Jestem facetem po 30 i nie mam juz ochoty poznawac kobiet

Proszę Cię bardzo. Tyle tylko, że świadczy to chyba o pewnych Twoich słabościach, nieprawdaż? W końcu to ogólnodostępne forum.

In: autor = 2:0 :P

inaccessible89 dziś gość dziś - Rzeczy wydają nam się "dziać same" na początku związku. Później zaczynamy zauważać coraz więcej różnic - trzeba wypracować sobie metody radzenia sobie z nimi, gdyż niektóre rzeczy mogą nam przeszkadzać bądź nas irytować. Do tego dochodzą tzw. problemy dnia codziennego lub rutyna. Każdy związek należy pielęgnować, nic nie jest nam dane raz na zawsze. Wraz z upływem czasu zmieniamy się, przewartościowujemy swoje priorytety. x jak nie ma miłości, to nie pomoże żadne wypracowywanie niczego. widocznie autor nie znalazł osoby, dla której warto się starać. jakby był większym konformistą, to pewnie zastosowałby się do tego, co piszesz (bo nie piszesz nic odkrywczego). bo przecież po 30 wypada z kimś być... i żyłby w "takim sobie" związku, w jakim zyje dużo ludzi...zjadając zęby na "docieraniu się", albo zgadywaniu, o co tym razem obraziła się księżniczka i co by tu razem porobić, żeby podgrzać atmosferę i zabić rutynę.

Autor jest taki jakiś zblazowany, ciężko się czyta te jego wszystkie " mądrości "o tym jaki to człowiek staje się po trzydziestce. Nie lubię jak ktoś tak generalizuje i wszystkich trzydziestolatków mierzy swoją miarą. Uważam, że to ogromne szczęście dla kobiet, że nie masz zamiaru ich poznawać:-P bo i nie poznasz. Kobieta, to nie tylko wymiary, waga i temperament, jak można tego nie zauważyć przez cztery lata.

A moim zdaniem Ina to bardzo madry facet i nigdzie nie pisal, zeby dobierac sie w zwiazki z braku laku.

A jak uważam, że jest zgorzkniały, mierzący swoją miarę i niezachęcający do poznania go bliżej. Pewnie zamęczył dziewczynę swoimi wątpliwościami i odpuściła.

gość dziś - Zgadzam się z Toba. Autor jest zgorzknialy.

Śmieszy mnie jak facet przed 40-stką się żali. Kobieta ma tylko dekadę, a facet całe życie. Dlatego to dla mnie żałosna próba zwrócenia na siebie uwagi taki temat... o jaki ja biedny i bez powera. A co ja robię, by to zmienić? Wolę ostatnie resztki energii marnować na pisanie żali. RZYG.

Cud, że ta kobieta wytrzymała w tym sex układzie aż cztery lata. Na co ona czekała, może na oświadczyny :-D? Nawet nie było próby wspólnego zamieszkania, takie rzeczy wychodzą przeważnie od mężczyzn, a tu nic. Facet jeszcze wielce zdziwiony, że jej oczy przestały błyszczeć szczęściem na jego widok. Ciekawe jak by się czuł na jej miejscu.

nie bylo mowy o wspolnym zamieszkaniu, ona miala na to zbyt malo kasy, zeby w ogole o czyms takim myslec, a ja nie bede wkladal 100% zaangazowania finansowego... bo nie uwazam tego za uczciwe.

Okej, mogłeś sobie darować zatem te cztery lata i rozejrzeć się za bardziej posażną panną.

zycie zaczyna sie po 30.

No i do tego jeszcze albo niezaradny albo mu na niej nie zależało :D Pewnie biedny gołod***ec, za to z rozrośniętą klata :D otłuszczoną

tobie zalezy na kasie czy na milosci?

Kuźwa, jakie mądrości? facet napisał, co o tym wszystkim myśli. i gdzie on mierzy wszystkich jedną miarą? pisze o sobie. mądrości to pozjadał ten gówniarz '89 nauczając wszem i wobec, jak to się "buduje" miłość.

Nie pisze tylko o sobie,kuźwa:-P, bo pisał też w liczbie mnogiej, ale widocznie nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

Podsumowujac autor to: - facet po 30tce bedac przecietnej urody ktory chce pieknej panny - milosc dla niego to seks ale osoba ktora kocha nie jest dosc wazna, by z nia zamieszkac, bo to kosztuje - wedlug niego tez o meskosci swiadczy waga wieksza niz 70kg przy 185cm, bo nie wiedziec dlaczego to bylo dla niego argumentem przeciw Inowi. Jak dla mnie nie Ina jest w tym temacie cio/ta. :P

