Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chcę zapraszać dzieci siostry na wesele

Polecane posty

Gość gość
10:00 dobrze napisane , siostra nie dość że musi wydać na fryzjera , kupić kieckę i buty , pewnie za makijaż też musi zapłacić to jeszcze w kopertę dać na "obiad z deserem " , gdyby dzieciaki przyszły to też fryzjer , wiadomo ubrania trzeba było by kupić to razem z 700-800 zł musiałaby wydać i jej nie szkoda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:05 a gdzie my kalkulujemy? No powiedz, gdzie? To autorka zaczęła pisać, ze jej się nie opyla zapraszać dzieciaków bo musi zapłacić za nie 8 dych, i woli w to miejsce iluś tam dorosłych bo oni przyniosą hajs, a dzieciaki nie. Czytasz nie umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma mnie ktoś nie szanować i traktować gorzej dzieciaki niż psiapsiółkę to ja pierdziele takie wesele , przynajmniej kasę zaoszczędziłabym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim podejściem, to po co w ogóle kogokolwiek zapraszać. Dorośli też kosztują i też potrafią zepsuć wesele. Spotkałam się z tym, że jak był jakiś problem na weselu, to zwykle ze strony dorosłych gości. Dzieci fajnie się bawiły w swoim gronie, poza tym mają się swoich rodziców do opieki, więc o to państwa młodych głowa nie powinna boleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla dzieci tłuki są kinderbale a wesela dla dorosłych.Jakby wam ktoś narzucił jak ma wasze wesele wyglądać i jogo macie zapraszać to byście się z oburzenia posikały.Panie Dulskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:12 ale to nie jest wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka też ma bzika na punkcie swojej corki, byli zaproszeni do sasiada na wesele, wesele w lokalu na 2 dni, ale byli proszeni wszyscy z dziecmi, i kuzynka mowi ze jakby było bez dziecka to by nie poszli wcale, ja rozumiem brat siostra to mozna isc z dziecmi ale sasiad kilka domow dalej i oni tez by sie obrazili, sama mam 3 dzieci tu gdzie ich prosza to zabieramy tu gdzie nie to nie robimy obrazy, moj brat ma 6 letnia corke , fajna dziewczynka , ale kwkurza mnie mnie moja mama, na imprezach jest tylko; zaspiewaj , powiedz wierszyk, zatancz- cisza cisza bo ania tanczy, cisza bo ania mowi wierszyk, zgłupiec mozna, ja mam starsze dzieci ale ja zznałam umiar, gdzie mozna to spiewały mowiły wierszyki gdzie widziałam ze nie to miały sie same cicho bawi---------- - troche rozumiem autorke a troche nie, no nie ubedzie cie jak zaprosisz to trojke , inni z dziecmi zrozumieja ze to siostra i jej dzieci musza być, z drugiej strony masz troche wredną siostre, widać ze chyba nie byłyscie sobie bliskie- ty nie chcesz jej dzieci a ona tobie chce na złosc, co na to twoja mama, wszystkie chrzciny i komunie dzieci robiłam w lokalu i wszystkich prosiłam z dziecmi, nie byłoo ich duzo ale ja skoro kogos prosze to juz z dziecmi, nie nie jestem bogata ale mnie sie wydaje ze słusznie kogos tak prosze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was są szmaty z autorką na czele. Uuuu nie stać mnie na talerzyk dla dziecka, ale najdroższe obrączki i kiecka za 5 tysi pewnie będzie:) Autorko powinnaś iść do swoich siostrzeńców i powiedzieć im, że ciocia ich nie chce. Jakkolwiek możesz nie chcieć dzieci na swoim ślubie i marnych 5 godzinach przy stole (często urodziny dłużej trwają), ale nie zaprosić dzieci własnej siostry to jest po prostu zwykłe świństwo. Jakbyś miała 14letnią siostrę, też byś jej nie zaprosiła, bo nieletnia? Nie zapraszać możesz sobie dzieci koleżanek, kuzynów, ale dzieci siostry weź wybacz. Ciastem, którego będzie na tyle dużo, ze będziesz rozdawać i które mogły by zjeść na weselu je później w domu zapchasz? 240 zł nie zbiedniejesz. A jak cię nie stać to pożycz, oddasz z koperty. "(wyczytałam gdzies w necie, że jak są dzieci to trzeba animatora zatrudnić),:- prrrrrrrr buhahahahahaha. Darowałabyś sobie. Siostrę możesz poprosić, aby w ten jeden dzień nie zabawiała gości swoimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:12 kto powiedział, że wesela są tylko dla dorosłych? Wcale tak nie uważam. Dzieci powinny uczyć się przy dorosłych celebrowania ważnych chwil w życiu, świętować w gronie rodziny i przyjaciół. To przydaje się w przyszłości, dziecko nabiera obycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest matką-wariatką. Nie zabieram ze sobą dziecka na przyjęcia dla dorosłych, ale gdyby moja rodzona siostra, ciotka syna, powiedziała, że nie życzy sobie jego obecność na weselu, to nie byłoby na nim ani jego ani mnie,a z siostrą kontakt bym zarwała, skoro