Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chcę zapraszać dzieci siostry na wesele

Polecane posty

Gość gość
Autorko, gwarantuję Ci, że gdy będziesz mieć wlasne dzieci, zrozumiesz siostrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to bardzo zimne i wyrachowane zachowanie. Mam jedynego brata i super kontakt z bratanicą której jestem chrzestną, miała 8 lat i kiedy się dowiedziała o ślubie to mało sufitu nie rozwaliła tak skakała :) niby mieliśmy też bez dzieci robić ale dla mojego brata oraz siostry i brata męża zrobiliśmy wyjątek. Trochę nam się szkoda zrobiło w końcu te dzieci to też nasza najbliższa rodzina i stwierdziliśmy, że jakoś to będzie i nie żałujemy. Dzieci zachowywały się fantastyczne, tańczyły, chrześnice moja i męża niosły nam obrączki i mamy miłe wspomnienia. Wiem, że plułabym sobie w brodę gdybym postawiła na swoim kategorycznie i udowadniała światu jaki to MÓJ dzień. To był nasz dzień tak czy siak i jakoś dzieci nam go w żaden sposób nie odebrały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to i tak młodzi decydują kogo zapraszają i mogą sobie zapraszać nawet kosmitów a nikomu nic do tego. niektóre z was juz swoje wesela przeżyły i zrobiłyście jak chciałyście i autorka też zrobi po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ja rozumiem i niczego jej przecież nie nakazuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie na każdy post z czyjąś historią i alternatywnym wyjściem nadawać jak katarynki, że to młodzi decydują, że to młodych dzień. Kurde no! wiem, że to młodzi robią co chcą i koniec kropka. My tylko podajemy swoje przykłady albo wyrażamy swoje zdanie, nie piszcie po 100 razy tej samej frazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehhehhehehehhehehhehehh wczoraj Autorka jest panna młoda i ma prawo zaprosić kogo chce . Jeśli siostrze nie pasuje to nie musi przychodzić . Za to przyjście na krzywy ryj z 3 dzieci "bo ona chce" jest chamskie i wieśniackie . x Jaki krzywy ryj? Głupia wieśniaro, siostra sobie za te dzieci zapłaci, bo wsadzi kasę w kopertę. Jak ja wychodziłam za mąż, to siostra mojego męża miała 12 lat. Nie przepadam za dziećmi, ale gdybym teraz wychodziła za mąż, to nie wyobrażam sobie nie zaprosić synów siostry, wyjątkowych rozrabiaków na swoje wesele. Poza tym autorka nie robi wesela, tylko 5godzinną nasiadówę. A to jest różnica i można to przyrównać do wigilii, jak już ktoś to zrobił, albo do urodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tam, teraz to nie są wesela tylko wystylizowane spiny, wszystko wycacane, dograne, taktyka jak u Napoleona. Rozkaprszyszone księżniczki ciągną podnóżki to ołtarza żeby tylko się w sukni przed ciociami i koleżankami zaprezentować. 3 limuzyny, gołębie, pałace, restauracje, kawior, ostrygi i zupki kremy, a rodzina to zło konieczne, wręcz bydło, które ma tylko zachwycać się urodą panny młodej i jej bezą na 3 kółkach ;) oraz zostawić koperty żeby "się zwróciło" Kiedyś było skromniej, przaśniej ale ludzie byli życzliwi, weseli i potrafili fajnie się bawić. Dzieci biegały z balonami i tańczyły w kółeczkach, ciocia Jadzia jechała walca z kuzynem Zdziśkiem, młoda para nie zważała na nic tyko patrzyła sobie w oczy i ja super to wspominam z dzieciństwa. Były fajne orkiestry, prawdziwe instrumenty. Natomiast teraz odechciewa się na te wyreżyserowane stypy chodzić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety uległam naciskom na swoim weselu i musiałam zaprosić KOLEŻANKĘ SIOSTRY bo sama z siebie powiedziała że chętnie by się wybrała na moje wesele i mama śmiertelnie się obraziła na mnie że ktoś ma ochotę przyjść a ja ich nie chcę. To była jakaś masakra, dla świętego