PIELĘGNIARKI ILE ZARABIACIE!!!

Karetkę nie tylko wzywamy sami do siebie.Często do zupełnie nieznanej nam osoby-ile ludzi zwieje na widok człowieka którego będzie boleć w klatce piersiowej na przykład w strachu przed mandalami

Przecież to nie chodzi o nadużycia!! Kurna, wiadomo że za zgłoszenie bólu w klatce nikt mandatu nie dostanie, nawet jeśli ból ten to półpasiec czy nerwica! To chodzi o ewidentne nadużycia!!!

To znowu powinna być też edukacja pierwszej pomocy ,a nie telefon od anonima i w długą. A jak babcia wśród domowników dostanie udar to co wezwą i udadzą że to nie oni? Albo nie wezwą karetki bo będzie mandat :\.

A więc taki dziadek 90 letni są sobie wezwie pogotowie? Albo nieprzytomny wezwie? Nie-ktoś to musi zrobić postronny.

A więc taki dziadek 90 letni są sobie wezwie pogotowie? Albo nieprzytomny wezwie? Nie-ktoś to musi zrobić postronny.

teraz też musi ktoś postronny. I kretyństwem jest uważać że ktoś przy udarze będzie się bał wezwać karetkę i tu się zgadzam z lekarką. A odpadną zgłoszenia od debili co im się pomaszerować do przychodni nie chce.

Nie próbuj pigułeczka zjednywać wroga przeciwko mnie:):):P:P A ile ludu nie medycynach w Polsce rozpozna udar:/ Tak na pewno Kaziu co cały dzień stał przy taśmie i po pracy pije wipa z biedny rozpozna u babki udar. Spytaj sie konkretnych chłopaków z kafe jakie są symptomy udaru na przykład Św Przemysława :)

Ja nie wiem czy z głupim gadam czy co? Mandat miałby być za RAŻĄCE NIEUZASADNIONE WEZWANIE! RAŻĄCE! Wynikające z bomisiostwa "bo mi się należy", z powodu "nie mam czym dojechać do przychodni" "pada deszcz" "nie mam kasy na taksówkę"- z powodu złamanego palca, bólu od 100 lat!!!

up

Nie musisz się od razu unosić tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie niż ty kiciu

Rozumiem o co ci chodzi Ale myślisz że społeczeństwo Polskie tak doskonale znające ile to pieniędzy płaci ze składek nie podłapało by? Fama by poszła o mandatach i patologia by przeważyła w drugą stronę -by nie było wezwań do naprawdę potrzebujących.

To wyżej z tym rozumiem to znowu ja. A kto to mię broni -nie mówcie ze pyskata pigułeczka bo sam dostanę zawału:)

gość 00:34(chaotyczny) nie muszę sobie zjednywać, po prostu lekarze na tym forum zaczeli kojarzyć fakty :) najpierw my mamy wylecieć z karetek później oni. proste

tak to ja łosiu się za tobą wstawiłam, chociaż nie dziwię się irytacji bo ciężko się czyta te chaotyczne wywody o tej godzinie. zrób coś z tym bo budzisz agresje :D

Nie cwaniakuj. Po pierwsze nie wrzucał bym starych piguł z karetek tylko nowym zamkną pomostowke.Po drugie to nadał bym im te same obowiązki co ratownikowi-nie tylko mrc ale też zarobki i przymus dokształcania. Na koniec cwaniaczku to napisz jaki ty masz plan na eSki wysyłane do sraczek. Fajnie manipulujesz i wybierasz z wypowiedzi to co c***asuje.

po prostu trzeba uświadamiać społeczenstwo, nagłaśniać problem. nic innego nie wymyślisz

Dlatego napisałem propozycje z karetkami tylko z ratownikami. Lekarze oczywiście też w. terenie ale na wezwanie ratowników w samochodach i helikopterach. Do tego dokładne ustalenie kiedy ratownik ma wzywać lekarza,a kiedy sam wykonuje mcr i transportuje pacjenta na sor.

w sumie to tylko dwie opcje- straszenie mandatami (nieporządane skutki uboczne), albo tłumaczenie do bólu. tak mi się wydaje, może się mylę

Mandaty odpadają -to pójdzie w drugą stronę ludzie będą sie bać wzywać karetkę do innej osoby-a nie daj boże obcego:/

Tak jak teraz z pierwszą pomocą -nie" robię nic bo się boję że pogorszę jego stan "