sobie go nie życzy. Syn i tak pewnie byłby ze mną z godzinę, max dwie, bo sama chciałabym się pobawić, ale taka postawa jak autorki jest, w mojej ocenie, niedopuszczalna. Nie chce kontaktów z rodziną? Ok jej sprawa, ale również konsekwencje w postaci straty kontaktu z siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 10:12 kto powiedział, że wesela są tylko dla dorosłych? Wcale tak nie uważam. Dzieci powinny uczyć się przy dorosłych celebrowania ważnych chwil w życiu, świętować w gronie rodziny i przyjaciół. To przydaje się w przyszłości, dziecko nabiera obycia. x A wiesz, że to bardzo słuszna uwaga? Potem się będziemy dziwić, że dzieci rosną na jakiś introwertyków. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach dzieci neo. Spotkałam się tutaj z taka argumentacją, że alkohol na stole. Dzieci tak naprawdę nie zwracają uwagi na flaszki na stole, bo jest tyle kolorowych i innych rzeczy na stołach, że butelka się gubi. Wesele nie, bo alkohol, ale urodziny u dziadka, gdzie dziadziuś z synami i zięciami obala 3 flaszki to tak, to może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie jest matką-wariatką. Nie zabieram ze sobą dziecka na przyjęcia dla dorosłych, ale gdyby moja rodzona siostra, ciotka syna, powiedziała, że nie życzy sobie jego obecność na weselu, to nie byłoby na nim ani jego ani mnie,a z siostrą kontakt bym zarwała, skoro sobie go nie życzy. Syn i tak pewnie byłby ze mną z godzinę, max dwie, bo sama chciałabym się pobawić, ale taka postawa jak autorki jest, w mojej ocenie, niedopuszczalna. Nie chce kontaktów z rodziną? Ok jej sprawa, ale również konsekwencje w postaci straty kontaktu z siostrą. x Dokładnie. Jeśli własna siostra nie chce w swoim ważnym dniu moich dzieci, to znaczy, że nie chce mnie. Dziwnym trafem jak rodzice organizują dziecku komunię w lokalu, to jakoś inne dzieci nie stanowią problemu. Jakoś nikt nie patrzy, że trzeba za nie zapłacić, że będą się nudzić itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i na komunię trzeba będzie zaprosić chytrą ciocię :-P co na własne wesele nas nie zaprosiła. Jak dziecku wytłumaczyć później taką dyskryminację? Dziecko też może nie chcieć okropnej cioci na swoim przyjeciu:-D. Ma takie prawo czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ci sie dziewczyno topik rozkrecil!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz ile do koperty dała bratu bucu jeden?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wygidaiło
Popełnijcie zbiorowe samobójstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zły dział wybrałaś ;-) tutaj same maciory, które jak już urodziły to myślą że wszyscy inni wokół chcą żeby targaly ze sobą wszędzie dzieciaki. Sluchaly ich piskow, marudzenia i innych denerwujacych d**ereli. Zrozumcie NIE KAŻDY LUBI DZIECI!!! Autorka ma prawo zorganizować swoje przyjęcie jak chce i z kim chce. A do tych co nazywają je stypa itp - nie każdy ma chęć mieć wesele w remizie z 150 osobami z którymi na codzień nawet nie utrzymujecie kontaktu a największą atrakcją jest wjazd swiniaka z petarda w dupsku. Plus ganiajace i drace japy bachory dookoła. Super ubaw. Dziewczyno zmień dział, naprawdę bo tutaj tylko te których celem jest ślub z wiesniackim weselem a największym osiągnięciem życia było urodzenie dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka sknera już skalkulowała ile od kogo dostanie, ile wyda na żarcie i ile jej sie zwroci hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze w tym topiku sa wasze uprzedzenia, konwenanse, zasady itp. :D I dlatego wszystkie wesela, przyjecia itp. sa takie nudne i jednakowe :D Wszystkie jak od szablonu, jednego i oklepanego do bólu :p jak nie ma orkiestry, wódki i potupajki do bialego rana to nie wesele :D Wies tańczy i spiewa ! :D A myslałam, ze z rodzina to sie najlepiej wychodzi na zdjęciu.. A tu taka milośc niby ? :P Namawiacie do postawienia sie sasiadce/męzowi/szefowi itp. , ale juz własnej siostrze to nie wolno ? :D Nie mozna miec wlasnej wizji, wlasnego zdania ? ZAWSZE trzeba sie ogladac co ludzie powiedza ? Popatrzecie jakie jesteście urobione w zasady, których niby sie tak brzydzicie ! Dzieci zawsze moga byc obecne na slubie, zobaczyc ciocie , uczestniczyc w tym wydarzeniu :) A po slubie-do domu, teraz DOROSLI sie bawia ! To autorki wesele/przyjęcie/obiad z deserem , jakkolwiek to nazwieci :) Jej 5 godzin, jej czas do zaplanowania jej wydatki do zapłacenia :) I jej decyzja :) xx Naprawde trzeba biec az do fryzjera, i na makijaz, kupowac kiecke i buty na 5 godzinne przyjecie ? :D Takie wydatki poniesc na "obiad z deserem" ? Po co ? Nie macie w szafie eleganckiej kiecki i butow ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, ty od macior, krów i innych stworzeń. Wiesz, ze autorka za chwilę sama będzie taką maciorą? I zobaczysz jak wtedy zmieni się jej podejście do dzieci.....