spokoju ją zaprosiłam ale ku....czułam się wtedy jakbym miała nóż na szyi i mama powoli zaczęła się do mnie z powrotem odzywać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki krzywy ryj? Głupia wieśniaro, siostra sobie za te dzieci zapłaci, bo wsadzi kasę w kopertę. Jak ja wychodziłam za mąż, to siostra mojego męża miała 12 lat. Nie przepadam za dziećmi, ale gdybym teraz wychodziła za mąż, to nie wyobrażam sobie nie zaprosić synów siostry, wyjątkowych rozrabiaków na swoje wesele. Poza tym autorka nie robi wesela, tylko 5godzinną nasiadówę. A to jest różnica i można to przyrównać do wigilii, jak już ktoś to zrobił, albo do urodzin x po pierwsze zastap chamstwo i wyzwiska jakimis sensownymi argumentami jezeli juz musisz sie wypowiadac. Jezeli nie potrafisz sie przystosowac, to zejde do twojego poziomu niewyzyty po/poer/dolony przyglupie, lepiej? W taki sposob wolisz rozmawiac? Siostra sobie "nie zaplaci" dajac prezent czy koperte, bo to jest tylko prezent. Jezeli zaplaci wlansa gotowka za wynajem dodatkowej sali dla dzieci i ich wyzywienie, wtedy bedzie mozna mowic, ze za cos zaplacila. A ze ty nie wyobrazasz sobie kogos tam nie zapraszac to ok, wiemy juz, ze masz bardzo ograniczony rozumek i nie potrafisz go uzyc nawet w celu wyobrazni, ale co w zwiazku z tym? Chwalisz sie czy zalisz? Co ma temat autorki wspolnego z twoimi problemami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro hehehehe nie trafiło porównanie do wigilii to może spróbujmy poruszyć wyobraźnie w ten sposób. Przyszła pana młoda zaprasza na ślub siostrę, ale bez męża. Bo mąż siostry jest czarny, a jej się to nie podoba (jeszcze będzie źle wyglądał na zdjęciach i będzie odwracał uwagę od pary młodej). Przecież para młoda może zaprosić kogo chce, bo to ich dzień. Skoro można dyskryminować ze względu na wiek to czemu nie ze względu na rasę? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczytem wiesniactwa to jest akurat podejście autorki-nasiadówka zamiast normalnego wesela, liczenie pieniedzy na autobus, talerzyk itd. Jak kogos nie stac to niech nie robi "wesela" wcale. Nigdzie nie ma napisane ze impreza ma sie zwrócić bo to jedynie dobra wola gości ale ograniczona autorka juz wie ze dostanie 300zł wiec jej sie "nie opłaca". Na miejscu siostry bym sie całkowicie wypięła na taka i nie przyszła wcale. Traktowanie gości i bliskiej rodziny jak intruzów na dodatek dojnych pieniężnie to juz wielka przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczytem wiesniactwa to jest akurat podejście autorki-nasiadówka zamiast normalnego wesela, liczenie pieniedzy na autobus, talerzyk itd. Jak kogos nie stac to niech nie robi "wesela" wcale. vvv mylisz sie. Szczytem wiesniacta, buractwa, chamstwa i prostactwa jest zagladanie w czyjes zycie, bezczelne krytykowanie, obgadywanie czy liczy SWOJE pieniadze czy nie, jak je wyda, a na koniec zalosny nakaz by nie robil wesela w ogole, bo ci sie kretynku nie podoba jej styl i podejscie, do tego myslac, ze autorke obchodza twoje zyczenia i to co tam sobie jeszcze popierdujesz w klawiaturke sfrustrowana, niedowartosciowana popierduło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz ale koleżanka siostry to jednak co innego niż dziecko siostry :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozecie sie pluć do woli ale prawda taka ze to autorka i jej narzeczony wyprawiają ślub i przyjęcie . To oni i TYLKO oni decydują kogo chca zaprosić . Jeśli chca skromny slub bez udziału dzieci to należy to uszanować. Jesli siostrę autorki przerasta przyjcie na ślub tylko z mężem to zawsze może zostać w domu . Nikt nikogo nie zmusza do uczestnictwa w takich uroczystościach . Ojciec mojej