hanu 0 Napisano Luty 27, 2016 Spotykamy się dość często od jakiś 4 miesięcy. Wspólne wypady na miasto, czasami przychodzi do mnie do domu na kawę, ja do niego. Dobrze nam się rozmawia, śmiejemy się ze swoich żartów, mamy podobne zainteresowania itd. Niestety straciłam już nadzieję, że przestanę być tylko jego koleżanką... Nie potrafię się przełamać, by wyszło z tego coś więcej, on również nie. Jest bardzo nieśmiały, co widać i co też mówi mi często, że wielu rzeczy się wstydzi, no bo już taki jest ;) Nie wiem czy mi się wydaje, ale z jego mowy ciała i z tego jak się zachowuje wynika, że nie jestem mu obojętna, ale mimo to nie potrafimy wejść na wyższy level. Ciężko mi jest to wytłumaczyć, może to ja te znaki jakoś nad interpretuję? Ostatnio to jak dałam mu buziaka w policzek na pożegnanie to odskoczył chyba na 2 metry ode mnie :D Pierwszy raz się tak zachował. Parę dni potem znowu zapraszał na spotkania, spacery i tak dalej. Czy dać sobie z nim spokój, czy kiedyś wyjdziemy z tego friendzone? Dajcie może jakieś rady czy ten przypadek jest do odratowania? Pozdrawiam ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach