Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brat ma pretensje, że ja z siostrą dostałyśmy od rodziców wszystko, a on nic.

Polecane posty

Gość gość
Sama pochodzę z domu gdzie rodzice pomagali nam ile mogli, na mieszkania, szkoły, wakacje... Teraz czasami słyszę, że dostałam najwięcej. Owszem, ale to dlatego, że byłam najmłodsza i była duża różnica wieku i jak zostałam u rodziców już jedna będąc w 1 klasie liceum to na więcej mogli sobie pozwolić niż wtedy kiedy mieli 2 studentów i malucha w podstawówce. Są różne sytuacje i potrzeby. Ja nie rozumiem dlaczego rodzice mają dać po równo? Ja mam jeszcze młodsze dzieci, ale np. jednej płacę za szkołę językową 3 tyś rocznie to drugiej mam to do skarbonki wrzucać? Jedna się uczy w szkole prywatnej to mam czesne drugiej dawać jako kieszonkowe, skoro jej nie płacę? Masakra ;-( Daję na bieżąco gdzie widzę potrzebę i daję swoje, więc nic nikomu do tego. Gdyby tylko któraś coś wypomniała, brrrr, okropny niewdzięczny gówniarz z Twojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
No gdybym tylko ja się uczyła albo tylko siostra to byłoby luźniej z pieniędzmi ale między nami jest rok różnicy więc mieli 2 studentki na raz w tym jedna na wyjeździe, a druga na medycynie, która jest i tak kosztownym kierunkiem nawet jak się nie wyjeżdża. Słusznie to zauważyłaś, że rodzice wszelkimi siłami "umożliwili nam", a nie, że rzucili kilkadziesiąt tysiaków i "macie uczcie się". Nie klepaliśmy biedy nigdy ale też bez przesady. Mieszkanie 3 pokojowe, w bloku, dziewczyny w średnim, brat w małym, a mama z tatą w dużym pokoju jak to w Polsce. Rodzice na robotniczych etatach od komuny w tych samych firmach - tyle dobrego :P i wierzę, że to nie jest "hej hop" dać ciężko zarobione pieniądze dziecku, które może je rozwali, może nie rozwali :o Rodzice w życiu nie maja takich pieniędzy żeby jednorazowo dać mu na mieszkanie tak jak on to widzi. Powiedzieli, że ma się z tą pizzerią wygłupiać i zabrać za naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem brat nie ma racji. Rodzice ciężko pracują, by zapewnić Wam jak najlepszy start: czyli jak najlepsze możliwości kształcenia się. Można powiedzieć, że inwestują w Waszą przyszłość, dają Wam możliwość zdobycia jak najlepszego wykształcenia, abyście w przyszłości mieli jak najlepszą pracę i abyście mogli robić to co chcecie. Rodzice nie pracują po to, żeby Wam coś kupić wymiernego (typu dom, samochód), ale po to aby umożliwić wam naukę. Dla mnie to jasna zasada. Powiem więcej: Twój brat jest głupi, bo przeliczył sobie koszty wynikające z utrzymywania Was w okresie studiów i wyliczył, że na to samo wyjdzie, jeśli on dostanie kasę na mieszkanie. Tylko nie wziął pod uwagę, że rodzice Wam płacili, a Wy się uczyłyście, skończyłyście studia, co wymagało również z Waszej strony nakładu pracy i nauki. A on by chciał nic nie robić, ale dostać mieszkanie, bo "jemu się bardziej opłaca mieć mieszkanie, niż się uczyć". Prawdziwy głąb...Nie dość, że nie chce spełnić warunków jakie stawiają rodzice, to jeszcze próbuje obrócić wszystko, żeby wyszło po jego myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat chyba nie rozumie o co chodzi rodzicom. Przecież to jasne i klarowne. Utrzymujemy cię dopóki się uczysz. Kończysz naukę, idziesz do pracy . Twój wybór, kiedy kończysz naukę, czy w wieku 19lat, czy 26. Po 26rż rodzice nie mają obowiązku utrzymywać uczącego się dziecka. Twój brat myśli kategoriami - one dostały, a nie one się