kuzynki tez strzelił focha i nie przyszedł na ślub . Swiat sie nie zawalił . Slub odbył sie bez niego . Na weselu wszyscy dobrze sie bawili i tak naprawde tylko wujek wyszedł na dupka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze nie masz szacunku do swoich gości i powinni Cie zbojkotować i nie przyjść wcale. Rodzina to mama tata i ich dzieci. Ty chcesz rozdzielać rodzine, a jakby ktos ciebie zaprosił na ślub i powiedział przyjdź sama bez męża czy chłopaka było by ci miło ? Jestes wredna i nie szanujesz ludzi, czekasz zapewne na prezenty kto ile da i na tym ci zalezy. Nawet za dzieci nie chcesz zapłacić bo ci szkoda. Jestes jędza nie człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto pluje? chyba ty histeryczko :o ja tylko powiedziałam swoje zdanie, które różni się od zdania autorki. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zaprosiła jej dzieci.Dadzą więcej kasy jeśli dzieci przyjdą,wiec Wam sie zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piernicze! Jakby siostra powiedziała że mamy przyjść bez dzieci to mąż by sie wnerwił i wcale byśmy nie poszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc zawsze moze odmówić przyjścia na wesele . Dla przykładu ja i mąż nie lubimy dużych wiejskich wesel i nigdy na takie nie chodzimy . Za to Lubimy male , kameralne przyjęcia/wesela bez dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście dzieci siostry to bliska rodzina i jeżeli moja rodzona siostra zaprosiłaby mnie bez dzieci to raczej nie chciałabym być na takiej imprezie. Oczywiście u kuzynek, koleżanek byłam sama z mężem ale rozdzielanie rodziny siostry zwłaszcza, że to zwykły obiad? Owszem to twoja impreza co tak namiętnie podkreślają to zimne zołzy więc uczucia najbliższych z którymi masz świętować to rzecz zbędna i zastanawiam się po co ci w ogóle ktokolwiek na tej TWOJEJ imprezie :o sama sobie bądź i sama świętuj, najlepiej bez męża, bo jeszcze nieopatrznie skupi na sobie więcej twojej uwagi niż ty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że płacisz za sale i talerzyk to nie znaczy że goście mają znosić twoje himery i że masz ich nie szanować. To że płacisz nikomu łaski nie robisz. Każdego stać na restauracje ludzie nie potrzebują twojej łaski i zaproszenia które jest fałszywe. Nie rozdziela sie rodziny. Okazujesz brak szacunku ludziom i ja bym nie przyszła nawet na sam ślub i bym ci życzeń nie złożyła bo jestes cham i kłos masz w dowodzie. Dzieci ci przeszkadzają a za chwile starzy ludzie bedą ci przeszkadzać ale tylko ci biedni. Bogatego bys zaprosiła a biednego wyrzuciła. Obliczasz ze rodzina da jedną kopertę a jakprzyjdą z dziećmi to ci sie przeciez nie zwróci. Mam nadzieje że ludzie ciebie oleją i nie przyjdą o zostaniesz sama na tej swojej sali jak taka Zosią samosia. Masz roszczenia uwazasz sie za wielką panią, to jest twoja uroczystość ale o gości masz obowiazek dbać bo chyba nie zapraszasz ich dla prezentów tylko zeby ugościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos napisał ze jak przyjdą z dziećmi to dadzą więcej prezentów dno.. A jak przyjdą z piątka dzieci i dadzą wam czekoladki ? Co wtedy pomyślisz ze to chamy ? A moze nie mają kasy. Chodzi ci o pieniadze a nie o obecność i spędzenie czasu z osobami bliski tylko wszystko przeliczylas na pieniadze. Dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale ty naprawde nie musisz chodzić na sluby które ci nie odpowiadają , Serio nikt nikogo do tego nie zmusza. Juz lepiej rzucić focha i nie przyjść wcale niz pakować sie na chama z 3 niezaproszonych dzieci (jak siostra autorki ) i robić z siebie pośmiewisko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś TAK chodzi o pieniądze. Jesli autorki nie stac na większe przyjecie to trzeba to uszanować . Nie psuje to nie przychodź . Proste jak budowa kija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kija się nie buduje, ośle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Cie nie stać i chodzi o pieniadze to nie zapraszaj na sale zaproś do domu albo na tańsza sale ale zaproś wszystkich a nie na wyrywki i rodzine rozdzielacz wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam opowiem o sobie
