Czy to normalne czy nie ? pomozcie mi ocenic obiektywnie

15:47- trzymam je w koszu na brudy ,ktory stoi w szafie. Kosz jest przezroczysty z takiej jakby siatki wiec kiedy jest w nim troche brudow to on sie czepia

gość dziś 15:37- Właśnie, jak ktoś się chce czepić to do wszystkiego można smutas.gif A ja sie wcale za brudaske nie uważam bo sprzatam regularnie, moze nie jestem perfekcyjna, ale czy muszę? x Nie musisz być idealna. Nie zawsze ma się czas i siłę latać ze szmatą. Nikt nie ma idealnie w domu. Wystarczy odsunąć kanapę. Nawet jak ktoś myje pod nią co tydzień, to i tak po 3 dniach tam się zbierze kurz. A nikomu tak nie odbija, żeby co 3 dni wszystkie meble przesuwać, nawet twojemu facetowi.

A naprawdę nie mam go gdzie indziej trzymać bo wynajmuję pokoj, musi stac w szafie. A ,ze czasem sie zapełnia to wg mnie normalne bo ja czesto zmieniam ubranie, nie piore tez czesciej niz 2 razy w tyg chocby ze wzgledu na rachunki ,ale ,ze mu to przeszkadza, to sama nie wiem dlaczego..

gość dziś Stara prawda mówi, jaki ktoś ma porządek w domu taki ma też w głowie. Nie chciałbym być z bałaganiarą bo potem z taką tylko same problemy w zyciu, za rączke was musimy prowadzic do wszystkiego, co wy byscie zrobili bez nas to ja nie wiem. Wez sobie do serca co pisze twój facet bo inaczej twoje przyszłę dziecko tez wyjdzie na niechluja.... x Aha, czyli ty też szukasz służącej.

dziś A sam jesteś taki perfekcyjny? Czy szukasz sprzątaczki?

Spierniczaj od niego jak najdalej ! Póki czas !

Autorko, mam propozycje. Podwalin go do mnie prosze, pokaze ja jemu, kto bedzie większym pedantem/ka. Po tygodniu bedzie miał dosyc i juz nigdy nie przyczepi sie do Ciebie. Ja go przewyzsze w pedantycxnosci :-)) Gwarantuje.

gość dziś A naprawdę nie mam go gdzie indziej trzymać bo wynajmuję pokoj, musi stac w szafie. A ,ze czasem sie zapełnia to wg mnie normalne bo ja czesto zmieniam ubranie, nie piore tez czesciej niz 2 razy w tyg chocby ze wzgledu na rachunki ,ale ,ze mu to przeszkadza, to sama nie wiem dlaczego.. x Bo cię szkoli. Prawda jest taka, że gdyby mu tak bardzo to przeszkadzało, to uznałby cię za total brudasa, a on brudnego nie tknie, więc i wasz związek dawno by już nie istniał. A jak się będzie czepiać wszystkiego, to istnieje szansa zrobić z ciebie zakompleksionego robota z zerową samooceną. Nic trudnego właśnie uczepić się prania, że stoi, albo zupy. Zupa zawsze może być przesolona, albo niedosolona. A jak dosolisz, to ci powie, że to miało być w garnku posolone.

A w koncu to mieszkanie jest dla mnie ? czy ja dla mieszkania ? znajdz sobie autorko normalnego faceta bo z tym dlugo nie wytrzymasz , co bys nie zrobila ,on i tak znajdzie powod ,zeby sie czepiac

Z poczatkiem tego roku wlasnie zaczelam miec takie przemyslenia, ze moze lepiej poszukac kogoś innego i ulozyc sobie z tym kims zycie? Bo z nim to sama nie wiem jakby wygladało nasze zycie po slubie ,wlasnie boje sie tego, ze by musialo byc wszystko perfekcyjne :O A ja nie chce tak życ zebym musiala zawsze wszytsko odkladac na miejce i utrzymywać idealna czystosc... macie racje, jak ktos chcxe sie czegos czepic to zawsze sie cos takiego znajdzie, on nawet czasami ma te swoje nawyki calkiem irracjonalne odnosnie gotowania itd i tez mnie strofuje w kuchni, dlatego przestałam go tam wpuszczac w ogóle bo albo plomien na kuchence jest za duzy, albo cos tam innego... Wiec nie moge gotowac przy nim

zreszta przed nim mialam kilku bylych i różni byli, ale żaden sie tak mnie nie czepiał... Rozstałam sie z nimi z innych powodow, ale żaden nie byl takim pedantem

Po co pytać, czy normalne? Zapytaj raczej, czy Tobie odpowiada? Przecież to Ty z nim będziesz żyła i nawet, gdyby było w nim coś nienormalnego, ale Tobie by pasowało, to nie byłoby pytania. I o to chodzi. Ona ma sobie znaleźć perfekcyjną panią domu, a Ty faceta, który jest szyty na Twoją miarę. I już.

up

a zona to wg niego FUNKCJA ?