Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

często im mniejsze mieszkanie, tym większa gadżeciara, damesa, wielka pani

Polecane posty

Gość gość
Kilka dni temu kupiłam sobie bluzkę w Mohito za 20 zł-fakt z przeceny, ale jednak...faktycznie luksusowy zakup w luksusowym sklepie:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechodzilam tedy
A dlaczego siedzicie w portfelu u innych? Same zwracacie uwagę na to i tamto markowe, czyli WAS też to kłuje w oczy najwyraźniej. Polecam się zająć WŁASNYM życiem. A jesli ktoś rzuca chamskie teksty, to już sam sobie wystawia opinię. Niech każdy wydaje pieniadze na co chce, a nawet niech sobie bierze kredyt, co to kogo obchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam taką księżniczkę ;) zaległe czynsze, opłaty ale ona po czyichś dzieciach nie weźmie ubranek, bo wszystko musi mieć z górnej póły sama też jak lala chodzi wypindrzona. na fajeczki też jakimś cudem zawsze ma. mieszkają w dwupokojowym mieszkaniu przerobionym z kawalerki w starszym budownictwie ona z mężem w pokoju z aneksem a troje dzieci w wieku 3, 6, 7 lat w drugim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
Dziewczyny, powtarzacie się, ile jeszcze będziecie wałkowały ten temat? Zmieniacie tylko "temat dyskusji", a zawsze kończy się na tym, że robicie podział na lepsze i gorsze, na te które mają oddzielne pokoje i na te, które mają dzieci w jednym, na te które mają mieszkanie jak z katalogu i na te, które praktycznie i w miarę tanio mieszkanie urządzają itd. Trochę to smutne, że poprawiacie sobie nastrój tym, że macie "lepiej" niż inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a ona damesa z miasta w kucyku na głowie, stronkach wiszacych na skroniach, odrostach ale za to z torebką guc****ipucci i butami za 800. " chyba strąkach :O Stronki to mogą być w książeczce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość88 dziś ojeju nie popłacz się jak ci się nie podoba to nie wchodź, a będę sobie wałkowała ten temat ile mi się podoba i nie chodzi o żaden podział urażona księżniczko. Jakoś wam nie przeszkadzało plucie na kobiety które ślubu nie biorą, na cesarki, na mm i te inne złe waszym zdaniem rzeczy. To jakimś cudem podział nie był, a hulały te tematy, a bluzgałyście, że ho ho! Tam już wolno było nawtykać od k...rew, bękartów i szmat, gdzie mnie by nawet przez myśl nie przeszło wyzywanie jakieś kobity za to, że żyje bez ślubu, a tutaj nawet normalnie bez wyzwisk nie wolno nic powiedzieć ani swojego zdania wyrazić, bo się zaraz kotariankom krzywdeczka dzieje i ich dobre serduszka krwawią :P hahaha no myślałby kto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już się tak kotarianki nie oburzajcie ;) może czas kotarki wyprać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mozna zalozyc temat na 3 strony o jakis p*****h gadzeciarach swiadczy o tym ze baby na tym forum sa p*****lnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że w temacie piszą przede wszystkim laski które zdecydowały się na dom przy dochodach 3 tys, dom na kredyt i ledwo starcza od 1 do 1,ale ważne że dom z ogrodem jest,co tam ze dzieci nie mają na lekcje dodatkowe, basen czy nowe buty,normalnej kobiety która zyje na jakims tam w miare poziomie i posiada owy dom nie bolą zadne blokersowe dziunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
gość dziś Nie jestem żadną księżniczką i szczerze mam to gdzieś w jakim celu ten temat zakładałaś. Patrząc jednak na ten żenujący poziom komentarza łatwo zauważyć, że dowartościowujesz się w ten sposób. Jeśli to jest Twój patent na poprawę samopoczucia to mogę Ci jedynie współczuć. "Jakoś wam nie przeszkadzało plucie na kobiety które ślubu nie biorą, na cesarki, na mm i te inne złe waszym zdaniem rzeczy. To jakimś cudem podział nie był, a hulały te tematy, a bluzgałyście, że ho ho! Tam już wolno było nawtykać od k...rew, bękartów i szmat, gdzie mnie by nawet przez myśl nie przeszło wyzywanie jakieś kobity za to, że żyje bez ślubu...," - ja nie uciekam się do oceniania kogokolwiek, ubliżania komuś itp. jeśli już, to wyrażam wyłącznie SWOJĄ opinię bez krytykowania bądź poniżania kogoś. Trzeba nisko upaść, żeby kogoś wyzywać tylko dlatego, że żyje po swojemu, według własnych przekonań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie mają naprawdę różne potrzeby, dla jednych szczytem jest z******te auto, a mieszkanie mają 2 pokojowe i 3kę dzieci, raz zapytałam takich czy im nie ciasno to usłyszałam odp: "a po co nam większe na starość mamy się ganiać? wolimy jechać na wakacje czy sobie coś kupić, nie żałować na fryzjera itd" Ja sama wolę sobie tego fryzjera odpuścić, a zadbać o moje mieszkanko (też nie jakieś wielkie 3 pokoje) , ale są ludzie, którzy wolą nowe ciuchy, wakacje itd ja to rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka oburza sie na niektore wpisy. a sama w tytule pisze'im wieksze mieszkanie..." itd. Niby co ma do zachowamnia znajomej wielkosc mieszkania? Sa ludzie, ktorzy sie chwala i krytykuja innych, ale nie musi to dotyczyc mieszkania, tylko specyficznego charakteru. Tymczasem autorka rowno leci po znajomej dziwiac sie wielkości jej mieszkania, ciuchyom itd . Czyli 1:1. Zyj i daj zyc innym! Kolega ubiera sie w lumpie, mieszka w obskurnym wynajetym pokoiku , nie ma samochodu, za to zwiedza caly swiat, jezdzi po najbardziej egzotycznych krajach. Glosno mowi, ze olewa ciuchy i mieszkanie - mam mu to miec za zle, czy sie dziwić? Kazdy zyje, jak chce. Jak masz znajomych, co cie mecza stalymi radami, to ich zmien, a nie roztrzasaj jakie sa ich mieszkania, ciuchy czy gadzety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam znajomą, która patrzy na ludzi własnie przez pryzmat tego jak wyglądają. Bo ciuchy muszą być najlepsze, najmodniejsze i z metką, a mieszkanie ja nie interesuje przecież tam się tylko śpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam wielki dom, moja siostra malenkie mieszkanko. Ja sie ubieram w byle co, ona jest zawsze jak spod igly. Ja bym zwariowała w jej ciasnocie, ona z moja iloscia okien do mycia itd. I co ? prostu kazdej z nas co innego pasuje.Ludzie maja rozne charaktery, czy tak trudno to pojąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to dobrze niech znajoma sobie tak myśli, jak Ci sie nie podoba zmień znajomą ale nie każ jej zyc po swojemu,bo nie ma jedynej słusznej drogi,kazdy ma swoją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie chodziło mi o to, że znajoma źle myśli, tylko,że ludzie mają rożne wartości, a temat założyła taka, dla której dom i siedzenie w nim jest szczytem luksusu i każda z nas ma tak samo uważać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
Druga sprawa, nie każdego stać na dom z ogrodem, czy duże mieszkanie. Ja mieszkam w Warszawie i tu rzadko kogo stać na kupno dużego mieszkania. Większość żyje na przeciętnym poziomie, 3 pokojowe mieszkanie to już jest luksus. Poza tym nie dla każdego priorytetem jest praca po 15h dziennie byle się "nachapać". Mąż i ja mamy 2-pokojowe mieszkanko (55 m2) i cieszymy się z tego, że nie jesteśmy obarczeni kredytem. Mamy 3 letnią córeczkę i wprowadziliśmy się do swojego mieszkania miesiąc temu, przez całą ciążę i pierwsze 3 lata dziecka gnieździliśmy się w 30 m mieszkaniu bo chcieliśmy wszystkie pieniądze przeznaczać na kupno mieszkania. I mam gdzieś, czy komuś się to podoba, czy nie. Czy inni widzą w nas patologie czy nie. Planujemy powiększyć rodzinę i dzieci na pewno będą mieszkały w jednym pokoju. Jesteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy sami (przed 30). Wiele lat jeszcze przed nami i wyznaczamy sobie cele, do których chcemy dążyć. Uważam, że fajnie jest móc się wspinać, dążyć do czegoś własną pracą niż mieć wszystko podstawione pod nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, metraż mieszkania o niczym nie świadczy. Ja mam małe mieszkanie dwupokojowe i jedno dziecko. Jakoś dajemy radę. Oczywiście planujemy kiedyś kupić większe, Ale na wszystko jest czas. Wyremontowalismy, na szczęście sami, więc łatwo będzie sprzedać;-) każdy niech żyje jak chce. Mam sąsiadke, która ma większe mieszkanie o jeden pokój wiadomo tam graciarnia pozostałe pomieszczenia na błysk. Ostatnio chwalila się jak to inna sąsiadka chwalila ja jaka to ona zaradna bo ma tak czysto i w ogóle jaka ona zorganizowa wow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram goscia88, nie wszystkich stać na wielkie domy itd szczególnie w dużych miastach. My też mamy mieszkanie 55m tylko 3 pokoje, kredy na połowę, 2ga udało się nam nazbierać i wiadomo