Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy skreślić takiego faceta

Polecane posty

Gość gość

Pracowaliśmy razem, oboje single, on dużo po 30tce. Ja się mu bardzo spodobałam i on mnie podrywał, zapraszał na kawy, na spacer etc., ale też ciągle robił aluzje - nie był jedyny, w tej pracy znam jeszcze innego faceta, żonaty, a też tylko o jednym nawija. Przez to nie wiedziałam czy chciał romansu czy związku, potrafił rzucić hasło 'kolacja ze śniadaniem' , itd. Jednocześnie był dla mnie dobry i troskliwy. Ja mam konserwatywne podejście - seks tylko w związku i to nie na początku, ale najpierw nie było po mnie widać, że jestem zła z powodu jego aluzji, a potem się wkurzyłam i raz mu mocno dałam do zrozumienia. I on się strasznie zmienił, teraz widuje go rzadziej - pracuje w innym budynku - wiem, że nadal mu się podobam, ale przestał robić aluzje, przestał mnie dotykać przelotnie, bardzo się pilnuje nawet jak ktoś 3ci opowiada taki zart, to on milczy. Chyba bardzo serio wziął to, co powiedziałam. I w sumie ok. I nadal mu na mnie zależy, to jasne. Ale to jak się zachowywał na początku było strasznie kiepskie- przez to byłam przekonana, że chodziło mu tylko o romans, więc zastanawiam się czy mimo to powinnam dać mu szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję.,że ktoś mi odpowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no roochacz, jakich pelno widzi, ze ta droga nie da rady, to bedzie szukal innej drogi do Twojej pochwy wulgarne i brutalne, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj siebie jakie masz zasady? bo niektórzy mają na przykład zdrową zasadę - wchodzę w nowy związek, gdy jeden skończyłam, zupełnie zamknęłam i wchodzę w związek z człowiekiem, który nie jest w żadnym związku i nie ma wobec innych zobowiązań ja rozbijanie cudzego istniejącego związku postrzegam jako nieetyczne (a gadki facetów o tym, że to formalność, że są niekochani, że się źle czują powodują we mnie odruch wymiotny - to totalne kłamstwa pokazujące jak są niedojrzali i egoistyczni - gdyby było im źle, po prostu by odeszli) :) moja osobista rada: nie, nie wchodź w to szukaj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustynkaPralinka
gość dziś powiedziane bez ogródek, ale to cała prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd ja znam takich kretynów, o których autorka pisze chyba jesteś młodą osobą, skoro jeszcze pytasz w takich kwestiach moje zdanie: nie zawracaj sobie takim głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm. czyli powinnam zapomnieć? czyli taka gadka jednoznacznie pokazuje, że chodziło mu tylko o jedno? ten drugi jest żonaty, nie szuka zdrady, a też tak gada. a może on po prostu nie miał klasy i miał taki sposób podrywu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź sie wysraj to ci ulży i moze znajdziesz odpowiedz na nurtujące cie pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hmm. czyli powinnam zapomnieć? czyli taka gadka jednoznacznie pokazuje, że chodziło mu tylko o jedno? ten drugi jest żonaty, nie szuka zdrady, a też tak gada. a może on po prostu nie miał klasy i miał taki sposób podrywu? xxx Poważnie chce Ci się nad takim dnem dywagować? A później tyle płaczących zdradzonych, biednych kobietek... Trzeba myśleć głową, a nie majtkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli mówisz o singlu - przecież, jak pójdziesz z nim an kawę, czy gdzieś się spotkasz, to sama podejmujesz decyzję, czy będzie to kolacja ze śniadaniem, czy też nie spotykaliście się poza pracą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cokolwiek o nim wiesz? w jakich kręgach się obraca? jaką ma przeszłość? co z jego związkami? hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję, że mi odpowiadacie i za za szczerość, pewnie macie rację itd., tylko nie wiecie paru rzeczy, które chciałam dopisać. nie wiem czy życie zawsze jest takie czarno-białe. podkreślam - nie chcę wyjść na