Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina z czwórką dzieci a piąte w drodze , bieda aż piszczy a oni...

Polecane posty

Gość gość
Te co piszą że sa nauczycielkami. Mam nadzieję że jesteście nimi z powołania. Zamiast oceniać te dzieci i uprawiać wątpliwe jasnowidztwo a raczej czarnowidztwo to patrzcie na to jakie wartości tym dzieciom przekazujecie, jesteście drugimi w kolejce po rodzicach do ich wychowania i za to dostajecie kase a nie tylko odbębnić materiał i obrabiać tym rodzinom d**e na kafe. Ja nie wierzę w wasze rzekome obserwacje. Ja też kiedyś byłam dzieckiem i chodziłam do szkoły. Prawda jest taka że nauczyciele nie mają żadnego kontaktu z uczniami po latach, chyba że losowo sie trafi ktoś znajomy, często nawet nie pamiętają że kogoś kogo mijają na ulicy to uczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie twierdzę, że bieda równa się zawsze patologia, ale jakoś zadziwiająco często jedno z drugim idzie w parze, podobnie jak szybkie założenie rodziny często idzie w parze z brakami w wykształceniu i brakiem pracy/kiepską pracą. Zwyczajnie rozwalają mnie kobiety zachodzące w ciążę, a potem wielce zdziwione, że na państwowego ginekologa czeka się długo, a badania i wszystko inne kosztuje. Sorry, ale zakładam, że jak ktoś się nie urodził wczoraj to powinien wiedzieć, że Polska to nie Szwecja i nie zaliczać życiowego zonk, że to są wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka . Ona jest po podstawowce, teraz ostatnie dziecko ma rok i ona znowu w ciąży . Nie ma alkoholu mąż pracuje . Przecież ona nie pójdzie do pracy po podstawowce bo kto ją przyjmie . Co Nowe dziecko to od wszystkich dostaje ubrania bo niestety szkoda dzieci . Co mogłaby chociaż dorobić to kolejne dziecko . Do tego co rusz komplikacje i jej mąż co chwilę musiał zwalniać się z pracy . Skrajnie nieodpowiedzialni . Dzieciaki niczemu nie są winne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio jechałam w autobusie z taką jedną pchającą wózek. Gadała z koleżanką przez telefon o tym, że właśnie wraca z MOPS-U i żeby ta koleżanka się pospieszyła jak chce dostać to co ona. Co miała w siatkach? Jakiś ryż, makaron, mąkę czyli same badziewia. Jak tylko tak odżywia się ciężarna to jest to masakra dla dziecka, szczególnie jak się ma np. cukrzycę ciążową to takie rzeczy trzeba odstawić, a wartości odżywczej to wielkiej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie ta patologia to za 50 lat byście były pracowite staruszki pod kościołem stały. Ja uważam że każda ambitna rodzina powinna mieć co najmniej 3 dzieci. Umiecie liczyć? Przy modelu 2+1 zwija się nasz kraj przyrost jest ujemny, jak wobec tego widzicie przyszłość Polski??????? Kończycie patrzeć na przyszłość kraju z czubkiem swojego nosa. Patologia, patologia patologia, dalej pokutuje pogląd że bez studiów nie ma pracy i przyszłości. Mam znajomych z patologii, z wiosek po pgrowskich i oni potrafili się przystosować do twardych warunków życia. Są za granicą, albo mają swoje działalności jakieś budowlane lub kosmetyczki nie są to żadne rekiny biznesu bo nie mieli ustawionych rodziców ani mieszkań po dziadkach, ale jakoś pną się w górę. To nie jest jakaś rzadkość! Macie poglądy jak stare babki na ławce w p**dziwolce! Zamknięci na wszystko co inne i mądrzejsi od Darwina. Najgorsze są dresy z łódzkich, Bytomskich itp osiedli co od 13 rź z***********.ją w szeleszczacych spodniach po drogeriach żeby ukraść perfumy i je potem sprzedać. Zamiast do szkoły. I słuchają molesty