Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż przy porodzie to dla mnie pomyłka

Polecane posty

Gość gość

Uważam że mąż powinien towarzyszyć żonie tylko do skurczy partych. Na ten czas powinien wyjść i wrócić po wszystkim.a wy ciągacie tych chłopów jak jakieś małolaty co nie wiedziały ze ciąża kończy sie porodem. Współczuje tym mężom. Glupia moda nastała że nagle kobieta jest taka oj delikatniusia że o jezu traume bedzie miec jak mąż zaczeka za 5cmdrzwiami a nie bedzie ściskał ją za rączke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty co zazdrościsz ze nasi mężowie maja na tyle duże jaja aby udźwignąć robienie dzieci jak j przyjmowanie ich na świat? Czyżby twoj zmedlal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak tego doświadczysz to się wypowiadaj inaczej won z teorią do lasu. Mało wiesz, bardzo mało, albo masz strasznie c*******o faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem przeciwna. W czasie porodu to ja miałam do ogarnięcia siebie, skurcze, oddech, dziecko, jeszcze tego brakowało żeby mi się mąż kręcił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bo dla was jak mezacnie ma przy porodzie to znaczy ze cipowaty i nie chcial. A jest na odwrot. To ja nie chce bo jestem zdania ze powinien czekac za drzwiami bo to nie jest zbyt piekny widok i nie chce zeby mnie w takiej sytuacji ogladal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda tylko ze ci wasi nie cipowaci faceci ze te wasze twardziele nie sa pozniej w stanie z wami wspolzyc /nie jestem autorka tematu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam jest lekarz, polozna i wiedza co maja robic. Wsparcie to mi maz moze dawac potem jak sie dzieckiem zajmie zebym mogla odpoczac albo w domu wykapie, przewinie. A nie cyrki na porodowce sciskanie za raczke jak jakas 10 letnia dziewczynke a nie dorosla kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy nie macie się o co żreć? Jedne chcą męża przy porodzie, inne nie. O gustach się nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:41 och tak, zazdroszcze szczegolnie tym co ich mezowie potem siedza na czarach i portalach randkowych i szukaja kobiet co nie kojarza im sie z krwia, sluzami, rozklapicha po porodzie.a zoneczki na kafe krzycza "porod nas cudownie zblizyl!" Owszem, zniosa porod, beda zmieniac podklady. Ale jakim trzeba byc naiwnym zeby wierzyc ze dalejjest sie seksowna kocica dla meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa,przy porodzie musi byc bo taki niby opiekunczy,a jak juz jestescie z dzieciakiem w domu to w doopie was i dzieciaka ma. Komputer,tv,kumple,piwko o konczy sie juz ta opiekunczosc. Tu chodzo bardziej o mode,fanaberie mlodych żonkosiow,pokazanie innym. Zadne dojrzale malzenstwo na to nie idzie. Po i po co wlasciwie jeszcze chlop potrzebny tobie na porodowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż bardzo chciałbyć przy porodzie ja byłam trochę przeciwna ale potem było raźniej jak on był wspierał mnie bardzo czułam się bezpieczbiej po prostu w jego obecności położne mu powiedziały że jeśli nie czuje się dalej na siłach to w każdym momencie może wyjść...był dzielny został do końca ciachnął pępowinę i rozpłakał się jak zobaczył naszą córeczkę... Nasze stosunki są lepsze niż przed porodem i współzyjemy normalnie on traumy nie ma żadnej bo jest PRAWDZIWYM FACETEM a nie jakimś pseudo macho jak macie normalnych kochających mężów\partnerów to nawet obecność przy porodzie nie wplynie na wasze relacje... W żaden sposob. Ja do teraz chociaz mala ma9 m-cy jestem dla niego bohaterką i darzy mnie ogromnym szacunkiem tym bardziej ze ciąża była trudna dla nas oboje całą leżalam w szpitalu co dwa tyg i wie jaki to byl dla mnie trud i wysilek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.59 masz rację tez znam takich co przy porodzie byli, fory popstrykali, w pracy pokazali jak było ( jednego to lekarz musiał opieprzyć, ze może by się żona zajął juz a nie aparatem bawił), szkoda tylko ze potem się dzieciakiem nie chcą za bardzo zajmować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną mąż był do skurczów partych potem czekał na korytarzu. Przyszedł jak juz położona wypełniała papiery. Oboje chcieliśmy aby tak się to odbyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa bo PRAWDZIWOSC FACETA pokazuje to czy sciskal za raczke na porodowce. Jasne. A ja glupia zawsze myslalam ze to czy zajmuje sie splodzonym potomkiem w podobnym stopniu zaangazowania co matka. Ale ja naiwna! W takim razie moj facet MUSI BYC PRZY PORODZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mąż byl z wlasbej woli przy porodzie, kochanek nie ma i tym bardziej nie siedzi na portalach randkowych prawdziwy facet to prawdziwy facet i jak kocha to kocha nie szuka wrazen. Wspolczuje wam ze macie takich facetow co po porodzie sxukają wrażeń ...widac i autorka i niektore z was takich panow macie haha szczerze wspolczuje dobrze wam to na przyszlosc nie wrozy... Moj maz byl przy porodzie, zmienia pieluchy, kąpie, wstanie w nocy, czasem ugotuje cos, posprzata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(Gosc 11:03) moglam napisac ze teraz tez zajmuje sie mała przewinie , kapie, nakarmi, ponaga mi w domu. Robil to zaraz po porodzie i robi to teraz i nie marudzi To jest prawdziwy dojrzaly facet a wy jsk sobie bierzecie gowniazy co splodza dziecko robia popisy na porodówce a potem tv, piwko, kokedzy to zmiencie facetow lepiej. .. Wspolczuje wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby pany
