Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aniatosia13

Rzecz o odchudzaniu z mega wagi ! zapraszam panie z wagą dużo większą niż 100 kg

Polecane posty

Gość Uparta 51
Gratulacje dziewczyny :-) Ja dzisiaj to przeginam z tym opychaniem się :-) właśnie zjadłam 3 kawałki ryby smażone (co prawda bez chleba )ale jednak :-) no trudno :-( to tylko bitwa nie cała wojna Super Aniu :-) tak trzymaj !! Ja po tygodniu dietowania zaczęłam jeść mniej i lżej i wiem jak to super motywuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćulcia
Juz jestem ,Uparta ja rybke smażoną jem normalnie na mojej dietce.Na urodzinach trzymałam się diety tylko z pomidorami przesadzilam.Kolo mnie stała patera z ciastem.Nie zjadłam ani kawałka i jestem z siebie dumna.Alkoholu nie piłam bo od zawsze jestem abstynentka :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie szkodzi ze ryba smazona. Zawsze zdrowiej jak smażony kurczak pierś np.z głębokiego.oleju to krótko na tych urodzinkach. Abstynentka proszę to.jest nas dwie ja nie z przekonan glebszych ale zle po alkoholu sie czułam zawsze nawet ilości niewielkiej. Wiec witaj w klubie abstynenckim gosciula. Waga no to jest bol ze niestety jakkolwiek będę sie trzymać żeby nawet miesiącami to.przyjdzie moment ze obeżrę sie na noc.jak prosiak któregoś razu. A żebym potem potrafila z godnością przejść do kolejnego dnia i normalnie jeść nieeeee ja po pierwszym.obżarstwie zaczynam na powrót sie obżerać. ALE narazie dzień przeżyłam poczciwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
Dzień dobry moje kochane abstynencji :-) fajnie macie chociaż jeden problem z głowy - ból głowy- ja niestety wczorajszy dzień straciłam 2200 kcal bo obiad bomba i 2 piwa no i poszłłłło !!! No cóż :-( ale tańczyłam :-) i obiecuje więcej sobie tak nie pozwalać ;-) U mnie dzisiaj jakoś ponuro ale niestety nie pada :-( a tak bym chciała tego deszczu ( właściwie to moje kwiatki) Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćulcia
Witaj Uparta :) na urodzinach było fajnie do momentu kiedy towarzystwo było w miarę wypite.A potem to się zmylam ,-po 4 godz.bo nie było z kim gadać.Ja jako jedyna byłam trzeźwa. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie wkrótce szczuple a nawet za chude pańcie:D jak tam niedzielne plany? Ja mam deszcz za oknem. Ze spaceru z niunią moją nici. Wczoraj lalo tak ze z góry plynelo bloto a ze ja u samego podnóża mam hacjendę wiec mam dramat przed domem. Zaraz wrzucam kawę na ławę i pewnie dzien mi.dziecko zaplanuje. Musze tez zrobić w punktach plan co jutro musze zrobić w robocie. Wieczorem.pojde troche o dusze zadbać do kościoła. I bedzie po dniu. Zycze wam miłego Malo kalorycznego dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
No miło że jesteście :-) Moje plany na dzisiaj są bliżej nie sprecyzowane :-( nie mam pomysłu na mało kaloryczne jedzonko - pomocy - jedyne co napewno będę robiła to potańcze :-) no i musze napisać dwie opinie :-( reszta pozostaje w gestii przypadku :-) A no trochę zaczęło padać :-) może się uda i mi podleje moje roślinki Aniu ale takiej ulewy to bym nie chciała :-( to ten twój dom w takim trochę niebezpiecznym miejscu jest :-( chyba bym się bała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie kobietki! Chciałam Wam zaproponować darmową konsultację u dietetyka w Centrum Dietetycznym Naturhouse. Prowadzimy całkowicie bezpłatne konsultacje, na których przeprowadzamy analizę składu ciała. Można sprawdzić procentową zawartość tkanki tłuszczowej, zatrzymywanie wody, a także porozmawiać z