i innego g****a o jaraniu i policji itp. Odczepcie się od rodzin wielodzietnych, nie powielajcie stereotypów to nie dzieci są winne niezależnie czy jest ich 2 czy 8 w domu a ich rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, kiedyś też tak krytykowałam. Dzisiaj życie nauczyło mnie pokory, pieniądze mam a w ciążę zajść nie mogę. Z takiej rodziny też mają szanse wyjść porządne osoby. Moja matka miała 9 rodzeństwa- bieda, aż piszczy. Teraz każde z nich jest ustawione, każde ma dom. Do wszystkiego doszli ciężką pracą. Nie można tak osądzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka na moje oko niczego jej nie zazdrości ani nie awiści tych zapomóg. Serio takie ciemne jesteście? Pewnie wszyscy się odwróćmy i udawajmy, że się nic nie dzieje,bo to nie u mnie. Tak, tak jak Kowalski zdradza Kowalską z Nowakową to mnie to nie obchodzi ale jak takie coś się rozmnaża to już jest moja sprawa, bo ja na to płacę. Wam to chyba wszystko jedno i macie takie luźne podejście, bo nie pracujecie. Ja też uważam, że to jest chore, że bardziej nie opłaca się iść do pracy niż opłaca. Państwo nagradza leserów i dzieciorobów zasiłkami, mieszkaniami, dodatkami i bonusami na dzieci, a karze pracujących dopierd/alając co rusz to nowe podatki. Ja osobiście do tych bezmózgich, leniwych dzieciorobów nic nie mam. Chodzi mi jedynie o beznadziejny nasz system, który niezorientowanym pasożytom na utrzymaniu mężów w ogóle nie przeszkadza, natomiast pracujący ludzie widzą takie absurdy. Nawet nie chodzi mi o moją sytuację i powtarzam nie zazdroszczę im ale moja sąsiadka zapier...la na etacie sprzątaczki normalnie i na śmieciówce po godzinach aby utrzymać siebie i dziecko, mąż jej zmarł, ma jakąś groszową rentkę i nic jej się nie należy, NIC! była nie raz w mopsie ale zawsze "miała za dużo" Mieszkanie też jej się nie należy ani dodatek na opał. To jest waszym zdaniem OK? Ruszcie czasem mózgownicami mamuśki za dychę! P.S. O jakich zwrotach piszesz, że ona meble ogląda? Jest jeszcze coś o czym nie wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię, że każdy musi mieć studia i że studia=dobra praca, ale tu jest mowa o kobiecie po podstawówce. Jaką ona ma szansę z pięciorgiem dzieci zrobić chociaż pół szkoły średniej? Dziś nawet do sprzątania matura jest potrzebna, na kasach w marketach siedzą studenci to jakie szanse ma ta kobieta? Ja się nie czepiam rodzin wielodzietnych. Niech każdy ma tyle dzieci ile chce, ale też niech ma świadomość, że państwo może pomóc, ale nie będzie we wszystkim wyręczać. Dzieci będą pracowały na emeryturę? Jak skończą tylko podstawówkę jak mamusia to pan, ja, pani będziemy się składać na kolejne zapomogi dla nich. Te dzieci muszą spotkać na swojej drodze kogoś kto rozbudzi w nich ciekawość świata, chęć nauki. Wątpię czy mama po podstawówce będzie dzieci goniła do nauki języków i czytała z nimi książki jeżeli sama może mieć problemy z płynnym czytaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaszłam w ciążę w wieku 18 lat i owszem nie mam wyksztalcenia ani pracy ale patologią nie jestem. Rozumiem ze wy jak nie chcecie mieć dzieci to nie współżyjecie? Bo inaczej zawsze jest taka możliwość. Mąż pracuje, od państwa nie ciągniemy ale ja nie znajdę nigdy pracy bo nikt nie zatrudni debilki ktora nawet nie ma matury. Mamy jedno dziecko a i tak jest bardzo ciężko. Do lekarza dostałam się chyba w 4-5 miesiącu dopiero bo w dużych miastach 3 miesiące czekania to norma, potem się okazało ze miałam polowe badan które powinny