Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wato przyjaźnić się z żonatym

Polecane posty

Gość gość

Ale od razu mówię, że romans wykluczony bo mieszkamy na innych kontynentach. Mam z nim kontakt jedynie mailowy. Jest Polakiem i z takiej gadki szmatki zaczął mi się zwierzać z problemów małżeńskich. Narzekać na żonę, że nie chcę iść do pracy, pomimo tego, że dzieci już dawno w szkole i ma się kto nimi zająć. Że wszystko na jego głowie, że sam o wszystkim musi myśleć, że żona całą wypłatę potrafi roztrwonić w tydzień. Że jest strasznie zazdrosna, non stop go sprawdza, że już mu z tego wszystkiego psychika siada. Jak chciał złożyć pozew o rozwód to zabrała mu dzieci i zaczęła rozpowiadać, że się znęca nad nimi. Że gdyby nie dzieci już dawno popełniłby samobójstwo. Trochę mnie ta "przyjaźń" męczy. Lubię go, lubię z nim pisać. Ale jest mi go żal, że tak dostał od życia po tyłku. Nie wiem czy pisać z nim dalej. On traktuje mnie jak rodzaj odskoczni. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie dajesz wkrecac w te 'smutna'historie!koncz to czym predzej,przeciez znasz tylko jego wersje,moze pisac co chce.A juz gadanie o samobojstwie jakby cos tam nie zapalilo ci czerwonego swiatelka? Prawie kazda żona to zła kobieta jest lub była,nie wiesz co wymyslają żonaci? Ty nazywasz to przyjaznią?sorki,ale jak c***asuje,że on emocjonalnie z toba zdradza zonę to brnij w te smęty dalej. Z nia powinien rozmawiać,rozwiązywać,nie z tobą,przygodnym 'przechodniem'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go delikatnie splawila. Oni wszyscy niby tacy biedni ;) No chyba że pasuje Ci rola spowiednika. Tyle że wcześniej czy później zwiazesz się z nim emocjonalnie, wyolbrzymisz waszą "przyjaźń" , on zacznie ci prawic komplementy, porównywać z żoną , Ty się poczujesz wyjątkową bla bla bla, skończy się jak u wszystkich ;) Dorosły człowiek umie poradzić sobie z tragicznym małżeństwem, on jest bardzo słaby. Kto normalny w takiej sytuacji myslalby o samobójstwie ? Jak jest tak źle, to bierze się prawnika i działa a nie wyplakuje w mailach. Uwierz, te zony w rzeczywistości wcale takie nie są ;) i wcale nie tak trudno się z nimi rozwiesc jak się chce. Po prostu trafiłaś na faceta, który lubi być "biednym misiem" i lubi jak się mu wspolczuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź głupia, każdy facet będzie narzekał na żonę, jeśli znajdzie taką głupią, która będzie tego słuchać. Jaki on biedny, doprawdy... On nie dostał od życia po tyłku, tylko ponosi konsekwencje swojej głupoty. Cała ta epopeja jest tak naciągana, że śmiać mi się chce. Bardzo ciekawe, że żyje z takim potworem i nie odszedł. Debil jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda zona to be kobieta.Sorry,ale nie lykaj tego i przerwij bo cie gosc wykorzystuje.PIsze do ciebie w ukryciu,gdy zona lepi pierogi w tym czasie na obiad na przyklad. Znasz tyle ile on wytworzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×