Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka02

Odchudzamy się w 2016 r.

Polecane posty

Gość gość
Słyszałam, że odchudzanie wspomaga olej z wiesiołka. Czy ktoś to stosował? Ja od dwóch miesięcy jestem na diecie 1200kcal - schudłam 8kg, aktualnie mam zastój i złoszczę się, bo to już za długo trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka dziewczyny, ja też mam swoje wyzwanie. Staram się ćwiczyć codziennie, ale ja muszę sobie zmieniać co ćwiczę, bo codziennie to samo to bym się zanudziła. Dzisiaj padło na hula hop :-) Po 20 minut na jedną i na drugą stronę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
no to możemy zmieniać ćwiczonka, nie ma sprawy :)ja też lubię zmiany, na te brzuszki namówiła mnie koleżanka więc z nią będę robić brzuszki a z wami mogę co innego o ile nie padnę :) dzisiaj nie poszłam biegać, czasu mi brakło, ale sporo spacerowałam, no i te ranne ćwiczonka były, mam nadzieję,że starczyło na maleńki choć spadeczek, pewnie jutro wskoczę na wagę z czystej ciekawości :) już mam ochotę-ja to zawsze ważyłam się rano i w nocy, ale teraz już noc odpuszczam bo często było tak, że nocą mi waga skoczyła i potem się dobijałam i wcinałam jedzenie ...co do zastojów, zawsze są po pewnym czasie, trzeba je przeczekać, nawet waga lekko w górę iść może....dzisiaj rozmawiałam z koleżanką która od października jest na zdrowym jedzonku, je co 3 godziny, ćwiczy codziennie!, biega i to tak po około 10 km i zgadnijcie ile schudła???? 4 kilo!!! czy to nie dziwne??? ja bym się chyba załamała, ja jak schudłam w miesiąc 4 kilo to mi się wydawało trochę maławo, choć wiem,że 4 kilo na miesiąc to jest akurat ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
gość-o różnych rzeczach piszą,że wspomagają odchudzanie: woda z cytryną, herbata zielona, kawa zielona, morwa biała itd....przyznam,że wszystkiego próbowałam i najlepsze dla mnie to zwyczajnie nie żreć :), ćwiczyć, biegać :) i to jeszcze dobrze kontrolować co jem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Dzień dobry! Jak przed świętami? Ja miałam małą awarię w domu, a potem mocno sie przedźwigałam, że nawet na dobę wylądowałam w szpitalu. na szczęście wszystko jest w porządku :-). Widzę ze ćwiczycie z Mel B :-). ja też ją bardzo lubię. bardziej niż Chodakowską. Nie wiem, te zestawy ćwiczeń proponowane przez Chodakowską nie leżą mi zupełnie. Albo są nudne albo za jednostajne, poza tym ona czasem ćwiczy z takimi panami, co zdejmują koszulki i dla mnie jest to dość nieapetyczne. A Mel B ma często jeszcze cięższe zestawy i ćwiczy się z przyjemnością, choć ja teraz ćwiczę bardzo ostrożnie, a po świętach będę chodzić na jogę dla ciężarnych. A tak generalnie co do ćwiczeń, dziewczyny czy 20 minut ćwiczeń to nie za mało? Bo często tu piszecie, że właśnie ćwiczyłyście 20 minut, a jednak większość programów sportowych rozpisana jest na 30 - 45 minut nawet do 60 minut. Po 20 minutach organizm dopiero zaczyna spalać tłuszcz i tak sie zastanawiam, czy to jednak nie jest za krótko? Pozdrawiam i miłego dnia pracy dla pracujących oraz miłej przedświątecznej krzątaniny dla pozostających w domach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewuska1718
Hej dziewczyny ☺ spóźniona Ale jestem. Niestety Nie wiem jak z moją wagą bo jestem u siostry w Opolu a ona wagi niema. Także dopiero się zamelduje z osiagnieciami w poniedziałek. Jak tam u was dzieczyny przed swietami. ? Ja w sobotę wracam do domu aż 480 km mam. I wrócę i pewnie odrazu za sprzątanie i muszę jakieś pyszności zrobić. To będzie sprawdzian czy się opre temu wszystkiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
silene-dobrze,że wszystko u ciebie ok, święta faktycznie tuż tuż, ale ja już mam ogarnięte mieszkanko, w zasadzie to tylko muszę je delikatnie uprzątnąć, ale to już tak jak co dzień robię, okna pomyłam wcześniej i takie generalne sprzątanie zrobiłam, jakoś specjalnie nie zamierzam też nic robić, nic piec, opiekłam się na niedzielę, na urodziny córek, nagotowałam, teraz zamierzam odpoczywać, w drugi dzień świąt jedziemy do teściów, więc tym bardziej nie ma sensu nic wielkiego robić co do ćwiczeń, na pewno lepiej ćwiczyć dłużej...ale ja zawsze ćwiczyłam tyle, biegłam nie dłużej niż pół godziny i chudłam super...wczoraj zrobiłam tylko te ćwiczonka o których pisałam, plus jakieś spacery i spadłam z wagi 500 gram ...także u mnie wystarczy te dwadzieścia minut dziennie byle codziennie i dietę jak trzymam, nawet nie jakoś specjalnie restrykcyjną....bo wczoraj zjadłam na kolację sporo smażonej rybki(nawet grillowana nie była, akurat taką po drodze gdzieś kłapnęłam w restauracji) dzisiaj zaraz też zamierzam poćwiczyć tylko tak się zastanawiam czy to samo czy jednak coś innego...jeszcze zobaczę i jeszcze przytoczę mój wczorajszy wpis, koleżanka która chodzi na zajęcia areobowe, chodzi na zumbę, biega po 10 km dziennie i je zdrowo od października schudła tylko 4 kilo, ja już w dwa dni zgubiłam 2,5 kilo raz biegając około pół godzinki (zrobiłam może ze 4 km) i raz ćwicząc te 20 parę minut....wszystko chyba zależy od organizmu, kto jak chudnie, ile spala, itp, i co mu pomaga by wagę gubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
kiedyś spadłam z wagi na Dukanie w niecałe 4 miesiące ponad 35 kilo, więc naprawdę wszystko zależy chyba od organizmu, tyle,że wtedy np biegałam tak 30 min, ćwiczyłam ze 30 min, i jeszcze na rower wskakiwałam i jechałam z kilkanaście km, i spacery miałam...sporo się wtedy ruszałam to fakt teraz też zamierzam się rozkręcić z czasem, na razie biegi i ćwiczonka, spacery bym chciała robić, potem rower dorzucę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hejka dziewczyny NIFFI- przy hula hop to ja się najwięcej nagimnastykuję podnosząc je co chwila z podłogi :D JARYBA- a może koleżanka nabrała masy? Mięsnie ważą więcej niż tłuszcz? Albo je za mało i jednak organizm trochę magazynuje (szczególnie jak piszesz przy takich biegach, 10km to niemało... plus inna aktywność dość duża) No albo taki typ ;) Każdy jest jednak inny... SILENE- Jak się czujesz? Który to tydzień już? Co do ćwiczeń- tez mi się wydaje, że 20min ruchu niewiele da, po 20min faktycznie zaczyna się spalać tłuszcz. Jak ja cwiczyłam to kombinowałam kilka fimików by 60min wyszło, jak chodziłam na aerobik to zawsze 40min bieżnia plus 1h aerobik czy spin. Wolałam iść 2-3x w tyg po prawie 2h niż codziennie po 30 min. Ale kazdy organizm jest inny... Co do Chodakowskiej to ona sama w sobie dla mnie jest za spokojna, ćwiczenia jej sa jak dla mnie OK ale przy Mel B to ma się power, chce się ćwiczyć, skaka, usmiechać a Ewka... to Ewka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
ja też wolę Mel B :) i właśnie zdycham po ćwiczeniach :) kondycja jeśli idzie o ćwiczenia u mnie zerowa :) ale dałam radę :) zrobiłam sobie dzisiaj rozgrzewkę+ 20 minutowy trening całego ciała+ćwiczenia rozluźniające zaraz trzeba coś kłapnąć a spadki no cóż, jak widać, u każdego inaczej to wygląda, nie wiem co moja koleżanka robi nie tak,że tylko 4 kilo spadła, nie widać za bardzo też tej utraty wagi, nie chciałam być niemiła, i jej tego nie powiedziałam...ale nie widać...może to taki typ, ma taką budowę ciała, nie wiem.... ja u siebie obserwuję,że jak ćwiczę, biegam, trzymam dietę nie ma opcji bym nie chudła, przynajmniej tak było do tej pory, wiadomo mięśnie się budują sylwetka robi się inna, ale waga mi spada mimo to, na początku więcej, potem mniej, potem chwilę może stać, nawet lekko wzrosnąć, potem znowu spada wolno itd...ale wagę gubię cały czas!mimo ćwiczeń! i tak w dwa dni zgubiłam 2,5 kilo i tylko ćwiczę tyle ile wam piszę, nic poza to, czytałam że za dużo ćwiczyć też niedobrze, bo organizm się do tego przyzwyczaja i potem tego jakby od nas oczekuje...a jakby nam się coś stało, jakiś uraz nas zaskoczył, choroba, nie wiem....co wtedy? utyjemy jak prosiaczki! wszystko w umiarze, zwiększa się intensywność ćwiczeń jak waga stoi a chce się jeszcze trochę spaść z wagi, na dukanie na uderzeniówce to w zasadzie wcale nie powinno się ćwiczyć, wyrażnie tam w książce jest napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
no dobra kobietki pogoda się lepsza zrobiła, jak córka wyjdzie ze szkoły to zabieram dzieciaki na długaśny spacer :) a co będę w domu kwitnąć :) piszcie co tam u was, tak mało ostatnio piszecie ...piszcie nawet jak nie dietujecie, jak waga w górę idzie, itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
JARYBA ja mam z kolei koleżankę która wiecznie narzekała że nie może schudnąć, że mało je, ruszała się- faktycznie co 2 dni chodziła na spin. Co się okazało- potrafiła nie jesc cały dzień a dopiero zjeśc obiad. To był jej jedyny posiłek na dzień. Tak tez nie można, mimo ćwiczeń, organizm musi zmagazynować bo nie wie kiedy dostanie następny raz... Miłego spacerku. Ja na razie mam przeziębione dzieci więc nie wyruszam, póki co nawet mi to pasuje bo jest mi słabo i pot spływa mi po plecach jak każdorazowo ubieram je w te kombinezony i w duchu błagam żeby było cieplej żeby nie musieć się tak gimnastykować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Hej dziewczyny :-* u mnie dzień jak codzień, Marcel daje pospac z łóżka się zwlekamy się po 10 , ale pizniej gorzej wszystko ogarnąć bo śniadanie jem albo w pośpiechu albo po 12 dopiero bo najpierw mały je, a potem nic mi nie daje zrobić.. Ale to jest efekt bycia rodzicem i wcale nie narzekam :-) dziś na obiad rosół zrobiłam i trochę mięsa z rosołu zjaflam narazie tyle. Wczoraj tylko 10 min cwiczylam na orbitrek i plus w dZień mel B. Też zdecydowanie ja wolę od ewki. Mąż za niedługo wróci to może weźmie małego to ogarne sypialnie trochę ppozmieniam pościel na święta bo kupiłam nową ;-) ogólnie też mam p osprzatane Ale z grubszą trzeba podlogi ponyc i kurze zetrzeć. W zasadzie robię to dla nas bo na święta całe jedziemy do moich rodziców mieszkam 100 km od rodziców więc za często nie jeżdżę zwłaszcza z małym bo jeszcze do niedawna nie bardzo lubił podróże. Dzisiaj muszę sięprzyłożyć i trochę dłużej poćwicZyć. Cieszę się ze u ciebie JAryba