Zastanawiam się nad aborcją

Jesteś nieodpowiedzialna, twój mąż tak samo. Jedyna gwarancja na to, żeby nie zajść w ciążę to abstynencja, kastracja, sterylizacja. Nie ma metody antykoncepcyjne, która daje 100%pewności, że nie zajdzie się w ciążę. NIE MA!!!dlatego uprawiając seks nawet z prezerwatywą trzeba liczyć się z konsekwencjami. Ja na twoim miejscu nie mogłabym usunąć. Nie potrafiłabym żyć z tą świadomością że zabiłam własne niewinne dzieciątko.

wiesz ja paciorek mogę zmówić zerówo ja nie skrobię brochy sooko:-p

realny problem cymbale to jakbyś miała raka a nie chuć sz/m/ato

aborcja realny problem :-D jakbyś miała mózg którego ci brak to byś problemu nie miała :-D za to mogę cię gnoić i od razu mi lepiej ;-)

a gdzie ty tam czytałaś na masz wybór, że usuwają po 12 tygodniu ? bo ja nic tam takiego nie widzę?

Jesteś potencjalną morderczynią.

bo trzeba się zalogować, to wtedy jest więcej wątków

nie to matka Polka jedynaka odpowiedzialna nie ją po prostu :-D ,ale chuć to chuć gah wydymał zlał się w nią a teraz ma realny problem popacz ja w małżeństwie nigdy nie miałam takiego dylematu jak ty autoreczko :-D

masz jakiś problem ?

nie po prostu jadę po mamusi jedynaka z problemem :-D a po skrobance macica na majtach i wtedy za moje podatki na nfz w kolejkach będzie stać :-o bo jak na dzieciaka ją nie stać to na lekarza tym bardziej rzyg

co ty się przyczepiłaś tak tej skrobanki ? teraz są nowocześniejsze metody, tabletki od womenek i aborcja wygląda ja okres

Ja usunęłam ( czytaj : zabiłam ! ) swoje dziecko ! nie potrafie sie tym pogodzic mimo iż minęło troche lat . Sytuacja w której byłam wydawała sie bez wyjścia - jedynym wyjsciem było usunięcie problemu - tak wówczas myslałam . Ale to nie był problem , bo sytuacja która niczego nie zapowiadał zmieniał sie radykalnie . Nawet dzisiaj siadam i płaczę gdy nikogo nie ma w domu ..... Załuj*****ardzo żaluje ... to było 10 lat temu . W ubiegłym roku zdecydowałam sie na dziecko - kocham je nad życie pewnie za dwoje . Gdybym tylko mogła cofnąc czas .... wolałabym miec np sześcioro dzieci i skromnie niż którekolwiek zabić . To nie zabieg to smierc na zyczenie matki - nie oszukujmy się i nazywajmy to tak jak sie należy . Co czuje moje serce nie jestem w stanie opisac słowami ...... Ale wybór nalzey do ciebie

hahhahahahah niestety nie kochana aborcja to nie okres :-D tak jak ciąża to nie zlepek komórek tylko w finale DZIECKO bo gdyby ciąża to był tylko zlepek komórek to nas by nie było i problemu by nie było ten zlepek to dziecko i kropka a autoreczka to su/ka niezaradna życiowo niedojda zaczynam podziwiać matki wielodzietne bo jak wszyscy zaczniemy robić jak autorka to może niech ciapaty muzełmanin osiedli się w POLSCE autorka to patologia w 100 %

tak, trzeba to nazwać po imieniu śmierć dziecka na życzenie matki!!!

Autotko jesteś jakaś tępa. Antykoncepcja zawiodła, no sorry ale jak może brałaś tabletkę po jak już ci się okres spóźnił to nie dziwię się że zawiodła. Trzeba było myśleć wcześniej. Dorosła kobieta niby wykształcona a tak niezaradna i leniwa że nie stać ją na drugie dziecko... Nic tylko się użalać. A co do aborcji farmakologicznej ja miałam w szpitalu, bo moja ciąża obumarła w 12 tygodniu i uwierz że to wcale nie wygląda jak okres, zależy w którym tygodniu ciąży jesteś ale nawet przy poronieniu samoistnym (też to przeżyłam) i bardzo wczesnym może coś zostać w środku i dostajesz krwotoku i wtedy skrobanie musi być bo się wykrwawisz. U mnie na szczęście obyło się bez zabiegu ale lekarze mówili mi jak to mogło wyglądać.

gość dziś nie ma 100 % antykoncepcji . Zastanawiałas sie dlaczego tyle razy poroniłas ? dziecko obumarło ? może przyczyniłas sie do tego albo nie zasługujesz na dziecko ? oceniac kogos łatwo - oceń siebie ! tylko nie pisz ze dbałas i ze bardzo chciałas - coz tego skoro co siejesz to zbierasz !!!!

