Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda33333

Zrozumiec Kochanka... Męska logika i kobiecy punkt widzenia

Polecane posty

Gość magda33333

Jak w temacie...zrozumieć czasem bardzo trudno...i jego, ale co najważniejsze samą siebie...prowadzę wieczną wojnę z samą sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś żoną? Masz kochanka? Sam nim ponoć byłem w mniemaniu mojej żony... ja tego nie czuję, nie czuję, że zdradziłem. Żony nie kocham, nie po tym co mi zrobiła... mogę wiele napisać, bo przez 2 lata przeszedłem wiele jako mąż, ojciec i "kochanek"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co Ci zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ma żonę, to nie daj się zwodzić, że odejdzie od niej. Dobrze Ci radzę. Ja zrobiłem to za późno... :-( Teraz jestem sam. Jeżeli chcesz być tylko kochanką to nią bądź, nie kochaj... jak kochasz, a on Ciebie, to niech zostawi najpierw żonę, nie zbudujecie szczęśliwego związku na jej nieszczęściu (jego żony)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Jestem zoną i mam żonatego kochanka. Wplątalam się w to i sama nie wiem dlaczego( mąż wiecznie zazdrosny, wiecznie coś wypominający ) a teraz nie wiem jak z tego wybrnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto daj sobie spokój, jesteś dla niego tylko odskocznią. Okłamuje Cię, zasługujesz na coś lepszego. Nie marnuj życia na kłamcę i zdrajcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madga33333
Wiecie co jest najgorsze? Że to facet nie w moim typie. Ani z wyglądu ani z charakteru. 9 lat starszy. A mimo wszystko cholernie mnie pociąga. To trwa juz 4,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wybrnąć? Przestań się z nim spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Jeszcze jedno...to on przez dwa lata naciskał mnie na rozwód i sam chciał sie rozwieść. Ja nie byłam gotowa ( 8 - letni syn). Po tych dwóch latach sobie chyba odpuścił. Coś w nas pękło. Próbowała. To skończyć nie raz ale nie potrafię bez niego normalnie funkcjonować. Chodzę zła, wszystko mnie irytuje...co to do cholery jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochałaś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Myśle, ze go kocham, bo nie wiem jak inaczej nazwać to uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża już nie kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Na swój sposob chyba kocham. Ale to juz nie jest to. Dawno temu przestał mnie pociągać choć jest bardzo przystojnym facetem. Żyje nam się dobrze bez większych problemów. Wspólne wakacje urlopy obowiązki dom, ale z mojej strony juz nie ma tak mocnego uczucia. Sex jest bo jest, raz na jakiś czas ale bez większego "wow" . To raczej tzw. obowiązek małżeński. Mąż prze 15 lat związku nie powiedział mi tyle razy " kocham, tęsknie, pragnę " co kochanek prze 4,5 roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda, wzruszyła mnie Twoja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby kochanek miał Ciebie pod ręką na codzień i zasypiałby i budził się obok Ciebie codziennie ,to też taki czuły już by nie był. Każda odskocznia (nieważne w jakiej formie inieważne czy to od partnera , czy pracy,czy stresu) traktowana jest szczególnie i gloryfikowana i jest pasjonująca niczym nowo odkryte hobby. Dlaczego? Bo odskoczni nie ma się na codzień tylko czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Z jednej strony przeżyłam coś pięknego, cudownego...ale z drugiej strony zawładnęło mną uczucie tak duże ze nie potrafię bez niego żyć. Gdybym tylko mogła cofnąć czas. Żyłaby, spokojnie monotonnym życiem bez emocji, ale spokojnie bo bo znałbym tego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Pavlo...wiem o tym doskonale. I myśle ze gdybym ja miała go tez na codzień moze to uczucie w końcu by wygasło. Ale nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda33333
Od paru miesięcy na poważnie próbuję to skończyć. Wytrzymałam 3 miesiące! Napisał - ze nie moze beze mnie żyć, ze tęskni itd. Odpisałam. Znowu sie zaczęło ale na spokojnie. Teraz on dzwoni, pisze. A potem potrafi nie odzywać sie cały dzień. Potem przeprasza znowu pisze i dzwoni a kiedy ja pozostaje "zimna" znowu jest cisza ze dwa dnie. I tak w kółko. I jak ma go zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli tak twierdzisz, to nie jest to uczucie. Widzisz... Jestem w związku na odległość i spotkania są jak odskocznia od rzeczywistości. Ale niczego bardziej nie pragnę niż codzienności z Nim. Na pewno będzie inaczej, ale uczucie nie wygaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Ile jestes w tym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on kocha swoją żonę? Mają dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Mają córkę. Ale ma juz 22 lata, jest juz dorosła. Czy kocha zonę? Tak naprawdę pojęcia nie mam. Przez tyle czasu udawałam że nie interesuje mnie to a tak naprawdę nigdy nie odważyłam sie zapytać. Wiem tylko ze rożnie miedzy nimi bywało i często sie kłócą a ona strasznie go kontroluje ( słyszałam wiele ich rozmów telefonicznych w których go wiecznie krytykowała albo ustawiała do pionu). Raz jeszcze zanim poznał mnie złożył pozew rozwodowy ale ubłagała go zeby wycofał. Ona oczywiście nie wie o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ile macie lat? On chce być z Tobą na stałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Ja mam 33 on 42 lata. On chciał byc ze mną...przez dwa lata namawiał mnie na rozwód. Ja nie byłam gotowa. Potem chyba ...(nigdy mi nie powiedział tego, ale tak czuje) czuł do mnie żal, ze tego nie zrobiłam. Do tej pory słyszę ze on nic sam nie moze, ze do tego trzeba dwojga a ja uciekam przed tym. Myśle ze odkąd to zrozumiał wiecej czasu poświęca zonie - tak coś czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znaczy facet nie może żyć bez spotkań z Tobą, a nie bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda33333
Nie widzieliśmy sie juz 4 miesiące a mimo tego on jest...czasem sex to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja ni lubię takich mimoz jak Ty. Wchodzicie w takie układy,a później jaka ja biedna. Wóz, albo przewóz. Chciał dla Ciebie się rozwieść, Ty nie chciałaś, więc co ma zrobić? Ile jeszcze będziecie w takim układzie? 5-10-20 lat? Jak Ty to sobie dalej wyobrażasz? Podejmij konkretną decyzję i się jej trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda. Nie chciałaś, a teraz rozkminiasz, diabeł wie po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×