Ustępowanie miejsc osobom starszym w tramwaju...

gość dziś !!!! Zgadzam się w 100%, to dobre określenie, harpie. Widuję takie sytuacje codziennie i trudno się dziwić że nie chcą ustępować im miejsca, jak zachowują się w ten sposób. Ej bo ja rozumiem poprosić o miejsce, wejść z pokorą i powiedzieć "Przepraszam pana/panią, bolą mnie strasznie nogi, czy mógłby pan/pani ustąpić mi miejsca" ALE NIE! Te szmaty staną nad tobą i sapią ci do ucha. Stękają. Komunikacja niewerbalna, kurde. Chcą kultury (Bo tak, to jest WYŁĄCZNIE kwestia kultury, to czy ustąpisz czy nie) a sami jej nie mają bo jak nazwać takie stękanie? Albo technika "na osobę trzecią" czyli głośny komentarz "ale ta młodzież niekulturalna", "patrz, nie ustąpi"... To ma być kulturalne

ja noszę stołek i nie proszę nikogo

Ja mialam sytuacje gdzie siedze na miejscu. Przychodzi baba okolo 50tki, widac ze silna a geba nieprzyjemna (miala kaciki ust w dol a to znaczy ze wiecznie marudzi, wiecie, taka mina przywiera do ludzi, zmarszczki mimiczne od grymasow wscieklych sie utrwalaja) No i sluchajcie, slowa nie powie tylko kweka i wzdycha. Nie poprosi o ustapienie to siedze bo wcale nie mam ochoty takiej osobie ustapic, a miejsce oznakowane nie bylo. Nagle wsiada jakas kobieta z dzieckiem i ta baba pod 50tke usmiecha sie msciwie i glosno do mnie: Kobieta z dzieckiem! Niech pan ustąpi! Sobie nie posiedzi i innym nie da.

Mnie nie przebijecie.. Miałam gips na nodze, kulę i bezczelnie usiadłam w tramwaju. Owszem, ludzi od groma, zwykle stoję w tramwaju (kiedyś żul zesikał się przy mnie na siedzenie i mam uraz) ale wtedy usiadłam. Nagle nade mną pojawia się baba (koło 50 lat, więc nie przesadzajmy, że jakaś starowinka) i powiedziała mi coś takiego: "Jedna noga w gipsie, ale drugiej nic nie jest, serce zdrowe w tym wieku, to możesz chyba stać". Jakiś facet powiedział jej, że przegina i nawiązała się kłótnia na pół tramwaju :D

Mnie tez kilka razy spotkały przykre sytuacje np: -dostałam opieprz od starszej babki, ze jechałam z walizką ( na stojąco) i zajmowałam nią miejsce - Raz opieprzono mnie bo zajełam miejsce dla niepełnosprawnych pomimo ,ze były miejsca wolne - Raz sie zagapiłam i dopiero jak dojeżdzałam do przystanku go zauwazyłam, a siedziałam od okna, a jak szybko wstałam żeby wysiasc to babka siedzaca obok zataranowala mi specjalnie przejscie i powiedziala " mówi sie wczesniej przepraszam, a nie w ostatniej chwili" naszczeście zdazylam wysiasc - o dyszacych nade mna babkach i patrzacych jednoznacznie zebym ustapiła im miejsca nie wspomne Slyszalam tez od kolezanki, ze kiedys starsza babka ja opieprzyla bo byla za skapo wg niej ubrana

A i kiedys tez czekałam na busa takiego prywatnego na dworcu. W piatek jezdzi bardzo duzo ludzi wiec generalnie jest zasada kto pierwszy ten lepszy, a kazdy chce wsiasc. Kiedy bus nadjechał ustawiłam sie najblizej drzwi ,a jakas babka do mnie z pretensja, ze ona czekajac na tego busa sobie zajela kolejke wiec powinnam być za nią...Jakoś żadnej "kolejki " ta nie widziałam , ludzie normalnie sobie czekali na busa...

ja kiedyś jechałam autobusem i wsiadły 2 mohery wszędzie miejsca zajęte albo pakery siedzą albo jakieś homosie te baby rozejżały się po autobusie i jedna mówi" no stasia trzeba sie dobrze złapać bo teraz chłopy to mięczaki albo sztuczne jakieś nie to co za naszych czasów w wojsku przeczolgane 6 przystanków damy rade"wstydziłam się za tych "facetów"

01;34 :) :) :)

up

Uważam, że to nie jest kwestia kultury, obowiązku, ale ZROZUMIENIA. Osobie starszej jest sto razy trudniej i ciężej niż nam, szybciej się męczy, trudniej jej się stoi, chodz, w razie kolizji raczej sięnie utrzyma uchwytu.

gość dziś Pewny jesteś? Uważasz, że wszystkie młode osoby są zdrowe?