miałam aborcję w 7 tygodniu. Dwie godziny od wzięcia tabletek zaczęłam krwawić, leciały skrzepy, brzuch bolał tak jak podczas miesiączki. Dla mnie to było podobne do okresu, z tym, że dłużej krwawiłam, bo ok 10 dni. Zarodek jest malusienki, wiec te wasze historie o rączkach i nóżkach to bzdura, nic takiego nie widać, no chyba że w wyższej ciąży

Katoland znowu się pruje.Ja pierdziele tylko Polska taka zacofana.Prawie wszędzie aborcja jest legalna tylko u nas ludzie maja wyprane mozgi.

gość dziś Katoland znowu się pruje.Ja pierdziele tylko Polska taka zacofana.Prawie wszędzie aborcja jest legalna tylko u nas ludzie maja wyprane mozgi. x ty napewno masz wyprany mózg :) :) :) nie kazdy w Polsce jest automatycznie katolikiem - pewnie zbyt trudne dla bezmózgowca

AUTORKO. Miałam dwie znajome w podobnej sytuacji jak Ty. To było bardzo dawno temu. Pierwsza znajoma: Chcieli jedno dziecko , nie planowali drugiego. Wpadli. Też studiowała, mieli jedno dziecko, twierdziła że ich nie stać na drugie. Rzeczywiście mieli niewielkie dochody, ona nie pracowała. Nie usunęła. Skończyła studia, po jakimś czasie jej maż dostał podwyżkę, ona pobyła z dziećmi w domu, po chyba 3 czy 4 latach wróciła do pracy, z czasem zaczęła nieźle zarabiać. Obecnie są bardzo dobrze sytuowani i ona dziękuje Bogu, że wtedy nie usunęła. A teraz Znajoma nr 2. Analogiczna sytuacja. Usunęła. Też odbili się od finansowego dnia, a do niej po kilku latach nagle zaczęło wszystko wracać. Wcześniej o tym nie myślała, a po kilku latach dostała jakiejś obsesji. Zaczęła miewać stany depresyjne, leczyć się. Do tej pory coś z nią jest nie tak. Rozważ decyzję.

9:51 jak jestes taka hop do przodu postepowa to w*********j do Francji na odstrzal bo tam Twoje miejsce w takim razie. Tu jest moze zacofanie. Ale to co dla Ciebie jest zacofaniem jest forma ochrony przed postepowoscia zachodu. Zezwierzeceniem. Tam aborcja jest jak pierdniecie, zero szacunku do zycia,kazdy moze wpasc i zrobic rozrobe zastrzelic kilkaset osob. Tu tego nie ma. Tak Ci teskno do tego postepowego syfu?

gość dziś WIDAĆ!!! Tylko zardek jest tal maluteńki, że musiałabyś patrzyć w powiększeniu, a nie gołym okiem. Ale na USG już bardzo dobrze widać rączki, paluszki, nózki, wszystko. I serduszko też już bije.

W chwili gdy plemnik połączy się z jajeczkiem już jest zapisana informacja genetyczna jak to dziecko będzie wygladać: jaki będzie mieć kolor oczu, włosów, czy będzie mieć dołeczki w policzkach, czy włoski cieńkie, czy grube itd. Wszystko. A potem zaczyna się rozwijać: serce, głowka itd.

gość dziś W chwili gdy plemnik połączy się z jajeczkiem już jest zapisana informacja genetyczna jak to dziecko będzie wygladać: jaki będzie mieć kolor oczu, włosów, czy będzie mieć dołeczki w policzkach, czy włoski cieńkie, czy grube itd. Wszystko. A potem zaczyna się rozwijać: serce, głowka itd. x dla niektórych to tylko zarodek , galareta - widocznie na biologie nie chodzili :(

no i myślisz że mnie interesują milimetrowe paluszki , albo kawałek żyłki tłoczącej ? co miesiąc tak rozpaczasz nad niezapłodnioną komórką jajową ? albo jak twój mąż się spuszcza na prześcieradło to płaczesz nad plemnikami? bo przecież tam jest połowa kodu genetycznego waszych dzieci

gość dziś no i myślisz że mnie interesują milimetrowe paluszki , albo kawałek żyłki tłoczącej ? co miesiąc tak rozpaczasz nad niezapłodnioną komórką jajową ? albo jak twój mąż się spuszcza na prześcieradło to płaczesz nad plemnikami? bo przecież tam jest połowa kodu genetycznego waszych dzieci x przyjdzie czas , ze bedziesz płakał/płakała nad dzisiejszymi słowami ale bedzie za poźno

Autorko. To Twoja decyzja i Twojego męża. Wy będziecie ponosić jej konsekwencje jaka by nie była. Zrób to co czujesz, że musisz. I obejrzyj to, zwłaszcza jeśli jednak skłaniasz się ku aborcji, https://www.youtube.com/watch?v=KEY1xOvup7I

Bóg się Mamo nie pomylił.

https://www.youtube.com/watch?v=7Ov72Dfl4KI

a wy znowu o skrobankach i wyrywaniu rączek i nóżek...powiedzcie mi jak te tabletki to robią, że wyrywają te rączki i nóżki ?