Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vip94

Nie czuję żadnej więzi z rodzicami

Polecane posty

Gość vip94

Kompletnie nic. Czuję się tak, jakby byli dla mnie zupełnie obcymi ludźmi. Jak to możliwe? Miał ktoś z was podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam, zero jakiejś więzi z mamą. Nawet nie mam z nią o czym rozmawiać. Czemu tak się dzieje? To tylko moje przyszpuszczenie ale wszytsko się bierze z dzieciństwa. Moja mama miała trójkę dzieci wiec właściwie my się wychowywaliśmy sami z rodzeństwem, przebywaliśmy w pokoju sami a mama miała święty spokój. Poza tym moja mama nigdy mnie nie zapytała jak mi poszła klasówka z matmy, jak mi się układa z moim pierwszym facetem, nigdy o nic nie dopytywała. O nic. Teraz jak to analiżuję to jest to dla mnie bardzo dziwne ze własna matka nie wyjazuje żadnej ciekawości i nie dopytuje dziecka o nic. Wiec mi tak zostało i tez się jej nie zwierzam z niczego. Nasz kontakt w domu jest na zasadzie }" ale dziś ładna pogoda" "no ładna" "kup chleb i masło" Smutne to bardzo:( zazdroszczę ludziom którzy mają dobry kontakt z rodzicami. Moja mama to bardzo dobra osoba ale jednak popełniła błąd wychowawczy. Dodam że ja też cierpię na bardzo niskie poczucie własnej wartości i leczę się na stany depresyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może dlatego, że nie trzymają ciebie w klatce kretynko i masz za dużo wolnego czasu na przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vip94
A właśnie że trzymali w klatce. Nie wolno mi było z domu wychodzić, tylko do szkoły. Do matury wychodziłam z domu tylko w towarzystwie rodziców. Byliśmy razem na wielu wakacjach, wszystkie wakacje tylko z rodzicami. Fizycznie byli ze mną obecni. Jak to możliwe, że nie czuję z nimi żadnej więzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyłóż tą klatkę trocinami, ale tak porządnie żeby było wygodnie i z Wifi do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy dorosły wie i potrafi wszystko. Ja np. rozumiem ze mam głupszą matkę od siebie ale z tego powodu nie mam poczucia krzywdy. Zrobic i urodzić dziecko to żadna wyzsza szkoła jazdy, każdy tak może wiec to żaden wyczyn. Dlatego trafia się głupiemu i mądremu. Za to wy powielacie te głupotę nie ogarniając się dzisiaj i zyjąc jak jakieś pokrzywdzone przez los. A może matka miała tak wymieszane tymi porodami, praniem, gotowaniem ze już jej zabrakło energii na rozmowę. Moze miały przekichany zywot z waszym ojcem lub z czymkolwiek innym.Mamusia nie rozmawiała o boże jaki problem? nie mas przyjaciółek, nie czytasz książek , nie pomagasz zwierzętom? weź się ogarnij jedna z drugą bo to dopiero jest głupota. Nie masz wiezi z matką jest ci obojętna ? to pomyśl co taka mniej mądra kobieta czuje ? tak samo jak ty nie rozumie dlaczego tak jest przecież dbała o ciebie i o twoje bezpieczeństwo jak umiała. Ale ty jesteś tak samo głupia jak ona i jedyne co potrafisz to wiedzieć oczywistego. Matki tez mają swoje doły, kłopoty z mężami , pieniędzmi i brakiem ciuchów. To są takie kobiety jak wy tyle ze starsze , wy tez takie będziecie i wasze dzieci również. Na głupotę i braku doświadczenia nie ma rady . trzeba umieć myśleć nie tylko schematami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mógłbym się wtrącić to dla dopełnienia miary wspomnę coś w tym stylu. Daj jej to do przeczytania kochaniutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×