to dla Ciebie

tttttttaaaaaaaaa jasne, coraz głupsza ta caffe napije się herbatki

Ciekawe rzeczy tu piszesz.. Zdradź nam swoje imię.

Zaapelowałabym jeszcze do szatynek i rudych na wszelki wypadek, bo kolega ma poważne problemy z tą miłością bab;-) natrętnych i niezrównoważonych :-D Kolego trzymaj się, masz fantazję, no i dar rozśmieszania.

Kiedy stoisz na wprost mnie to nie widzę innych kobiet. A sznurówki zawsze masz rozwiązane do połowy w tych zimowych butach...

nie była nachalna a terroryzowała coś się kupy nie tzryma! Skoro dzwoniła to widocznie chciała porozmawiać :D nie znam kobiety, która daje prezenciki facetowi po to by go uwieść:D wydaje mi się że raczej odwrotnie bywa i zapewniam CIę, że daleka jest droga od słodkich oczu do siadania na pniu. Przykre i smutnes ą jakoś te twoje przemyślenia

Ale dlaczego w piekle?dlaczego?czy my robimy coś złego ?czy posunęliśmy się do czegoś?chcemy tylko kochać i być kochani.Chcemy nieść światło i rozpromieniać świat.Chcemy cieszyć się swoim szczęsciem..czy to zle?.Od początku widziałam w Tobie kogoś z kim chciałam tworzyć rodzinę.Wiem że bałeś się tego obciążenia..wyzwania czy jakkolwiek to nazwać.Byłeś/Jesteś spełnieniem wszystkim moich marzeń.Współczuję..tyle problemów.Za dobry Jesteś dla nich.

Piekne te zdjęcia nad jeziorem... Wyglądasz tak smacznie. Brakuje mi tych Twoich oczu, tej Twojej dłoni. Patrzyłem kiedyś jak dotykasz myszki komputerowej, na te Twoje śliczne dłonie i chciałem położyć na niej swoją, a tu ..tel :O

Terroryzowała mnie telefonami, takimi bez powodu, zatruwała każdy weekend, choć wiedziała, że KOCHAM inną. Może własnie ją przytulam? Była przebiegła i domyśliła się, że zna moją kobietę, skojarzyła fakty i robiła to specjalnie. Podchodziła do mnie blisko, na mniej niż 46 cm to nie mów mi , że nic nie chciała.

Jestem zarozumiały i nadęty, bo baby zatruwają mi życie i usiłują odciagnąć od kobiety , która kocham? Śmieszne to.

przytulamy kolegę z odległości 50 cm i idziemy spać brunetki i blondynki

Musisz napisać książkę z tych Twoich dylematów..życiowych.

Ale ja nie mam zdjęć nad jeziorem i nigdy nie widziałeś mojej dłoni na myszce komputerowej.Ty chyba mnie z kimś mylisz.Owszem buty zimowe trapery..potem staliśmy na dole i poprosiłam Cię o coś a Ty odpowiedziałeś że tego akurat nie możesz zrobić.Potem żałowałam że w tak podły sposób chciałam przekonać się o Twoich uczuciach..do mnie .

Tulipanem nie jesteś bo z tego co napisałeś baby odprawiłeś z kwitkiem, więc w czym problem?

Niby nie robimy nic złego. Ale jak widac ludzie tego nie rozumieją.

tttttaaaaaaa nie rozsmieszaj mnie, widział

Dla Ciebie nie jestem tulipanem. A dla nich? One to inaczej widzą. Chodzą i psioczą. Jak widac nawet na forum... Poprosiłaś mnie o coś, wiem, a ja odmówiłem. Żałowałem tego, ale uznałem, że tak będzie lepiej, bo tam też były te babska.

