Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie chcę zapraszać dzieci siostry na wesele

Polecane posty

Gość gość
Takie zaproszenie to siostrzyczka moze sobie wsadzic i o kopercie zapomniec a ja za ta kase co mialabym jej dac zrobie przyjemnosc dzieciom i sajonara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty taszczysz ze sobą wszędzie bachory?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te swoje 300zł w kopercie to sobie wsadz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wesele to nie miejsce dla dzieci, tylko impreza z alkoholem dla dorosłych. x to co wy robicie w takim razie z dziećmi kiedy są urodziny, imieniny czy inna uroczystość rodzinna? Zamykacie dzieci w piwnicy bo na urodzinowym stole stoi szampan? Do kolacji z mężem też nigdy nie pijecie wina?Czy może jesteście abstynentami przez cały rok a pijecie tylko na weselach? X Szkoda, że nie zacytowałaś mojej wypowiedzi do końca, wyrwałaś tylko fragment z kontekstu. Co do weseli i alkoholu na nich: z doświadczenia wiem, że na weselach pije się najwięcej. Dlatego na wesela nie zabieram małych dzieci, bo to nie miejsce dla nich. Mniejsza jednak z tym, bo nie o to mi chodziło: moim zdaniem, skoro autorka nie robi imprezy weselnej, ale zwykły obiad, to nie zapraszanie dzieci jest trochę jej wymysłem, bo tych dzieci nie lubi. Nie zdziwiłabym się gdyby siostra ją olała gęstym moczem, zresztą słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ONA MA PRAWO MIEC WYBOR KUMACIE BAZE?? To wy macie sie dostosowac!!5 godzin to czas kiedy dzieci bez szkosy mizna z kims zostawic.Nie pasuje wam nie przychodzcie.Proste. Jak to sie dzieje ze ja mam trojke dzieci i to kumam, akceptuję, ba nawet moze i pochwalam a te nawet ciut luzu w glowie i w kolo macieja- ma zapraszac z dziecmi i kropka. Nie, ona ma sie db bawic. x Ja także mam trójkę dzieci i do głowy mi nie przyszło zabierać je na wesela, kiedy były małe. Po co? Wesele to impreza dla dorosłych, pije się alkohol a parkiet jest do tańca, a nie do zabaw w kółeczko. Teraz, gdy są nastolatkami, uczestniczą na prawach gościa, jeśli ktoś zechce je zaprosić. Jeśli nie, nikt się nie obraża, bo i o co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra nie chcecie zabierać dzieciaków czy robicie wesela bez dzieci to luzik ale darujcie sobie te dramatyczne tłumaczenia, że dziecko umrze jak zobaczy, że dorośli piją alkohol :o Ja chodziłam na wesela jak byłam mała (bo tak się wtedy robiło) i widziałam picie alkoholu, nie kojarzę dantejskich scen, nie stoczyłam się i nie mam traumy jakimś cudem. Błagam nie brnijcie już w te filozofie, nie idźcie tą drogą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Na urodzinach w mojej rodzinie nikt się nie uchlewa jak świ*****a co najwyżej symboliczna lampka wina. Może tego nie ogarniasz ale są rodziny, które potrafią się bawić i bez alkoholu. Jedynym odstępstwem było wesele ale i to nie bo połowa wódki nam została. Jak widać nie wszyscy muszą chlać na umór. Więc nie sądź wszystkich przez pryzmat swojej rodziny i siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja także mam trójkę dzieci i do głowy mi nie przyszło zabierać je na wesela, kiedy były małe. Po co? Wesele to impreza dla dorosłych, pije się alkohol a parkiet jest do tańca, a nie do zabaw w kółeczko. Teraz, gdy są nastolatkami, uczestniczą na prawach gościa, jeśli ktoś zechce je zaprosić. Jeśli nie, nikt się nie obraża, bo i o co. X Ale autorka nie robi żadnego wesela, tylko zaprasza gości na obiad. Zgadzam się, że wesele to nie miejsce dla dzieci i sama nie zabieram małego dziecka na takie imprezy, ale skoro to ma być zwykły obiad i koniec "imprezy" o 20:00 to nie będzie to żadna potańcówa, ani popijawa, ale zwykłe wspólne posiedzenie w knajpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie kwoki czy wy tego naprawde nie rozumiecie ? To jest dzień autorki i jej narzeczonego . Jesli nie chca dzieci na ślubie to nie . Maja takie prawo . Jak komus nie pasuje to niech nie przychodzi . Prosta sytuacja a robicie z tego dramat jakby rodziców na wonje wysyłano bez dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Na urodzinach w mojej rodzinie nikt się nie uchlewa jak świ*****a co najwyżej symboliczna lampka wina. Może tego nie ogarniasz ale są rodziny, które potrafią się bawić i bez alkoholu. Jedynym odstępstwem było wesele ale i to nie bo połowa wódki nam została. Jak widać nie wszyscy muszą chlać na umór. Więc nie sądź wszystkich przez pryzmat swojej rodziny i siebie.... x wiedziałam że pojawi się taka odpowiedź oskarżająca mnie/moją rodzinę o alkoholizm bo raczyłam zadać pytanie czy nie pijecie alkoholu podczas urodzin. A gdzie jest napisane o upijaniu się na umór? Ty masz takie ograniczenia że albo libacja albo abstynencja? No ale widać że brakuje ci argumentów więc zaczynasz obrażać. Lub wychowałaś się w rodzinie alkoholików i teraz dla ciebie nawet wypicie jednego piwa to dewiacja. Rozumiem że na sylwestra piłaś ze swoją rodziną piccolo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za prostactwo się tutaj wypowiada, głowa boli. Podpierać się argumentem, że teraz czasy są takie, że nikomu nie zależy na kawałku tortu, czy kiełbasy.. A kiedyś w ogóle były takie, że na wesele chodziło się najeść? W jakim to środowisku? Jak mawiała moja babcia "co z pańskich portek, to z pańskich portek, co z chamskich portek, to z chamskich".