być. Ale gdybym miała płacić za kazda wizytę i badanie 150 albo 200zl to nie miałabym co jeść, wiec nie miałam wyboru. A z reszta ja chyba nie musze sie znać na prowadzeniu ciąży bo nie jestem od tego. Nie rozumiem jak możecie uważać ze państwowy lekarz może traktować pacjentów jak gowno a dopiero jak się zapłaci to można być godnie traktowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małżonka oburzona podnosi lament: - Jasiek, cyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zime ni maja, a ty se c***a stroisz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam właśnie takie doświadczenia. Będąc w ciąży poszłam RAZ na NFZ, by dostać skierowanie na badania i właśnie zostałam potraktowana jak gooowno. Ciążę poroniłam. Dziś jestem w kolejnej wyczekanej ciąży, opłacam pakiet medyczny w jednej z klinik, dostęp do lekarzy wszystkich specjalności i badań mam od ręki, nie muszę czekać 3 godziny pod gabinetem aż szanowny konował pojawi się w przychodni spóźniony, jestem traktowana z szacunkiem, zbadana z góry na dół. To jest mój komfort psychiczny, tu chodzi o zdrowie mojego dziecka. Żyjemy w takim kraju a nie innym. To nie moja wina, że system nie działa tak jak powinien, ale po to świadomie decyduję się na dziecko i odkładam pieniądze, by w razie czego nie mieć do siebie pretensji o zaniedbania i wiedzieć, że zrobiłam ze swojej strony wszystko co można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę, że PiS doszedł od władzy i mamy wspaniałego Prezydenta Dudę. Że priorytetem władzy jest rodzina. Nareszcie zmieni się system i da Bóg, że Polska będzie Polską. Że zniknie patologia w szkolnictwie, służbie zdrowia i w sądownictwie. Natomiast biznes nie będzie kierował się tylko zyskiem lecz postawi też na moralność i godność człowieka. Życzę tego Wam wszystkim tu szczekającym na wielodzietność, która jest błogosławieństwem rodziny. Bo jak można inaczej nazwać powołanie do życia człowieka jak nie cudem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powołujecie się na wielodzietne rodziny waszych matek i babć, ale czasy wtedy były inne. Mnie nie obchodzi, że powinnam mieć minimum trójkę, bo "Polskę trzeba ratować". Nie uważam, że jestem krajowi coś winna. Będę miała tyle dzieci ile będzie mi dane urodzić przy moich problemach i po moich przejściach, ale to są moje decyzje, a nie służba państwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak to prawda. Ja kiedys poszłam na badania krwi a tam pod gabinetem chyba ze 40 osób i ja z brzuchem pod brodę w tej kolejce bo chyba by mnie zamordowali jakbym poprosiła żeby ktos mnie przepuścił. Tak samo kiedys poszłam na umówioną wizytę a tam się okazuje że nie ma szanownego pana doktora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co sa z parologii to rodza zdowe dzieci i nie ronia. Taka jest zlosliwosc losu. Ci co maja warunki wielokrotnie w ciaze zajsc nie moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet obecny Papiez powiedzial ze czlowiek nie jest krolikiem i trzeba miec rozum a nie rozmnazac sie na potege (za to jeden skrajnie prawicowy polityk sie wkurzyl).czy gdzies w Biblii jest napisane ze kazda rodzina ma miec w kazdym katku po dzieciatku?tak jest chyba w biblii PISu.a wielodzietnosc nie jest bynajmniej blogoslawienstwem ktore laczy sie z godnoscia czlowieka.jaka to godnosc dla kobiety gdy nie mozna zyc jak inni, tylko pod dyktando cykli, ciaz , porodow i wychowywania dzieci?jak ktos lubi to OK, ale nikogo nie wolno zmuszac, zwlaszcza ze w tym nie