Już pomijam fakt ze dopiero byłby problemy z agresją na wyjazdach -jak by jeszcze ratownik mógł mandaty wystawiać:/

goścaa:) ale twoja propozycja nie ma wpływu na wezwania do kataru

goścaa:) ale twoja propozycja nie ma wpływu na wezwania do kataru

Wy mówicie o ludziach nie związanych w ogóle z medycyną że wzywają karetkę w uzasadnionych sytuacjach bądź nie a co powiecie na to: 2 w nocy, SOR pusty, zbieramy się do spania ale jeszcze siedzimy w socj. i nagle telefon że pacjent do chirurga karetka przyjechał. No to my raz dwa lecimy, po lekarza dzwonimy a tam co? Chłop jak dąb z przeciętym naskórkiem! Przyjechał karetka S! Z lekarzem i przeciętnym naskórkiem! Ręce i wszystko opada na takie sytuacje.

pewnie wezwanie było do odrąbanego palca. co robi mężczyzna kiedy się skaleczy: ON: 1)Wrzeszczy "k...!"; 2)Odsuwa rękę jak najdalej, bo nie może znieść widoku krwi; 3)Woła o pomoc (w tym czasie tworzy się na dywanie plama krwi); 4)Musi usiąść, bo nagle dziwnie się poczuł (w tym czasie nadchodzi pomoc, czyli ONA); 5)Łamiącym się głosem wyjaśnia, że o mało nie stracił ręki; 6)Odmawia przyklejenia plastra, bo "na taka ranę jest stanowczo za mały"; 7)Potajemnie sprawdza w Encyklopedii Zdrowia, ile krwi może stracić dorosły człowiek, a mimo to przeżyć (w tym czasie ONA leci do apteki po większy plaster); 8)Z mężną miną znosi naklejanie plastra, prosi o duży krwisty kotlet na kolacje, aby przyśpieszyć tworzenie się czerwonych ciałek krwi; 9)Ostrożnie kładzie nogi na stoliku (w tym czasie ONA smaży kotlety); 10)Stwierdza, że przydało by się kilka piw, aby uśmierzyć ból; 11)Odkleja plaster, by zobaczyć, czy rana jeszcze krwawi (w tym czasie ONA jedzie na stacje benzynowa po piwo); 12)Tak długo kombinuje przy plastrze, że znowu zaczyna lecieć krew; 13)Zarzuca jej, że nie umie opatrzyć rany, wzdycha i jęczy, kiedy ona odkleja stary i nakleja nowy plaster; 14)Stwierdza, że dziś wieczorem muszą zrezygnować z tenisa, ale za to całkiem przypadkiem w TV leci mecz Ligi Mistrzów (w tym czasie ONA trze plamę na dywanie); 15)W nocy kilka razy wstaje do łazienki, aby sprawdzić, czy nie tworzy się wokół rany zakażenie; 16)Z tego powodu następnego dnia jest zmęczony i rozdrażniony; 17)Zwalnia się z pracy dwie godziny wcześniej do lekarza, aby potwierdzić, że nie wdało się zakażenie; 18)Z pracy kradnie potajemnie temblak z apteczki w pokoju sanitarnym; 19)Prosi miłą koleżankę o zabandażowanie i napawa się jej współczuciem; 20)Podniesiony na duchu idzie z kolegami do knajpy wieczorem i na pytania opowiada: "DROBIAZG, NIE MA O CZYM MÓWIĆ!"

gość dziś [01:43-----o tyle ma że w systemie RV zawsze by takie zgłoszenia obsługiwali ratownicy a nie lek.ratunkowy

Nie wiem do czego to wezwanie było bo lekarz z karetki się szybko ulotnił ze wstydu oczywiście ale nie powinien go zabierać na SOR, nie mógł na miejscu plasterka przykleić? Jaka porażka.

na miejscu też miał podać anatoksynę p/tężcową? Sorry, ale w mojej lekarskiej karetce jej nie posiadam. I z taka bzdurą, bez wstydu, bo to nie mój wstyd też pojechałabym na jakąś izbę, niekoniecznie SOR. PS: jeśli jakiś ratownik u mnie w stacji będzie wygłaszał takie pomysły na reformę RM jak Ty gościowka, do końca życia traci moje poparcie w wojence z pielęgniarkami.A dużo dzięki nam, lekarzom, ratownicy osiągnęli na tym froncie.

A kto podaje anatoksynę przy naciętym naskórku? Kobieto i ty jesteś lekarzem? Masakra :D

Gdybam, nie wiem, nie widziałam tego naskórka i nie wiem też czym został rozcięty. Co innego czysty nóż ze zmywarki, a co innego zardzewiały gwózdz z warsztatu, prawda?