Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siedzi para na romantycznej kolacji i wrzuca zdjęcia żarcia na fb.Wytłumaczycie?

Polecane posty

Gość gość
ahhh co wy byscie robili w swoim smętnym zyciu bez takich fejsbukow? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani z 12.50, wez pod uwage ze np jesli znajomy znajomego wrzuci fote swojego obiadu, a moj znajomy to polubi lub skomentuje, to ja tez to widze. Tak wiec czesto mozna zobaczyc obciachowe foty ludzi ktorych nawet nie znamy... nie wiem, moze jest jakas opcja zeby to zablokowac, ale ja sie nie znam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka - nie mam kretynów znajomych. Mam chyba ok. 60 znajomych. Nie miałam pojęcia, że trzem z nich odwala po założeniu fb, bo na co dzień tak się nie zachowują, tyko na fb taki cyrk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze sa smierdzace, cuchnace foty stop z podżółkłymi lub krzywo pomalowanymi paznokciami! Bleeeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam np tylko zaprzyjaznionych ludzi , z ktorymi na co dzien nie mam okazji dluzej pogadac- jesli wrzuciliby zdjecia tego, co jedli - co w tym zlego? Przeciez wsrod przyjaciól czesto rozmawia sie o tym, gdzie sie bylo, co sie jadlo - zdjecie zalatwia to szybciej i dokladniej. To pojscie z duchem czasu. x wspólczuję ograniczenia co to kogo obchodzi co masz właśnie na talerzu? wiadomo że trzeba sie było pochwalić że w restauracji byłas. Normalnie szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedź jest prosta: Ludzie dlatego dokumentują każdą swoją czynność, bo bawią się w celebrytów. Dzięki takiemu fejsbukowi ludzie mogą się dowartościować, potrzebują dziesiątek lajków pod zdjęciem i ponad setke znajomych wtedy czują się fajni. Mnie to i tak najbardziej rozwalają dziewczyny, które wrzucają codziennie kilka fotek w lustrze i pod spodem dostają komentarze jakie to są piękne. Albo nastolatki wpadają i wrzucają dziesiątki zdjęć dziecka, którym i tak pewnie się dziadkowie opiekują, bo one jeszcze muszą się wyszaleć. Ja kiedyś miałam fejsbuka, bo musiałam mieć kontakt, ale tak zaczął działać mi na nerwy, że usunęłam i nie żałuję. Ile można oglądać zdjęć z podpisami: "Ja na obiedzie", "Ja po treningu", "Ja na melanżu", "Ja po seksie", "Ja po kąpieli", "Ja w szpitalu" blablabla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze sa smierdzace, cuchnace foty stop z podżółkłymi lub krzywo pomalowanymi paznokciami! Bleeeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam np tylko zaprzyjaznionych ludzi , z ktorymi na co dzien nie mam okazji dluzej pogadac- jesli wrzuciliby zdjecia tego, co jedli - co w tym zlego? Przeciez wsrod przyjaciól czesto rozmawia sie o tym, gdzie sie bylo, co sie jadlo - zdjecie zalatwia to szybciej i dokladniej. To pojscie z duchem czasu. x wspólczuję ograniczenia co to kogo obchodzi co masz właśnie na talerzu? wiadomo że trzeba sie było pochwalić że w restauracji byłas. Normalnie szok! xx Wiadomo? Widac ,ze sądzisz ludzi wg siebie. Ja akurat nie wrzucam zdjęc, ale nie mam nic przeciwko ogladaniu zdjec moich przyjaciol. Wiem, że sie nie chwala, bo znam ich w realu, po prostu informują , co u nich. Ale na przyjaciol na poziomie trzeba sobie zasluzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś miałam fejsbuka, bo musiałam mieć kontakt, ale tak zaczął działać mi na nerwy, że usunęłam i nie żałuję. Ile można oglądać zdjęć z podpisami: "Ja na obiedzie", "Ja po treningu", "Ja na melanżu", "Ja po seksie", "Ja po