Estetyka rockowa, metalowa ma w sobie to coś

Skorzana dziewczyno, gorzej ze czasem zdradza ktos, kogo o to nie podejrzewamy....

P.S. Ja o bycie Moorland Cię nie podejrzewam, Moorland była starsza, miała prawo jazdy i była bardziej złośliwa :P

Jestem prawie pewna, że parę razy pisałam z tobą ze starego nicka, a według niektórych na tym forum mam ponad 40 lat. Kiedyś miałam przyjemność przeczytać temat zadedykowany teoriach na temat mojej osoby. Na nic nie mogli się zgodzić. Tak czy inaczej miło, że pojawiła się możliwość anonimowego pisania, mniej trolli się pojawia. Co do zdrady - właśnie dlatego, że się zazwyczaj nie spodziewasz to tak bardzo boli. Gdybyś wiedział to byś mógł tego uniknąć.

Nie no, ale Moor miałaby teraz ok. 28 lat i chwaliła się prawkiem :P

Ale jeśli jesteś Moor, to pisaliśmy, owszem :) Jeszcze byłem wtedy "dziewiczy" :P

skąd masz takie informacje?

No chyba, że ktoś pod Ciebie się podszywał, bo pamiętam że sama podałaś takie informacje pisząc ze mną i jeszcze mi wypominałaś, że jestem dzieciakiem, bo prawka nie zrobiłem.

Tamte posty mogły iść z "pomarańczy"

Pamiętam, że mówiłam, że dobrze jest mieć prawko i kiedy ktoś chce mieć rodzinę to będzie go potrzebował (i dalej przy tym stoję).

W każdym razie tamte nasze rozmowy mogły mieć miejsce prawie 3 lata temu i naprawdę robiłaś wtedy dojrzałe, rozsądne wrażenie, a przecież mogłaś być dopiero koło 20tki. Ja wtedy byłem dużo bardziej dziecinny, niż dziś i strasznie jęczałem.

Ale jakoś niedługo potem miałem dziewczynę. Trochę mi przypominałaś Moor, ale uznałem że nie będę się bawił w detektywa, oskarżając Cię o zrobienie projektu alter ero, z innym wiekiem i bez prawka :P

znalazłam chyba tamten temat. Temat nie był tylko o prawku, a raczej ogólnie o podejściu do życia i sprawiałeś wtedy wrażenie dość zagubionej osoby. Szczęśliwszy chociaż teraz jesteś?

wieku na kafeterii nigdy prawdziwego nie podawałam (zawsze się tylko zgadzałam jak ktoś próbował zgadnąć :D)

My pisaliśmy wiele razy, a ja trochę koloryzowałem, specjalnie prowokowałem i nieco trollowałem z tymi "korporacjami". Specjalnie udawałem trochę pustaka i mi dogadywałaś, że jestem nudziarzem i prostym chłopakiem, co ręce sobie urobił żeby do czegoś dojść. :P Czy szczęśliwszy? Chyba nie, ale bardziej pewny siebie i z lepszymi zarobkami. Chyba nawet czuję się bardziej samotny, ale wtedy ta mniejsza samotność była bardziej przerażająca, bo nie miałem jeszcze wtedy żadnego związku za sobą.

no to jak trollowałeś to sam sobie jesteś winien, chyba kojarze twoje tematy - przedstawiałeś się naprawdę w kiepskim świetle.

Tamte dawne tematy zakładałem z goryczy, by się wyżyć, ponarzekać, wylać z siebie żółć i podrażnić się z innymi. Zawsze mój misterny plan się psuł, bo z kryjówki wyskakiwałaś Ty i nie mogłem już się tak "popisywać" przed nowymi "gapiami" :P

Jezeli poczujesz się przez to lepiej to naprawdę byłam w tamtym okresie bardziej złośliwa niż było warto. Kiepski okres w moim życiu

Ja i tak nieco trollowałem, więc trochę celowo prowokowałem, by się "wyżyć".

uroki internetu i mówię to bez sarkazmu. Lepiej potrollować ludzi na necie niż w prawdziwym zyciu. Pewność siebie to duży skok więć powinieneś być z siebie dumny. Życia nie da się zmienić z dnia na dzień bez zatracenia siebie. Sama to przerabiałam i na końcu machnęłam ręką (i wtedy się poprawiło).

Podejrzewam też, że Mizantropia pod poprzednim nickiem też na serio nie jeździła tak po "Broken", tylko dla żartu ;)

akurat broken to wyjątkowo nieprzyjemna osoba, ale to wszystko co na ten temat powiem.

Chyba jest dość rozchwiana emocjonalnie i też sporo trolluje, ale zależy od dnia, bo potrafiła być całkiem miła i urocza, jak pisało się z nią o chrześcijaństwie ;)

estetyka rockowa to jest g****o i pedalstwo a metalowa muza to orgazm dla mojej piczy

Prawdę mówiąc dawno jej postów nie widziałam więc nie wiem. Poza kilkoma tematami które mam w ulubionych właściwie nie sprawdzam forum.

Ale nadal boję się "podrywać" dziewczyny :P

Poprawi ci humor jak powiem, że tego chyba każdy się boi? Nikt nie chce być odrzucony.

Nie sądziłem, że kiedyś będę mógł z Tobą milej porozmawiać :P

ja ogólnie jestem miła

Wtedy się kłóciliśmy :)

Bycie miłym nie oznacza przytakiwania. Jak trollowałeś kobiety pytając czy chciałyby mało ambitnego, marudnego faceta któremu tylko imprezy w głowie, a potem obrażałeś się, że jednak nie chcą to nie można było się z tobą zgodzić