Nie rozumieją bo nigdy nie doświadczyli czegoś takiego.Ty to nie dziwne że nam przez wszystkie te lata wystarczyło..tylko spojrzenie..usmiech dotyk dłoni na powitanie..ciepłe słowo.?zobacz jak wielka i czysta jest moc tego uczucia.Nie jesyeśmy egoistyczni w tym co robimy a raczej wręcz przeciwnie kierujemy się pozornym dobrem innych osób..zostawiając jednoczesnie swoje szczęscie gdzieś poza nami tłumione w zarodku.Nasze maleńkie szczęscie.Żal mi nas.

oooo..... jaki biedny facecik

Mnie też. Oni to dobrze rozumieją. Udają, że nie rozumieją. Po prostu egoistycznie chca zagarnąc nas dla siebie, chca zebyśmy im służyli, żebysmy zapomnieli o sobie, swoim szczęściu, bo powinności, obowiązki, bo jestesmy "brudni", bo to "brudna" miłość, która nie powinna się wydarzyć, kłada na nas poczucie winy, wykańczają. Separują nas od siebie, mówiac, że to dla naszego dobra, bo chcą na siłe , na przymus. Nie mogę już tego znieść. Nie dnam juz o ich zdanie. I tak zawsze jestem ten najgorszy...

odmówiłeś, miałeś powód i tyle zainteresowanie kobiet pochlebia facetom, dlaczego tobie to uwłacza? wielu chętnie by się z tobą zamieniło by choć jedna na nim oko zawiesiła

Odmówiłeś bo tak należało.Żałowałam że Cię o to poprosiłam.Już zaraz na drugi dzień chciałam Ci powiedzieć że wcale mi na tym aż tak nie zależy ale Ty nie dałeś mi dojść do słowa.Ośmieszyłeś się a mnie było tak cholernie przykro że Cię na to naraziłam.Wiedziałam że bedzie sprzeciw.To w tym dniu gdy odjezdzałam..wkurzona za to że ją przytulałeś by wywołać we mnie zazdrość.. patrzyłeś jak odjezdzam wiem ..widziałam kątem oka, to czułam to.

no tak, pewnie i na tobie psy wieszali, ale trochę im na to pozwoliłeś, dałeś im karmę to sobie ucztowali, niepotrzebnie, zapomną, znajdzie się nowy temat, ten w końcu aż tak ciekawy nie jest.

Odmówiłem, bo to się zrobiło chore. Twoje dwie przyjaciółki mnie zaczepiały, jedna chciała numer tel, a druga przepytywała mnie czy kogoś mam. Nie przytulalem nikogo, coś Ci sie przywidziało. O jakim ośmieszeniu mowa? O tym, że Twoje koleżanki chciały mi wejść na kolana?

Separują nas od siebie twierdąc że to dla naszego dobra?kto nas separuje nic mi na ten temat nie wiadomo.:-(To dlatego udawałeś że mnie nie widzisz..to dlatego przeszedłeś bez słowa.Czy ktoś Ci zabronił kontaktu ze mną powiedz?muszę to wiedzieć.Przecież te spotkania w niczym nie kolidowały a wręcz służyły dobru ogółu.

Dlaczego uwłacza mi nachalność kobiet? Bo kocham tą sama kobietę od wielu lat i nie chce innej. Nie moge im niestety pomóc. Ani nic im zaoferować.

Widzę, że moj temat się rozkrecił. Całkiem tu zabawnie :)

nie zmienia to faktu, że powinno schlebiać to twojemu ego

przeszkadzają po prostu. każdy się zastanwia, ale dalczego no dlaczego on jest sam. przecież tak dobrze wyglada i taki inteligennty, no czemu, czemu..ano temu :O nie moge się z Toba pokazać oficjalnie, więc spekulują i mają racje.

"Bo kocham tą sama kobietę od wielu lat i nie chce innej." Takie słowa powinny zniechęcić najbardziej nachalne z nachalnych, więc dlaczego nie zniechęcały?

Oj sorry nie ją tylko jego tego na "Ł".Ja nie mam przyjaciółek.Nie pamiętam takiej sytuacji.Mówie od dniu w którym powiedziałam Ci "hello"zamiast dzień dobry i o dniu w którym byłam wkurzona na kogoś upartego za to że włożył letnie spodnie .Potem kazałeś mu się ruszać żebt nie było mu zimno.