Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oleczka02

Odchudzamy się w 2016 r.

Polecane posty

Gość jaryba
U mnie dzisiaj zastój na wadze nadal 81.800 i ani waga drgnie ale nic to nie dam się :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) piję teraz kawkę i obmyslam plan dnia . Z synkiem do fryzjera musimy jechać . Ciepło się zrobiło i trzeba mu trochę włosy podciąć bo mu się okropnie glowa poci! Coś mnie wczoraj zaczęło rozkładać gardlo mnie boli i mam chrapkę . Ssam tabletki ale to wszystko to tak chyba pic na wodę . A ja śliny przełknąć nie mogę . Iwonka nie masz dużo do zrzucenia :) dasz radę tylko musisz bardzo chcieć ! Mam nadzieję że się zmobilizujesz i zaczniesz już dziś ? A w poniedziałek pierwsze ważenie . Jaryba ruszy w końcu i pójdzie jak z kopyta ! zobaczysz że w poniedzialek 7 z przodu będzie ;*** Dziewczyny trzymajcie się tam grzecznie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka30
Tak dziewczyny dziś od rana pełna mobilizacja i wystartowałam :) Jak na razie mam za sobą kawę z mlekiem i jedną łyżeczką cukru (o dziwo mniej słodka kawa nie jest taka zła) i jogurt naturalny z dwiema łyżkami musli .Mam w planie zrobić trochę brzuszków i wskoczyć na rower stacjonarny ale to po południu .Wieczorem zdam relację jak mi poszedł pierwszy dzień :) A teraz zmykam muszę trochę mieszkanie ogarnąć i z synem na dogoterapie lecieć i do logopedy.Trzymajcie się dobre duszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny ja dziś po śniadanku- kanapki z sałatą, pomidorem, rzodkiewką- uwielbiam. Teraz troche ogarnę i szykuję obiad dla młodych. Wczoraj ponad 5km zrobiłam bieg i troche szybkiego marszu. Nie da się jeszcze nonstop biec. Podziwiam maratończyków... RYBA to jednak ważysz się codziennie? IWONA- masz taki sam start go do mojego i podobny wzrost. Jak się weźmiesz to zrobisz to raz dwa. Tylko nie idź w moje ślady- po 5kg sobie za bardzo pofolgowałam... Będzie dobrze BLANKA no co Ty chorowac chcesz jak sie taka ładna pogoda zrobiła wreszscie? Zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa stara
to byłam ja. Się pospiszyłam z enterem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od stycznia zpisałam się na odchudzanie do Poradnia Dietalia i tego kroku nie żałuję dziś ważę 12 kg mniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
blanka-u mnie córki też chore, mała kaszle, od wczoraj w domu siedzi, taki stan podgorączkowy też ma, dzisiaj do lekarza z nią idę, druga też nieładnie kaszle wagą się nie martwię, wiem,że w końcu ruszy i czekam cierpliwie :) dzisiaj rower już zaliczyłam, super pogoda trzeba korzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
ja do fryzjera tez się umówiłam, ale termin mam dopiero na coś po 20-tym, idę zrobić odrost, bo już wyglądam jak sto nieszczęść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
gość-tak ważę się codziennie przy tym ala dukanie a coś ala zdrowe jedzenie, widzę wtedy dokładnie jak waga spada czy stoi, czy co się z nią dzieje, nawet wieczorem wskakuje by porównać efekty z poprzedniego dnia, zapisuje też skrupulatnie co ile jem i ile ćwiczę...i powiem szczerze pomaga mi się to tez trzymać w ryzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
iwonka-super że wystartowałaś teraz tylko nie poddawaj się! !! walcz :) będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