kąpieli", "Ja w szpitalu" blablabla... xx NIby skad sie tacy znajomi wzieli? z nieba spadli? Sama ich dodajesz, widac nie masz lepszych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka - nie mam kretynów znajomych. Mam chyba ok. 60 znajomych. Nie miałam pojęcia, że trzem z nich odwala po założeniu fb, bo na co dzień tak się nie zachowują, tyko na fb taki cyrk. xx trzem na 60 to i w realu odwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani z 12.50, wez pod uwage ze np jesli znajomy znajomego wrzuci fote swojego obiadu, a moj znajomy to polubi lub skomentuje, to ja tez to widze. Tak wiec czesto mozna zobaczyc obciachowe foty ludzi ktorych nawet nie znamy... nie wiem, moze jest jakas opcja zeby to zablokowac, ale ja sie nie znam usmiech.gif xx jest bardzo prosta opcja wystarczy zaznaczyc, kto moze ogladac twoje posty, latwo znajdziejsz . A obciachowych zdjec obcych ludzi raczej nie warto ogladac, a tym bardziej ich przezywać. Pomijając fakt, ze nasi dobrzy znajomi maja swoich znajomych na podobnym poziomie, co my, wiec nie powinno być zgrzytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To byli ludzie z mojej klasy. Skończyłam szkołę i usunęłam konto, proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kogoś lubię to interesuje mnie nawet co jego pies ma na talerzu :D ale przyznam, że gdy się świetnie bawimy w grupie znajomych, to nikt nie wyciąga telefonu. Z najfajniejszych chwil nie mam żadnych zdjęć, a co tu mówić o udostępnianiu ich osobom, które i tak nie wiedzą o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie o ograniczeniu, a wprowadzacie śmieszną teorię o znajomych na tym samym poziomie. Ja znam zarówno osoby, które nazwałabym osobami z marginesu i osoby, które są bardzo poważane w społeczeństwie. Osoby niegrzeszące wiedzą i osoby oczytane, ludzi "domatorów" i ludzi podróżników oraz wszelkie typy pośrednie. Niektórych znam z dzieciństwa, innych ze szkoły, kolejnych z pracy i studiów (czyli z różnych środowisk).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie o ograniczeniu, a wprowadzacie śmieszną teorię o znajomych na tym samym poziomie. Ja znam zarówno osoby, które nazwałabym osobami z marginesu i osoby, które są bardzo poważane w społeczeństwie. Osoby niegrzeszące wiedzą i osoby oczytane, ludzi "domatorów" i ludzi podróżników oraz wszelkie typy pośrednie. Niektórych znam z dzieciństwa, innych ze szkoły, kolejnych z pracy i studiów (czyli z różnych środowisk). xx ok, ale wiedząc na czym polega znajomosc na fb lepiej ograniczyc sie do takich, co do ktorych wiesz,ze komunikowanie sie z nimi na fb nie przyniesie niemiłych niespodzianek. Jesli uznajesz, ze dobrze kontynuowac z nimi znajomosc, niezaleznie od ich srodowiska prawdopodobnie takich niespodzianek nie bedzie. Do fb nie wpisujemy przeciez WSZYSTKICH ludzi, ktorych znamy , bo mamy ich bardzo ,bardzo wielu , tylko takich, z ktorymi chcemy miec kontakt ( a fb jest od tego,zeby go ułatwiał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 Wiadomo? Widac ,ze sądzisz ludzi wg siebie. Ja akurat nie wrzucam zdjęc, ale nie mam nic przeciwko ogladaniu zdjec moich przyjaciol. Wiem, że sie nie chwala, bo znam ich w realu, po prostu informują , co u nich. Ale na przyjaciol na poziomie trzeba sobie zasluzyc. x ty jesteś jakaś ograniczona, jeśli uważasz, że znajomi dzieląc się wiadomościami o tym co jedli pogłębiają znajomośc z toba i dzieki temu wiesz co u nich słychać, czy żarli schabowego czy mielonego - wszak to nius dnia i ważne wydarzenie z życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, ale wiedząc na czym polega znajomosc na fb lepiej ograniczyc sie do takich, co do ktorych wiesz,ze komunikowanie sie z nimi na fb nie przyniesie niemiłych niespodzianek. X Tak też uczyniłam i właściwie nie spotykają mnie negatywne niespodzianki ;) fotki jedzenia rzadko. Lepiej się skupić jednak na tym dlaczego ludzie to robią (nawet tacy o których myśleliśmy, że są normalni), a nie oceniać od razu, że to osoby z niższego poziomu tak jak to zrobił gość z 15:37 i przypisać, że każdy kto ich zna, to również niski poziom. To zbyt uproszczone podejście i prawie nic nie mówiące o zjawisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wiele osób ma już nawyk robienia zdjęć, traktują to jako normalność, a samo strzelenie fotki długo nie zajmuje. Niedługo nikt nie będzie prowadził takich rozkmin, jeśli liczyć kilku ludzi "starej daty", bo jakaś opozycja zawsze była. Ja zdjęć za wielu nie robię i nie publikuję, ale już przywykłam, że inni mają taką potrzebę. To tak jakbym była wierząca i niepraktykująca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy wala posty o tym, ze byli w restauracji. Inni zakladaja o tym topiki. Czyli co...i jedna i druga strona maja zajecie :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej tak niż biegać po mieście z maczetą :) zdrowiej, bezpieczniej, swobodniej - same zalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:14 pierwszy raz zrobiłam o tym temat, a ci znajomi robią codziennie nius z życia. Chyba zlikwiduje fb bo działa mi na nerwy. Jedno muszę przyznać: fb niemiłosiernie obnaża co kto ma w głowie i jakie ma podejście do wielu spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie te krytykantki fb przypominają baby, ktore siedza w oknie i obgadują przechodniow i sąsiadów. Kazdy może zobaczyc ludzi na ulicy, ale tylko baby, ktore nie maja innych pomyslow na zycie gapią się, przeżywają i mają za złe. Nie podobają ci sie fotki - nie ogladaj. Nie podobają ci sie znajomi z fb - nie musisz ich miec. Nie podoba sie fb - nie miej. Obrażać się na fb i znajomych fb to tak, jakby taka baba miala pretensję do okna, ze widać przez nie ulicę i ludzi,ze po niej chodzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz wejść w profil danej osoby i ustawić, że nie chcesz obserwować jej aktywności albo wybrać opcję "pokazuj mnie wydarzeń z życia osoby xyz", coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam znajomą (już zablokowałam jej wpisy), codziennie dodawała po kilka swoich fot w różnych stylizacjach, dzióbki, pozy jak nagrana kotka - przez lustrem, no komedia. Najdziwniejsze, że w realu to była fajna, normalna dziewczyna, a na fb dostawała wścieku swego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - to skasuj fb i nie bedzeisz musiala zawracac sobie glowy w zakladaniu takich tematow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak skasować fb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Fakt, niedawno był podobny temat odnośnie fotek z sylwestra. Szkoda, że zawsze wypowiadają się w nim osoby, które to dziwi, a nigdy nie ma opinii tych, które tak robią. Może byśmy poznały ich motywację. " Motywacją jest to że dowartościowują się jak robią wokół siebie szum, ale nie powiedzą tego raczej, odpowiedzą ci tylko że jak ci nie pasuje to nie musisz oglądać albo tak jak moja koleżanka jak jej ktoś coś napisał to napisała że to zazdrość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka lubi dawać foty na fejsa i absorbować sobą otoczenie. Mój mąż już zaczynał irytować sie na ciągle przychodzące informacje z jej życia, w końcu zablokował te jakby nie było spamy i teraz zupełnie nie wie co u niej słychać mimo że ma ją jeszcze na liście znajomych i to chyba jedyne co można z takimi ludźmi zrobić. Niestety zawsze znajdą sie lizodupcy którzy będą lajkować i zostawiać komentarze, a to tylko woda na młyn dla takich nudystów mentalnych, bo oni czerpią energie życiową chyba z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jak dają foty z usg dziecka, a rodzina jeszcze nic nie wie. Grunt, że szwagier znajomego wie :-D Hitem był oszczany test z dopiskiem, będziemy rodzicami :-D Fajnie można się pośmiać, jak ktoś ma doła, odpala fejsa i już świat nabiera barw :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiniegość
"gość dziś (...)gapią się, przeżywają i mają za złe." xxx Może wielu osobom nie podoba się to ciągłe relacjonowanie życia przez innych, ale to, że ktoś nie rozumie czyjejś motywacji, nie może pojąć dlaczego ktoś się tak zachowuje (zwłaszcza jeśli w życiu realnym nie przejawia takich skłonności) nie oznacza, że od razu ma to komuś za złe. A nawet jeśli, to po to są pytania, by dzięki odpowiedziom na nie móc zrozumieć, to czego sami nie potrafimy pojąć. KOMUNIKACJA. Tak, komunikacja polega na ROZMOWIE, wymianie poglądów, zadawaniu pytań i odpowiadaniu na pytania, przekazywaniu informacji na różne temat. Fajnie, że świat idzie z postępem, ale jak ktoś napisał, że szybciej jest wrzucić zdjęcie talerza niż opowiadać drugiej osobie gdzie się było i co jadło, to pomyślałam tylko, że to przykre, że niektórzy zastępują rozmowę obrazkami. Tak naprawdę, to się cofamy w ten sposób, a nie idziemy do przodu, bo to już kiedyś było. :) xx "Nie podobają ci sie fotki - nie ogladaj. " Skąd mam wiedzieć, że dane zdjęcie mi się nie podoba jeśli go nie zobaczyłam? x "Nie podobają ci sie znajomi z fb - nie musisz ich miec." A może poza fb zachowują się inaczej? Ja założyłam konto kiedy poszłam na studia. Poprzyjmowałam do znajomych osoby z którymi studiowałam. W ten sposób się komunikowaliśmy - to tańsze niż telefon i szybsze niż e-mail (zwłaszcza dla tych, którzy codziennie korzystają z portalu). Była tam osoba, która wrzucała zdjęcie z koncertu i pisała na jakim to była, albo tak jak tu ktoś wspomniał: dziękowała za wyjście z kimś, zamiast zrobić to prywatnie. Trochę mnie to bawiło, nieco irytowało. Nie mogłam jej usunąć, bo dodawała też istotne informacje dotyczące mnie, studiów (tu patrz wyżej: skąd mam wiedzieć, czy treść jest mi przydatna, jeśli jej nie poznam?). Miałam też taką dziewczynę w znajomych, której aktywność zablokowałam, ale i tak potrzebowałam, by była dodana do znajomych, bo razem studiowałyśmy i czasem tak było łatwiej się skomunikować (np tworząc konferencję na kilka osób, które używają tego portalu i nie będą specjalnie dla mnie szukać innych komunikatorów. x "Nie podoba sie fb - nie miej. " No niestety, jak już wyżej pisałam, nie podoba się, ale jest mi potrzebny. Bo tam się umieszcza mnóstwo informacji, które są dla mnie istotne i przydatne. Nie mogę wymagać, że ktoś specjalnie dla mnie będzie wysyłał do mnie indywidualną wiadomość inną drogą. x "Obrażać się na fb i znajomych fb to tak, jakby taka baba miala pretensję do okna, ze widać przez nie ulicę i ludzi,ze po niej chodzą ." Nikt się nie obraża, tylko nie rozumiemy niektórych zachowań i chcielibyśmy je zrozumieć. Tylko o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×