Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najgorszy tekst uslyszany od faceta lub meza..

Polecane posty

Gość gość
przeciez ty nie jestes zadna kobieta tylko p***a i downem co ty bredzisz znalazlas frajera i desperata ktory da sobie nasrac na leb byle go nie zostawic bo nic innego nie znajdzie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po porodzie jak przeszliśmy do sali już tej czystej mąż powiedział do mnie: dobra przebierz się z tej koszuli w swoja już i zmień te skarpetki bo wyglądasz jak .. i tu nie pamiętam jak mnie nazwał obciach chyba. koszulę miałam ta wielką szpitalną a skarpetki czarne długie bo to była zima a przyjechałam w czarnych leginsach to co miałam białe stópki założyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bylam w ciazy to moj byly maz( maz tfu az mi to przez gardlo nie chce przejsc) przyszedl do domu z gazetka z golymi paniami , rzucil we mnie ta gazeta i krzyczal zebym sobie zobaczyla jak wyglada normalna kobieta a nie gruba swinia, najsmieszniejsze jest to ze w calej ciazy przytylam 8 kg a po porodzie wazylam 54. tenze sam maz nie przyjechal mnie odebrac z dzieckiem do szpitala dopiero jak wrocila moja mama z pracy to go pognala a on pierwsze co powiedzial - a ty k***a co tak wygladasz jak bys w katowni jakiejs byla a nie w szpitalu ?( porod mialam dlugi cala dobe z wyciskaniem dziecka i podobnymi atrakcjami ) no coz, jak tylko doszlam do siebie to spakowalam delikwenta , na odchodne powiedzial - nikt cie k***o z bachorem nie zechce ! optymistyccnie jednak zakonczyly sie nasze losy , moj byly maz zmienial kochanki jak rekawiczki i kazdej niefortunnie robil dziecko po czym urazony ze d***** chca mu zycie zniszczyc odchodzil , z pracy zrezygnowal zeby alimentow nie placic i tak zaczal popijac z koleszkami spod bloku az w koncu zatrul sie czyms zapil na smierc , policja znalazla go na ulicy ja jestem zona najwspanialszego faceta pod sloncem juz od 14 lat wychowujemy NASZE dzieci i jestesmy zgrana paczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie uwierzycie, ale mój mąż nigdy nie powiedział do mnie nic obraźliwego. No może zdarzył mu się ostatnio tekst po obiedzie,że "mamusia robi lepszy", ale to było w żartach bo wcinal ,aż mu się uszy trzęsly. Jestem nerwowa osobą i czesto w kłótni wyzywam go jak mogę, prowokuje a on nigdy nic, kilka razy miał na końcu języka ale sie powstrzymał. Zawsze mówi że pieknie wyglądam, chociaż przez problemy z tarczyca przytylam ostatnio i może pare gorzkich słów by mnie zmotywowalo do ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też mi nic obraźliwego nie powiedział ale kiedyś jak był pijany nazwał mnie rakietą w żartach. Do dziś nie wiem o co mu chodziło. Bardzo go kocham i wiem, że on kocha mnie. Ja mu czasem przywale jakimś tekstem ale on żeby mnie zabolało to nigdy. Jak wątpie w cos i mu daje ironicznie do zrozumienia mówi "kobieto małej wiary''. Ja jak jeszcze ze sobą chodziliśmy myslałam, że będzie inaczej bo to raczej taki bad boy był. Zgoda przystojny ale bardzo arogancki, panienki i samochody( maiał bardzo bogatego ojca przez co sam był) zmieniał jak rękawiczki. Bić się lubił. A do mnie zawsze taki inny, choć czasem ma takie odzywki,ze szok ale nie nie ma zbyt dużej cierpliwości wiec i tak jestem zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak powiedział, ze chciał dziecka tylko po to aby w domu mnie zatrzymać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co napisała " nie zaczepialem cie do seksu bo jestes przeziebiona i pomyslalem ze bede chamem jak ty sie zle czujesz". To chyba dobrze ci powiedział. Nie rozumiem z czym masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem 20 lat po slubie 3 dzieci, niby sie z mezaem kochamy, ale jakiegos szacunku brak z jego strony, są momenty ze sie popłaczę, że bardzo się kłócimy i czesto lecą teksty z jego strony:; - załuję ze sie z tobą ozeniłem -ze nie zasługuję na swoje dzieci, już mi to w ciąży mówił -ze żle wychowuje dzieci, -że jestme suka, itp. -do ludzi mnie chwali jak super gotuję i wiem ze mu to smakuje bo naprawdę dobrze gotuję, w domu sam na sam zawsze sie p/rzy/p*****la - czesto mi wypomina ze on musi na mnie pracowac -tego typu tekstów jest tysiace ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz baby mówią różne rzeczy głupie tu na kafe a ci ich mężowie to sie wydają tacy święci i milczący a co za tym idzie człowiek sobie dopowiada że może to jakieś ideały kochające, ale tu jak sie czyta te wpisy to sie okazuje że nic bardziej mylnego Często sie okazują równie głupi jak baby jeśli nie zawsze. Czasem palnie ci taki tekst że ręce opadają i przeklinasz dzień w którym dopuściłas do rozmowy czego skutkiem było pójście na pierwszą randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość krakowianka7