takie postępy tylko gratulowac tak szybko ci waga spada:-) a na święta dziewczyny wszystko jemy dopuszczamy dietę czy jak? Myślę że w małych ilościach A częściej można jeść. Mhm te wedzone szynecZKI I kiełbaski własnej roboty mojego taty już nie.mogę się doczekać :-) mam tylko nadzieję ze słońce nas trochę bardZiej uraczy i pogoda się zmieni bo mam dość tej ponurej aury. Ok kończę bo mały krzyczy na mnie na cały dom i kopie mnie nogami z całej siły muszę się nim zająć. Miłego popołudnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredka32
Witam się dopiero teraz bo nie miałam dostępu do neta. Widzę że nie spowiadamy się z wagi. U mnie 65 tak sobie, niestety nie ćwiczę bo mam taki zapiernicz w pracy że mam dość. Ale staram się pilnować diety jako takiej. Troche słodkiego też było. No i piwo wieczorem. Znowu stres w pracy. Mam jej dość. Idę spać bo ledwo patrzę na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
FREDKA też bym rzuciła swoją pracę ale jeszcze nie myślę o powrocie... Z wagi się spowiadałyśmy tylko z JARYBĄ i AGUTKĄ chyba tylko. Po świętach to się dopiero wyspowiadamy ;) AGUTKA mysle że w święta można sobie pozwolić, choć dla mnie to dni jak co dzień, dziewczynami będę bardziej zajęta ;) może to plus w tym wypadku? Jak Ci Marcel wstaje ok.10 to o której chodzicie spać wieczorem, po 22.00? spokojnego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, chciałabym prosić o poświęcenie 5 minut na wypełnienie ankiety, której tematem jest zrzucanie zbędnych kilogramów, zapewniam że każdy z Państwa napotka w niej na kontrowersyjne pytania, które być może zachęcą do zgłębienia informacji na temat zasad prawidłowego odchudzania jak i też zdrowego żywienia. Ankieta jest całkowicie anonimowa, a jej wyniki posłużą mi do napisania pracy dyplomowej. http://www.ankietka.pl/ankieta/219631/zdrowe-zrzucanie-zbednych-kilogramow.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka dziewczyny, wczoraj mnie pokonało zmęczenie ale dzisiaj mocne postanowienie poprawy :-) Wieczorem 45min ćwiczeń. Proszę trzymać kciuki żeby mnie trudy dnia codziennego zbytnio dzisiaj nie sponiewieraly ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od wtorku i ja zaczynam odchudzanie, bo wiem, że teraz nie ma sensu, bo w Święta zabraknie mi silnej woli, by nie spróbować ciasta.:( Mam nadzieję, że choć trochę uda mi się schudnąć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Cześć dziewczyny :-) Nowa stara- Marcel śpi 3 razy w dZień od 30 do 40 min, ok. 20 lub po idzie spać na chwilę i później jak wstaje to zje i idzie dalej spać albo o 22/23 Ale to różnie bywa wczoraj po 22 zasnął bo zamiast go usypiac to się śmiałam bo mnie rozsmieszyl to już pospane Ale potem tatuś go uspal grunt ze śpi z nami i zasypia bez kolysania to już za chwilę będę to uczyć na łóżeczko. Śpimy do 9/10 dzisiaj później wstalismy bo od 4 do 6 nie spał tylk0 się wiercil ja trochę przesypialam. Jeśli chodzi o porę jego spania to mi nie przeszkadza bo chodzęsama spać późno. Później może się te nawyki zmieni jak BedZie starszy ze po wieczorynce spanie. Jeśli chodzi o mnie to wczoraj 30 min orbitrek, 80 kcal spalone i 10 km przejechane Ale ledwo zeszlam z tego rowera. Ok idę małego uspac. Miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