Niestety teraz młode osoby siedzą z nosami w smartfonach i nawet gdyby ktoś bez nogi obok nich stanął nie widzieliby. Kiedyś gapili się w okno udając, że n ie widzą, teraz mają smartfony. Jest duża bezczelność w tym względzie. Kiedyś stałam z 2 letnim dzieckiem na rękach, miałam też wózek z niemowlakiem. Stgałam obok miejsca dla opiekunów z dzieckiem. Siedziała tam młoda dziewczyna, gapiła się na mnie takim chamskim wyrazem oczu i nie ustąpiła.

gość dziś Jaaaasne, wszystkie młode osoby są chore i ledwo na nogach mogą ustać. Taaaa... a świstak siedzi i zawija w sreberka.

nie ma ustepowac miejsc staruchom

gość dziś To według Ciebie wszystkie są zdrowe, a wiek nie ma do zdrowia nic do rzeczy. I nie powiedziałam, że wszystkie są chore, tylko, że nie wszystkie są zdrowe, a to różnica.

Testowałam ustępowanie miejsca w komunikacji kiedy byłam w ciąży. To ciężki temat, dla wielu osób jest się niewidzialnym mimo, że ja miałam spory brzuch już w drugim trymestrze. Starsze panie nieraz patrzyły na mnie bardzo brzydko, czego do dziś nie rozumiem, gimbaza założyła słuchawki na uszy i udawała, że śpi. Chyba najwięcej taktu i zrozumienia okazały mi osoby w wieku studenckim, zwłaszcza młode kobiety. Może widziały siebie we mnie, tak za kilka lat?

gość dziś To trzeba było powiedzieć, że zajmuje oznakowane miejsce, zamiast stać i tylko o tym myśleć.

miln 76 stare myślały kobieto czego stoisz kolo mnie stań nad gimbusem :)

Kto pierwszy ten lepszy takie jest życie, np kiedys pewna starsza babka chciała na mnie wymusic ustapienie jej miejsca w autobusie takim prywatnym. On jedzie 1,5 godziny do mojego miasta, częśc ludzi zabieraja na miejsca siedzace, czesc na stojace. Jak raz stałam to myslałam, ze dosłownie nie wytrzymam tak mi było niedobrze, wiec od tego czasu jak nie ma miejsc siedzacych czekam na nastepny autobus za pół godziny, albo godzine, takze nie przepuściłam jej, jak czuje sie zmeczona to tez nie przepuszczam, sorry ale tez mam prawo sobie usiasc, czasem przepuszcze kogoś ,ale rzadko

a jak komus ustapie to tylko i wyłacznie w mpk na krótszych trasach i jak się dobrze czuje. Bo miewam takie dni, ze padam z nóg i wtedy zajmuje pierwsze wolne miejsce,a jak sie to komus nie podoba to trudno. Starsi ludzie w ogole potrafia być przykrzy dla mlodych, nie mowie, ze zawsze bo bywaja bardzo mili starsi, ale kilka razy sie z tym spotkałam...

Mam 61 lat, trzymam się świetnie jak na swoje lata, nie sapię, nie staję nad głowami młodych ludzi i nie stękam, ale jest mi bardzo miło, gdy ktoś w wieku moich dzieci lub młodszy ustąpi mi miejsce. Chcę na tym forum bardzo za to podziękować. Jak widzicie nie wszystkie kobiety po 60-ce to wredne, stękające staruchy. A co do moherów to tak samo ich nie cierpię jak i Wy. Nie można więc wrzucać wszystkich starszych ludzi do jednego worka.

Pamiętam, jak kiedyś od rana paskudnie się czułam, to było w ostatnie wakacje, w te upały, do tego miałam 1 dzień okresu (upały+ okres, to zwykle u mnie omdlenia). Wracając do domu usiadłam w autobusie i siedzę, ledwo ogarniając, co się dzieje dookoła. Nagle przyczepiła się do mnie starsza pani, myślę, że było widać, że średnio kontaktuję, zawroty głowy itd. Pani miała straszny problem, bo jak ja śmiałam siedzieć? brak szacunku, młodzież siedzi jak to bydło itd.

