Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Hej :) jak się dziś macie Drogie Panie? Właśnie ugotowałam na obiad zupę ogórkową. Nie mam co prawda apetytu,ale staram się nie opuszczać żadnego z 5 posiłków. Chciałam się ważyć co tydzień, dokładnie w niedzielę ale nie wiem czy wytrwam w tym postanowieniu. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 Tyle napisałam i wcięło wrrr... To jeszcze raz a było o tym że w domu ni mam kompana do odchudzania bo dla mojego małżonka zdrowe jedzenie jest be Musi być białe pieczywo, jesli mięcho to smażone lub pieczone żadnych kasz ryżu czy pełnoziarnistych makaronów A na dwa gary ciężko gotować i jeść coś lekkiego gdy na patelni skwierczy schabowy :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 8 kg mniej witaj, pozdrawiam w chorobie ja myślę nad 2 śniadaniem mam do wyboru serek wiejski lub płatki kukurydziane z mlekiem no albo kanapkę ale kanapka była na śniadanie więc może teraz coś innego warzyw w domu chwilowo brak. Na śniadanie poszła ostatnia papryka i ostatni liść sałaty :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Hm, to pewnie jest trudniej, gdy nie masz wsparcia w odchudzaniu u męża. Tym większe wyzwanie masz przed sobą. Ja również nie gotuję 2 obiadów dla siebie i narzeczonego, jem mniejsze porcje i bez tuczących dodatków np. Ukochanemu smażę kotleta schabowego a sama jem bez panierki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Bardzo dziękuję za pozdrowienia :) :) Ja na 2 śniadanie zjadłam galaretkę z owocami, słodzoną słodzikiem a nie cukrem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 no ja jednak wcinam płatki, na obiad będzie jarzynowa a z porami posiłków różnie śniadanie 6:30 wstaję z mężem, 2 śniadanie 10-11 dziś 11:30, obiad po 15 i jakaś kolacja 18-19 jak nie podjadam to jest ok ale czaasami po prostu nie mam co z soba zrobić i ciągnie mnie do lodówki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 A w chwilach "słabości" do czego Ciebie najwięcej ciągnie? Ja przepadałam za czekoladą ale od miesiąca nie jadłam żadnych słodyczy. Jak mam ochotę na coś słodkiego to jem owoce albo słodzę sobie słodzikiem jakieś małe desery. Na początku to strasznie mnie ssało za słodkim, ale pomagałam sobie wówczas łykaniem chromu, aby ustabilizować poziom cukru we krwi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 1, 2016 Ja od kliku tygodni ćwiczę silowo i widze pierwsze efekty. Zastanawiam się nad wspomaganiem treningu suplementami z http://elitesportfood.pl/ Sa podobno bardzo skuteczne :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Super, że widzisz efekty swoich treningów, to bardzo motywuje. Powodzenia z suplementacją. Ja nie jestem nią zainteresowana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 w chwilach słabości ciągnie mnie po prostu do konkretnego jedzenia - robię sobie kanapki, podjadam plastry wędliny albo sera po prostu co jest w lodówce jeśli chodzi o słodycze to ogólnie ich w domu nie ma, nie kupuje i nie jem i tak może być tygodniami ale jak ktoś ma przyjść coś kupię i się zostanie to wymiatam do ostatniego okr**** no i ten mój mąż kupi lody i częstuje mnie bezczelnie albo mówi ty nie możesz ale ja sobie zjem loda, paczka lub co tam jeszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 1, 2016 To mina by zrzedła Twojemu mężowi, gdybyś odmówiła tego pączka, czy lodów i w zamian zaczęła się odchudzać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 powyższa odp jest moja :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 1, 2016 Ja schudłam 12kg w 4tyg. http://www.oglaszamy24.pl/ogloszenie/39908966/Meridia-l-meridia-xl-meridia-xxl-adipex-xenical-yeduc-qsymia.html Serdecznie polecam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Nie dzięki. Meridia "Sprzedaż tego preparatu w naszym kraju jest zabroniona od 21 stycznia 2010 roku. Decyzja ta podyktowana była faktem, że jego używanie miało negatywne skutki. Składnikiem Meridi – tzw. substancją czynną jest sibutramina. Związek ten działa podobnie jak amfetamina." http://rankingdiet.pl/meridia/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 no właśnie bo on twierdzi że mnie wspiera ale nie będzie przez to cierpiał jedząc to co ja a jeśli chodzi o płyny to oczywiście woda cały dzień herbata do śniadania o 10 kawka z mlekiem - to cała przyjemność i czerwona herbatka i zielona herbatka po jednej to musisz mieć silną wolę skoro narzeczonemu w panierce a sobie bez ja też tak robiłam ba nawet gotowałam sobie ten schab przez pierwsze 3 miesąace po porodzie coby nie zaszkodzić małej a później hulaj dusza;-) ile masz lat jeśli wolno spytać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 1, 2016 Ja właśnie leżę zjadłam już dzisiaj talerz zupy, płatki z mlekiem, pałkę kiełbasy z cebulą i jogurt z płatkami owsianymi. No i leżę dalej i mam w planach schudnąć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Mam 32 lata. Szczerze mówiąc to przeprowadziłam mojego narzeczonego przez dietę. Schudł już 43 kg, jeszcze troszkę mu zostało. Wstawał wcześniej rano i kładłam się później aby przygotować Jemu 5 posiłków dziennie. Było i jest warto. :) Teraz czas na mnie. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Dzięki naszej wspólnej pracy, mój Ukochany z wagi 156 kg, schudł do 113 kg. Zamierza zgubić jeszcze 8 kg i zaczniemy stabilizację. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Zjadłam właśnie obiad, aczkolwiek w ostatniej chwili zmieniłam zdanie i nie była to zupa lecz ugotowane karotki, brokuły i trochę ryżowego makaronu. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 dziś rozgrzewka z mel b tylko 4 min i zaczęłam robić serie na brzuch ale kilka telefonów od mamy skutecznie mi to utrudniło poza tym moje słoneczko już sie obudziło :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 ooo kochana szacunek to ty jesteś ekspert tylko mi nie uciekaj nigdzie ;-) my się odchudzamy wspólnie od 5 lat a efekt jest taki że co roku oboje mamy kilka kg wiecej ja 100 mąż 105 tylko on nie tyje tak jak ja - ja szybko idę w górę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Nigdzie nie uciekam, bez obaw. :) Zwyczajnie pasjonuje mnie jedzenie, gotowanie, dietetyka i parę jeszcze innych rzeczy. :) Nam również na początku było trudno się zgrać ze wspólnym odchudzaniem, np. ja jestem na diecie bezglutenowej ze względu na celiakię, lubię warzywa a mój Ukochany to mięsożerca. Ale udało nam się dojść do konsensusu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 tutaj faktycznie potrzebna jest wiedza nie można rzucać się w byle jaką dietę jak z motyka na Słońce mnie gubią takie drobiazgi np. robię rano śniadanie dla mnie 2 kromki pieczywa razowego mężowi 3 pszennego ale jak on ma świeży bocheneczek to wszystkie piętki moje, tu zwinę plaster szynki tu sera a tu coś zostanie więc wyskrobię np reszta dżemu ze słoika- taki ze mnie domowy odkurzacz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Staram się gotować urozmaicone potrawy, np. wczoraj była pizza (na spodzie z kalafiora), makaron do spaghetti robię z cukinii. Dzięki temu możemy jeść to co lubimy i chudniemy oboje. Ale mam żelazna zasadę, że nie podjadam. Jem tylko o tych 5 wyznaczonych godzinach. W niedzielę zrobiłam trufle czekoladowo- pomarańczowe. Jeden miał tylko 26 kalorii, więc narzeczony do pracy w poniedziałek na drugie śniadanie miał słodycze. zresztą teraz już je słodycze, tylko w ograniczonych ilościach. Mnie jakoś do nich nie ciągnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 nie mogę powiedzieć że kocham i potrafię gotować, mam wrażenie że ciągle jemy to samo kilka zup w moim repertuarze i kilka 2 dań jak coś próbuję pokobminować to albo mi coś nie wyjdzie albo i tak nie spotyka się z aprobatą i jest to jedyna próba - tak było z moja zapiekanką warzywno - ryżową muszę zasięgnąć od Ciebie jakieś smaczne dietetyczne obiadki i juz się o to uśmiecham :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Nie ma sprawy. :) Ja bardzo, bardzo lubię gotować!! Szukam nowych przepisów, dostosowuję je do diety. Wychodzę z założenia, że dieta ma być smaczna i przyjemna, w przeciwnym razie szybko się zakończy. :) Jedzenie przecież to ogromna przyjemność, dlaczego mamy z niej całkowicie rezygnować? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żyjąca marzeniami 35 Napisano Marzec 1, 2016 ale jak spód z kalafiora i cukinia??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NaHulajnodze 0 Napisano Marzec 1, 2016 ILE WY PISZECIE! Kochane! Ja jestem przykładem "nie myślę o diecie to może schudnę, a jak przypadkiem pomyślę to na pewno przybiorę na wadze" Ja wiem, że każdy uważa,że ja tej diety nie potrzebuje, ale potrzebuję. Sama dietetyczka poleciła mi 5-7kg w dół plus 2-3kg mięśni. U mnie to niestety wynika z głowy. Moja mam po ciąży ze mną przytyła i wielokrotnie mi powtarzała, że mam uważać na to co jem. Jak ważyłam (w najgorszym okresie) 75,2kg to co chwilę słyszałam, że powinnam schudnąć. A gdy schudłam (w zasadzie nic nie robiąc) 12 kg (tu 3 kg po rozstaniu, tam 3 kg przy sesji, a tam 3 bo trochę marszo-biegałam i miałam codzienny wymarsz z domu pod górkę 10 min) to mi facet powiedział, że mogłabym z 5 kg schudnąć bo głupio by jego dziewczyna miała grubsze uda niż on. Gdybyście chciały mogę Wam podesłać moje "złote rady" od dietetyczki. Właśnie wcinam drugie śniadanie: 150 gr jogurtu naturalnego 150 gr truskawek mrożonych 3 łyżki płatków owsianych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 8 kg mniej Napisano Marzec 1, 2016 Tak, tak, dobrze przeczytałaś. :) Spód do pizzy z kalafiora a makaron do spaghetti z cukinii. Przepisy są w necie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malakasia80 0 Napisano Marzec 1, 2016 Ja się też muszę zabrać za siebie mam tak z ok 10 kg do rzucenia, zastanawiam się nad ketozą bo muszę super wyglądać do ślubu. Słyszałyście o ketozie. Kiedyż mi się to obiło o uszy, znalazłam bloga https://www.youtube.com/watch?v=Fify0Mz02n8 może to i dobre, czy któraś z Was odchudzała się ketozą proszę Was jeśli można o opinię na temat tej diety. Muszę szybko się odchudzić!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach