Jak często myjecie podłoge w kuchni ? W sensie jak szybko sie brudzi?

13.12 w d**e mnie możesz pocalowac poye/ban/cu :D pewnie jesz z tej podłogi, ze tak często ja myjesz :D

3 razy dziennie myć podłogę wszędzie? to chyba masz małe mieszkanie, mi z pół soboty schodzi na sprzatanie a latać jeszcze codziennie 3 razy z mopem? zgadzam sie z tym, ze jeśli umywalkę, kibelek pzretrze sie jak tylko widzi się jakiś brud to wtedy zajmuje chwilkę czasu, myję podłogi raz na tydzień bo po prostu nie widać, ze są brudne a zamiatam jak tylk owidzę okruchy, jeśli podłoga jest brudna myję częściej ale nikomu jeszcz nie zaszkodziło trochę bakterii

Codziennie. Rzadko się zdarza abym myla podłogę raz na dwa dni.mamy jasne kafelki i panele, a ze gotuję codziennie to przez to ciągle cos gdzieś kapnie i podłoga jest do mycia

problemy pierwszego świata....

Mloda tylko rodzi dzieciaki, gotuje i sprząta. Ot, z******te życiem matki-gówniary hahahahaaaa

Oczywiscie to zalezy tlyko od tego ile mamy czasu, ile spędzamy w domu, u mnie non stop ktoś jest a mam podłogę drewnianą i chcę o nią zadbać, żeby szybko się ni zniszczyła.

Wszystkie podłogi (płytki, plus panele w salonie) myję 2 razy w tygodniu, raz w tygodniu przecieram też schody - sa drewniane, nie ma sensu częściej ich moczyć. jest to optymalna częstotliwość. Nie gotujemy codziennie, ale jednak się paćka. Kurze ścieram raz w tygodniu - nie mam ciemnych mebli, w ogóle mebli mam mało. ŁAzienki gruntownie sprzątam raz w tygodniu. A jak coś się ubrudzi w tygodniu - to na bieżąco, np umywalkę, bo jak 4 osoby myją 2 razy dziennie zeby i ręce to nie ma bata, zeby nie była oznaczona śladami pasty;) Nie jest tak czysto jak u Małgosi Rozenek (hehe), ale całkiem przyzwoicie:) dzieciaki lataja w białych skarpetkach i maja je czyste, bez poprzyklejanych resztek;)

Tez mam drewno z artcore i ja raz w tygodniu ją myję w sobotę jak sprzątam,a tak ogólnie to co 2 dzień zamiatam w domu, no jak widzę, że troche sie nabrudziło to sprzątam :)

Akurat uwierzę, że wszystkie kafeterianki to takie czyścioszki, że codziennie albo i kilka razy dziennie latają ze szmatami, mopami, miotłami, odkurzaczami... taaaaa... jasne... pewnie jeszcze podłogi odkażacie środkiem antybakteryjnym i jecie z podłogi. Ja myję podłogę codziennie tylko dlatego, że mam raczkujące dziecko, które czasami coś na nią upuści a po chwili podniesie i zje. Kiedy nie było dziecka, nie miałam takiego fioła na punkcie podłogi. Wcześniej częściej zamiatałam. Teraz jak codziennie zmywam mopem, to miotły nawet nie ruszam. Odkurzanie to obowiązek męża, który miał to robić raz w tygodniu, ale że jest leniem do obowiązków domowych, to odkurza co 2-3 tygodnie, czasem nawet raz w miesiącu. Na szczęście niewiele korzystamy z pokoju z dywanem, więc praktycznie się on nie brudzi, tyle że kurz na nim osiada. Umywalkę myję mleczkiem tak raz w tygodniu, jedną dużą co 2-3 tygodnie, bo z nią schodzi długo. Tak przecieram to częściej, jak się zachlapie czy pastą pobrudzi. Zmywarkę nastawiam średnio co drugi dzień i wtedy też dokładniej myję zlew. Codziennie opłukuję go z grubsza i przecieram blaty. Kurzy się u mnie bardzo słabo, bo niewiele przebywamy w domu, poza tym mam takie meble, że nawet nie widać bardzo, jak jest dużo kurzu. Spokojnie mogę je ścierać co 2 tygodnie. Możecie mnie nazwać brudasem. Mam to gdzieś. Nie mam syfu w domu, dziecko nie chodzi uciorane w brudzie, a sterylności mi nie potrzeba. Parę plamek na armaturze czy włos na podłodze nie powodują u mnie dreszczy.

myślę że powinnaś zajrzeć na stronę www.cleanmed.com.pl. mają tam świetne środki chemiczne do mycia podłóg wszelkiego typu kafle, drewniane, glazura i pcv doradzą także jakim sprzętem myć

ja mam super kafle z Cermagu - super salon, ma ogromny wybór i serio bardzo duży mają wybór i można coś fajnego znaleźć!

Kurze 2 razy w tygodniu, podłoga kuchnia, korytarz, laxienka codzień czasami co 2 dni, armatura co 2 dni czasami 3

Ja piernicze jakie czysciochyto ja musze sie przyznac, ze w takim razie wychodze na mega brudasaNie mam dzieci, gotuje prawie codziennie. W kuchni jak cos kapnie to przecieram, zamiote raz, dwa na tydziej, a myje raz, dwa na miesiac. Odkurzam raz na tydzien, dywanow brak.Zlew, kibelek, bidet, prysznic przecieram reg. a myje konkretnie raz na tydzien. Uwaga:kuchenke myje raz na 2 tygkurze raz na miesiac. 

Ktos chce przyjsc w odwiedziny?

11 minut temu, Vedma napisał:

Ja piernicze jakie czysciochyto ja musze sie przyznac, ze w takim razie wychodze na mega brudasaNie mam dzieci, gotuje prawie codziennie. W kuchni jak cos kapnie to przecieram, zamiote raz, dwa na tydziej, a myje raz, dwa na miesiac. Odkurzam raz na tydzien, dywanow brak.Zlew, kibelek, bidet, prysznic przecieram reg. a myje konkretnie raz na tydzien. Uwaga:kuchenke myje raz na 2 tygkurze raz na miesiac. 

Ktos chce przyjsc w odwiedziny?

Nie. Bo jeśli mi się zachce siku to będę się brzydziła usiąść na twojej ubikacji.

36 minut temu, Gość 333 napisał:

Nie. Bo jeśli mi się zachce siku to będę się brzydziła usiąść na twojej ubikacji.

Zawsze mozesz na Malysza