ma rownouprawnienia, kobiety rodza i wychowuja, ojcowie wezma dziecko na karuzele i nafaszeruja slodyczami lub nakupia drogich prezentow, zeby dziecko wiedzialo ze tato jest kochany a matka cholera tylko sie czepia i zabrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie zgodzę się z tym. Patologia to dla mnie nie tyle nie i ile np. Nadużywający alkoholu. Często dzieci z rodzin patologicznych są w większym lub mniejszym stopniu upośledzone. Nie zawsze to widać a maja np. Trudności w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna sprawa, że właśnie często te które lekarza odwiedzają dopiero w 4 miesiącu, bo wcześniej "nie wiedziały", przez całą ciążę zrobią jedną morfologię, jedzą byle co rodzą właśnie po pięcioro dzieci, co rok to prorok, a kobiety, które mają warunki i pieniądze starają się całymi latami robiąc tryliardy badań o których "pani Gienia z czwórką dzieci i piątym w drodze" nawet nie słyszała, bo lekarz na NFZ nawet się nie zająknął. Toxoplazmoza? Hemoglobina glikowana? Cytomegalia? Pani Gienia zrobiła morfologię i starczy, a dziecko zdrowe jak ryba chociaż Gienia do 4 miesiąca paliła paczkę dziennie, ale "nie wiedziała jeszcze o ciąży to jest usprawiedliwiona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak, że uważam, że lekarz na NFZ może traktować kobietę w ciąży jak goowno, a prywatnie ma obowiązek całować po rękach. Szacunek należy się każdemu pacjentowi, państwowo i prywatnie, ale w praktyce najczęściej tak to właśnie wygląda i lux opieka państwa z kompletem badań bez szemrania to wyjątki z którymi osobiście się nie spotkałam, a nie mam czasu i ochoty na metodę prób i błędów. Ciąża to wyjątkowy stan w życiu kobiety, a im bardziej wyczekana tym bardziej kobieta się nad nią trzęsie. Polski system jest chory i jeżeli od pieniędzy zależy traktowanie ciężarnej jak człowieka to ja te pieniądze płacę, bo nie mam ochoty na walkę z wiatrakami. Mam inne rzeczy na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda. mi tez sie marzy drugie-i mam dylemat czy szukac pracy(bo w tej jest fatalna atmosfera) czy miec drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak decydujesz się na ciążę świadomie, masz odłożone pieniądze to masz też komfort, że z pracą przez jakiś czas może być różnie, ale to sytuacja przejściowa, a zdrowie dziecka jest najważniejsze. Ja musiałam leżeć prawie miesiąc plackiem, ale pieniądze nie są teraz problemem. Za długo na to dziecko czekam, by się tym przejmować. Jak się ma doświadczenie zawodowe, wykształcenie, coś na koncie to i łatwiej potem do pracy wrócić, a opisywana przez autorkę wątku kobieta szans na pracę nie ma żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ciekawe jak wygląda prowadzenie ciąży u takiej baby? Niech zgadnę... O kwasie foliowym nie słyszała, całą ciążę żre chleb ze smalcem, z badań ewentualnie jedną morfologię przez całe 9 miesięcy, oczywiście wszystko za państwowe, bo w portfelu nie ma nawet 10 złotych, USG nie zrobi. Badania prenatalne? A co to? Państwo ma dać i jeszcze za rączkę do ginekologa zaprowadzić, bo inaczej urodzi na strychu. xx Wyobraz sobie ze jeszcze 25 lat temu tak wygladało porowadzenie ciązy w PL :P A dzieci rodziło sie wiecej i zdrowsze byly niz dziś :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka opisywana przez autorkę kobieta urodzi 5 dzieci, a jeżeli poroni drugie tyle to często nawet się nie zorientuje. Okres się spóźnił i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i tak, ale żarcie było zdrowsze, a