Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siostra wyjeżdza na święta do hotelu,czy to problem?

Polecane posty

Gość gość
jakich cyrkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 111
No dobra, a co byscie zrobili na moim miejscu? Prosze o opinie ... Matka zaprasza, a bedzie brat ktory sie do mnie nie odzywa, bo nie zyczy sobie kontaktow i nie powiedzial dlaczego tak postapil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co takiego złego zrobiła siostra i mama ze autorka nie chce się z nimi spotkać? W ogóle nie rozumiem. Spędza święta rodzinnie, tam gdzie chcą. W czym problem? Z tego co rozumiem autorka nie zostaje sama biedna, porzucona, bo ma swoją rodzinę. Czy jak się ma siostrę, to już trzeba całe życie z nią święta spędzać? Przecież jesteście dorosłe i macie swoje rodziny. Czemu nie polamiesz się z nimi opłatkiem? Przecież one nie olewają świat tylko spędzają JE inaczej niż dotychczas. Tyle osób wyjeżdża w święta, czy to jest zabronione czy co? Sama nieraz o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok skoro te święta chca spedzic inaczej, same bez autorki to po co ta szopka z oplatkiem? Zeby uspokoic sumienie? Wg mnie tak. Ja bym nie pojechala. Powiedzialabym, ze mam juz inne plany. Skoro one moga miec inne w swieta to autorka moze miec inne w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie polamiesz się z nimi opłatkiem? Przecież one nie olewają świat tylko spędzają JE inaczej niż dotychczas. Ja autorkę rozumiem, po co ma łamac się tym opłatkiem i go profanować? Oni nie olewają świat, ale autorkę, a ta ma udawać,że wszystko ok?Nie chce dziewczyna odwalać dulszczyzny tak wszechobecnej i ja jej się osobiście nie dziwię.KAżdy ma prawo spędzać swiaeta jak chce, co do tego nie ma wątpliwości, ale to nie znaczy równocześnie,że opłątek ma być obowiązkowy, bp przeciez nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co takiego złego zrobiła siostra i mama ze autorka nie chce się z nimi spotkać? a co takiego złego zrobila autorka,ze wybrały zamiast świat rodzinnhych razem z nią swięta w hotelu? Moze chcecie powiedzieć, ze takie wyajzdy jedej z siostr i zabieranie matki to jest spoko program na święta i nic z tego nie wynika, bo wszyscy się kochają, wieć opłątek też musi koniecznie wystąić w tym pięnym rodzinnym przedstawieniu. Wyobrażcie sobie odwrotnie, was nikt nie pyta, nie inforuje, wyjeżdza na święta, ale chce łamac się opłatkiem, idziecie na to? Jeśłi tak, to faktycznie was nie da się szanować, bo pluj swieni w oczy, a ona mówi,ze deszcz pada.Każdy wybór ma konsekwencje, nie mozna być trochę w ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kożelanka
No ale co niby się stało? Autorka jest przywiązana kajdankami do mamy i siostry, że one już nie mogą mieć innych planów? Jeśli jest tak bardzo rodzinna to tymbardziej powinna tam pojechać, żeby się jeszcze przed świętami spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak was czytam to się nadziwić nie mogę, prosty temat, prosta sytuacja, proste przesłania, a narodukowane milion idiotyzmów, to by wiele tłumaczyłą dlaczego w tym kraju jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty koleżnako rozumiesz czym są światęta, wątpię, wiec omiń temat i potraktuj jako obszar nieznany. Czy każda rodzina skuwa się kajdanami przy wigilijnym stole i dlatego jest razem?Moze twoja i tylko taką wersję znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kożelanka
Ale ona ma już swoją rodzinę przecież więc może z nią spędzić święta. Też do siebie zapraszasz całe rodzeństwo swoje, męża, kuzynki, ciotki itp? Przecież to też rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co niby się stało? Skoro dla ciebie taki wyjazd to nic takiego, wiec nic się nei stało, ale przyjmij do wiaodomości, jeśli zrozumieć nie potrafisz,ż enie każdy został wyhodowany w oborze i wiele osób w takich chwilach jak świeta, buduje rodzinne więzli, a nie byczy się w hotelach, bo nic sie nie stanie jak oleje rodzinę i sobie wypocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie bydło nie zrozumie co to za gadania, bo ma swoją rodzinę, tak ma , ale jednocześnie ma matkę i siostrę, to też jej rodzina, w dalszym ciągu. Głupiemu nie wytłumaczysz bo nie pojmnie, co wyrażnie widać na kafe. Tutaj nikt nie pisal,że autorka nie mozę spędzieć swiat ze swoja rodziną, nie o tym jest ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kożelanka
Co wy macie do tego hotelu? Jak ktoś chce to wyjeżdża na wyspy Bahama. I kto powiedział, że do końca życia trzeba obchodzić święta z mamą i siostrą. A mąż? Może on chce spędzić je ze swoimi rodzicami i rodzeństwem? Nie można wigilii spędzić z mężem i dziećmi? To już taka kara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazrdosc o wakcaje w święta?, to tylko kafeteryjny motłoch mógł naisać, ludzie zdziczeliście już gorzej niż bydło.Za chwilę nei będzie świat, niczego szlachetnego, za to będą wczasy All Inclusive.Co za kmioty tutaj siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak debile sa wśród nas, nie mam nic do hotelu, ale do całokształu sytuacji mam, nie wytłumaczę co, bo trzeba mieć trpchę ogłady aby to pojąć. Nie trzeba śwat spędzać razem, tylko po co ten opłatek w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kożelanka
