prwie niemoralna propozycja

Od pewnego czasu facet dużo starszy namawia mnie na spotkanie. W wiadomych celach. Adoruje mnie wysyła prezenciki. Mój mąż rzadko bywa w domu od lat i on o tym wie . Od pewnego czasu drąży mnie myśl żeby jednak spróbować.

Nic nie tracisz, możesz zyskać. Będąc w twojej sytuacji bym spróbowała. Mój siedzi w Norwegii, przyjeżdża na tydzień co półtora miesiąca i tak już od kilku lat.Jeśli 35 to twój wiek, to jestem trochę młodsza, bo mam 32 a facet dużo starszy, 45. Spotykamy się u niego,bo bez stresu, on jest rozwodnikiem, po rozwodzie zostawił sobie kawalerkę i tam się spotykamy. To niemoralne, jasne, ale życie ucieka, męża nie ma a ja po tygodniu bez seksu jest tak pobudzona, naminowana i warczę na wszystkich, że dobrze że mam tego kochanka.

nie wiem niw mam pojęcia co dalej z tym zrobić

Jak sumienie nie będzie cie gryzło to sprubój

ajestem też starszym facetem i prubóje wyrwac samotną mężatke ale jak na razie to opiera sie

A mieszka tylko za płotem

Na razie, to udało Ci się wyrwać kartki ze słownika ortografii i interpunkcji... :O

może masz słabe argumenty

znaczy się małe

Trudno powiedziec ,moze zeby nie była sąsiadką pewnie poszło by szybciej

może mąż jest na stałe

Ale Ty weroni35 powinnaś dac się zauroczyc

Mąż pracuje za granicą przyjezdza raz na jakiś czas

Czemu tak twierdzisz

Też zapewne jest wyposzczona,chyba ze sama sie zaspakaja

A Wasi mężowie dla przyjemności za granica siedza czy po to, żeby na życie zarobić? :O oni tam charuja, a Wam się puszczac zachciało !!

Niemoralną propozycję to dostaliśmy na wczasach od poznanego tam małżeństwa.Ledwo 3 dni się znaliśmy a oni przy wspólnym wieczornym drinku otwarcie zaproponowali nam seks z wymianą partnerów, całkiem oddzielnie.Zrobi to taktownie , ze śmiechem i zasugerowali odpowiedź na drugi wieczór. Zgodziliśmy się.Zdradziłam męża za jego zgodą świadoma, że też jestem zdradzana. Przez następne 2 tygodnie wspólnego wczasowania zżyliśmy się, ten wymienny seks nas zbliżył.Razem imprezowaliśmy. Nie robimy tragedii z tych zdrad.Żyjemy smaczkiem zakazanego owocu.Od wakacji widujemy się z tamtą co miesiąc.Spędzamy wspólnie weekendy, u nich lub u nas.Tęsknimy nawet do naszych drugich partnerów.

Mężowie też pewnie oglądaja sie za kobietami

Chyba że jadą nom stop na ręcznym

to jest coś taka wymiana

A Ty weroni35 jak masz ochote na sex to nic straconego

Trzeba też miec wyrozumiałego partnera lub partnerke

Sam chetnie bym się zgodził na taka wymiane

Taka wymiana jest ryzykowna, ale przecież oni też ryzykowali. Przegadaliśmy o tym z mężem i stanęło na tym, że kochamy się, ufamy sobie i nic nie szkodzi spróbować, to może wnieść trochę smaku w naszą erotykę i jeśli mamy tego zaznać, to teraz jak jesteśmy młodzi i wciąż atrakcyjni.

gościumm1 mam ale chyba nie powinnam tego robić

A może Weroni przekonasz się do zabawy z małżeństwem w podobnym wieku?

no chyba na małżeństwo nie jestem gotowa

Wiecie co,ja chyba jestem jakas staroswiecka.Moj maz tez wyjezdza,nie ma go roznie,dwa miesiace,trzy lub 5 tygodni.I w zyciu by mi nie przyszlo do glowy,zeby go zdradzic.Raz,ze on tam z********a po 12h,a dwa,ze wykorzystujemy ten czas zeby urozmiacic sobie sfere intymna.Wysylamy sobie pikantne zdjecia,jakies sprosne smsy czy piszemy po nocach co bedziemy robic jak wroci.No i wiadomo jak przyjezdza,to jest milo.Wiec chyba macie problem z waszymi mezami i szukacie wymowek zeby zdradzic.

Szkoda Weroni, wydajesz się być bardzo interesującą kobietą. W wypadku , jakbyś zmieniła zdanie, to na tym temacie możesz zostawić wiadomość. Będę tu co jakiś czas zaglądała. Uwierz, kobieta może dać bardzo dużo przyjemnych wrażeń innej kobiecie a obecność przy tym mężczyzny , z którym wspólnie można zaznać seksu , jeszcze bardziej pobudza i dodaje pikanterii.

Jakoś dziwnie to wygląda z tymi wyjazdami. Zakładam że wszyscy mężowie są wierni ale jakoś trudno w to uwierzyć