ja zjadłam zupkę, piję kawkę i mam chwilę luzu ... po południu w planie lekarz z młodszą córką, j. angielski ze starszą, lekarz ze starszą i pewnie nauka ze starszą ;)-wczoraj siedziałyśmy do 22.30 przygotowywaliśmy ją z mężem do konkursu o Krakowie (miała tylko jedno popołudnie by się na to przygotować, ciekawa jestem jak jej to dzisiaj pójdzie ;)nie ma nic gorszego niż ambitne dziecko i wymagająca pani w szkole ...choć w sumie już nie wiem czy to dobrze czy źle... a wieczorem może nareszcie uda mi się wyjść pobiegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Drogie Panie mam nadzieję że mnie też przygarniecie pod swoje skrzydła. Moje zmagania z wagą są dość długie z różnymi efektami. Z doświadczenia własnego wiem że najlepiej na mnie działa dietkowanie z kimś kto mobilizuje, ustawia do pionu jak trzeba, i wspiera dobrą radą – więc pomyślałam o Was. A teraz coś o sobie: mam 35 lat, fajnego męża i 4-letnią córeczkę księżniczkę. Prace mam siedzącą za biurkiem. Z domu wychodzę rano już przed 7 ( przed pracą księżniczka do przedszkola) a do domu wraca po 16. Ważę 62 kg przy wzroście 168 cm. Wiem, że to może nie tak źle ale przed ciążą ważyłam 54-55 kg i wtedy czułam się najlepiej. Zmiany żywieniowe ( bo póki co nie można tego nazwać dietą) wprowadziłam 1 maja ( byliśmy z rodziną na przedłużonym weekendzie w Zakopanym). Staram się jeść regularnie i zdrowo. Moją zmorą jest jedzenie popołudniowo-wieczorne i lenistwo sportowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie odradzam stosowanie diety dukana , nie jedna z nas może mieć skaze białkową niewiedząc o tym i niestety dieta strasznie się odbije na naszym zdrowiu. Już lepiej jakaś dieta pudełkowa paleo , do tego therm line fast bo mega redukuje cellulit ( ja go miałam na całej pupie i udach) No i dieta śródziemnomorska jest bardzo dobra , nie wiem czy któraś z was ją stosuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
gruszka-witaj z nami raźniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ważycie się codziennie? lepiej wieczorem czy rano – która opcja jest bardzie wiarygodna? Ja póki co zjadłam 1 jabłko i porcje (dużą) sałatki którą sama wczoraj przygotowałam oczywiście bez majonezu i żadnych sosów do tego wypiłam 1 l. herbaty czerwonej, 0,5 l. wody i kawę czarną bez cukru i mleczka. To na razie tyle, ale zobaczymy co będzie po powrocie do domu bo wieczory to dla mnie wyzwanie. Jutro się wyspowiadam jak mi poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
o diecie śródziemnomorskiej słyszałam,że faktycznie jest dobra...no dukana sama nie polecam, znam dietę, wiem jak działa, ja teraz wolę wolniej chudnąć a zdrowiej...człowiek w pewnym wieku przede wszystkim dba o zdrowie, tym bardziej jak wokół cierpią bliskie osoby dlatego ja robię taką modyfikację dukana+zdrowe jedzenie, wolniej waga spada ale wiem też,że sobie nie zaszkodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
gruszka ważenie najbardziej miarodajne jest rano na czczo bez bielizny i ubrań ;) i najlepiej robić to mniej więcej o tych samych porach...ale można też ważyć się raz na tydzień, jak kto woli ja ostatnio robię to nawet dwa razy dziennie żeby mieć większy wgląd w to jak mi ta waga się waha w ciągu dnia po jedzeniu, sporcie itp, ale wieczorem wiadomo waga jest zawsze wyższa od tej porannej i nie ma co wtedy panikować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Dzis mi sie nie powiodlo...zjadlam posilek spoza diety.czy mi z tym zle?...troche ale nie poddam sie,bede walczyla dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mb od życia też się coś należy więc glowa do góry ! Jutro Twoje ważenie mam nadzieję że nam się tu wyspowiadasz ? Gruszka ja też z rana wyskakuje na wagę przed śniadaniem żeby mniej w brzuchu było ! My z dziewczynami co poniedziałek spisujemy tu nasze wzloty i upadki ;) nie ma zmiłuj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa stara no niestety . Zapodalam od rana ze 3 gripexy i jakby mi trochę lepiej . Ale gardło nadal boli :( mam nadzieje ze do niedzieli przejdzie bo komunia mojego chrzesniaka jest . Jaryba moje szkraby narazie się trzymają . Codziennie ich inhaluje i myślę że to tylko dzięki temu się trzymają . Napisz jak tam poszło córce w konkursie ? Ja moja córkę zostawiam w zerowce jeszcze na rok nie wiem czy dała by radę już w szkole . Jest zdolna ale leniwa ! A najbardziej teraz kiedy taka piękna pogoda się zrobiła ! Do zeszytów nie chce się jej patrzeć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