uczyły i z racji nawet prawnej rodzice mieli obowiązek je utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice mają rację, wspaniałych masz rodziców ze umozliwili wam naukę, to już super bo nie wszystkich stać by utrzymywac uczące sie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice to zakompleksieni ludzie ktorzy wymyslili sobie, ze kazdy musi miec studia. Wg mnie powinno byc albo porowno albo wcale. Nie mozna nikogo zmuszac do studiow, to chore. I tak, dzieci sie powinno traktować rowno a nie dzielic na lepsze i gorsze. On moze miec równie dobre zycie co autorka i jej siostrunia. I kasa na mieszkanie i na studia to inwestycja. Ale problem taki, ze rodzice sobie zaplanowali zycie dla dzieci i nie moga przezyc ze ktos nie chce wykonywac potulnie ich planu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Rodzice ciężko pracowali, więc ciężko im teraz wydawać uciułane pieniądze, ale tak, jak kilka osób słusznie zauważyło nie każdy musi i ma predyspozycje, by iść na studia. Brat nie chce tych pieniędzy na imprezy, czy panny, a na wkład mieszkaniowy, oprócz tego pracuje, nie leni się, więc uważam, że ma prawo czuć się gorzej potraktowany. Dlaczego brak studiów ma spowodować, że nic nie otrzyma? Jest gorszego sortu, czy rodzice mają kompleks ze względu na to, że sami ich nie ukończyli? On, tak jak oni ciężko pracuje, zapewne nie czuje się na siłach, by kontynuować naukę, chce się usamodzielnić, a że wie o odłożonych pieniądzach, to się o nie upomina. Rodzina, to nie wojsko, a dzieci, to nie żołnierze, by wykonywaly każde polecenie. Ja bym tak swoich dzieci nie potraktowała i w tym momencie uważam, że brat powinien unieść się honorem i wyprowadzić z domu, w którym gorzej go traktują, tylko dlatego, że nie poszedł na studia, a to wychodzi jednak prostactwo ze strony rodziców, bo jak mniemam, gdy zachorują, to od niego będziecie wymagać opieki nad nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W testamencie tez napisza "przekazuje 1/3 mieszkania dla syna X, pod warunkiem, ze zrobi prawo jazdy kat. D, i ozeni sie z Igrekowa w ciagu 6mcy. W innym przypadku jego czesc majatku biora siostry" Bo dla mnie tak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
unieść honorem? a on ma jakiś honor? gówniarzowi się we łbie przewróciło ;-( jest traktowany tak samo jak dziewczyny - utrzymywali go zanim się uczył. Jego wybór czy się uczy czy nie. Oczywiście, że nie każdy ma predyspozycje, więc rodzice nie powiedzieli, że dadzą coś jak pokaże dyplom mgr. Umożliwili naukę córkom i umożliwią synowi o ile zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 A czemu niby rodzice autorki mają kompleksy? Bo chcą zapłacić dzieciom za studia? Bo dają im możliwość kształcenia się? Nie rozumiem? Rodzice autorki ustalili jasną zasadę: póki się uczysz my cię utrzymujemy i dajemy ci możliwość nauki. Innymi słowy umożliwiają dziecku naukę. Ale jeśli dziecko uczyć się nie chce to niby czemu mają nadal takie dziecko utrzymywać, albo kupować takiemu dziecko mieszkanie? No bez jaj. Nagrodą dla leniwego brata, który oblał egzaminy ma być wkład w mieszkanie, bo ma być "po równo"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brat nie chce tych pieniędzy na imprezy, czy panny, a na wkład mieszkaniowy, oprócz tego pracuje, nie leni się, więc uważam, że ma prawo czuć się gorzej potraktowany. X Chyba jednak się leni, skoro głupiej szkoły nie skończył, bo mu się uczyć nie chciało. Ale kasę na mieszkanie to by chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