naiwniaczkę. spotkałam się z nim raz na czekoladę poza pracą. traktował to jak randkę ewidentnie - ton głosu, zachowanie, a ja jako spotkanie z kolegą - na wszelki wypadek. i strasznie posmutniał podczas tej randki, właśnie przez mój dystans chyba (ale byłam b. miła). odprowadził mnie do kina, gdzie umówiłam się z koleżanką, i...podał mi rękę (to było jeszcze zanim mu wyjechałam, że mam dosyć aluzji)- śmieszne to było:D proponował mi różne wyjścia - do kina, na frytki, na kawę. ja je odrzucałam , bo go chciałam ukarać za te aluzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcześniej był w związku przez 3 lata z dziewczyną, która nie mieszkała w Polsce, tylko na innym kontynencie-bo pracował za granicą- nie wiem dokładnie kiedy ją zostawił, ale jak go poznałam i mnie zapraszał, to jeszcze był w tym związku na odległość. wcześniej to nie wiem, oczy mu się błyszczą na mój widok , lubi mnie, podobam mu się , na 100% nie miałam być na 1 raz, ale nie wiedziałam czy myśli o romansie czy w ogóle myśli o jakims poważnym związku - przez te aluzje, żarty. dawał do zrozumienia, że wolność jest super etc., ale jak zostawał ze mną sam na sam, jak już czuł, że nic z tego nie będzie, to robił się smutny. i nie gadał takich głupot jak w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz sobie nie dodaj tutaj nadziei po tym co przedstawilas, ewidentnie k*****arz i nic nie zmieni tego obrazu zdania nie zmienimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trudno. ale dużo napisałam, aż się zmęczyłam, wiec niech ktoś jeszcze się wypowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw myślałam, że opisujesz tego żonatego a ten? nie wiem minusem jest to, że grał na dwa fronty minusem jest to, że ma głupią gadkę ale - możesz spotkać się z nim parę razy (bez wchodzenia w związek) i go ocenić (jeśli naprawdę bierzesz go pod uwagę, czyli Cię pociąga - pewnie tak jest, inaczej nie traciłabyś czasu na kafeterii) nie jestem pewna, czy jest kobieciarzem możesz wybadać go - a nuż coś innego Ci się w nim nie spodoba ;) np. poglądy polityczne, czy ogólne podejście do związków z założenia możesz powiedzieć, że spotykacie się na pogaduchy i nic więcej zawsze to przecież Ty dajesz przyzwolenie na coś więcej - spotkaj się z nim jeszcze z 3 razy (jeśli masz ochotę) i wybadaj go dobrze byłoby poznać jego znajomych (to też coś może powiedzieć o człowieku - coś, czego on sam nie powie) (chyba, że boisz się, że się zbyt szybko zauroczysz niewłaściwym typem ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koteczek1234
a może on taki jest? ja jestem kobietą, a czasem pozwalam sobie na sprośnie żarty w towarzystwie - taka już jestem i wcale nie muszę jednocześnie się puszczać…. Może zauważył, że Ciebie takie żarty nie bawią, a jednocześnie mu się podobasz więc nie daje za wygraną. Jeśli masz wątpliwości, to spróbuj się z nim umówić raz czy dwa i się przekonaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie....żonaty lubi flirtować, lubi erotyczne żarty, ale jest wierny żonie i podałam go za przykład, bo tak samo jak ten wolny, co startował do mnie, oboje gadają o TYM bardzo dużo, ale oboje lubię - ponieważ od żonatego nic nie chcę, jego gadka mi nie przeszkadza, nawet czasem bawi. Ale od wolnego ewentualnie chciałabym związku, nie seksu, więc jego żarty /aluzje mnie wkurzają - taka różnica. Ja odebrałam zmianę w jego zachowaniu pozytywnie, bo myślałam, że gdyby mu o romans chodziło, nie chciałby się tak starać. On już czuje jaka jestem i że łożka szybko by nie było, oj długo by musiał poczekać... No , ale skoro piszecie, że *****cz i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja i koleżanka powyżej mówimy: spotkaj się z nim ze 3 razy i obczaj z kim masz do czynienia ;) zależy Ci, to badaj grunt ;) zdasz potem relację z obserwacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaa, ok ;) tak zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×