeśli nie jestesmy razem. Mam po prostu swoje zasady. Możecie się tu doszukiwać podtekstów, że go niby bronię. To nieprawda. Jesli sie zdecydowałam już umiescić swój post na forum to piszę prawdę i tak jak ja to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×