hejka dziewczyny MEG1933- po świetach mniej pokus, masz rację :) AGUTKA- pytam bo u mnie w druga stronę z kolei, czasem wolałabym żeby dłużej rano pospały i dłużej wieczorem posiedziały ale to ranne ptaszki ;) NIFFI trzymam kciuki ;) x spokojnego czwartku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
nowa stara-dokładnie, jeść trzeba i to koniecznie! ja już mam nauczkę po poprzednim odchudzaniu, wtedy właśnie mało jadłam, szybko mi waga spadła,dużo ćwiczyłam, ale ja jadłam do godziny 17, po 17 nic, ale mało, teraz wiem,że za mało, i potem się jojo zrobiło jak tralala, nie od razu ale z czasem, bardzo dużo wysiłku mnie kosztowało utrzymanie po odchudzaniu wagi, bo potem jak odrobinkę więcej zjadłam to tyłam i to w zaskakującym tempie! dlatego teraz wiem,że jeść trzeba!!! tylko nie nażerać się i wybierać odpowiednie produkty...dlatego teraz tez już ostrego dukana nie robię, i jem sobie jak mam ochotę np coś z poza diety(jak dzisiaj: śniadanie była rybka makrela kawałek, kawa inka, na drugie śniadanie zrobiłam sobie płatki jaglane plus płatki gryczane na mleku 0,5% plus odrobinka banana i jabłka ze skórką, na obiad zjadłam wątróbkę z jabłkiem, żurawiną, cebulką, plus trochę kaszy gryczanej, plus brokuł gotowany), do tego picie wczoraj tez lekko od diety odskoczyłam bo wypiłam 0,5 l soku z pomarańczy...i tak nie do końca dukam, ale też nie jem już byle czego waga na razie mi stanęła po wczorajszym dniu, ale zjadłam też dużo, więc się nie przejmuję, były wczoraj ćwiczenia, biegi...jestem zadowolona , głupot się nie najadałam jedzenie jest podstawą! !! dziewczyny pamiętajcie o tym!!!zero głodówek, zero omijania posiłków! bo to nic nie daje a i tak potem się odbije z nawiązką, wiem co piszę, bo sama kiedyś w głupi sposób chudłam!tylko metabolizm spowolnicie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
agututka-ja na święta nic nie piekę,żeby nie kusiło, nic też słodkiego nie kupowałam, choć moi teściowie ostatnio sporo nawieźli czekolad, pomadek itp, więc dom pełen :)zastanawiam się tylko czy jutro dzieciom baki nie upiec tak na szybko, przynajmniej lepsza niż ta sklepowa, na stół bym położyła, ładnie by wyglądała :)ogarnę jutro chatę, może do kościoła pójdziemy i raczej nastawiam się na taki tryb lekki, chodzący, a co wyjdzie zobaczymy :)byle się nie obeżreć bo znowu by mi waga skoczyła w górę, a tego bym nie zniosła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Jaryba- moja mama robi sernika z tego co wiem i ze 2 inne placki napewno ale to nie znaczy ze muszę jeść, sernika na pewno kosztuje ale kawałek i tyle. Babkę może zrobię u mamy w sobotę bo uwielbiam babkę ale to się okaże czy mały pozwoli. Chociaż myślę ze moją siostra się nim zajmie bo co uwielbia. Pierwszy malec w domu i pierwszy wnuk także wiecie o co chodzi;-) Nowa stara- mój też tak wstawal O 6 codziennie ale odkąd śpi że mną to tak się nie budzi chyba ze się napić albo pampers i śpimy dalej, dużo lepiej mi w łóżku śpi :-) Jaryba- a o co chodzi z tym sokiem? Bo ja mojemu już napisałam żeby mi kupił 2 bo w centrum promocja za 6 zl dwa Tymbarka 100%. Soki pomarańczowe mogłabym pić non stop uwielbiam je. Na dukanie pewbie ich nie polecaj ale ogólnie chyba dobre są w diecie. Owszem pije wodę, raz dziennie kawę ale i dużo soków zwłaszcza pomarańcz najlepsze są dla mnie. Ok zmykam robix obiad swojemu bo wraca. A wyjęłam też rybę pewnie usmaze jest już w panierce to MOŻe sobie