unieść honorem? a on ma jakiś honor? gówniarzowi się we łbie przewróciło ;-( jest traktowany tak samo jak dziewczyny - utrzymywali go zanim się uczył. xxx A co by rodzice zrobili z kasą, jakby żadne z dzieci nie chciało się uczyć? Do grobu by wzięli? Sądzę, że tak sztywno i zawzięcie się trzymają swego, że prędzej by je spalili, niż nagięli swoje żelazne zasady. Uważam, że brat powinien się wyprowadzić i zrobić wszystko, by im pokazać, że bez studiów też można być kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
asdsas dziś Tylko, że moi rodzice fizycznie nie mają takich pieniędzy, a niektórzy się tak wypowiadają jakby była jakaś skarbonka z której nam dali po kilkadziesiąt tysięcy więc teraz muszą dać TE pieniądze jemu. Człowieku te pieniądze nie istnieją, nie ma żadnych TYCH pieniędzy. Moi rodzice oferują utrzymanie studentowi i tyle :o ponadto nawet jeżeli dawaliby mu po 1000zł Przecież on ma 19 lat, zarabia 100zł z czego utrzyma to mieszkanie i za co je niby kupi? za 2000zł miesięcznie?? to jest jakaś abstrakcja. Nie wiem czy mają kompleksy, raczej troszczą się o nas i mają prawo wydawać swoje pieniądze tak jak chcą. Chciałabym zeby mojemu bratu rozum wrócił i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka tematu
*brat zarabia 1000zł - miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak rodzice wprowadza zasade - kto bierze slub kościelny dostaje na wesele, a kto bierze cywilny to bic nie dostanie, to tez jestokej? Bo rodzice ustalili wlasne zasady a jak sie nie podoba to spadaj? :D Wspolczuje Waszym dzieciom, bo widac jak nie heda robic co im rozkazecie to heda gorzej traktowane A sa zakompleksieni skoro uznaja, ze wywalanie kasy na korki, douczanie itd byle ktos poszedl na bylejakie studia jest wazniejsze niz pomoc synowi w usamodzielnieniu sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja przypuszczam, że gdyby brak autorki nie był leniem to by tą kasę dostał. Nie każdy musi mieć predyspozycje do studiowania - to fakt. Ale brak autorki to chyba nie ma predyspozycji do niczego: szkołę zaczął, ale uczyć mu się nie chciało, więc nie skończył. To bardzo źle o nim świadczy. Myślę, że zupełnie inna by była sytuacja gdyby brak skończył zawodówkę, potem technikum, miał dobry fach w ręku, gdyby znał dobrze wyuczony zawód i chciał pracować, albo otworzyć swój biznes, do którego studia są niepotrzebne. Być może wtedy rodzice by mu pomogli, bo widzieliby, że on ma jakiś cel, że chce w życiu coś osiągnąć. Ale on nawet szkoły nie skończył, bo miał fochy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jak rodzice wprowadza zasade - kto bierze slub kościelny dostaje na wesele, a kto bierze cywilny to bic nie dostanie, to tez jestokej? xxx Tak, to też jest OK, bo rodziców kasa to rodziców sprawa na co komu dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech odkladaja kase na fundusz ktory dostanie za 5 lat. Proste. A brat w tym czasie niech pracuje, zdobywa doswiadczenie itd Co do jego zarobkow to madrz sie autorko jak bedzie w Twoim wieku. Zobaczymy czy za 5 lat bedzie wciaz ten 1000zl zarabial. Bo z Twoich wypowiedzi widze ze nie masz szacunku do jego pracy i stale podkreslasz jak to malo zarabia. W wieku 19 lat nikt nie zarabia po kilka tysiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
A czemu niby rodzice autorki mają kompleksy? xxx Ewidentnie niespełnionych ambicji. Chyba jednak się leni, skoro głupiej szkoły nie skończył, bo mu się uczyć nie chciało. Ale kasę na mieszkanie to by chciał. xxx Leni się pracując? To chyba cięższe od wkuwania materiału? Przecież on ma 19 lat, zarabia 100zł z czego utrzyma to mieszkanie i za co je niby kupi? za 2000zł miesięcznie?? xxx Może ja czegoś nie zrozumiałam-pracuje, jako kierowca w pizzerii, oprócz tego, jako barman, wiem że kokosów nie zarabia, ale nie pisz, że 100 zł. Poza tym, zapewne zmotywowałoby go do innej pracy, gdyby miał tę możliwość zarobić na dalszą część mieszkania. Ja, jako matka wyraziłam swoją opinię, bo jednak uważam, że traktowany jest gorzej, a ma wykształcenie, jak rodzice albo i lepsze, nie 'człowieku'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego odrazy leń? bo matury nie zdał? znam osobiście chłopaka, który inteligencją bije tu na głowę niejedną z was, powinęła mu się noga na matematyce- jak większości- zdał rok później, obecnie studiuje historii, która jest jego pasją, jest w 5 najlepszych na roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak, to też jest OK, bo rodziców kasa to rodziców sprawa na co komu dają." Ponownie: wspolczuje Twoim dzieciom. Proby ekonomicznego zmuszenia dziecka by zylo jak sie wymyslilo rodzicom sa zenujace i swiadcza o Waszej maluczkosci. A co do najazdow na brata - sam sie nie wychowal :) to Ci "wspaniali" rodzice sprawili, ze jest jaki jest, wiec autoreczko skoro uwazasz ze brat zle mysli to zapytaj rodzicow o ich bledy wychowawcze. Bo pija to co nawarzyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jak rodzice wprowadza zasade - kto bierze slub kościelny dostaje na wesele, a kto bierze cywilny to bic nie dostanie, to tez jestokej? XXX Moim zdaniem rodzice nie mają obowiązku sponsorowania wesela czy mieszkania swoim dzieciom. Jeśli chcą to zrobić, to ich dobra wola, tak więc mogą mieć jakieś oczekiwania w zamian. Rodzice autorki to nie milionerzy, którzy siedzą na pieniądzach i myślą komu ile dać, albo komu nie dać. Rodzice autorki oferują utrzymywanie dziecka, które się uczy. Czyli zapewniają dach nad głową, jedzenie, dojazdy i pokrycie koszów nauki. To jest spory wydatek, ale rozłożony w czasie, więc nie muszą jednorazowo wykładać większej gotówki. A brat autorki żąda, aby tą kasę wyczarować mu jednorazowo na mieszkanie, bo "on woli mieszkanie niż zapłacenie za studia". Tyle, że rodzice nie mają jednorazowo takiej kasy, co więcej nie widzą potrzeby kupowania mieszkania - i słusznie. Czemu niby brak miałby dostać mieszkanie? W nagrodę, że mu się uczyć nie chciało, czy w nagrodę za oblaną szkołę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
dlaczego odrazy leń? bo matury nie zdał? znam osobiście chłopaka, który inteligencją bije tu na głowę niejedną z was, powinęła mu się noga na matematyce- jak większości- zdał rok później, obecnie studiuje historii, która jest jego pasją, jest w 5 najlepszych na roku xxx Rodzice autorki studiów nie ukończyli, a leniami raczej nie są, więc też mnie dziwi, że się tu pracującego 19 latka od leni wyzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jaki kierunek ukończyłaś i ile zarabiasz? Pochwal się skoro tak brata obgadujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty tam wyżej, co tak bronisz, tego nieuka, może napisz jakie masz wykształcenie i ile zarabiasz? Bo jak czytam, że piszesz o "wywalaniu kasy" na korki i douczanie to mam wrażenie że jestes zwykłym robolem za minimalną krajową, nikt mądry życiowo nie podchodzi tak