Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka02

Odchudzamy się w 2016 r.

Polecane posty

witam. moja dziewczyna stosowala GREEN POWER SLIM ktory kupila na allegro. dostalismy plan treningowy dla par i dwa pasy odchudzajace. na poczatku tylko ona to stosowala bo ja nie bylem do tgo zbyt przekonbanby. jednak kiedy zrzucila 6kg w pierwszym miesiacu sam zaczalem to brac! czekam na efekty !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka wczoraj 45 ćwiczeń na macie, z ciężarkami itp. Miała być trampolinina, ale mi się nie chciało jej taszczyc. Dzisiaj czuje brzuch i plecy. To dobrze bo to znaczy ze poćwiczyłam porządnie. A jak tam reszta? Co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
miało być: 45 minut ćwiczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
CZeść. CięŻko mi dZiewczyny wrócić do diety muszę sie wziasc w garść i od jutra wystartować bo te moje 2kg pójdą na marne. Te słodkości mnie kuszą dziś jem toffi Marcela które dostał na święta. Muszę to pokonczyc i będzie spokój. Dziś na obiad piekę królika wyjęłam połówkę bo miałam zamrozona bo małemu chce zupę zrobić A resztę upiekę. Ogólnie królik zdrowy w diecie też może się znaleźć. Pogoda też dziwną wczoran słońce dziś ponuro i tak mi się nic nie chce.. nie mam natchnienia na nic. Marcel wariuje muszę ciągle z nim siedZieć. Na święta jadł wszystko co mu ktoś dał i w nocy z niedzieli a poniedziałek myślałam ze mnie trafi bo tak się budził spać nie chciał brzuxh go bolał. A teraz wiecie co robi na poszewke wynalazł nitkę jakąś i się nią bawi. Drobne rzecZy a tak go cieszą. Ok kończę dziewczyny. Nie mam nastroju na nic niewirm jakaś chandra mnie dopadła. A co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
Agutka-u mnie podobnie z nastrojem jak u ciebie :) czyli do bani....nastrój mam kiepski bo podobnie jak wy trochę(to nawet mało powiedziane) poszalałam w święta z jedzeniem...jakże by mogło być inaczej...szkoda po prostu gadać, a teraz wyrzuty mam i oczywiście ciężko po takiej rozpuście znów się zmobilizować do czegoś.... ale ogarniam się :) ciężko idzie....dzisiaj dietkuję, może pójdę wieczorem pobiegać, totalnie się rozleniwiłam....ale trzeba się spiąć i już nie odpuszczać, do moich wakacji zostały 4 miesiące, obiecałam sobie,że jak nie schudnę 20 kilo to się wkurzę na siebie, miałam tyle czasu....i tak to wciąż przekładam, odkładam, jem, masakra jednym słowem! miałam od jutra się spiąć, bo jutro 1 dzień nowego miesiąca, ale jednak już dzisiaj zbieram się, wstawiłam sobie na fejsa zdjęcia mobilizujące mnie do odchudzania, czyli fotki swoje w bikini kiedy byłam szczupła, powiem wam,że żal patrzeć :) dlatego nie ma co zaczynać od jutra, trzeba dzisiaj ... i już pierniczę święta, imprezy, urodziny, itp....albo dietuję ostro i na 100% albo nic z tego nie będzie...tak samo z dietą, takie folgowanie ,że dzisiaj zjem to jutro tamto, u mnie nie działa, muszę konkretnie trzymać się planu...i zobaczę co z tego wyjdzie...tylko żeby wytrwać, bo z tą motywacją u mnie jest naprawdę ciężko wagi wam nawet nie piszę, tragedia!!! spróbuję 10 dni uderzeniówki (ale tym razem już trzymam się reguł Dukana i nic nie zamierzam jeść spoza listy produktów, bo jak jem to potem od diety odchodzę) na 10 dni totalnie mam zamiar odstawić cukier, zero serków, jogurtów słodzonych...po 10 dniach zobaczę ile mi to dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
