Obracanie głowki w jedną stronę

Moja córeczka Hania ma 3 miesiące. Od początku upodobała sobie prawą stronę, tzn leży, śpi na pleckach, ale główkę ma zwróconą w prawą stronę. Próbowaliśmy z tym troszkę walczyć, ponieważ główka nieco jej się odkształciła po prawej stronie, na początku były problemy, ale jakoś dało jej się ( w głębokim śnie, lub przekupić zabawką, czy zmianą strony łóżeczka) przekręcić główkę na stronę lewą. Córka leży już na obu stronach, jednak jest coś co mnie bardziej niepokoi. Gdy mamy ja na rękach na ramieniu np. do odbicia, lub gdy leży na brzuszku i ma uniesioną główkę ( trzyma już sztywno) to zawsze patrzy w prawą stronę i już wtedy nie idzie jej obrócić. Pediatra już zwróciła na to uwagę i kazała "walczyć z tym i zwrócić na to uwagę". Ktoś przeżywał coś podobnego ze swoimi dziećmi? Proszę o dobre rady i doświadczenia.

moja ma 3 i pół miesiaca , mam identycznie. głowka juz sie trochę równa, bo tez się odkształciła i ucho bardzo odstawało ale juz naprawde jest lepiej. Walcze z tym od 3 tygodnia jej zycia. Zawijałam w pieluszkę tetrową kg soli i kładłam przy głowie aby nie miała mozliwości położenia głowy na stronie prawej. Teraz śpi najczęsciej na plecach i głowa na wprost , na lewej stronie często a na prawej mniej ale jeszcze sie zdarza. Teraz zostaje tylko przekładanie jej głowy na druga stronę bo ten kg soli to ona juz sobie nosem przesunie i nic nie daje, za silna juz jest. Jak ja biorę na ręcę to swoja twarzą, nosem przesuwam powoli jej głowę na lewo i pokazuje lusterko, telewizor, światło z okna aby tylko ją zainteresowało. Ciagle ukaładam ją by patrzyła na lewo. Neurolog nas badała i nic na szyi , żadnych zgrubień nie zauważyła, dała namiar na rehabilitanta, powiedziała , że dostaniemy pare ćwiczeń do domu i na jednej wizycie się skończy ale w końcu jeszcze nie byłyśmy.

Mialam doslownie to samo. Dp jakiegos momentu i to bylo chyba 3,5 miesiaca dla mojego syna liczyla sie tylko prawa strona. Na szzescie glowka sie mu nie odksztalcila bo spala i mnie na brzuchu wiec gdy miala glowke polozona lezal lewym policzkiem do mojej piersi a w lozeczku prawym. Pewnego dnia gdy synus zrozumial ze moze krecic glowma w obydwie strony nie ma juz tego problemu ze jal lezy na brzuszku patrzy tylko w prawo.gdzie wczesniej tak bylo. Jezeli chodzi o spanie to dalej prawa strona jest ulubiona ale na lewa tez sie przewraca lecz o wiele rzadziej.Wiec bylam u kilku lekarzy i rehabilitantow.Syn ma 6 miesiecy. My cwiczymy z nim wedlug zalecen. I czekamy...na grom z nieba chyba.

No właśnie moja także już śpi swobodnie na obu stronach głowki. Jeszcze jest ten problem przy noszeniu na ramieniu np, z telewizorem kilka razy się już udało własnie, że obróciła główkę w lewą stronę, ale tylko na kilka małych chwil. Będę próbować dalej, zapytam najwyżej jeszcze o to pediatrę, choć mam nadzieję, że to samo minie...

I dodam, że także jej podkładałam pod prawą stronę główki najpierw samą tetrę, ale ona to od razu przesuwała, poem coś cięższego, ale mała jest tak silna, ze wszystko przesunie, w końcu wczoraj położyłam ją na podłodze na kocyku i podłożyłam grupy koc a za nim 6 dość grubych książek, dopiero wtedy nie dała rady przesunąć i leżała na lewym boczku przez dobrą godzinę.

to ja 16;44 podłożyłam grupy koc a za nim 6 dość grubych książek, dopiero wtedy nie dała rady przesunąć i leżała na lewym boczku przez dobrą godzinę haha po dobroci nie idzie to siła trzeba rozśmieszyło mnie to:) albo zakleić prawe oko , zawsze mniej zobaczy z prawej strony;) może przejdzie tym naszym dzieciaczkom, musimy pilnować żeby wiedziały, że z lewej strony tez istnieje świat. pozdrawiam. Powiem Ci jeszcze , że ja za wizyte u neurologa zapłaciłam 150zł plus paliwo 50zł, bo do warszawy się wybrałam do PROMYKA i za dużo się nie dowiedziałam tyle , że namiar na rehabilitanta dała. więc moim zdaniem jak chcesz coś z tym robić to od razu na rehabilitacje no chyba , że masz neurologa z nfz, u mnie bynajmniej była to strata pieniedzy

a jak leżała ta godzinę na lewej stronie to nie marudziła, nie pociła jej sie główka??

moja corka ma 6.5 miesiaca do prawie 4msc lezac na brzuchu glowe kladla na jednym boku okazalo sie ze ma obnizone napiecie i trzeba ja troche porechabilitowac

Na początku trochę marudziła, ale przekupiłam ją smokiem ( smyrałam jej lewe policzko i sama się przekręcała z pleców na boczek) Po czym podkładałam jej te książki i koc i zabawiałam, po chwili była tak zmęczona że zasnęła na jakieś pół godzinki :P Myślę, że powalczę z nią jeszcze trochę, a jeśli to nie da rezultatu to pomyślę, o jakieś rehabilitacji :)

moja córka tak miała i okazało się, że to kręcz szyi. Potrzeba była niestety rehabilitacja ( nie zdecydowałam się na okrutną metodę Vojty, ale na metodę bobath ) po 5 miesiącach nie było po kręczu ani śladu :) córka nie zaczęła by raczkować gdybyśmy jej nie rehabilitowali.

Czytałam o kręczu szyji, ale nie pasuje mi to do mojej córki, ona kreci głową już chętnie i potrafi przekręcić główkę w prawo i w lewo, tylko jak jej sie na siłę robi to sobie nie da. Może po prostu jest uparta, po mamusi :-P