do osobistego rozwoju bo to domena wyjątkowo prostych ludzi. Rodzice chcą, żeby dzieci miały jakieś perspektywy zawodowe, bo sory ale taki roszczeniowy przygłup z niepełnym średnim wykształceniem bez matury to będzie tą pizze rozwoził do konca zycia. Nie znam tych ludzi, ale sądzę, że gdyby chłopak powiedział, że nie chce iść na studia tylko robić kursy, technika, przyuczanie do konkretnego zawodu, to od razu wyłożyli by kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proby ekonomicznego zmuszenia dziecka by zylo jak sie wymyslilo rodzicom sa zenujace i swiadcza o Waszej maluczkosci. xxx nikt go nie zmusza, może iść do pracy kto mu broni? W Polsce nawet w prawie jest, że musisz utrzymywać uczące się dziecko do 26rż, a nieuczącego się nie musisz utrzymywać już po 18rż. Prawo też jest żenujące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyklad z weselem byl o nierownym traktowaniu. I uwazam, ze skoro jednemu dziecku sie daje to powinno sie i drugiemu. I tyle. A tu niedlugo wyjdzie, ze jak jedno dziecko bedzie uczyło sie gry na gitarze (platne przez rodzicow) a drugie bedzie wolalo platne zajecia z pilki noznej to temu drugiemu rodzice maja prawo powiedziec "albo gitara albo nic" i to bedzie sprawiedliwe i w ogóle. Bo w koncu to rodzuc jest panem i wladca zycia...szkoda, ze tyle z Was zaklada potem tematy jak to tesciowa synowe czy wnukow nierówno traktuje. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xxx Leni się pracując? To chyba cięższe od wkuwania materiału? XXX Lenił się, skoro matury nie zdał. W większości przypadków oblewają ją osoby nie z powodu złej woli nauczycieli, ale z powodu, że się uczyć nie chciało. A czy nauka cięższa czy praca, to zależy od tego jaka praca i jaka nauka. Ale jakby porównać zakuwanie na medycynie i rozwożenie pizzy to chyba nie ma czego porównywać nieprawdaż?:) X A tak poza tym dodam od siebie, że myślę, iż rodzicom autorki nie chodzi o zmuszenie brata do studiowania, ale o to by zaczął brać odpowiedzialność za własne decyzje. Szkoła średnia bez matury to żadne wykształcenie. I oczywiście możemy się spierać, że i bez papierka można zrobić karierę. Bo można. Ale jest to o wiele trudniejsze i nie każdemu się udaje. I lepiej ten papierek mieć, bo w wielu miejscach pracy na to patrzą. A on nie ma matury, bo się imprezowanie zaczęło i pyskowanie -jak dla mnie to świadczy wyłącznie o tym, że się młodemu wydaje, jaki to z niego nie jest as i co to nie osiągnie. A na razie to ani szkoły, ani fachu, ani dobrej roboty, ani umiejętności, ani pomysłów na przyszłość nie ma. Poza jednym: ma pomysł, żeby od rodziców wyciągnąć pieniądze na mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam tych ludzi, ale sądzę, że gdyby chłopak powiedział, że nie chce iść na studia tylko robić kursy, technika, przyuczanie do konkretnego zawodu, to od razu wyłożyli by kasę XXX DOKŁADNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam tych ludzi, ale sądzę, że gdyby chłopak powiedział, że nie chce iść na studia tylko robić kursy, technika, przyuczanie do konkretnego zawodu, to od razu wyłożyli by kasę x Jestem o tym przekonana, że gdyby brak miał chociażby zawodówkę, ale konkretną, czy to fryzjer, czy mechanik samochodowy, czy cukiernik i potrzebowałby kasy na jakieś kursy czy rozkręcenie własnego biznesu, gdyby tylko chciał robić coś konkretnego, to by mu na bank pomogli. A brat to pizze rozwozi, bo mu kazano pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×