życie zweryfikuje jej dzisiejsze poglądy. Swoją drogą zastanawia mnie dlaczego wg ciebie kobieta, która ma dziecko jest maciorą? Trzeba spełniać jakieś kryteria czy każda matka to z automatu maciora? Do swojej mówisz tez macioro zamiast mamo? Już widzę cię w dniu matki : "macioro składam ci najlepsze życzenia z okazji dnia maciory", i w ręku trzymasz worek paszy zamiast kwiatów i czekoladek. Fajnie tam macie w rodzinie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwidoczniej nie mają ani kiecki, ani butów ani grzebienia bo już do fryzjera się szykują żeby pójść do restauracji na obiad ;-) podejrzewam że jedyne co mają to obrzygane przez dzieciaka wyciągnięte podkoszulki, skoro sieją taki poploch żeby iść na małe przyjęcie. Jak disco polo nie zagra " jesteś szalona " to już nie wesele ;-) co za ciemnogrod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie prosilam na wesele dzieci. I nie interesowało mnie, ze ktoś się obrazi. Rozumny się nie obrazi. I nie chodziło tu o koszta tylko o to, ze dzieci po prostu się nudzą. A nie każdy musi pilnować cudzych, biegających dzieci kiedy ich rodzice się bawią. A bratowa i tak przyszła z półrocznym dzieckiem I 3 latkiem po czym jeczala, ze za głośno, ze dziecko nerwowe, ze ona potanczyc nie moze. Sorry ale to bylo wesele, a nie kinderbal. Przyszła z dziećmi to niech nie ma pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsze słyszę żeby dzieci na weselu się nudziły. No na takiej stypie jaką autorka planuje, to owszem jest prawdopodobne, ze będą ziewać z nudów.....ale na normalnej fajnej weselnej imprezie nuda? Chyba was pogięło. Była na wielu weselach gdzie były dzieci i o żadnej nudzie nie było mowy. Puknijcie się we łby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale właśnie na tym będą się nudzily nie potrafisz czytać? Skromne przyjęcie bez tańców, wodzireja i miliona nawalonych wujow oraz starych ciotek gdzie możesz podrzucić dzieciaka jak zacznie ryczec i w*****ac otoczenie. I tak, są matki i maciory. Matka zrozumie, że nie wszędzie trzeba na siłę targac dzieci bo nie zawsze ktoś sobie tego i często okoliczności nie sprzyja . Maciory tego nie kumaja i idą w zaparte na siłę. Ot drobna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech sobie nie zaprasza dzieci siostry jej sprawa, jej cyrk jej małpy. Pytanie tylko po co zakładasz tutaj taki temat, a potem zdziwienie, że ktoś wyraża swoje, ale inne zdanie, co później kończy się masą wyzwisk, bo tak naprawdę brak argumentów. Nie lubię dzieci, bo nie, to postawa rodem z przedszkola. Autorka sama jest dziecinna, a dzieci nie potrafi zrozumieć :-). Ja nie mam swoich dzieci, ale ni w ząb autorki nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz jakiś fetysz z tymi maciorami? Knura chcesz czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam i ja rozumiem. Taka sytuacja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pazerna sooka z autorki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie zapraszać na swoje wesele własną siostrę bez jej rodziny, czyli męża i dzieci. Nawet jeśliby miało być tuzin tych dzieci, to zostałyby zaproszone i tylko siostra mogłaby zadecydować czy będą na weselu czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna tak sie podniecac i przezywac, ze jakas kobieta z forum ma inne upodobania i zaprasza jak ona uwaza za stosowne? Jak smie miec inne zdanie, wiec trzeba ja powyzywac, co za psychopatki tu siedza:O Niech sbie zaprasza kogo chce. Jezeli ktos zamierza obrazac sie do konca zycia, bo nie zaporosila jego dzieciakow, to on ma problem, a nie autorka. Trzeba uszanowac decyzje panny mlodej i albo sie dostosowac, albo robic problemy i byc prostakiem i chamem jak coniektore tu. Wyzywacie ja, ze jest skapa i jak smie przeliczac, hipokryzja az po galach daje, kazdy czlowiek przelicza i kalkuluje, zeby wiedziec ile potrzebuje wydac, ile zostanie czy zabraknie. Te co najbardziej na nia jada same zapewne po 10 razy kazda koperte przeliczaly zanim ja w ogole dostaly. No i po co w ogole zalowac na impreze, niech sie zapozyczy najlepiej, zeby czyjes dzieciorki mogly zamienic kolacje weselna w urodzinki marcysi. Jak autoka smie nie miec pieniedzy na palac z sala przedszkolna i nie zapraszac dzieci?! Skandal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×