gość dziś Cud, że ta kobieta wytrzymała w tym sex układzie aż cztery lata. Na co ona czekała, może na oświadczyny smiech.gif ? Nawet nie było próby wspólnego zamieszkania, takie rzeczy wychodzą przeważnie od mężczyzn, a tu nic. Facet jeszcze wielce zdziwiony, że jej oczy przestały błyszczeć szczęściem na jego widok. Ciekawe jak by się czuł na jej miejscu. x a dlaczego wszystko sprowadzacie do wyświechtanego schematu "dawała mu przez 4 lata/miał darmową prostytutkę, a ona czekała na oświadczyny/biedna wykorzystana straciła najlepsze lata/powinna go zostawić itp". wychodzi na to, że faceci chcą tylko seksu, kobiety nie czerpią z tego przyjemności i czekają tylko na pierścionek, czego to z kolei faceci unikają jak ognia. jakby była "próba zamieszkania" (jak to śmiesznie ktoś ujął) to zaraz byście dowalili, że "nie tylko darmowa prostytutka, ale jeszcze darmowa sprzątaczka, dom mu ogarniała..." Może to cud, że on wytrzymał? Skąd wiecie, jak było?

Wczoraj po godz.23-ej autor napisał : "W kazdym razie po 30 konczy sie okres "na zywiol", czlowiek wszystko planuje, jest ta gorycz, niepewnosc, wszystko jest wynikiem poprzednich doswiadczen i uczucia, ze zycie mija... Nie ma spontanicznosci. Zwiazki po 30 to zdecydowanie nie to!" Tutaj zaczął swoje głupie teorie co do ludzi po trzydziestce. Niech pisze o sobie, a nie pozostałych.

gość dziś Nie pisze tylko o sobie,kuźwajezyk.gif , bo pisał też w liczbie mnogiej, ale widocznie nie umiesz czytać ze zrozumieniem. x sam czytaj ze zrozumieniem. najpierw pisał w swoim imieniu, a potem odpowiadał na komentarze w imieniu swoim i kilku osób, które wyraziły takie same zdanie.

Cykorzysz autorze :-P piszesz teraz jako gość :-D :-D

nie pisze jako zaden gosc. zamieszkac razem sie nie dalo, bo ona miala nierozwiazane problemy rodzinne. mowilem jej o tym od poczatku, doslownie od drugiej randki, ze jak tego nie rozwiaze, to mozemy sie co tydzien spotykac, ale raczej o zamieszkaniu nie ma mowy. Zgadzala sie na takie warunki, wiec prosze darujcie sobie te teorie, ze mialem "darmowa prostytutke". Wszystko jasno tlumaczylem od poczatku, ona sie na takie warunki zgodzila. Potem po 4 latach jej przeszlo, ale to nie dlatego, ze nagle zmienila zdanie, tylko po prostu z jej strony milosc sie wypalila.

gość dziś Wczoraj po godz.23-ej autor napisał : "W kazdym razie po 30 konczy sie okres "na zywiol", czlowiek wszystko planuje, jest ta gorycz, niepewnosc, wszystko jest wynikiem poprzednich doswiadczen i uczucia, ze zycie mija... Nie ma spontanicznosci. Zwiazki po 30 to zdecydowanie nie to!" Tutaj zaczął swoje głupie teorie co do ludzi po trzydziestce. Niech pisze o sobie, a nie pozostałych. x on napisał niestety o wielu parach, które znam...też mam 35 lat, to jest wiek, w którym zaczyna się pierwsza fala rozwodów i niestety te nowe związki tak własnie wyglądają. ostatnio koleżanka mi powiedziała to samo "z tym nowym iksińskim to juz nie to samo".

Coś kręcisz:-D

Autor biadoli jak stary dziad, a dopiero od roku jest singlem :-D. Co będzie za pięć czy dziesięć kolejnych lat?

jakie to smutne..radzisz jak najszybciej zrobic dzieci bo KAZDY zwiazej sie wypali a tak to dzieci zmusza do zostania. ZMUSZA. Czyli uczucia tak samo sie wypala z ta kobieta z ktora ma sie dzieci, ale nie odejdzie sie juz. Czyli kazdemu zle zyczysz- ty jestes wolny a inni maja cierpiec w zwiazku bez milosci bo dzieci i czuc sie jak w klatce?! Powiedzialavym wrecz odwrotnie: NIE ROBIC DZIECI bo i tak uczucie wygasnie a wy zostaniecie bez wyjscia

20:08 Spokojnie :-) jest jeszcze trochę sensownych ludzi na tym świecie, którzy potrafią tworzyć piękne i mocne związki. Byle problemy z du/py wzięte ich nie rozwalą.

jak was muzułmanie zaleją i beda wyzynac mezczyzn i g****ic wasze kobiety to takie problemy chyba zejda na dalszy plan :) moze lepiej byloby dla was jak najpredzej zapisac sie na strzelnice, wiecej pozytku bedzie z tego na niedaleka przyszlosc :)

Nie strasz nie strasz :-P

tak bedzie, slepa/y jestes? nie ma juz nadziei dla Europy. Ameryka jest mądra, nie bierze żadnych uchodźców do siebie, na tym wygraja, a może i na ręke jest im żeby wykończyć europe