Znowu debil/ka założyła temat o strasznych starych nie ustępujących miejsca w tramawaju biednym niedorozwiniętym młodym!!! Idź się leczyc łachudro, weź coś na łeb i spierd/alaj z forum, albo kup sobie auto.

gość dziś Forum jest po to, by pisać na różne tematy i wymieniać się opiniami. Jeśli nie pasuje Ci ten wątek, to nie czytaj. To tak, jakby ktoś, kto nie lubi psów, wchodził na wątek o psach i pisał "niech te psy wam pozdychają".

Ja zostałam jakoś tak wychowana, że ustępowałam miejsca w tramwaju starszym zawsze. Ale moje podejście się zmieniło gdy jadąc na 12h do pracy w niedziele ustąpiłam miejsca Pani w wieku może 60-70 lat, a później widzialam jak ona sobie po markecie przez trzy godziny chodzi. Ja w niedziele nie chodze prawie nigdy- pracowałam tak i wiem jak bardzo to wkurza. Inni w domku ciepły rosołek a Ty w pracy cały dzień. I sorry ale skoro ma ktoś siłę chodzić 3 godziny i być apaczem "a ja chodze i patrzę" i nie była to spożywka żeby nie mówić że Pani po chleb przyszła to ma siłę 10 minut stać w autobusie. A szturchanie, sapanie no sorry.. Najlepiej jak byłam w ciąży 2 miesiąc - nic nie bylo widać jeszcze... Źle na maxa się czułam, a kobieta mnie puka w ramię żeby jej ustąpić. Na to odpowiadam, że przepraszam ale źle się czuje...Uwierzcie mi, że tej miny długo nie zapomne. Tak! Młody człowiek też może źle się czuć i być zwyczajnie zmęczony. I bardzo bym chciała, żeby w końcu ludzie zaczęli być dla siebie lepsi...Sympatyczniejsi i możliwie jak najbardziej wyrozumiali. Wtedy i ustąpienie miejsca będzie dla kogoś nie nachalnym obowiązkiem, a raczej wyrazem uprzejmości.

gość dziś co ty sobie wkrecasz ? ona nawet nei napisala jakie jest jej zdanie na ten temat, wiec skad ty wiesz w jakim celu go założyła, wez ty sie lecz bo cierpisz chyba na urojenia

MiliTta rozumiem że w sklepie pracujesz? Dlatego widziałaś jak chodzi? Czy ją śłedziłaś żeby sprawdzić? :D Zgadzam się, to jest straszne co te staruszki czasem robią, klapki na oczach mają. Wiadomo że często młodzieży faktycznie się nie chce ustąpić, na pierwszy rzut oka widać że nic im nie jest bo gadają itd. Ale są różne sytuacje i te staruszki nie rozumieją ich bo są w siebie strasznie zapatrzone

Mam podobną sytuację jak druga bodaj osoba wypowiadająca się w wątku. 40 minut tramwajem w jedną stronę. Chodzę specjalnie na pętlę tramwajową, żeby zająć miejsce. W drugą stronę najpierw jadę przystanek w górę, by móc usiąść. Robię to, by nie marnować czasu, bo wiadomo, że ciężko jest czytać, pisać lub się uczyć na stojąco, w zapchanym tramwaju. Do mnie jednak przyczepiają się sporadycznie, a czasami, gdy widzę naprawdę potrzebującą staruszkę czy starszego pana, a zostało mi mniej niż 15 minut podróży, to wstaję i ustępuję. Stanie w zapchanym tramwaju przez 40 minut jest jednak ponad moje siły. Nie jestem chora, ale naprawdę robi mi się słabo, gdy muszę tam stać i balansować dla zachowania równowagi, czasami nie mając się czego złapać. Nie za bardzo rozumiem tego podróżowania w godzinach szczytu, starsze osoby zazwyczaj nie pracują, mogą przecież wybrać sobie dowolną godzinę na podróże, niekoniecznie o 8 lub o 16, prawda?

Dajecie się wkręcić trollowi, który co jakiś czas zakłada durny temat, czy wy ustępujecie miejsca.. Doprawdy nie powinno się nikomu ustepowac miejsca i dyskutować o niczym.WYPAD!

Wy też będziecie kiedyś takimi STARUCHAMI. Co wtedy będziecie mówić i na kogo wyklinać?