dietetykiem, który sprawdzi czy macie prawidłowe nawyki żywieniowe, oraz posłuży radami. Prowadzimy kuracje odchudzające, oczyszczające i wiele innych. Nasza metoda opiera się na zbilansowanej diecie, naturalną suplementacją oraz regularnym wsparciem dietetyka. Serdeczne zapraszamy na darmowe konsultacje z dietetykiem. Na taką darmową konsultację można przyjść do każdego punktu Naturhouse w Polsce :) myślę, że naprawdę warto skorzystać - nie jest to żadna ściema. Pozdrawiam - asystentka dietetyka Naturhouse Warszawa Galeria Ursynów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam te firmę znam dwoje z nimi odchudzonych. U nas w mieście jest ich biuro i przemile dziewczyny służą pomocą. Bardzo mile kobiety. Zapraszalam w ubiegły roku Nature House gdy robilam zamknieta imprezę na dzien kobiet. Daly uroczy pokaz. Lecz nie porwaly grubasa w mojej osobie do skorzystania z oferty. Ale powiadam znam dwije odchudzonych. Facet nadal trzyma figurę kobieta juz część straconych kilosow odbudowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćulcia
Ja właśnie gotuję obiad ,karkówkę w sosie z ziemniaczkami i surówką :) ja zjem 2 łyżki ziemniaków,plasterek mały mieska bez sosu i duzo surówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uparta moj dom w starej części miasta pare minut od rynku tylko okolica mocno górzysta wiekszosc ulic w gore ku w dol. No podkarpacie a ja pogórze dynowdkie a to juz pasmo Karpat w rzeczy samej. Cudownie. Polecam klimaty karpackie. No ja dzis sumiennie cwiczylam. I dzis 5 min dluzej. Teraz racze się jablkiem. Czeka na mnie zielone pól litry herbaty. Potem obiad. I potem kolacja. Dzis tez pierwszy raz cwiczylam rowerek na leżąco oraz podnoszenie nóg do nożyc myślała ze mi urwie brzuch na pól. Oraz brzuszki takie odginane ze sie podnosi do wychylo 30stopni od podloza i trzyma ręce na napiętym brzuchu i uwaaaaaga takich powtórzeń zrobiłam 10,podnoszeń w utrzymaniu takiego napiecia odliczając do 15. I 10 min step. I brawo ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciula ja mięsa nie jem znaczy nie wegetarianka nic z ty h rzeczy nie lubię mięsa ale jakby kto mi ugotowal to pewnie zjadlabym. No. A ja drugi dzień ryba na parze na warzeach jak do ryby po grecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
Ania brawo !! Jesteś wielka -duchem- przy was aż mi wstyd za moje grzechy :-( wy takie konsekwentne a ja to piwko to jakieś ziemniaczki pieczone i inne bomby kaloryczne Aniu pewnie pięknie tam u ciebie ale kto co lubi :-) ja kocham morze :-) no i wiesz w moim wieku to już trzeba się przyzwyczajać do piachu :-) mój świąteczny wypad do Karpacza zakończył się kontuzją nogi -przez co nie mogłam tańczyć :-( I niestety zawsze jest tak że kiedy jadę w góry to coś mi się przytrafia :-( widać takie guły nie powinny nawiedza gór Uleńka ta karkówka brzmi pysznie ale obiecałam sobie już aż tak nie grzeszyć :-( wiec chyba ograniczę się do tych ryb które zostały od wczoraj bez dodatków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
Ania kochana zaskakujesz mnie praca intensywna , alkoholu zero mięsa zero to na czym ty tak popłynełaś ? Bo mnie gubi mięsko ( smażone mniam) no i winko po którym mam apetyt dinozaura no i praktycznie siedząca praca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waga111
Hej dziewczyny! Poćwiczyłam, lepiej się czuję i dziś część druga domowej pizzy w wykonaniu mojego faceta. Przepysznaaa. Jeśli chodzi o naturhouse to odradzam, 600 zł miesięcznie na same tabletki leci, do tego jedziesz na marchewkach. Fakt, pierwsza wizyta jest darmowa, ale tylko ona ;). Jeśli chcecie to zawsze wybierajcie dietetyka nie "scieciówkowego". Poleciłam tak mojej szwagierce i trafiła na super babkę. Jak uzbieram trochę $$ to sama do niej pójdę. Ja też za alkoholem nie przepadam, wolę robić za kierowce :P. Z mięs to tylko mielone i pierś z kurczaka zjadam. Wędliny to tylko szynki i parówki. @Uparta, odbijesz te kalorie, przecież nie jesteśmy na jakiejś wyprawie pustelniczej, że mamy się głodzić, imprezować od czasu do czasu też można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja morze tez kocham. Na czym nomen omen poplynelam ? Uparta aniele na waaaaaaaaaagonach słodyczy. Zjadanych od rana do wieczora. Co do mięsożernych to ja nie znam otylych. Mąko i cukro zercy pasą sadlo. No i zarzucilam na przeszlo rok ruch. To znaczy miałam depresje poporodowa i w jej objęciach przestalam chodzić. No i potem juz tylko tylam. Waga 111 pizza MNIAMMMMMMMMM ale nie dla mnie takie delikatesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
No laski chyba nie pasuje do was :-( wychodzi że przy was jestem jakąś alkoholiczką i czort wie czym jeszcze ? Ja słodyczy nie pochłania łam niewiadomo ile ale mięsa z sosikiem to i owszem :-) mało zup a dużo pyrów z sosem :-( Ale żebyście nie myślały nie mam zbyt wiele nałogów (kawa, dobre towarzystwo , praca ) a sory od niedawna te moje wygibasy :-) bardzo źle się czuje bez nich :-) Waga dzięki :-) wiem że to odrobie bo potrafię być uparta do bólu :-) No ok obiad zaliczony 3 dzwonka karpia -bez skóry- i jedna mandarynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alhea
Hej laseczki:):) napisałam długi post i mi wcięło. Uparta nie rób sobie wyrzutów, cheat day jest nawet wskazany od czasu do czasu. Z winkiem mam podobnie, ale odkąd usłyszałam od naturoterapeutki, że jeśli pić to powyżej 50%, bardzo się ograniczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
Alhea wreszcie się odnalazłaś :-) dobrze że jesteś bo przy tych moich dziewuszkach wychodzę bardzo na minusie -moralnym- one strasznie ugrzecznione są -za co je podziwiam :-) -ale jednak wzbudza to we mnie jakieś nieokreślone emocje ;-) chociaż jak moje koleżanki twierdzą w naszym wieku wolno więcej :-) nie wiem czy to prawda ? Nie mniej żyję i ciesze się urokami życia :-) Gdzie się podziewałaś ? Z tego co pamiętam to tobie już niewiele brakowało do naszego wymarzonego rozmiaru ? Czyżbyś już osiągnęła swój cel ? W takim razie tym milej że tu zaglądasz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uparta dziewczyno jakie marnie wypadasz. Ta babo roztańczona a juz zapomnialas moj trzy miedteczny ciąg ze ani tu nie zaglądałam bo tak sie futrowałam. Poza tym ty masz do zrzucenia 10 kg. Ja do dwucyfrowej waluty mam 41 kg do zwalenia. To ja musze podejsc do sprawy drakonsko. Mięsa nie jem od bardzo wielu lat a nadrabiamam chlebem i ciastkami i kluskami i pierogami. Pic nie pije bo zdycham przy waginach leków jakie co dnia musze brać w tym dwa razy dnia sterydy gdybym raczyla sie lampka czy szklaneczka procentow byłabym we własnych oczach idiotka ciezka. Ciezka jestem ale za to kolosalnie mądra :D. Witaj alahea my to sie chyba w ogóle nie znamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa jeszcze o mięsie otóż ja nic nie ma do jedzenia mięsa natomiast nie mogę przeskoczyć obrzydzenia jakie we mnie rodzi surowe mięso. Katorgi znosilam gdy musiała jako MATKA DOSKONAŁA przygotowywać pierwsze potrawy mięsne do córki. Potem zreszta nie bylo lepiej. Ale kielbaskie z ogniska czy grilla uwielbiam. Ale Bogu dzieki robie to raz na trzy lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po świetach wyjeżdżałam, potem jakoś nie mogłam się pozbierać. Uparta brakuje tyle co brakowało, ale wiesz, jestem doskonała w całej swojej niedoskonałości ;) Zamówiłam parę rzeczy, bo ubrać się nie mam w co, nadal 44. Aniu pisałam jak nas opuściłaś. Masz z******te teksty! udały Ci się te waginy:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