Ja lubie swoj sposob odzywiania,nie jem cukru,zadnych slodyczy-nawet w chwilach slabosci...czasem mam poprostu ochote zjesc cos INNEGO,cos czym najem sie do syta a wrecz do przesycenia np.kanapka z kozim cammembertem,suszone mango i litr wody kokosowej.To wszystko nadal jest zdrowe ale nie ma tego w codziennym menu.Dzis od rana czulam sie jakas taka zmeczona a jeszcze synek lewa noga wstal i od rana jeczenie bylo,czuje tez takie skumulowanie emocji.Od jutra wroce do fazy scislej na 8 tygodni tak jak radzi mi moja dietetyk na szczescie nawet tam jest raz na tydzien dowolny posilek:).Rano zrobie trening i dzialam dalej az do osiagniecia celu.Fajnie,ze jestescie i moge sie "wypisac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mb32
A tak odnosnie wagi...nie warto az tak bardzo sie nia sugerowac jesli ktos cwiczy i ma sporo ruchu mozna wazyc 60kg i wygladac grubo(duzo tluszczu)a mozna wazyc 60kg i byc szczuplym(duzo miesni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka30
No dziewczyny zdaję raport z dnia pierwszego.Nie było zle jestem z siebie naprawdę zadowolona:) Rano kawa z mlekiem i łyżeczką cukru plus jogurt naturalny z dwiema łyżkami musli. drugie śniadanie :kromka chleba żytniego z sałatą ,szynką ,pomidorem i szczypiorkiem plus jabłko i czerwona herbata potem była miseczka zupy jarzynowej ,jakiś czas po tej zupie ssało mnie w żołądku i zjadłam kilka rzodkiewek.na kolację 1/4 makreli i połowa kromki chleba żytniego plus zielona herbata.Myślę że poszło mi całkiem niezle jak na pierwszy dzień i obyło się bez słodkości , nie planuje nic już jeść dziś ale że wieczory to dla mnie wyzwanie to w razie potrzeby mam przygotowana rzodkiewkę :) Udało mi się nawet złapać trochę ruchu i z tego to już jestem mega dumna. Co prawda nie były to jakieś bardzo intensywne ćwiczenia ale w moim przypadku to że się zabrałam za nie to już coś.A więc było 30 brzuszków ,wiem że mało ale to już coś .I dwa razy po 25 minut jazdy na rowerku stacjonarnym .Dopiero dziś zadałam sobie sprawę jak kiepsko jest z moją kondycją ,ale nic powoli powoli i ona się wyrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonka30
cześć dziewczyny miałam dziś koszmarny dzień :( Zamiast na dogoterapii i wizyty u logopedy spędziłam trzy godziny u pediatry .Zadzwonili że szkoły ze syn ma gorączkę i trzeba go odebrać więc zapakowałam córę i do szkoły .Ze szkoły do przychodni ,kolejka jak za komuny ,na poczekalni spędziliśmy dwie godziny co jest nie lada wyzwaniem dla mojego syna ,potem w gabinecie musiałam się niezle nasiłować żeby dał się zbadać ,trwało to 40 minut ale jakoś się udało.I co antybiotyk ,zapalenie gardła i tchawicy ,i tydzien w domu .Zła jestem bo to dla nas oznacza przerwę w terapiach ,a po takim czasie trochę to trwa zanim młody wdroży się w reguły na nowo.Ale nic nie ma wyjścia ,będę musiała znalezć w sobie pokłady energii i cierpliwości i pracować z nim w domu dwa razy więcej niż co dzień.Dobra koniec smęcenia ,mimo że dzień miała m ciężki i jestem padnięta to są też plusy pierwszy dzień jeśli chodzi o odchudzanie zaliczam do udanych ,jedzenie ograniczone i w miarę zdrowe ,zero słodyczy ,sporo wody i czerwonej herbaty .A i ruch był ,brzuszków co prawda tylko 20 ,nie dałąm rady zrobić więcej.Ale był też rowerek stacjonarny dwa razy po 25 minut.Dopiero dzisiaj zdałam sobie sprawę jak kiepsko z moja kondycja ,ale myślę że powoli powoli i ona się wyrobi. No dobra zmykam pod prysznic ,tylko jeszcze wam napiszę ze naprawdę to działa , to forum i pisanie z wami ,kilka razy w ciagu całego dnia miałam ochotę zajeść stres batonikiem ale pomyślałm sobie ,kurde i co ja im napiszę ze poległam pierwszego dnia ...?? wstyd by był i podziałało :) jestem z siebie bardzo zadowolona i z tego że odważyłam się napisać do was (nigdy wcześniej nie pisałam na żadnym forum)i z tego że udało mi się opanować w stresie i nie siegnełam po czekoladę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem jeszcze co i jak i nie wiem jak to sie stało ale napisałam posta ale się nie wysłał ,napisałm drugiego juz bezmojego dzisiejszego jadłospisu za to z opisem dzisiejszego dnia ,po czym patrzę a tam są oba :) no trudno jakos dojdę do tego jak to ma być .A ha w pierwszym poście pomyłka brzuszków nie było 30 niestety a 20 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi34
Hejka dziewczyny, u mnie czwartek to najtrudniejszy chyba dzień w tygodniu, w pracy jestem dłużej niż pozostałe dni, potem obiad i rura po dziecko do teściowej, jak wracamy do domu to już jest ok 18.30, potem musze ogarnąć małą do spania (mąż na treningu więc walczę sama) i tak ok 20.00 zaczyna się mój czas (mąż w dalszym ciągu na treningu więc korzystam z chwili dla siebie) co niestety dziś oznaczało kawę, lody i inne osładzacze życia. Cały dzień dobrze się trzymałam a wieczorem poległam..... Iwonka jak się nie mylę to ty chyba pisałaś że masz trójkę dzieci, jak Ty to ogarniasz? I o co biega z tą dogoterapią? Czy twój synek na coś choruje? Mb masz rację z tą wagą, dwie osoby mogą bardzo różnie wyglądać mimo że ważą tyle samo. Co powiecie na dodanie do naszych sprawozdań pomiary raz w tygodniu? Co o tym myślicie? Blanka jak Cię gardło boli to spróbuj płukania woda z wodą utlenioną, mi to kiedyś poleciła lekarka i dość skuteczne a jednocześnie tanie. Jaryba jeszcze chwila i "7" u ciebie na wadze się pojawi, szybko ci to idzie, ja się nie mogę doczekać "6" ale przy moich zachciankach to to jeszcze długa droga.... A jak tam Twoje dziewczyny? Byłyście u lekarza? Gruszka mamy dość dużo wspólnego, ja też pracuje za biurkiem, mam 4 letnią córkę, fajnego męża, podobny rozkład dnia tyle że Twoja waga początkowa to mniej więcej moja docelowa ;) Zazdroszczę Nowa Stara super z tym bieganiem, mi by się taka koleżanka do biegania przydała. Zawsze tak miałam że jak się z kimś umówiłam to nie ma że boli tylko się szło, teraz wszyscy mają dzieci i swoje zajęcia i nie ma kogo wyciągnąć na wspólne ćwiczenia :( Gdzie pozostałe dziewuszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
blanka-konkurs dobrze jej poszedł, przynajmniej tak twierdzi, ale chore są obie....lekarka kazała mi je obie w domu jutro zostawić, kaszlą i jakaś infekcję złapały...starszą chciałabym jednak posłać jutro jeszcze bo ma taką tą panią wymagającą, wiem ile potem nadrabiania będzie i jak się będzie złościć.... poza tym ma jeszcze balet którego akurat teraz nie może za bardzo opuszczać bo ma występy...a jakaś chora nie jest, tylko trochę kaszle, bardziej mała mnie niepokoi, cały czas kaszle, teraz też... co do tych 6 latków w szkole mam mieszane odczucia, z jednej strony dobre to bo idą wcześniej kończą wcześniej, i jak zdolne dają jakoś radę...z drugiej jest im na pewno dużo trudniej niż tym 7 latkom, widzę i porównuje po swojej , 6 latek nigdy na początku nie dorówna 7 latkowi, chyba,że bystry tępemu ;) bystry bystremu nigdy!!! nie ma takiej możliwości, to rok różnicy i przepaść ich dzieli!!!...moja sobie radzi doskonale w klasie tych dzieci w swoim wieku, czyli tych co poszły wcześniej, w zerówce miała klasę mieszaną, chodziła do zerówki przyszkolnej i też dawała sobie super radę, to właśnie pani zasugerowała bym się o nią nie martwiła,że da radę..ale ona jak szła do zerówki to czytała, liczyła, pięknie