Gość gość Napisano Luty 25, 2016 Witam, rozstałam sie z chłopakiem po 20 miesiacach a własciwie rzucił mnie. obecnie jest za granica, pracuje wiec wszystko odbyło sie za pośrednictwem internetu. kochamy sie o czym jestem przekonana i było nam dobrze. Ostatnio zrobiłam cos czego nie pochwala... wyszłam z kolegami na piwo do niczego nie doszło nic tylko wspolne spedzanie czasu. wsciekł sie bo długo sie martwił i zazdrosc jest jego baardzo mocną stwoną. powiedział ze kocha ale ma dosc bo to wszystko sprawia mu za duzo bólu i przykrosci. Bardzo ciezko z tym sie pogodzic nam obojgu. widze ze on chce ale zakodował sobie ze koniec i nie podlega to dyskusji. nie moge z nim porozmawiac o tym bo wciaz tylko nie i nie, odciął sie ode mnie. Nie chce go tracic bo wiele razem przeszlismy i bardzo duzo nas łączy. Wiem ze jesli teraz czegos nie zrobie to jak wroci bedzie juz za pozno na co kolwiek. Chcę do niego pojechac ale nie wiem czy to dobry pomysł... jestem na to bardzo zdecydowana bo innej opcji nie ma... co myslicie? warto jechac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach