Mąż wywalił moje rzeczy z mieszkania jak dowiedział się o mojej zdradzie

praca nadaje życiu jakiś sens, jak nie pracujesz, to zaczyna ci odwalać i robisz takie świństwa jak autorka. jesteś żałosna i nielojalna.

A skąd wiecie, że ona nie pracuje i nie utrzymuje tego domu? Jeszcze się może okazać, że to mąż będzie jej płacił, a ona wyniesie połowę rzeczy z domu bo wspólne na mocy wspólnoty majątkowej a ona się solidnie dokładała do zakupów. Ba, prała, gotowała itd a gość nie zadowalał jej. To wcale nie jest takie oczywiste! Ja bym mocno przemyślała temat tylko na spokojnie, bo tu można wiele ugrać.

A co ma do tego praca? Ile jest takich zamęznych biurrrw, które sie puszczają w pracy. Dla qrwy praca jest tylko okazją do dania ciała.

GDZIE JEST MÓJ WPIS??? Co z nim zrobiłas ty podła krowo od oszczerczych prowokacji.

Nie jestem ani żałosna ani niejolajna. Ale w związku potrzebowałam czegoś więcej rozumiecie? Gdzie był ogień kiedy go potrzebowałam? Namiętność?! Nie było ich więc to nie jest tak że ja zawiniłam.

gość dziś Masz racje, maz tez ma jakies obowiazki a nie tylko brac i brac. To nie jest tak ze zarobi jakas tam kase i czyste sumienie, zwolniony ze wszystkiego. W domu nie kiwnie, w lozku kloda. Mialas prawo oczekiwac czegos od swojego malenstwa. Skoro nie podolal a teraz robi sceny jak z telenoweli tzn ze jest ch..... wart. Ja bym nie popuscila i zajela sie tematem. Skoro on na ostro, to ty tez na ostro, sprowokuj go, nagraj, a potem przed sadem pokaz ze jest nienormalny. Masz wygrana sprawe.

Ty zawiniłaś bo ty zdradziłaś, zamiast wpierw wziąć rozwód a potem szukac ognia i chu\ja do du\py.

jest w pracy, ja mam klucz z chęcią pogrzebię mu w jego rzeczach, nie sądzę aby był taki czysty i nieskazitelny, na każdego się coś znajdzie. Żałuję tylko że tak długo to trwało ale może i lepiej że wreszcie się skończy i będe mogła rozkwitnąć przy kimś innym. Ale nie popsuzczę mi tego co mi dał bo mi dał wiele rzeczy i sa one mmoje.

gość dziś Masz rację, Kochana. Popatrz popatrz, bo coś te jego reakcje są dziwnie emocjonalne. Może "na złodzieju czapka gore"! A jak już masz klucz, to kup po drodze zamek i zadzwoń po ślusarza, wymień wkładkę! Jak przyjdzie to on postoi pod drzwiami i będzie czekał aż mu otworzysz łaskawie albo i nie. Postoi na minus 15 to mu głowa ochłonie. Jesteś pełnoprawnym lokatorem! A każda rzecz, którą dostałaś albo do której się dołożyłaś jest Twoja albo w połowie Twoja.

Mogę zmienić zamki? Czy to nie musi być tak że właściciel? Ale ja jestem tam zameldowana przecież więc chyba mogę tak?

Wyrzucić Cię nie może. Rozwód z powodu zdrady orzekną z Twojej winy. Podzielicie majątek, a jeśli nie masz gdzie się podziać możliwe, że po rozwodzie będziecie mieszkać pod jednym dachem.

konkretna33 ty sobie wymień mózg wredny babsztylu, kto cie skrzywidził w życiu? :O

gość dziś Tak, możesz zmienić zamki. Masz tam swoje rzeczy, jesteś jego żoną i masz prawa do lokalu. Możesz czuć się zagrożona, Ty albo Twoje mienie. To wtedy zmieniasz. Nic Ci nie zrobią. Spokojnie.

Co za ludzie tu pisza.Wyrachowani egoisci.Zrobic swinstwo, po czym robic kolejne przykrosci, ale co tam nie mam nic sobie do zarzucenia.Maz?Rzecz nabyta oczywiscie...uczucia I uczciwosc haha jeszcze czego!...Ehh co za zgnilizna. Btw, to pewnie I tak prowo:)

JESTES niepracujaca glupia k***a i nic tego nie zmieni. namietnosci Ci sie zahciclo bo sie glupich seriali naoogladac. Ty w ogole mozgu nie masz kobieto. Te z ktorym sie gzilas jak ma troche rozumu to na bank z takiego pustaka jak Ty se na leb nie wezmie. pozbykal glupia idiotke a teraz sie ulotni hehe

gość dziś Właśnie chodzi o to, by nie musiała się dzielić a mieszkanie było jej.

