Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PIELĘGNIARKI ILE ZARABIACIE!!!

Polecane posty

Gość gość
jeśli radzi sobie na sorze z 150 pacjentami na dobę, zapewniam cię że z 6 z dwóch sal poradzi sobie bez najmniejszych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ratownik umie robić to co pielęgniarka- czemu miałby sobie nie poradzić? A co za problem zrealizować zlecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.06 gość- muszę się z Tobą zgodzić, Panie lekarki naprawdę pokazay klasę w tym wątku, a pokazać klasę przy takim poziomie dna tej rozmowy to naprawdę wielka sztuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dla was z tego co czytam ogromny :) przecież jesteście wybitnie samodzielnym i wykształconym zawodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i problem ambicjonalny, ale przygotować kroplówkę czy wyjąć lek z szafki to można i w sumie małpkę nauczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe, że do tak prostej pracy nie zbyt wielu chętnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak prostej i dobrze płatnej, może ktoś wytłumaczy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo pielegniarki wmówiły światu że zarabiają 800 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie 800? 1500netto to jest kwota za którą się utrzyma w polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaaa
Ratownicy zarabiają tyle na kontraktach i jeszcze wydają kasę na szkolenia. Tamto wyżej to nie ja pisałem ale powtarzam pytanie co trudnego będzie dla ratownika w podaniu leku na zlecenie? Piguły w karkach-ale same twierdzicie że jesli ratownik ma pracować na oddziale to powinien iść na pielęgniarstwo -to co robi piguła w karetce-za głupia była na wybór studiów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarka aby pracować w karetce musi skończyć półroczny kurs (noszowego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powtarzam pytanie za głupie jesteście na wybór studiów? Potrzebujecie pomostowek na uprawnienia ratownika bez przymusu dalszej edukacji? I wy narzekacie -najlepsza kasa w stosunku do odpowiedzialność i samodzielności,pomostowk i brak wymagań zbierania punktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ratowników jest za dużo, prawo rynku się kłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mogę stwierdzić, że za głupi jesteście na wybór studiów.. przecież od dawien dawna wiadomo, że produkuje się za dużo ratowników, którzy później jak widzę mają pretensje wyłącznie do pielęgniarek, a to my byłyśmy pierwsze w systemie łosie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pożary jak nisko rozwiniętym zawodem jesteście skoro wielu pani pielęgniarka anestezjologiczna co się uczy tyle co lekarze a jest tylko co najwyżej asystentką anestezjologa,a głupi noszowy po zaocznych studiach może są dyżurować na podstawowej,diagnozować pacjenta,podawać leki ,wykonywać mrc itd. Oczywiście nie wszędzie tak jesy-to w Polsce pielęgniarka jest nie samodzielnym zawodem -w innych krajach może i sama dyżurować i np.znieczulać tak jak pisałem,zlecać badania ,od dawna wypisywać recepty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego że pierwsze. Dać starym pigułom uprawnienia i obowiązki ratownika i zamknąć głupie pomostowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ratowników nie jest za dużo, po prostu mają pozajmowane miejsca pracy przez inne zawody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16.40 :) trochę chaotycznie napisane, nie pij już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.10 oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaaa
16.10 oczywiście-ty nie podszywaj się Pisze z komórki w wolnych chwilach (nie nie jestem w pracy) A faktycznie by jeszcze ratowników zabrakło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie sorry nie zauważyłem o jaki cytat chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie sort to chyba nie potszyw tylko stażysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaaaa
a nie to nie podszyw tylko chyba stażysta dla pani doktor pielegniarki wyraźniej bo usiadłem do laptopa : ''Poza tym jak nisko rozwiniętym zawodem jesteście. Skoro pani pielęgniarka anestezjologiczna co się uczy tyle co lekarze, a jest tylko co najwyżej asystentką anestezjologa. Głupi noszowy po zaocznych studiach może dyżurować na podstawowej,diagnozować pacjenta,podawać leki ,wykonywać mrc itd. Oczywiście nie wszędzie tak jest-to w Polsce pielęgniarka jest nie samodzielnym zawodem -w innych krajach może i sama dyżurować i np.znieczulać tak jak pisałem,zlecać badania ,od dawna wypisywać recepty itd.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaaaa
a nie to nie podszyw tylko chyba stażysta dla pani doktor pielegniarki wyraźniej bo usiadłem do laptopa : ''Poza tym jak nisko rozwiniętym zawodem jesteście. Skoro pani pielęgniarka anestezjologiczna co się uczy tyle co lekarze, a jest tylko co najwyżej asystentką anestezjologa. Głupi noszowy po zaocznych studiach może dyżurować na podstawowej,diagnozować pacjenta,podawać leki ,wykonywać mrc itd. Oczywiście nie wszędzie tak jest-to w Polsce pielęgniarka jest nie samodzielnym zawodem -w innych krajach może i sama dyżurować i np.znieczulać tak jak pisałem,zlecać badania ,od dawna wypisywać recepty itd.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dajcie się pielęgniarki, bo za leżenie, pieprzenie się i rozmnażanie pieprzony rząd płaci 500 zł za zrobienie jednego bachora , gdzie jak ma 3-5 bachorów to ma 1,5-2 ,5 tys. za darmoooo, za p********ie się, to za pracę winniśmy dostawać co najmniej 5 tys. netto tak jak w UE. Kraj nasz jest bogaty, bo ja scat nas płacić za pieprzenie się no to za pracę winniśmy dostawać dwa razy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaaa
Gdyby tak zamknąć pigułom pomostówke do pracy ratownika,a tym już zatrudnionym przez długi okres czasu dać drugi tytuł zawodowy czyli ratownika (tak jak w przypadku studiów pomostowych niegdyś dla pielegniarek ). Ujednolicono by pracowników pogotowia-każdy do byłby ratownik medyczny z takim samym wyszkoleniem i obowiązkiem kształcenia.Natomiast ratowniczki ex-pielegniarki wymarły by śmiercią naturalną z pogotowia (oczywiście do końca pracy także by się dokształcały jak ratownicy-za taką samą pensje :p),dzięki czemu pielęgniarka po szkole by musiała pracować w zawodzie pielegniarki na oddziale ,a nie ratownika w karetce. W Polsce mamy 1500 karetek . Wyobraźmy sobie ze wprowadzamy system rendez vous Na 5 karetek wprowadzono by jeden samochód lekarza-co by zmniejszyło ilość zespołów S do trzystu (zespól w samochodzie lekarz i ratownik jak w lpr) Wtedy zapotrzebowanie ratowników wynosiło by: 1500x2(karetki)+300 (samochody s)=3300 3300 ratowników zatrudnionych. 3300x24hx30dni=2376000 2376000:1600h z jednego etatu =14850 Ratowniow ponoć jes 14 tyś-a to jeszcze by musieli obsługiwać LPR i karetki transportowe,służby mundurowe np.wojsko czy SORy gdzie brakowało by personelu. Zastanawiam się tylko co by było te 10 lat temu gdyby nie istniał zawód ratownika ,a władze by zaproponowały przemianowanie zespołów W i R gdzie zawsze był lekarz na S i P bez lekarza. Ciekawe czy pigułeczki by tak jak recept czy tych znieczuleń położnych,nie zablokowały by w strachu przed samodzielnością pracy powstania zespołów podstawowych i w każdej karetce musiał by jeździć lekarz co by skutkowało jeszcze większymi kosztami,oraz tym że kierownikami zespołów by byli zwykle lekarze jedynie dorabiający w pogotowiu.Tak do zawału jeszcze więcej by jeździło okulistów,ginekologów,jakiś zmuszonych stażystów ,a panie pielegniarki by w karetkach jako asystentki jeszcze bardziej by puchły od swego ego :p Zauważyć można że karetki z paramedykami powstały już 40 lat temu-jakoś tak paniom pielęgniarkom nie śpieszno było przez te wszystkie lata do tworzenia odpowiedników zespołów podstawowych,tak jak teraz niespieszno do samodzielnego wypisywania recept na przykład -a bardzo chętnie krzyczą o tym że pierwsze były w systemie :) czy tak samo chętne są do wymogu punktowego rozliczania z edukacji :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościówka, co Ty opowiadasz? Już od wielu, wielu lat nie jeżdżą w systemie ginekolodzy czy okuliści bo te specjalizacje nie są specjalizacjami systemu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jeździli i by jeździli gdyby nie ratownicy na podstanach.Bo gdyby by ich nie było to piguły by sie nie zgodziły na samodzielne dyżury -tak jak teraz na recepty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że to był i tak błąd że są w ogóle karetki bez lekarzy. Bo wezwania "podstawowe" i "reanimacyjne" to pobożne życzenie. Wzywający karetkę wrzeszczy i eska jedzie do kataru, a w tym czasie podstawowa musi obrobić zawał czy udar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się tak tych recept uczepiliście? to chyba oczywiste, że nie chcemy dodatkowych obowiązków bez odpowiedniej zapłaty :) oczywista oczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×