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gitara siora sobie w spokoju w domu z dzieciakami posiedzi i lepszy obiad zje niz na tej stypie a kasy w bloto rzucac nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak już idziemy w stronę kasy to nigdy nie wiadomo ile siostra zamierza dać w kopertę bo jeśli poszłaby z mężem i 3 dzieci to być może autorka wydałaby więcej na ich piątkę niż dostała w kopercie :) Przykładowo organizowałam wesele dla osób dorosłych i płaciłam 350 zł od osoby(nie od pary) za dzieci połowa czyli 175 od dziecka. Koszt 2 os dorosłych i 3 dzieci to byłby 1225 zł.No nie wiem czy dostałabym tyle od jednej rodziny.Wątpliwe, więc mimo że robiłam wesele bez dzieci nie zważając na względy ekonomiczne bo mnie było na to stać ale skoro ktoś już pisze że siostra autorki zaoszczędzi to zobaczcie jaką oszczędność może mieć para młoda nie prosząc dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Któraś pani napisała,że powiedziała bratu,który zaprosił ich na swoje wesele bez dzieci,że oni je wezmą na kolana , a wieczorem ktoś je zabierze. Masakra. Czy ludzie nie rozumieją,że zaproszeni są SAMI DOROŚLI. Nie pojmuję takiego ograniczenia niektórych osób. Byłoby mi wstyd pchać się z dziećmi na siłę, bo przecież one tak chcą ciocię z wujkiem zobaczyć i złożyć życzenia. NIE POJMUJĘ. Sama mam dzieci i nigdy nie obraziłam się,że ktoś nas zaprosił bez nich. Ludzie zrozumcie,że każdy organizuje swoją imprezę tak jak sobie wymarzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można się obrażać o to,że ktoś organizuje swoją imprezę tylko dla dorosłych. Zawsze uważałam za prostactwo obrażanie się,że ktoś robi z tego problem . Na imprezę do znajomych też byście się wpychali bez zaproszenia i powiedzieli,że tylko usiądziecie w kąciku i szybko pójdziecie do domu? Zastanówcie się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za różnica czy to wesele, ślubny obiad czy urodziny. Dajmy ludziom decydować jak chcą zorganizować imprezę. I nie rozumiem jak ludzie piszą,że wesele to taki przymus,że nikt się nie cieszy jak zostanie zaproszony,bo to tylko wydatki i młodzi powinni się cieszyć,że państwo X w ogóle z łaską zdecydowali się przyjść. Dla mnie zaproszenie na wesele jest wyróżnieniem i nigdy nie odmawiamy pójścia na taką imprezę, czy to z dziećmi, czy sami. Ludzie trochę więcej luzu,bo za kilka lat okaże się,że nikt was już nie chce zapraszać. Wesele odbędzie się, czy na nim będziecie czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kij ma dwa końce. Nie dziwne będzie że ktoś nie zaprosi starej zgorzkniałej marudnej ciotki na swoje wesele bo będzie siedziała żarła i marudziła, psuła zabawę. Po za tym jedyne co daje to prześcieradło jednorazowe zakupione w dyskoncie. W sumie lepiej dla tych dzieci co nie przyszli, w wkrótce będziesz miała 2 dzieci w sumie będzie was czworo, w tym twoje dzieci będą miały osoby towarzyszące, w przyszłości 6 osób do zaproszenia na swoje wesele. Zaoszczędzą więcej niż ty, w zamian nie powinnaś mieć żalu. Po za tym wesele jest po to aby integrować rodzinę, dla psiapsiółek jest wieczór panieński, koleżanki po 2 latach pójdą w swoją stronę i będą miały was gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest różnica pomiedzy dziecmi a rozwrzeszczanymi bachorami. Ja tez nie przepadam za dziecmi i wkurza mnie jak ktos probuje mnie ubrac w opieke nad swoim wlasnym, ja tak nie robilam, moje dziecko moj obowiazek dopilnowania by czegos nie popsulo i by sobie krzywdy nie zrobilo. U mnie na przyjeciu po slubie byly dzieci ale tez dlatego że ja tez już mialam dziecko. Poza tym to byly dzieci a nie rozpuszczone bachory i do tego mialy normalnych rodzicow ktorzy brali za nie odpowiedzialnosc. Moge zrozumiec autorke bo jesli dzieci jej siostry to paskudne bachory a ona ma w doopie ich pilnowanie to kto wie czy i ja zdecydowalabym się nie zapraszac tychze bachorow. Jednak zycie sklada sie z kompromisow i pewnie jednak zaprosilabym juz te wszystkie dzieci ale ludziska nie popadajmy wskrajnosci, zadnych animatorow, niech sobie rodzice ich pilnuja i zabawiaja, ich dzieci ich zasrany obowiazek. Nie zwracac uwagi na ich absorbujace zachowanie a jak już przesadzaja to zwrocic uwage i dzieciom i ich rodzicom żeby zapanowali nad towarzystwem. A jak nie są w stanie wytrzymac tych pieciu godzin to niech sobie organizuja powrot i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×