A co cię to obchodzi kto jest przy cudzym porodzie? Swojego faceta nie masz, ze żal ci czyichś? Daj ludziom żyć. Nie pisz ludziom co POWINNI robić, bo DLA CIEBIE to jest takie czy siakie :o Co kogo twoje zdanie obchodzi? Niech każdy sobie robi co chce i niech nawet sobie sąsiada i proboszcza ciągnie na porodówkę jeżeli ten się zgodzi. Każdy jest dorosły i odpowiada za siebie. Dlaczego niektóre kafeterianki mają silną potrzebę wykładania co kto powinien robić oraz brania w obronę obcych dorosłych chłopów, którzy nawet o tę obronę nie proszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mój mąż chciał być i był i ch..j ci do tego. Weź mu je/bnij kazanie, że powinien wyjść, bo ty masz takie zdanie, a kim ty jesteś w ogóle idiotko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała, żeby mąż był ze mną. Ale uważam, że to indywidualna sprawa i najważniejsze, by małżeństwo dobrze się czuło z decyzją. Co mam innych zmuszać albo zabraniać wspólnego porodu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mąż przy porodzie to dla mnie pomyłka" - no i ok "dla ciebie", a ja nie jestem zobowiązana mieć takie poglądy jak ty. Nie jesteś żadną ogólnonarodową wyrocznią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby pany dziś brawo! zgadzam się. Niektóre tutejsze Dulskie już mają takie mniemanie o sobie, że wykładają innym swe racje jakby to był dekret państwowy i najwyższa prawda. Swoją droga jakie to żałosne, że pasjonują się cudzymi porodami i cudzymi mężami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za pytalam meza raz czy chciałby byc przy porodzie. Powiedział ze tak i tyle. Na tym nasza rozmowa sie zakończyła. Teraz tez sie go pytałam czy chce byc czy jednak po ostatnim ma dosc ale powiedział ze to piękne przeżycie i nie wyobraża sobie czekac na korytarzu. Także teraz rowniez bedzie przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie kwoki kafeteryjne oburzyly :) haha mam takie samo zdanie jak autorka. Co wiecej- nigdzie wam nie kazala wyganiac mezow a jedynie wyrazila swoje zdanie. A skoro ono was nie obchodzi to po cholere sie tu udzielacie? I czemu sie tak wsciekacie? Jednak chyba was zabolalo? Ja rodzilam dwojke dzieci sama. Nie chcialam meza przy porodzie. A wy jak lubicie pokazowki to prosze bardzo. Kto wam broni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy to komusze polactwo z was wyjdzie i przestaniecie komentować i oceniać cudze życie :o Serio obchodzi cię autorko, że Kowalski był przy porodzie Kowalskiej i jak oni potem sobie żyją? Kurwa jakim noł lajfowym jełopem trzeba być żeby jarać się i krytykować życie obcych ludzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy nie wierzycie w nasze ,,pporod zbliza'' a my nie wierzymy w Wasze ze jak zobaczy wszystko nie nie bedzie chcial seksu, czy ze cos to popsuje miedzy nami! Trzeba to razem przezyc zeby wyglaszac swoje puste i durne teorie!!! Zal was sciska i tyle ze bylyscie same w tych momentach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto przeżył pozytywnie wspólny poród jest nieziemskim szczęściażem i odpowiednim człowiekiem w odpowiednim miejscu. Jak ktoś ma jakiś ból d**y z tym związany to znaczy ze mało wie o życiu. A jego poziom uczuć, empatii i miłości jest zerowy. Nikt na siłę tam ciągnięty nie jest tylko kiedy żona o to poprosi. Można przecież odmówić, a to już nie twoja sprawa idiotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nikt się nie wścieka ona napisała swoje zdanie, a ja swoje i nawet nie chodzi mi o te porody, bo ja nie zamierzam zniżać się do waszego poziomu, mnie to nie interesuje. Napisałam tylko, że każdy robi co chce i skupiłam się na mechanizmie waszego debilizmu, mianowicie że wy w ogóle macie zdanie na temat tego czy jakiś X towarzyszy babie przy porodzie hahahahaha. Jak widać ciebie to zabolało durny kołtunie, bo dowiedziałaś się prawdy o sobie. Miej sobie zdanie jakie tam chcesz mnie ono nie interesuje. Śmieję się jedynie z twojego zaangażowania w życie obcych ty zapierdziały babonie bez własnego życia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzież to kafeteryjny zbok od obecności męża przy badanich ginekologicznych i porodzie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:37 jakim mlodym rocznikiem trzeba byc zeby juz czysto polskim nie potrafic sie wypowiadac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:45 moze meliska? Albo relanium? Bo widze zylka zaraz strzeli juz sie wyzywanie wlaczylo niektorym kafeteriankom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×