No żeby sobie złożyć życzenia świąteczne i posiedzieć rodzinnie. Przecież to, że wyjeżdżają nie oznacza chyba zerwania więzi? No chyba, że sa taaaacy rodzinni, że po tej sytuacji nie będą się do siebie odzywać przez 10 lat bo się poobrażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytłumacz...czy u was jest tak, że np. co roku wigilia u twojej mamy? a tu raptem zmiana planów i nikt was o to nie spytał? jeśli tak, to rozumiem twoje rozżalenie i nie udawaj że cię to nie obeszło, bo to by każdego wkurzyło, mniej czy bardziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że nie mam siostry bo już do końca życia nie miałabym prawa wyjechać w święta. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli co roku była wigilia u mamy, to mama ma prawo spędzić święta gdzie indziej i odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też z bliskimi z którymi nie widzę się w święta, wcześniej lub później łapię się opłatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama ma prawo wyjechać!!! ale na pewno nie w stylu, że nagle zamyka dom i do widzenia, mówi się o planach wcześniej!!! że tylko informuję tuż przed świętami, każdy by się poczuł odrzucony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież autorka napisała jak wół: "oni wybrali rozwiazanie z wyjazdem, nikt z nami tego nie uzgadniał, nie było tematu," Przecież wystarczyło pogadać i myśle,że nie byłby tego tematu.Nie trzeba spędzać swiat z siostrą, ale trzeba to kulturalnie załatwić.Matka jeśli nawet chciała w tym roku inaczej, to też nie przez zaskoczenie. Gdyby autorka była rozżalona, to ma prawo tak się czuć. Tutaj jest sedno sprawy, tym bardziej ten opłatek w takiej sytuacji jest nie na miejscu.Gdyby normalnie to uzgodnili, pogadali, nie byłby problemu.Tak to autorka została olana, a jedncześnie zaproszona na opłatek, tego się nir da połączyć. Nie chodzi o sam hotel, sposób spędzania świat, tylko o potrqaktowanie autorki i podejscie matki i siostry do tematu , tak myśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno siostra o tym nie mówił, czy po prostu uznałaś że tylko tak gada i będzie jak zawsze? no jak to, macie ok relacje i nagle oni was tylko informują, że wyjeżdżają, tak samo twoja mama? coś chyba nie do końca prawdę piszesz, albo coś im odbiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, tyle osób wyjeżdża na święta! Co w tym dziwnego? Poza tym pierwsze słyszę że siostra ma. Obowiązek co roku spędzać wigilie z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też z bliskimi z którymi nie widzę się w święta, wcześniej lub później łapię się opłatkiem Nie widzisz różnicy w opisaej tutaj sytuacji?Pomyś, moze chwię samodzielnie i zaczaisz o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież tu nie chodzi o sam wyjazd, ani o sposób spędzania świat, chodzi o potraktowanie autorki, ja nie wyczytałam nic o ich wcześniejszych relacjach, ale na dobre zaczej nie wyglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę różnicy. Albo ja wyjeżdżam, albo brat, raz rodzice. I co? Lamalismy się opłatkiem przed lub po świętach. Wg ciebie to grzech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta rodzina nie funkcjonuje prawidłowo, która matka tak się zachowa wobec dziecka, chyba jakaś psychiczna.Takie kwestie się ustala normalnie rozmawiajac ze sobą, a nie stawia przed faktem, tylko po co ten opłatek w takim razie, bo co ludzie powiedzą?innego wytłuaczenie chyba nie ma. No chyba,ż eu was przed światami nikt z nikim niczego nie ustala, akżdy robi co chce i to dla was normalne podejście, wtedy nie mam pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mama zamyka dom i do widzenia? Autorka już dziś wie, że mamy nie będzie. Do Wigilii półtora tygodnia zostało, a autorka zakładam nie dowiedziała się dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że autorka się wkurzyla, bo siostra zaproponowała tylko mamie ten wyjazd, a nie jej. I wcale nie chodzi o święta w domu matki, ale o urażona dumę, bo ktoś ją pominął w planach. Moja siostra mieszka w Niemczech, zawsze to ona z mężem przyjeżdżali do naszej mamy na święta, tak jak my. W zeszłym roku zaprosili rodziców i nas do siebie na święta. Byłam wtedy w 39 tyg ciąży, więc było jasne, że nie pojedziemy, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby obrażać się na kogokolwiek za to, że rodzice wybrali święta z nimi. Na Twoim miejscu schowalabym dumę i pojechała do mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×