na oliwie albo panierke wyrzuce bo nam ochote na rybkę. Jutro Kościół, zakupy bo mój ma wolne małym się zajmie i trochę posprzatam może mi się coś dzisiaj też uda. A w sobotę rano wyjeżdżamy do 2 godz będziemy u moich rodZiców. Będę się starała pisać co u mnie. Ale wiecie to zamieszanie,harmider to różnie może być. Pozdrawiam dziewczYny i piszcie bo super się czyta wasze teksty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Jaryba- moja mama robi sernika z tego co wiem i ze 2 inne placki napewno ale to nie znaczy ze muszę jeść, sernika na pewno kosztuje ale kawałek i tyle. Babkę może zrobię u mamy w sobotę bo uwielbiam babkę ale to się okaże czy mały pozwoli. Chociaż myślę ze moją siostra się nim zajmie bo co uwielbia. Pierwszy malec w domu i pierwszy wnuk także wiecie o co chodzi;-) Nowa stara- mój też tak wstawal O 6 codziennie ale odkąd śpi że mną to tak się nie budzi chyba ze się napić albo pampers i śpimy dalej, dużo lepiej mi w łóżku śpi :-) Jaryba- a o co chodzi z tym sokiem? Bo ja mojemu już napisałam żeby mi kupił 2 bo w centrum promocja za 6 zl dwa Tymbarka 100%. Soki pomarańczowe mogłabym pić non stop uwielbiam je. Na dukanie pewbie ich nie polecaj ale ogólnie chyba dobre są w diecie. Owszem pije wodę, raz dziennie kawę ale i dużo soków zwłaszcza pomarańcz najlepsze są dla mnie. Ok zmykam robix obiad swojemu bo wraca. A wyjęłam też rybę pewnie usmaze jest już w panierce to MOŻe sobie na oliwie albo panierke wyrzuce bo nam ochote na rybkę. Jutro Kościół, zakupy bo mój ma wolne małym się zajmie i trochę posprzatam może mi się coś dzisiaj też uda. A w sobotę rano wyjeżdżamy do 2 godz będziemy u moich rodZiców. Będę się starała pisać co u mnie. Ale wiecie to zamieszanie,harmider to różnie może być. Pozdrawiam dziewczYny i piszcie bo super się czyta wasze teksty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Jaryba- moja mama robi sernika z tego co wiem i ze 2 inne placki napewno ale to nie znaczy ze muszę jeść, sernika na pewno kosztuje ale kawałek i tyle. Babkę może zrobię u mamy w sobotę bo uwielbiam babkę ale to się okaże czy mały pozwoli. Chociaż myślę ze moją siostra się nim zajmie bo co uwielbia. Pierwszy malec w domu i pierwszy wnuk także wiecie o co chodzi;-) Nowa stara- mój też tak wstawal O 6 codziennie ale odkąd śpi że mną to tak się nie budzi chyba ze się napić albo pampers i śpimy dalej, dużo lepiej mi w łóżku śpi :-) Jaryba- a o co chodzi z tym sokiem? Bo ja mojemu już napisałam żeby mi kupił 2 bo w centrum promocja za 6 zl dwa Tymbarka 100%. Soki pomarańczowe mogłabym pić non stop uwielbiam je. Na dukanie pewbie ich nie polecaj ale ogólnie chyba dobre są w diecie. Owszem pije wodę, raz dziennie kawę ale i dużo soków zwłaszcza pomarańcz najlepsze są dla mnie. Ok zmykam robix obiad swojemu bo wraca. A wyjęłam też rybę pewnie usmaze jest już w panierce to MOŻe sobie na oliwie albo panierke wyrzuce bo nam ochote na rybkę. Jutro Kościół, zakupy bo mój ma wolne małym się zajmie i trochę posprzatam może mi się coś dzisiaj też uda. A w sobotę rano wyjeżdżamy do 2 godz będziemy u moich rodZiców. Będę się starała pisać co u mnie. Ale wiecie to zamieszanie,harmider to różnie może być. Pozdrawiam dziewczYny i piszcie bo super się czyta wasze teksty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AguTka89