Moja siostra też była taka ą i ę :P Tak samo wesele bez dzieci i bez wyjątków nawet moja córka, która była jej chrześnicą i miała wtedy 9 lat. Córka przeżywała, napaliła się na ślub cioci ale okazało się, że także nie jest zaproszona. Wielka biba, bal na 200 osób ale żadnych dzieci. Małej serce pękło w tę sobotę, bo zawsze się z ciocią lubiły. Całe życie byłam blisko z siostrą, mieszkamy nawet naprzeciwko siebie ale ona w pewnym momencie zaczęła udowadniać całemu światu co to nie ona i jak to ona sobie decyduje. Wiecie jak mojej córce było przykro? Płakała, pytała czy zrobiła coś złego, że ciocia już jej nie lubi. Oczywiście odmówiłam i nie poszłam z mężem za co siostra się obraziła, no bo jestem jej rodzoną siostrą i jak ja jej mogę to robić? żeby własna siostra nie chciała na jej ślub przyjść? Jak mozna być takim podłym? czujecie to :P? Rano gadałam z mamą i moja mama była już tak podminowana, że powiedziała, ze wisi jej to a wnuczkę zabiera ze sobą. Kategorycznie zabroniłam i pojechaliśmy wtedy na wycieczkę do zoo i aqua parku. Powiedziałam tylko siostrze rano jak dzwoniła z wyrzutami, że tak jak ona sobie zapraszała kogo chciała i nie miałam prawa robić fochów tak samo ona powinna zamknąć się, bo ja miałam prawo odmówić zaproszenia skoro już tak na zimno kalkuluje to niech się nie spodziewa, ze ja będę kalkulować jak kochana siostrzyczka i życzę jej wszystkiego najlepszego. Jej bajkowe małżeństwo trwało 3 lata, bo bogaty książę znalazł sobie lepsze i młodsze niż ona, a ona została sama z dzieckiem i wtedy wiedziała gdzie ma przyjść się wypłakać. Kiedyś nawet w rozmowie, juz po rozwodzie powiedziała, że głupio wtedy zrobiła. Owszem podreperowałyśmy relacje ale nigdy nie będzie już tak jak wcześniej, a moja córka? Dziś ma 16 lat i jest z nią zaledwie na dzień dobry, nie jest niegrzeczna ale unika jej co jest przykre zwłaszcza w czasie świąt ale nie będę forsowała głowy 16-latki :P może kiedyś sama jej daruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wam opowiem o sobie
aha! dodam jeszcze, że w sądzie na rozprawach rozwodowych kiedy jej mąż wywlekał wszystkie brudy byłam z nią ja. Po urzędach latałam z nią ja, w razie czego dzieckiem też ja się zajmowałam, a mój mąż robił jej wszystkie potrzebne naprawy w mieszkaniu, reperował jej auto i pożyczaliśmy jej także pieniądze na adwokatów, tak więc nie palcie mostów,bo nigdy nie wiecie kiedy trzeba będzie przez nie wracać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:07 mam mdlosci jak cie miernoto czytam..Ciwszysz sie co ze zycie siostrze dokopalo? co za kuzwa narod dobrze ze mam super kochana siostre ktora nigdy nawet przez sekunde nie miala takiego sposobu myslenia jak to buractwo nade mna. Msciwa bo jej coruni nie zaprosila...I co dobrze jej bo ja maz rzucil.. uwazaj bo los jest przewrotny. troche pokory moze i twoj krolewicz cie rzuci i wymieni paskudna osobo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś Ty głupia. Kiedy ona się cieszyła, że siostrę mąż zostawił? Napisała prawdę, że życie jest przewrotne, a Twoja reakcja pokazuje, ze sama komuś świństwo zrobiłaś i boisz się odwetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×