na remont. W miasteczku pewnie za te nasze 55 m kupilibyśmy mały domek. Większość znajomych ma 2 pokojowe mieszkania około 41-46 m 2 i cieszą się, że są u siebie pomimo kredytów, część też mieszka w TBS-ach ale to też strasznie drogie jest niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:51 no dobrze, mieszkają, ale pewnie nie wyśmiewają się z tych co mieszkają lepiej, za to nie ubierają się u Gucci. A osoba którą opisałam właśnie się wywyższa. Bo jak inaczej nazwać chwalenie się: "Ja w byle czym nie chodze, wszystko mam markowe" - aha czyli ja chodze jak dziad? Bo co, bo nie wydaję 500 zł na jedną bluzkę? Powtarzam: chodziło mi o to, by nie komentowały wyborów innych bo same średnio mają się czym pochwalić. U tej osoby okna w mieszkaniu stare sprzed 50 lat, czego juz sie nie spotyka, wiatr hula, zimno jak w grobie, ale po co odkładać 4000 zł na okna, jak lepiej za tę kase pokupwać Prady, Gucci, Yves Saint Laurent i inne cudeńka. Ale mi wyjeżdżać będzie że większe mieszkanie jest niepotrzbne, i jeszcze zachęca do kupna 20 metrów!!!! bo ona tak mieszkała kiedys i DA SIĘ. Ja pierd...olę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:26, ja mam nowe okna i jakoś nie zachwycają. Stare przynajmniej pozwalały na porządną wentylację mieszkania, a nie cudowanie z rozszczelnianiem, nawietrznikami itp. Masz coś z głową, skoro uważasz, że wyznacznikiem poziomu życia są npwe okna... Jak ci przedzkadza, że ci doradza 20 m2, to powiedz jej wyraźnie, że ty cenisz przestrzeń. Myślę, że to zakończy temat. A to, że jej wystarcza klita, za to woli mieć ciuchy, wskacje, auto i inne bajery, tp tylko jej sprawa. Sama też obgadujesz, nielepiej niż ona, bo ktoś ci mówi, że go nie zachwyca twój pomysł na dom na zadupiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego uważasz, że kredyciarz z domem na wsi ma się czym pochwalić, a ktoś w kawalerce w mieście nie?? Też mi osiągnięcie - zadłużyć się na 30 lat. Najpierw spłać, a potem się chwal. Nie, nie mieszkam w kawalerce :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tu pisałam, że mam dom z ogrodem i mieszkam na wsi. Nie, nie zdecydowałabym się na to przy dochodach 3 tys. Tak moje dziecko chodzi na dodatkowe zajęcia, chodzimy ubrani normalnie. Ubieramy się w sieciówkach, dzieciaki też. A i nie mam kredytu, mam pożyczkę tak to chyba można nazwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Domowniczki i inne ciulaczki kluje w oczy markowe rzeczy :) Jak ktos nie wychodzi z domu to po co mu byc zadbanym? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kotarianki kłuje w oczy normalne mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym temacie wsiurki się dowartościowują, ech 'łod łojca' często słyszałyście, jakie to miastowe niezaradne? Słoma wam z butów wystaje i wali od was obornikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w warszawie ważniejsza jest lokalizacja. dopiero w drugiej kolejności "liczy " się metraż. Po tym się poznaje zamożność. Nie po samochodzie czy gadżetach, bo cena tych to kropla w morzu przy cenie nieruchomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawalerka dla singielki jest normalna. :) I tak malo bywam w domu. Nie stoje przy garach i nie mam gromadki dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kawalerka dla singli jest ok-nawet wynajmowana:-) tyle że temat o tych, co kiszą się z całą rodziną przez lata na metrażu kawalerki albo kątem u rodziców/teściów, bo po co oszczędzać /ew. brać kredyt, lepiej pieniążki przepuścić na firmowe łaszki,kosmetyki,wakacje w -ach i och-Egipcie(a potem milion fot wrzucić na fejsbuczka z beżowymi loverboyami) i wymawiać z żółcią i zazdrością- komuś, kto sensowniej zorganizował sobie życie i wydatki:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 22;06- to osoby która napisała że od "łojca coś tau usłyszałam"- nie mam ojca, nie było mi go dane poznać. Sami się dorobiliśmy i dzięki temu mam szacunek do pieniędzy to raz ale i do ludzi i ich pracy. Nigdy nie powiedziałabym nikomu, że jest śmieszny bo się gnieździ w dwóch pokojach. A od takich osób często słyszę przytyki. Nie nie jestem ciułaczką, jestem oszczędna- ale raczej na szerszym polu- mam solary, żarówki energooszczędne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×