Nie chcialam tyle razy tego dodać ale coś chyba miałam problem z Internetem i tak mi się pododawalo wiem ze to nie jest fajne bo zajmuje stronę 3 takie.same teksty mogły by być 3.inne lepiej by się czytało. No nic nie poradzę. Pozdrawiam jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
a ja byłam na zakupach, tzn pooglądałam ubrania :), dwie sukienki kupiłam na siebie (jedną rozm 38, druga 44), wyobraźcie sobie obie są dobre, jedna trochę większa, druga się naciąga :) ale jak zobaczyłam że rozm 44 noszę podłamałam się...przynajmniej te kiecki w reserved...jest do d**y jednym słowem, jestem tłusta!jedynie buty można kupować na razie żeby się nie dołować :) wróciłam z tych zakupów podłamana ... siedzę, piję kawę, i nawet jeść mi się nie chce ...zaraz wybieram się na biegi pierniczę nie piekę jutro tej babki, postanowiłam,bo jeszcze mnie coś najdzie i ją zacznę jeść :) nie ćwiczyłam dzisiaj, ale się nie martwię, też trzeba czasem odpocząć od ćwiczeń, tym bardziej,że biegać idę waga u mnie dzisiaj rano bez zmian, ale jeszcze przypomnę: 81.100 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
Agutka- wolę nie piec bo znam siebie, jak mam to jem, nie potrafię się powstrzymać, jeszcze jak takie ciasto domowe :) jestem łasuch na słodkości :) co do soku pomarańczowego-ja kupuję taki wyciskany, jest za chyba 7-8 zł w careafurze , sama go sobie wyciskasz z pomarańczy, kupuję sobie i dzieciom, wolę to niż te soczki nie wiadomo czym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
zjem coś jednak-jakąś kolację, odpocznę i idę na te biegi...ależ jestem dzisiaj padnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
JARYBA dokładnie jak piszesz, zero głodówek. Ja teraz niestety jem jak młode drzemią ale dzięki temu regularność mam zapewnioną co 3h hehe :) Nigdy nie jadłam płatków gryczanych, muszę zakupić bo teraz dzieciom tez do diety wprowadzam różne różności i to by i one mogły zjeść. Wolę sama gotować niż dawać słoiczki czy gotowe kaszki. Na razie szukam inspiracji a że kasze zawsze w modzie :) Obecnie jaglana jest hitem. Co do ubrań to ja nie chodzę póki co na zakupy żeby się nie podłamywać. Obiecałam sobie że muszę schudnąć do ubrań sprzed ciąży bo nie mam kasy na nową a tym bardziej większą garderobę. Przymierzyłam dziś ze 4 pary spodni i są na styk więc niewiele mi brakuje ale zawsze ta końcówka najbardziej idzie opornie. Dlatego muszę sobie jeszcze coś obiecać- może nową rzecz jak wlezę w całą resztę ;) Nie łam sie RYBA, dojdziemy do celu a potem będziemy walczyć o utrzymanie, bo pewnie będzie 2kg w jedną, 3kg w drug i taka zabawa na bank :D P.S. nie biegaj na pusty żołądek bo zamiast spalać tłuszcz zaczniesz spalać mięśnie, ciachnij coś zawsze przed wysiłkiem! AGUTKA moim na szczęście nie zmieniam pampersa w nocy (no chyba że kupa ale to się już nie zdarza) więc z tym mam spokój ;) x ja na jutro wyjęłam mrożone truskawki. Tak mi się z makaronem zachciało na szybko więc dogotuję tylko ciemny makaron i będzie :) Co do pyszności to ja w tym roku z wiadomych przyczyn uziemiona jestem w domu i nawet nie kiwam palcem kulinarnie ani nie pomagam. Dostanę pewnie wałówkę trochę mięs, ciast i pędę ćwiczyć słabą silną wolę, tzn zjem ale marze by się nie przejeść, co jest nagminne np. w Wigilię... Te święta sa trochę pod tym kontem lepsze ale jednak pyszności nie zabraknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×