kobieta o ciąży dowiadywała się w połowie i na zasadzie "jak się urodzi to będzie, a jak nie to ma dzieciak pecha". Moja ciocia paliła w ciąży, poroniła chyba ze trzy razy, miała problemy z zajściem w ciąże, ale w tamtych czasach mało kogo to obchodziło. Jak urodzisz to masz, jak nie to nie. Czy to znaczy, że dziś można palić w ciąży? Kiedyś ludzie w jaskiniach mieszkali, ale sorry, ja nie mam zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ta piątka oraz inne dzieci z patologicznych rodzin będą płacić na wasze emerytury. Dlatego też państwo wspiera "patologie" xxx na nasze emerytury to płacimy sobie sami!!! wiesz ile co miesiąc musisz odprowadzić do zusu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładacie optymistycznie, że piątka dzieci tej pani będzie pracować i płacić składki? Gratuluję dobrego samopoczucia. Jak będą pracować to za najniższą, na czarno, z przerwami dłuższymi niż zatrudnienie. Więcej wybulisz ze swoich podatków na to by te dzieci mogły się leczyć na NFZ i chodzić do szkoły niż one zarobią na twoją emeryturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka , chodziło mi o zwroty z Pitu za dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, a teraz zastanówmy się jak z biegiem lat wygląda życie tych dzieci? Pójście do dentysty? Problem, bo nagły wydatek. Wycieczka szkolna? Jak się inni rodzice zrzucą to pojadą. Nauka języków obcych? Przy wielkim samozaparciu i pomocy życzliwych nauczycieli- nie jest oczywiste, że takich spotkają. Dzieciak jedzący mąkę z MOPS-u od rana do wieczora pod każdą postacią może mieć problemy z nauką. Świata zobaczą tyle co z TV oglądając kolejne odcinki wenezuelskich tasiemców. Z tej piątki może jedno wyjdzie poza ten schemat przy niebywałym szczęściu do ludzi, którzy chcieliby mu pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa wyżej , o to mi chodzi . Już nie te czasy kiedy dzieci miały zapewnione minimalne warunki do życia i było ok . Jeśli dzieci są małe to da radę a jak podrosną ? Teraz do nauki potrzebny jest internet , drukarka , pomoce naukowe itd . Co chwile nowe buty i ubrania . Głupia wycieczka to koszt ok 100 , 200 zł . Wyjście do kina z kolegami czy chociażby karta na głupi telefon .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta gadka o państwowym lekarzu o niezazywaniu garści oczywiście najdroższych witamin, tylko udowadniacie ze nie jesteście wiele mądrzejsze od tych patologicznych wielodzietnych. Tak dalyscie się zmanipulowac, że wierzycie ze w każdym przypadku zdrowie można kupić? Myślicie, że płód w brzuchu wie, czy mama płaci za wizytę czy nie i czy w związku z tym ma być zdrowe czy chore? Niestety dla was, gdy kobieta i ciaza są zdrowe, dziecko urodzi się zdrowe, nawet bez wizyty u lekarza, usg i pierdyliarda innych badań za gruba kasę. A najgorsze ze wy jeszcze te patologie polskiej służby zdrowia wspieracie, wygłaszajac takie sądy, że kto chodzi do gina na NFZ ten nie dba o dziecko, o ludzie, gdzie wy macie mózgi? W tvn-ie? W takim UK ma przykład, gdzie system tez jest patologiczny, jednak każda ciężarna, czy bezrobotna gowniara po podstawówce, czy wykształcona businesswoman, chodzą w ciąży do tych samych przychodni, w tych samych szpitalach rodzą, oczywiście oprócz części Polek, które przecież nie urodza zdrowego dziecka, gdy nie pojadą do polskiego ginekologa za 200 funtów za wizytę... Chyba Lis mówiąc o głupim społeczeństwie, mimo swojego chamstwa i buty, miał rację..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×