a i mój plan jest taki, 5 kilo na miesiąc muszę chudnąć!!! choćbym miała z siebie dać wszystko to to zrobię!!! 5 kilo w miesiąc to mój aktualny plan...jeszcze nie bardzo wiem jak to zrobię :), ale mniejszych spadków nie przewiduję ;)albo franca waga mi ruszy znacząco albo ... miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
pobiegane :) to do jutra ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32
Dzisiaj mój ostatni dzień wolnego, wiec zamierzam poćwiczyć z Mel b i trochę skakanka. Wczoraj byłam w trasie i jak wróciłam to juz nic mi się nie chciało. A wieczorem zlocik z koleżankami po Poście bo jedna nie piła alkoholu w ogóle. Ale było grzecznie. JARYBA o tej porze biegałaś? Właśnie starsza córa młodszą nabrała że zaspały do przedszkola i chyba jej nie wyszlo bo się rozpłakała. Namawiają się na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
fredka-biegam wieczorkiem raczej, tak około 19-21, różnie, zależy kiedy nareszcie wyrwę się z domu ;) a u mnie dzisiaj cały dzień przełażony, tyle miałam załatwień, a to bilety odebrać na występ baletowy córki, a to kupić lekarstwo dla chorych rybek, a to zakupy w sklepie- właśnie piekę ciasto(w bezglutenowej wersji)dla mojej chorej przyjaciółki, dzisiaj idę wieczorkiem do niej w odwiedziny, na pogaduchy :)....mam nadzieję,że sprawię jej radość tym ciastem-a będzie to leśny mech a nocą może jeszcze uda mi się pobiegać, kto to wie :) dietę trzymam, drugi dzień dzisiaj, zaparłam się i ostro naprawdę wzięłam za siebie, zdjęcie motywacyjne na FB działa cuda :) a ile lajków zebrałam :) słuchajcie nie ma lepszej motywacji niż wrzucić sobie najlepsze swoje foto w bikini i je codziennie oglądać :)i jak się spogląda w lustro potem to od razu człowiek wie,że nie ma innej drogi tylko zrzucić te kilosy :)no i nie ma innej opcji trzeba chudnąć...bo do moich wakacji zostało mi dokładnie 4 miesiące! i muszę być szczupła, nie ma bata!nie wejdę na plażę z grubym tyłkiem :) tego się trzymam .... na chwilę obecną zgubiłam 1.600 , ale i tak nie mam nawet wagi sprzed świąt więc dobrze nie jest, nie jest nawet średnio ...jest do bani!!! :) ale nie poddaję się....drugi dzień mija, trzymam się, i nie uginam tym razem już NIE! to na razie...piszcie co u was....ja dzisiaj nie ćwiczę bo jestem klapnięta już samym tym chodzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
a do zrzucenia mam tylko 25 kilo, cóż to dla mnie .... ;) luz ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
zapisałam młodszą córkę na poniedziałek na pierwsze zajęcia z jazdy konnej(uwielbia konie i marzy o nich od dawna), ciekawa jestem jak to będzie, czy jej się spodoba :) i powiem wam sama mam ochotę zaszaleć i na konia wsiąść...może sama się zapiszę, wykupię jakiś karnet...w końcu kobietom po 40-tce też coś od życia się należy ;) a nie tylko dzieci, dom, rodzina itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula234
Ja też ! Ja też ! Chciałabym trochę zrzucic z brzuszka i nie tylko... Ale diety jakoś nie bardzo mnie kręcą :P Mój cel to około 8 kg. Czytałam coś o odchudzających właściwościach zielonej kawy, kupiłam i nie polecam. Smakuje jak siano z wodą i tak też pachnie. Ale ale znalazłam zamiennik iqgreen też zawierają ekstrakt z zielonej kawy, ale nie trzeba czuc tego smaku. Niedawno zaczęłam dam Wam znac jak mi idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hejka laski ja tak jak przewidywałam- święta rozwalą wszystko i tak też się stało. Ale RYBA ma zapał i ja z niego mam zamiar skorzystać! Kurde nie mam ochoty zaprzepaścić tego prawie 5kg (niewiele ale jednak) w kilka dni.... a troche jeszcze zostało. Niech się wreszscie wypogodzi na dobre bo przy takiej jak dziś pogodzie to nawet na spacer nie da się wyjść. RYBA nigdy nie wyglądałam jak milion dolców (jeśli chodzi o figurę) więc mnie nawet fb nie pomoże ale wystarczy że mam spodnie motywujące ;) Poza tym nie chce do pracy wracać zapasiona choć wiem że w będąc w pracy dietkowanie szło by mi o niebo lepiej. Trzeba się wziąć i tyle. Bata potrzebuje jak boga kocham :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka, wstyd się przyznać ale zaczęłam nowy miesiąc od porażki. Miały być wczoraj trampolininy w klubie ale dla mnie zabrakło trampoliny :( Do tego w pracy koleżanka miała urodziny więc ciasto też zaliczone. Chyba prima aprilis taki ;-) Obym dzisiaj miała się czym pochwalić.... Jaryba tak trzymaj, nie ma się co poddawać. Nowa a nie taka Stara 5kg przy twojej wadze to super wynik, pilnuj kochana teraz żeby tego nie zaprzepascic bo by było szkoda. Wiosna idzie to i spacerów będzie więcej. Kiedy planujesz powrót do pracy? Agutka mnie ostatnio też jakaś depresja dopadła ale na szczęście już mi przeszło. Najważniejsze to się nie poddawać. Walczymy dalej dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Fredka udało Ci się wczoraj poćwiczyć? Ewuska zdjęcie siostry polubione :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hejka NIFFI ale pech z tymi trampolinami! Jak już wyruszyłaś do klubu to trzeba było wskoczyć np. na bieżnie czy orbitreka :) U mnie piękna pogoda, biore się za siebie! Włączam ruch bo słońce mnie motywuje, bo potem będe sobie w brode pluć że przepierniczyłam czas który teraz mam. Wracam do pracy na jesień, ale nie chce na ostatnią chwilę zostawiać wracania do formy. EWUŚKA też zalajkowałam, siostra wygrała? Patrzyłam i ma najwięcej lajków chyba? Kiedy wyniki? RYBA jak tam u Ciebie? i jak u reszty! Weekendu nie marnujemy laski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mogę sie do Was przyłączyć? Potrzebuje wsparcia, próbowałam pisac na innych topikach ale sa bardzo mało aktywne... Moze wkleję co naskrobalam tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello usmiech.gif Bardzo chciałabym zmienić swoje życie i sie do Was przyłączyć. Przeczytałam topik od początku i jesteście super dziewczyny usmiech.gif podziwiam za wytrwałość! Ja czuje sie w swoim ciele juz bardzo zle, czas sie odtłuścić na latousmiech.gif troche późno ale lepiej niż wcale!! Przy wzroście 1.77 wazę z dzisiaj rano 81.5 :/ oj niedobrze :/ Zaczęłam dietę od oczyszczania kasza jaglana, tak dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze opowiem troszkę moja historie. Otóż byłam kiedyś otyła. Jakieś 3 lata temu udało mi sie schudnąć z 98kg na 75 w przeciągu 6 miesięcy. Od tamtej pory moja waga ciagle skacze, pomiędzy 75 a 80. Teraz mam znowu sytuacje kryzysowa smutas.gif jestem załamana bo idę w złym kuerunku. Nieszczęśliwa w pracy, do tego w 2016 roku moja rodzine dotknęły choroby, w tym ta najgorsza. Niestety jedzenie jest dla mnie uspakajające, koi mnie i zmniejsza stres. Dziewczyny schudnięcie to jedno a utrzymanie to zupełnie inna sprawa. Niełatwa. Możliwa, ale trzeba mieć niezle poukładane w głowie. Od tego chce zacząć. Na poczatek mały detoks, potem kontrola. Moj cel to 65kg czyli 16 kg w 4 miesiące, wiem ze sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Nowa Stara tam gdzie chodzę na ćwiczenia to nie fitness klub tylko taka sala z zajęciami, nie ma siłowni i innych sprzętów tylko zajęcia grupowe. Bardzo się nie przejęłam brakiem miejsca bo za to miałam zasłużony odpoczynek :) Franka_Betty witaj w gronie. Pochwal się ile masz lat i czy tylko dieta czy też ćwiczenia w planie. U mnie więcej ćwiczeń niż diety, a powinno być i jedno i drugie.... Dzisiaj zaliczyłam marszobieg 60min + zabawa na rolkach z dzieckiem, ale tego za bardzo jako trening nie można potraktować. W każdym razie dzień zaliczam do udanych :-) Do tego super pogoda i zaczerpnęłam dużo energii ze słoneczka. Oby jutro pogoda też dopisała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Niffi ;) dzieki za przyjęcie :) U mnie na razie tylko dietka, zaczęłam od oczyszczania a potem liczenie kalorii. Czuje sie ociężała, moje jelita sa po prostu zaśmiecone po okresie zimowego podjadania. Z ćwiczen narazie nie, jedynie takie na wzmocnienie kręgosłupa bo mam z nim problemy. Dzisiaj dzień numer dwa oczyszczający, a jutro mamy gości wiec nie będę świrować, zjem mało i zdrowo. Od poniedziałku w planie dalsze oczyszczanie, ale nie wiem ile wytrzymam. Widzę ze ładnie ćwiczysz, na pewno rzeźbisz ciałko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi dzień diety zaliczony :) Jutro muszę uważać, bo będzie mnóstwo pyszności, trzymajcie za mnie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32
Witam się i ja. Witaj Frankabetty. Ostatnio nas coraz mniej to dolaczaj do nas. Ja dziś też trochę dietkowo ale zero ćwiczeń. Niffi fajnie że jeździsz na rolkach chyba bym się bała. Postaram się jutro Mel b poćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, Zważyłam sie i jest 78.5. Dzisiaj w planie normalne jedzenie, oby malutko wyszło. Ćwiczyć jeszcze nie będę dziś bo kręgosłup nadal boli Miłego dnia wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Chyba pisze sama ze sobą :D No nic, ważne ze dietę trzymam, wiadomo ze pierwsze dni najtrudniejsze :) Dzisiaj waga pokazała 78.5, wiem ze to wynik praktycznie Głodówki i głownie woda, ale i tak cieszy oko ;) Jak na razie planowo, lekkie śniadanie. Na obiad będzie pierś, ziemniaki i brokuł. Z ćwiczeń dalej nici bo kręgosłup boli, ale chociaz jutro wrócę do pracy po chorobowym, zawsze to spacer rano i wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Fredka :) mam nadzieje ze mimo wszystko nie przestaniecie pisac...bardzo mi potrzeba grupy wsparcia. Wszyscy tak chwala Mel b moze i ja spróbuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka, ja się wybieram znowu na rolki z córką ale dopiero się uczymy więc szału nie ma. Wieczorem albo trampolinina albo jakieś inne ćwiczenia w domu. Dam znać jak mi poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hejka FRANKA BETTY w weekend zawsze ciszej u nas witaj, trzymam za Ciebie kciuki jak za każda z nas i za siebie. Jak wygląda to oczyszczanie na jaglance- napisz cos więcej, mam ochote na takie po swiętach... Piękna dzis pogoda, szkoda że moje córy traktują wózek jak przenosne łóżeczko i jak pośpią chwilę to potem je parzy... A ja mogłabym tak godzinami łazić- tzn szybki marsz... ale dla nich to nuuuuuda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×