malowała i pisała i co najważniejsze chciało jej się wszystko to robić :) moja młodsza córka jest teraz w przedszkolu, jest zdolna , może nawet bardziej od tej starszej, ale cholernie leniwa, ta jak ją podstępem nie wezmę to nic by nie robiła...ale też już mi liczy ładnie do 10, odejmuje, dodaje, zna litery, nawet czyta wyrazy i je ładnie składa do kupy, pięknie opowiada, sylabizuje, czasem umie odpowiedzieć na pytanie na które moja starsza córka nie umie odpowiedzieć ale leń z niej! i już tak ładnie nie maluje, i już nie ma chęc***isać, czytać itd.... mam rok by ją przygotować do 1 klasy, jeśli chciałabym ją posłać do niej, ale już sama nie wiem czy chcę...bo z jednej strony fajnie jak dziecko kończy tę szkołę wcześniej a z drugiej nie jest mu łatwo! musi naprawdę dużo nadrobić, dużo więcej pracować i my musimy mu dużo więcej czasu poświęcić przynajmniej na tym starcie...i też nie wiem co zrobić z młodszą córką, mam 3 lata różnicy między nimi, jedna poszła wcześniej bo musiała, mogłam odroczyć ale nie czułam potrzeby bo była zdolna, bystra...a teraz jak młodszą pośle później zrobi mi się 4 letnia różnica między nimi, jakoś tak nienaturalnie dziwnie, popieprzone to....dlatego chyba też z tego względu chciałabym by poszła wcześniej, niech pędzi za siostrą....choć łatwo na pewno nikomu nie będzie...ale tez uważam,że dzieci w miarę zdolne marnują się siedząc w tym przedszkolu... jak mogą już spokojnie czegoś się uczyć i zwykle chcą się uczyć...przede mną jeszcze rok na podjęcie decyzji wiem jedno córkę mam w 2 klasie i ma masakrycznie dużo nauki!!!jeśli dziecko jest słabe nie da rady, będzie zawsze gdzieś z tyłu za tymi lepszymi, nie będzie się dobrze czuło jak pójdzie wcześniej... i tutaj nie ma już pobłażania,że jest małe, tutaj jest program trzeba go zrealizować, testy ma takie jak inne dzieci starsze od niego o rok, musi sobie radzić! nie wiem jak wygląda to u was akurat my mamy np raz w tygodniu dyktando, czasem zdarzają się ze dwa testy w ciągu tygodnia, czasem więcej, są już spore książki do samodzielnego czytania, wiersze do nauki takie z dnia na dzień, masa rysunków do zrobienia, wypracowania itp....jest już angielski zadania pisemne, religia zadania, modlitwy do nauki itp itd ...tabliczka mnożenia i dzielenia do opanowania do 100 , dodawanie i odejmowanie do 100, powiem szczerze te dzieci jakoś muszą sobie radzić a tej nauki naprawdę jak widzę nie ma mało!ja np tyle się nie uczyłam w wieku mojej córki!skończyłam szkołę podstawową na samych 5 i nie pamiętam żebym jakoś specjalnie dużo czasu ślęczała nad nauką...teraz mam wrażenie jest inaczej, dzieci zasypywane są zadaniami, wypracowaniami, ciągle testowane od pierwszej klasy...ja im współczuję , nie mają dzieciństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
mb-ja też jak ostatnio mam ochotę coś zjeść to nie sięgam po słodycze tylko np robię kanapkę z masą jarzyn, albo jem rybę, albo owsiankę itp.....jutro mam ochotę zjeść na śniadanie owsiankę z owocami i tak właśnie zrobię , będzie owocowo u mnie, i już zaplanowałam to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaryba
iwonka-dzień super miałaś udany jeśli idzie o dietę i ćwiczenia!!! brawo!!! co do syna-pocieszę cię, moje też chore, gardła od kaszlu czerwone mają, kaszlą, osłuchowo też tak średnio....ale antybiotyków na razie nie ma....dostały inhalację, mucosolvan, zyrtec no i zobaczymy co będzie...ale mała kaszle jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rema30
Jak ktoś chce pomóc sobie suplementami, to polecam zerknąć do sklepu Maximum Nutrition - najlepszy z najlepszych! A z suplementami kilogramy znikaja jakby szybciej, więc chyba warto spróbować, lato już niedługo, więc trzeba być gotową!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×