Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

BADANIE GINEKOLOGICZNE WIDZIANE OCZAMI FACETA

Polecane posty

Gość gość

Witam Ładnych parę lat temu zona zaproponowała żebym poszedł z nią na jej pierwszą wizytę ginekologiczną pamiętam ze bardzo się bała byliśmy wtedy para ginekolog wtedy nie chciał się zgodzić długo upierał się abym na czas badania wyszedł ale Patrycja powiedziała ze bez partnera nie da się zbadać gin jeszcze kilka razy jej mówił ze to nie jest dobry pomysł ale jakoś się zgodził i po dziś dzień chodzimy zawsze razem do niego W czasie badania siedzę grzecznie na krzesełku widzę dokładnie całe badanie ponieważ fotel stoi zaraz przy biurku za fotelem jest łazienka z szlafrokami jednorazowym doktor zawsze każe się jej rozebrać i włożyć ten szlafrok Nigdy tego Patrycji nie mówiłem ale jak wychodzi w tym szlafroku i widzę jak pięknie piersi jej prześwitują to zawsze zazdroszczę doktorowi owi takiej pracy a jak zona siada na fotel to już w ogóle kosmos ,cudowny widok nie da się tego z niczym porównać fotel wymusza na kobiecie cudowna pozycję eksponuje całą kobiecość kiedyś myślałem ze będę zazdrosny jak lekarz będzie ją badał ale nie nic z tych rzeczy uwielbiam patrzeć jak gin zakłada wziernik bada ją dwurecznie później każe rozpiąć ten pół przeźroczysty szlafrok i maca piersi a usg dopochwowe na fotelu to cudowny widok byłem też przy zakładaniu spiralki antykoncepcyjnej Uwielbiam chodzić z zona do ginekologa ona też zawsze powtarza po wizycie "fajnie ze byłeś ze mną " nie umiem tego wyjaśnić ale po badaniu ginekologicznym zawsze mamy najbardziej udany i namiętny długi sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do waszego seksu po wizycie. ja myślę ze to na wskutek podniecenia. ciebie podnieca to ze przy tobie inny facet dotyka twoja kobiete a ja podnieca ze ty patrzysz na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też bym chcial patrzeć jak moja kobiete bada ginekolog. ale on ma zryty beret i nie pozwala abym był obecny podczas wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Cos mi sie wydaje ze jestes bardzo zazdrosny o zone i dlatego chodzisz z nia na wizyty do ginekologa. Do lekarza rodzinnego czy okulisty laryngologa tez idziesz razem z zona? Nie wyobrazam sobie miec robione badanie gin przy mezu, moj maz byl ze mna u ginekologa tylko nak bylam w ciazy i byl obecny tylko przy usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cnotka z ciebie he he :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cyt "Czy lekarzowi pomagałeś macać pizę? " Pomagać nie pomagałem ale po założeniu spiralki w założonym wzierniku dokładnie widziałem szyjkę macicy z której wystawały nitki (sznureczki) doktor nam tłumaczył żeby uważać na nie żeby nie doszło do przesunięcia spiralki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na rozporek gina nie spojrzales czy mu nie stanalna widok nagiej Twoje zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
banda kretynów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojego gina też trzeba zakładać te fartuszki do badania tyle że nie w osobnym pomieszczeniu tylko za bardzo skąpym parawanem trzeba rozebrać się do naga założyć ten półprzezroczysty fartuszek gabinet jest mały i za plecami cały czas czujesz obecność gina Na pierwszej wizycie pamiętam że zdjęłam tylko spodnie i majtki i jak podeszłam do fotela to mnie wrócił i powiedział" dla pani i mojego komfortu proszę założyć fartuszek "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Do napisania skłoniła mnie sytuacja, w jakiej jesteśmy aktualnie z moją żoną. Jesteśmy ponad 2 lata po ślubie i postanowiliśmy pomyśleć o dziecku. Dotychczas Halinka chodziła do ginekologa kobiety po tabletki anty. Po odstawieniu tabsów i kilkumiesięcznych staraniach postanowiliśmy szukać pomocy. Żona zrobiła rozpoznanie wśród lekarzy naszego miasta i zdecydowała, że będzie chodzić do ordynatora ginekologii naszego szpitala. Stwierdziła, że jest to dobry fachowiec, wielu osobom pomógł i ma dobrą opinię wśród kobiet. Pojawiły się problemy, bo jest to mężczyzna i przyjmuje tylko w prywatnym gabinecie w swoim domu. W przychodni przyszpitalnej przyjmuje ale trudno się do niego dostać i często na zastępstwo za niego przychodzą lekarze z oddziału. Widziałem, że coś Ją niepokoi i nie bardzo chce powiedzieć co jest grane. Na kilka dni przed wizytą wreszcie zdecydowała się na rozmowę. Okazało się, że chce abym z nią pojechał na tą wizytę, gdyż jeszcze nigdy nie była u faceta ginekologa. Na moje pytania- dlaczego tak chce? odpowiedziała, że będzie jej raźniej jak będę z nią a poza tym ma trochę pietra. Powiedziałem, że się zgadzam ale wchodzę z nią do gabinetu. Nic nie odpowiedziała. W przeddzień wizyty zapytała czy nie zmieniłem swojej decyzji co do jutrzejszej wizyty. Odpowiedziałem że nie. Byliśmy umówieni na 18.30. Gdy nadeszła nasza kolej, lekarz zaprosił żonę do gabinetu. Żona zapytała, czy może wejść z mężem. Decyzja należy do Pani odpowiedział lekarz. Usiedliśmy przy biurku i zaczęły się odpowiedzi na pytania. Byłem zdziwiony ich szczegółowością oraz tym że trwało to około 10 minut, a w odpowiedziach pomagałem żonie jak tylko potrafiłem. Ponieważ żona miała już jakieś wyniki badań to je przeglądał i na bieżąco omawiał. Później zaprosił Halinkę do przygotowania się do badania. Ponieważ gabinet składał się z dwóch pomieszczeń żona przeszła do drugiego pomieszczenia. Wychodząc usłyszała, że do badania przystępujemy nago. Ponieważ drugie pomieszczenie nie było zamykane ja mogłem obserwować żonę jak się rozbiera. Lekarz siedzący za biurkiem pisał coś na komputerze, a ja widziałem że rozbieranie idzie jej niemrawo. Zanim wyszła do nas zatrzymała się na kilka chwil, łapiąc głęboko powietrze. Lekarz najpierw zważył Halinkę, obejrzał dokładnie jej sylwetkę, a później wykonał pobranie materiału na cytologię. Dalej przeprowadził badanie i zbadał piersi. Ja całe te czynności mogłem obserwować ze swojego krzesła, gdyż fotel był w pierwszym pomieszczeniu. Widziałem jak żona reaguje, jak się czerwieni. Jak cichutko pojękuje, a lekarz cały czas informuje co robi i dlaczego tak postępuje. Stwierdził, że dziś już nie będzie jej więcej męczył.Widziałem jak z jej cipki wycieka śluz. Pomógł zejść z fotela i stwierdził, że jak na pierwszy raz wystarczy. Ja również byłem bardzo podniecony tym co widziałem. Po powrocie żony do biurka lekarz jeszcze raz podsumował badanie i wydał skierowania na dodatkowe badania. Stwierdził, że powinniśmy wykonać je w około półtora miesiąca. Zapisał żonę na następną wizytę. Po wyjściu z gabinetu otrzymałem od żony pięknego i namiętnego buziaka. Powiedziała, że bardzo dziękuje za moją obecność, a resztę nagrody za moje zachowanie wieczorem. Ponieważ wizyta ta był już około kilka miesięcy temu i od tamtego badania mieliśmy już kilka wizyt i badań postaram się opisać ich przebieg za jakiś czas. Dalej się leczymy i z utęsknieniem czekamy na potomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w d**e wsadz sobie takie bajeczki pajacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceniam provo
Dotyczy wpisu 7.03 12.39 6/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne provo i wypisywanie gdzie mam sobie wsadzić. Tak postępują lekarze w mniejszych miastach. Za nic mają przepisy ustanawiane w Warszawie. Tam oni stanowią prawo i zasady na jakich udzielają porad. Jak się nie podoba i masz jakieś wątpliwości to nie musisz się leczyć. A jak masz uwagi to dostaniesz takie leki, ze zapłacisz za nie taką cenę że zaczniesz się zastanawiać czy warto się leczyć.Dlatego większość przyjmuje warunki leczenia z pokorą i się nie odzywa by nie drażnić lekarza. Tak jest niestety w małych miastach i nie zapowiada się aby uległo to zmianie. Jak jest dobry specjalista, ma wyniki w swojej pracy to on ustanawia reguły leczenia i jak nie chcesz to nie musisz się u niego leczyć. A wyboru dużego tam w Polsce nie ma. Nie każdego stać na dojazdy do renomowanych klinik kilka razy w miesiącu, gdy trzeba jeszcze wykonać specjalistyczne badania, które w małych miejscowościach są niedostępne. Np. wizyta u androloga i wiarygodne wyniki badań, wykonane w krótkim terminie. Pan doktor poleca lekarza, gabinet i mało tego załatwia u niego wizytę w bardzo krótkim terminie po znajomości. Oficjalnie to stój pacjencie i czekaj w kolejce. A po znajomości proszę bardzo kiedy pasuje. Dlatego czasami tak wyglądają wizyty nawet prywatne nie tylko u ginekologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest zawsze przy każdym badaniu ginekologicznym cipki i wspierał porody nie jestem zacofana by wstydzić się męża a obcego czasem z bocznego ginekologa nie bo są również zboczeni ci co wypraszają z badania partnera! Tak jak trafiła ta pacjenta co była sama. ... Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek - poranny.pl.... A co do obecności osoby bliskiej podczas badań i zabiegów nawet w szpitalu jest Ust 2008 r art 21 Prawo Pacjenta gdy decyduje zboczony ginekolog za pacjenta to go ubezwłasnowolnia jest to karalne! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.39 tak powinien postępować normalny nie zboczony ginekolog! Wpisy wysmiewające obecność partnera przy badaniu są to zboczeni ginekolodzy! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.39 tak powinien postępować normalny nie zboczony ginekolog! Wpisy wysmiewające obecność partnera przy badaniu są to zboczeni ginekolodzy! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz tak jest w Polsce jak u Arabów? Że baba sama bez chłopa do ginekologa nie pójdzie? Integrujemy sie na całego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wyższego wpisu ty jesteś zboczenie tępym bo norma jest w UK obecność partnera przy badaniu krocza czy porodzie. A ty zboczy ginekolog z prowincji uprawiasz ciemnote. Czytaj w internecie jak gwałcą ginekolodzy pacjentki w Polsce! !!!Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek - poranny.pl !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UK? To wiele tłumaczy...co drugi tzw. ciapaty, burmistrz Londynu- muzułmanin...fajnie tam macie w tym uk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że Polska to kraj gdzie nawet ginekolog może gwałcić pacjentki !W krajach cywilizowanych nie ma mowy bo zawsze musi być osoba bliska gdy brak jest położna. Wiec Polki cywilizujcie się i chodźcie na badanie palpacyjne z partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w czasie badania jest położna, a kiedy facet chce się na siłę wepchnąć do lekarza to jest przykra sytuacja... myślę że jemu brak zaufania do partnerki, a bez tego nie ma mowy o związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do laryngologa tez z mężem?. Tenże tez może zgwałcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam ze do gina ide z obowiazku zdrowotnego. Kocham meza i przed nim rozkladam nogi. Maz piesci mi cipke od 40 lat naszego super szczesliwego malzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że to czy na wizytę pójdę sama czy z mężem to problem wtórny,prwdziwe pytanie to dlaczego ktokolwiek poza mną i jakim prawem miałby możliwość zabronienia mojemu mężowi obecności w gabinecie razem ze mną. Moim zdaniem każda z nas powinna mieć możliwość samodzielnej decyzji,a nie by decydował za nas lekarz-dla którego to zwykła praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest troche bardziej zlozony niz by sie wydawalo. Dla kobiety to 'tylko lekarz jak kazdy inny' ale dla lekarza taka praca to juz cos wiecej niz....praca. On czuje sie wyjatkowy i pelen wladzy, w koncu obce kobiety przychodza do niego i kompletnie obnazaja sie i poddaja sie jego rozkazom juz po 5min 'znajomosci'. Wiekszosc ginekologow facetow jest po prostu zazdrosna o meza/chlopaka w gabinecie. W koncu ta kobieta/pacjentka jest 'jego' przez te kilka minut i nie chce sie z nia dzielic z mezem/partnerem. Owszem zdarzaja sie lekarze z 'powolania' dla ktorych to zwykla praca ale takich to ze swieca szukac. Moja zona tez kiedys miala ginekologa faceta ktorego bronila jak tylko mogla a jak poszedlem z nia na wizyte jak byla w ciazy to pokazal jaki jest naprawde - tzn. probowal mnie z gabinetu wywalic na czas badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dziwne że niby mogą się napatrzeć a jednak chyba żadnej innej specjlaności lekarze tak często nie molestują i nie gwa/łcą pacjentek jak wlaśnie ci . Moze to wina dużej nadreprezentacji mężczyzn pośród lekarzy tej specjalności? Interesujące że meżowie/partnerzy kobiet namolnie wciskaja się na badanie przez lekarza-gina a na badania ich żon u lekarek kobiet takiej presji nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pan doktor przystojny to i badanie przyjemniejsze :D a te zboki od ginekologow-leczcie sie i przestancie wypisywac ze macie kobiety bo chyba tylko jakies skonczone desperatki by byly z takimi ograniczonymi typami :/ wiec zejdzcie na ziemie mitomani i udajcie sie do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkleiłem tu dwie wypowiedzi z innego forum,co wy na to ? Dorota 75 2018.07.18 Ja zawsze chodziłam do kobiety. Pewnego razu jak to zwykle jako kobieta miałam umówioną wizytę do ginekologa w mojej przychodni, do Pani doktor do której chodzę od kiedy miałam 15 lat (mam 43). Pewnego razu zadzwonili do mnie z przychodni i powiedzieli ze moja Pani Doktor jest na zwolnieniu a ja mam wizytę umówiona, a niestety musiałam iść bo miesiączka mi się spozniała 2 tyg więc no trudno... Poszukam innego lekarza w mieście, był jszcze tylko mężczyzna ginekolog no ale skoro musiałam to musiałam więc poszłam... Wywiad przeprowadził profesjonalnie, badanie pochwy przeprowadził delikatniej niż moja Pani doktor no ale jest jeszcze badanie piersi. Zakładam majtki, spodnie i wtedy kazał mi usiąść na łóżku i zbada piersi. Ok. Ściągam bluzkę, biustonosz... Jak to lekarz zbadać zbadał ale widziałam jak mu ptaszek próbuje wylecieć ze spodni jak zobaczył moje piersi (naturalny HH). WIĘCEJ DO NIEGO NIE PÓJDĘ Zgłoś gość 2018.07.19 Do -Dorota 75- musisz pamiętać, że ginekolog facet- to zawsze facet.Jego reakcja na kontakt z ciałem pięknej kobiety,była zupełnie naturalna i normalna.I myślę że erekcję miał już przy wsuwaniu Ci palców do pochwy ,tylko nie miałaś możliwości by to zauważyć. Dlatego sądzę że kobiety powinny chodzić do ginekologa z partnerem ,którego sama obecność przy badaniu będzie hamować popęd lekarza.A mówienie że lekarz bada dziennie kilkanaście kobiet i widok ich nagich na niego nie działa i nie odczuwa podniecenia to mit ,który ma przyciągać pacjentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A co teraz powiecie o wizytach u ginekologa, na przykład takiego jak ten z Zabrza co miał zgwalcic 29 pacjentek? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×