W sądzie masz przerąbane tak, czy siak. Chyba, że on zgodzi się na rozwód bez orzekania o winie. To, że mąż zaniedbywał Cię nie jest żadnym argumentem. A na Jego agresję musisz mieć dowody.

gość dziś Mylisz się mój drogi, piszą tu kobiety, którym nie jest obojętny los innych kobiet, pomiatanych i pogardzanych przez panów mężów.

gość dziś Faceci z reguły są agresywni. Jak będzie mądra, to go sprowokuje a dowody nagra. Jak koleś idzie tak ostro, to trzeba z nim ostro, bo innego języka nie zna. A jeszcze się ośmiesza bo robi sceny, a to on ma rogi.

konkretna33 Czy Ty masz mozg. jaka ona niby pomiatana byla. Samochody i luksusy w domu. Facet tyral na to. A ta siedziala z dupa, ogladal glupie seriale i jej namietnosci i ognia sie zachcialo bo z nudow jej sie w d***e poprzewpracalo.Wyperdolic takie babsko niech robi po 12 godz na fabryce to odrazu jej GLUPOTY z lba wyleca. A Ty konretna tez niepracujesz i ownisza meza o wszystko.

Laska ma gacha, a nie męża tyrana :-D Wydało się, to trzęsie duuupą. A Ty z Niej męczennicę robisz :-D

Dokladnie, miala dach nad glowa, pieniadze od meza, ale tego nie docenia.Zawsze mozna porozmawiac, i chyba wie za kogo wychodzila I jaki facet byl w tych sprawach.

bkasiaa dziś Kasiu, masz rację, ale tutaj ewidentnie jest naruszenie prawa. A za to krewki mężulek może zdrowo beknąć. Chodzi o to, by znał swoje miejsce i nie zachowywał się jak gowniarz. Nie dość, że nieudaczny (rogacz) to jeszcze agresor i nerwus. Autorce wątku należy się wsparcie, bo jak widać nie bez powodu poszła w tango.

Ładnie, ładnie konkretna/-y, fajnie prowokujesz:D

Wyrzuci Cię 100 razy, a Ty 100 razy wchodzisz w asyście policji. Jesteś zameldowana. Do tego prawnik nie jest potrzebny. Ale zdrada to koronny argument do złożenia przez męża pozwu i tego nie zmienisz. A zmiana zamków spowoduje, że On wejdzie do domu z policją. Sąsiedzi widzieli jak kochanek przychodził do Ciebie, albo odstawiał Cię do domu?

Zaskoczę Was :) ale z zameldowania nie wynikają żadne prawa do lokalu. Jest to wyłącznie adnotacja o miejscu pobytu, a w Urzędzie Gminy/Miasta zamledują Was na wniosek w cudzym mieszkaniu. Żeby mieć prawo do mieszkania, trzeba mieć umowę najmu, lub być uprawnionym ze stosunku własności. Wtedy można domagać się w procesie o przywrócenie posiadania właśnie przywrócenia posiadania. Jak wezwiesz policję, to mogą klamkę pocałować :) wprowadzić w posiadanie może komornik, a nie policja. Też wykopałem moją byłą na mróz po zdradzie, i miałem niezły ubaw jak wezwała policję :) A ponieważ mieszkanie moje, a ona żadnego prawa do lokalu nie miała, to Sąd po roku (hehehe) powództwo oddalił). Zabawa przednia.

Ale nawet nie musi wchodzić 100 razy z policją. Wystarczy że zrobi to 2-3 razy i już - nękanie, utrudnianie dostępu do lokalu, a to prosta droga do nakazu sądowego udostępnienia lokalu, a jak się sprzeciwi, to EKSMISJA. Tu trzeba krótko.

zdradziłaś go :) czyli okazałaś się g****o wartym gównem.. i teraz gdybyś miała odrobinę honoru to powinnaś zabrać co swoje i odejść z resztkami honoru... bo to że tak się stało to chyba tylko Twoja wina... siema

Konkretna, ale bajki piszesz :-)

sądowego udostępnienia lokalu hahaha :) ale orły tu piszą, ludzie ogarnijcie się, zajrzycie do kpc, kc i ustawy o ochronie lokatorów, niewiarygodne jakie głupoty tu wypisujecie...