Nie wiem czy to wg was straszne czy nie ale mój maz zawsze super dla mnie był i jest. Jednak kiedyś poszliśmy na wesele mojej kuzynki gdzie on przez caly 1 dzień obtancowywal ine kobiety a ja siedziałam sama (!) jak palec ( nie tancze z innymi facetami, nie lubie tego) on ani razu nie zatanczyl ze mna do tego pod koniec już starsznie się upil. Wiec ja wyszłam wcześniej i pojechałam do domu , gdzie pol nocy przeplakalam. Na następny dzień była straszna awantura , on miał koszmarnego kaca a ja nie dawałam mu spokoju - krzyczałam, plakalam , wyzywałam go od najgorszych, wlaczalam bardzo glosno muzyke, nawet go woda oblałam i uderzyłam miotla. Przez 4 dni w ogole się do niego nie odzywalam. On mnie na kolanach przepraszal, mowil, ze kocha i zebym mu wybaczyla. Pogodzilismy się ale to do dziś we mnie siedzi bo moja rodzina miała potem wode na mlyn i mnie obgadywali :( ze maz mnie nie szanuje . Ale tak naprawdę to jemu takie cos się pierwszy raz zdarzylo, na codzien się kochamy i szanujemy i naprawdę rzadko klocimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja nigdy nie wyjde za maz:o malzenstwo to dobrowolne piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje, mowie ci to jako mezatka... Najpierw maz bedzie robił wszystko, zebys zpstała w domu na jego utrzymaniu a potem bedzie ci to wypominał... Jak wyjdziesz za maz staniesz sie nieeolnikiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:58 miałam kiedyś takie wesele na którym mój mąż, a wtedy jeszcze chłopak co prawda nie obtańcowywał nikogo ale zachowywał się jakby przyszedł sam, bez osoby towarzyszącej, jakbym w ogóle nie istniała (to była nie pierwsza już taka jego akcja, a chyba trzecia) zachowywał sie jakbyśmy sie nie znali i robi minę takiego jeszcze kretyna jakby nie wiedział o co chodzi. W którymś momencie wtedy nie wytrzymałam i wybiegłam do ubikacji i tam zaczęłam płakać. Wtedy przylazła jego siostra i zaczęła pukać do wszystkich kabin i zaczęła mnie wyciągać na rozmowe i zaczęła go bronić i tłumaczyć go że on mnie kocha i takie tam.. Bla, bla, bla do dziś żałuję że wtedy nie wyszłam z tej imprezy i go nie rzuciłam. On teraz co prawda już sie tak nie zachowuje na weselach, ale ja i tak jestem na siebie zła że wtedy po prostu nie wyszłam i z nim nie zerwałam. Żeby było śmieszniej to moja teściowa też mi sie kiedyś żaliła że teść obtańcowywał na weselu inne baby a ją olał po całości. Tez mu zrobiła grubą jazde i sie uspokoił. Faceci są beznadziejni. Ja żałuję tego że czasu nie można cofnąć. Za dużo znosiłam złych rzeczy. Teraz jak tylko jest coś nie tak choć już dotyczy to innych spraw to reaguję bardzo ostro i przy każdej kłótni grożę rozwodem. Nawet pomaga :O tylko co to za powód do radości. Żaden. Nie jestem szczęśliwa. Straciłam przy nim młodość i urodę i nawet jakbym była wolna to już nie będzie nigdy takich możliwości jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm 99,9 %kafeterianek pisze ze sa przeszczesliwe w ukladzie maz pracuje one w domu a mezowie na nic im nie zaluja a ty tu piszesz ze mezowie wypominaja zonom nierobstwo To jak to w koncu jest kurki domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeden wypomina drugi nie wypomina wszyscy taśmowo robieni nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm 99,9 %kafeterianek pisze ze sa przeszczesliwe w ukladzie maz pracuje one w domu a mezowie na nic im nie zaluja a ty tu piszesz ze mezowie wypominaja zonom nierobstwo To jak to w koncu jest kurki domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie wydaje jednak że 50% kafeterianek