Witam wieczorem :-) Alhea ja już 46/44w zależności od firmy ale jak widzisz sporo grzesze (niestety) Aniu nie 10 a 20 kg do oddania aby osiągnąć swój cel i coraz mniej czasu bo plan zakładał do końca czerwca ponieważ w lipcu jadę na wakacje i nie mam ochoty robić za parawan :-) Ale teraz już się sprężam słowo harcerza !! A to moje mierne wypadanie na waszym tle dotyczy morali :-) wiesz moje winko , nadmierne kalorie , sabaty czarownic no obłęd :-( najstarsza a zachowanie 30 latki :-) no cóż musicie mi wybaczyć taka praca że czasami muszę mózg zresetować bo bym już musiała przejść na emeryturę :-) chociaż coraz częściej myślimy o tym z mężem :-) Aniu Może być waginy :-) :-) Te nasze sprzęty im nowsze i nowocześniejsze tym bardziej same decydują co wpisać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uparta 51
Kobietki ja już po swoich wygibasach :-) cała godzina i 20 min mimo bólu :-) Podsumowanie dnia 4 kanapki z mocarelą pomidorem i bazylią , 1 jabłko , 3 dzwonka karpia bez skóry,1 mandarynka 1 miseczka zupy warzywne bez zabielania , 5 szklanek herb owoc 2 kawy Sportowo 1h i 20 min tańca i 30 przysiadów Odrazu czuje się lepiej -psychicznie i fizycznie - na prawdę super !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcielo mi pisaninę moja. Nie wiem co za troll jakiś. Uparta ja wina nigdy nie lubiłam. Jesli napic sie to grzmotniecie czystej z popitka jesli juz pije to li to drinka li czysta perlista. Ale ja Malo pic mogę tak jak napisałam. Z lekami nie bardzo. Co do tekstów o czym byl zaginiony wpis poprzedni no bo ze takie one śmieszne jak z tym lapsusem o nie bójmy sie tego.slowa waginie to raz musiałam poinformować przedszkole ze mloda nie przyjdzie na zabawe choinkowa bo katar ludojad u niej sie wdał i zamiast napisać zgodnie z intencja "zycze wszystkim dobrej zabawy " walnęłam zycze wszystkim DUPĘ zabawy. No litości jaki wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowanie mojego dnia trzy kromki.graham jeden pomidor lyzeczka twarogu kawałek ryby trzy lyzki warzyw jabłko cztery liście sałaty litra zielonej herbaty dwie kawy. Sportowo spacer oraz 15 min cwiczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćulcia
Witajcie laski :) wiecie ze jedząc boczek np.wedzony czy inny można schudnąć? Ja kiedyś się odchudzalam i jadłam boczek. :D ja tak jak wy nie patrzę na tłuszcz.on najbardziej szkodzi na serce. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waga111
Dobra, ja na dzisiaj kończę na 1372 kaloriach. Chyba z jednego uzależnienia (jedzenie), wpadam w zakupoholizm :P. No, trzeba utępić moje "dogadzanie sobie", bo to się skończy bardzo, baaardzo źle. @alhea, witaj :). Miałam pisać 2 rozdział, a pomalowałam paznokcie i siedzę i gapie się w ekran i szukam co tu innego porobić. A książka obok otwarta leży :P. @AniaTosia, jakoś tak mam póki co, że wolę ograniczać, ale jeść to co lubię, bo inaczej to bym się szybko poddała. Pizze robimy, bo jakoś taniej wychodzi zrobienie jej na dwa dni, a jak wiadomo, studecki budżet (więcej kasy na kosmetyki :D). @gośćulcia, o nie nie, ja tam boczku nie ruszę :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×