pracuje i to na niezłych stanowiskach. Ja nie pracuję ale mąż mnie nie utrzymuje. Składamy sie na życie oboje, a ja żyje ze swoich oszczędności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-mama jest najważniejsza - Świat nie spędzam z Toba, bo swieta spędza sie z rodzina, a nie z obcymi -obyś nie była w ciąży, bo to dla mnie oznacza koniec zycia, bo co moja mama powie ( facet 56 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile ty masz lat ? ty jestes jego żoną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem wam, ze wiekszosc facetow to swinie ja nie wiem czemu wy z nimi siedzicie kredyty? dobra materialne? czy co? bo przeciez nie milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9,46 o Boze , kobieto! Wiej od tego amminsynka. Nie mogę uwierzyć , ze tacy faceci istnieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na weselu siostry zobaczył kolege mojego i siostry. Typowy kumpel od urodzenia jak to się mówi z tej samej klatki. Nigdy nic nie było. Zaczął mnie wyzywać od szmat, k***w, dziwek, ze rznelam się ze wszystkimi. Próbował mnie uderzyć. Zawsze tak robił gdy widział jakiegoś mojego kolegę:( Inne wesele. Starszy PAN sąsiad poprosił mnie do tanca . i pyta mojego męża czy może mnie ukraść, a on ; ona z każdym pójdzie się rżnąć. Z taką nienawiścią w oczach:( płakałam tańcząc:( To samo wesele jego kolega urodził się w tym samym miesiącu więc w jednej z zabaw " kto w styczniu urodzony jest..." wypilismy kieliszek . za to później przy ludziach bił mnie po głowie... Nikt nie zareagował. Wyłam, wybiegłam i chciałam iść piechotą do domu 30 km. Niestety nie udało mi się:( Zawsze na zakupach krzyczy do mnie NS cały sklep ze jestem c***a, bo jego zdaniem za wolno wkladam ziemniaki do siatki albo źle pakuje zakupy. Ciągle Burczy do mnie pod nosem przy ludziach. Często przy ludziach zmusza mnie do płaczu i wtedy wyśmiewa. Wiele razy mnie obrażał , że jestem nierobem, szmatĄ, ze się mnie wstydzi, ze nigdy nigdzie mnie nie zabierze. Że dziecko kiedyś mi płynie w ryj:( Nigdy nic złego mu nie zrobilam. Tylko ja zajmuje się naszym dzieckiem. Cięcia kocha mnie najbardziej na świecie, a ja ją. Zmarnowalam nam życie:( Mam 27 lat a czuje się jak rupieć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu ktos mial reagowac? na to ze cie bił przy ludziach? przeciez wciaz z nim jestes widocznie lubisz ja bym nie zareagowala-sama moglabym oberwac i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o to, żeby ktoś zwrócił mu uwagę. Samo to ze jest dwa razy większy ode mnie. Zareagować nie bic się z nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 10:03 no to gratulacje beznadziejo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos ma zwracac mu uwage?????????? normalna ty jestes? dziecko napluje ci w twarz jak dorosnie a wiesz za co? za to, że siedzialas z tym psycholem i zniszczylas jej psychike, myslisz ze corka slepa jest? nie widzi tego co on robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny człowiek podszedłby i powiedział skurczybykowi jak się kobiety traktuje##

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalna kobieta odeszlaby od psychopaty, a nie kazala obcym ludziom karku nadstawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pierdoloną księżniczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on chyba musiał jakoś odkręcać potem te akcje jeśli trwaliście dalej razem ? bo inaczej sobie tego nie umiem wytłumaczyć ? chociaż nie wiem czy coś takiego da się w ogóle odkręcić, to co u ciebie wyszło to wg mnie jest już nieodkręcalne. Mój za każdym razem odkręcał to jakoś chociaż nie było takiego chyba hardcoru jak opisujesz i dlatego to tak daleko zaszło że do dziś dalej jeszcze jestem z nim, chociaż tak naprawdę nie jestem szczęsliwa, ale wiem że odejście nic już nie zmieniłoby bo juz nie jestem tą młodziutką dziewczyną co kiedyś, już bym nie potrafiła się cieszyć z tego nawet gdybym kogoś poznała, nie wierzę już w to że komuś mogę się podobać, w kazdym razie już nie tak jak to było kiedyś, bo to już nie będzie to co w wieku 20 lat, bo takie życie jak dzisiaj to już nie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×