Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

grzanka32

Mamy na listopad 2016

Polecane posty

Gość dziubalik
U mnie z kolei lekarze w szpitalu pytają czy zawsze mam takie niskie ciśnienie, bo u mnie standard to ok.110/60-70 . Plecy bolą mnie sporadycznie,ale to chyba dlatego ze teraz siłą rzeczy dużo leżę. A termin mam na 11.11 więc zdaje się że też będę w czołówce ;) Xxx Witam mamusię bliźniaków ;) Jaki duet będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdiorka
Nelka6789 są wariacje, ośmiornica na dyskotece. Jeśli są aktywne to obie naraz. Ale fajnie że ktoś się odezwał. Czytam sobie to forum od jakiegoś czasu aby nabrać doświadczenia choć teoretycznego z bliźniakami. I fajnie wiedzieć że ktoś a raczej sporo kobiet przeżywa to samo i sobie z tym radzi. Sama ciąża przebiega ciężko choć do tej pory udało mi się uniknąć szpitala. To wszystko dzięki polegiwaniu w domu a właściwie teraz to już leżeniu i nieocenionej pomocy moich dzieci w pracach domowych. Mam trójkę starszych Dominika 16, Zuzia 14, Kryspin11 lat. Ta ciąża była wielką niespodzianką szczególnie że podwójna. Wszyscy się cieszą na maluchy nawet najmłodszy, który bardzo liczył na brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdiorka
c. d. Będę dwie dziewczyny. Co do imion jeszcze nie zdecydowani. Ciężko, coraz ciężej. Chodzić nie mogę. Po paru krokach wszystko ciągnie w dół ibrzuch jak kamień. Nadrabiam zaległości w czytaniu książek, szukam info na temat bliźniąt w necie. Ogólnie to przez tę ciąże uzależniłam się od tableta. Najgorsze noce bezsenne, albo przerywane wyprawami do kibelka. Pozycja boczna lewa ustalona do spania i leżenia, aż biodro boli. Żołądek ściśnięty na maksa i niekończąca się zgaga. Strasznie namarudziłam, o pozytywach napiszę w nast. Teraz wołająna obiadek. Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Nelka, no właśnie i mnie teraz nie chcą wypuścić. Mój lekarz obiecał, że porozmawia z Panią ordynator. Dzisiaj jedna z położnych się zlitowala i sprawdziła mój ciśnieniomierz i jest ok :). Nie wiem tylko jak przekonać do tego lekarzy. Najgorsze jest to, że znowu kazali mi by c na czczo bo jutro przychodzi Pani ordynator i będzie decydowała o cc. Co ja się tu nerwów najem. Witamy mamę bliźniaczek :-). Wierzymy, że pozytywów jest tyle samo, albo nawet dużo więcej niż tych ciążowych dolegliwości. Jak mają się rodzic dziewczynki, siłami natury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Asik6201 To bardzo dziwna sytuacja. Ja myślałam, że Ty miałaś cały czas wysokie ciśnienie dlatego Cię skierowali do szpitala. To w takim razie faktycznie bez sensu takie zamieszanie, skoro jak sama sobie mierzysz to jest ono dobre. Ja w takiej sytuacji odkąd mam mierzone ciśnienie przez położną (od 12 tc), to powinnam leżeć w szpitalu, bo ani razu nie miałam u nich nawet zbliżonego do normy. Miarodajny pomiar jest tylko wtedy kiedy przynajmniej od pół godziny nic się nie jadło, cały czas się siedziało lub leżało i z nikim się nie rozmawiało. Nawet zwykła rozmowa podwyższa nam ciśnienie. Ja zawsze jak jestem u gina to jestem podekscytowana z racji tego, że cieszę się, że dowiem się co u mojego maluszka. A pozytywne emocje też jak najbardziej potrafią bardzo podnieść ciśnienie. Zawsze mi tylko karzą mierzyć ciśnienie w domu i tyle, a w razie czego jakby było w domu za wysokie to mam dopiero wtedy dzwonić. Dzisiaj akurat mam ponad 140/80 więc mam już za wysokie, ale wieloma rzeczami się zajmuję i pewnie dlatego nie może mi się unormować. Jakby jutro też tak było to będę najwyżej dzwonić, ale myślę, że będzie ok, nie przejmuje się tym. Trzymam za Ciebie kciuki i obyś nie musiała przez to zbyt długo jeszcze być w szpitalu, no i w ogóle żebyś z tego powodu nie miała cesarki! Daj znać jak tam rozwija się sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka zapomniałam o tobie :D cos mi sie tak kojarzyło ze któraś chyba miała na 10.11 . Asik trzymam za was kciuki i daj znać jaka decyzja bedzie ordynator. Witam nowa mamusie :) Ja wczoraj poprasowalam polowe ciuszków i tak myśle ile ja tego mam! Dziś lub jutro zabiorę sie za druga cześć :D My dziś na 11 mamy sesje ciążowa, miała byc wczoraj ale strasznie padał deszcz wiec przełożyliśmy, tym bardziej ze bedzie w plenerze :) dziś ładna pogoda sie zapowiada ale tylko 13st! U was tez tak zimno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzimy do domu :D z zaleceniem picia dużej ilości wody (min.3 l dziennie) i oszczędzaniem się. U nas dziś załamanie pogody,ale zupelnie mi to nie przeszkadza po ponad tygodniu spędzonym w szpitalu. Az mnie normalnie energia rozpiera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Dziubalik, super wiadomość! Oszczędzaj się dużo :) U nas też pogoda paskudna, typowo jesienna. Dziewczyny, ja tak teraz patrzę na moje włosy i się mi smutno robi, że po porodzie je za przeproszeniem szlag trafi jeśli chodzi o ich gęstość i kondycję :( Nigdy takich fajnych włosów nie miałam jak teraz. A że mam je z natury bardzo cienkie, to ich wypadanie będzie od razu widoczne :( I mam do Was pytanie. Jakie witaminy macie zamiar zazywać po porodzie? I jakie kosmetyki na włosy? Wiem, że to i tak calkowicie nie zahamuje ich wypadania ale sprobowac warto.. Lepsze to niż nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Dziubalik, super :-), bardzo.sie cieszę, że w końcu idziecie do domku. Teraz uważajcie na siebie i się nie forsujcie absolutnie. U nas ( w Lublinie) też dzisiaj załamanie pogody. My czekamy na usg, ale na obchodzie Pani ordynator powiedziała, że ciśnienie w miarę ok. Jestem więc dobrej myśli :-). Buziaki dla Was mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik, trzymam kciuki za was, żebyście też wyszli do domu :) Drapaczek,nie zastanawiałam się jeszcze nad włosami,ale ja ogólnie mam ich dość sporo, więc może w moim przypadku wypadanie nie będzie tak zauważalne. W czasie ciąży zauważyłam tylko że moje włosy wolniej się przetluszczają i są dłużej świeże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubalik cieszę sie, że już do domku idziesz i oszczędzaj się Kochana :) Drapaczek ja do połowy ciąży straciłam tyle wlosow, że mi uszy wychodziły heh, a zawsze miałam gęste wlosy, teraz już gęste sa, ale nie przejmuje sie co będzie potem, więc szczerze nie umiem powiedzieć czego będę uzywac. W poprzednich ciążach wylatywaly mi po porodzie, ale nie tak dużo jak myślałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusię bliżniaczek!! :) Szczerze zazdroszczę Ci, Xdiorka, że od razu dwie osóbki za jednym "zamachem" się urodzą! :) Podwójne szczęście, też marzyłam o ciąży mnogiej :) Druga Twoja córcia ma takie imię, jakie podoba się mojemu mężowi :) U nas bedzie Oliwia (to pierwsze nasze dzieciątko, no i mąż wybrał imię dla dziewczynki, ja dla chłopca, a że okazało się, iż jest dziewczynka, zostaje Oliwia), ale już mi zapowiedział, że jak będzie druga dziewczynka kiedyś to damy jej na imię albo Zuzia, albo Wiktoria :) Tylko Twój synuś chyba jest zawiedzony nieco, że będą go same panienki otaczać, co? Czy raczej przyjął wiadomość o kolejnych siostrach pozytywnie ?? x Asik - ja całą ciążę (i nie tylko, w zasadzie to całe życie) mam za niskie ciśnienie, tzn 100/55, czasem 110/55, i lekarz z racji, że wiedział, iż od liceum mam dużo poniżej normy, stwierdził, że skoro się dobrze czuję i taka moja uroda, to nic z tym nie robi i jakoś cała ciąża leci bez problemów (odpukać). Chciaż ja zdaję sobie sprawę z tego, że nadciśnienie to poważny problem i podejrzewam, że jakbym miała "w drugą stronę" to pewnie też leżałabym w szpitalu... x Klaudysek - mnie się nieco przestawiło, bo z USG teraz wychodzi mi, że będę rodzić... między 3 a 10 listopada!!!!!! Uhhh co to będzie? :D Z cyklu wynika, że powinnam między 11-16 (mam tak nieregularne cykle, że trudno jest ustalić co i jak:D ). Najgorsze jest to, że za półtora tygodnia idę na wizytę i ustalamy termin cesarki... No i mam tak nabitą głowę, ciągle myślę, czy jak ustalimy i będzie za późno a mnie wody odejdą wcześniej, to co ja pocznę... Mam duże ryzyko odklejenia się słabej siatkówki i żaden okulista nie chciał się zgodzić na poród siłami natury. x Wogóle coraz częściej śni mi się cesarka i to, że nie mogę dojść do siebie przez miesiąc, całą ciążę nie miałam żadnych snów, a teraz ciągle męczą mnie koszmary, śni mi się masa krwi, to, że nie daję rady opiekować się własną córcią, samotność, albo że mi wody odchodzą i mam skurcze, a męża z pracy nie chcą wypuścić i siedzę w domu godzinami czekając, aż zawiezie mnie do szpitala... Ehhh nie dość, że walam się na łóżku od północy kiedy się położę do 2-3 bez sensu, jak już sen przychodzi to mi się zbiera na latanie do wc na siku, to jeszcze prześpię się trochę i budzę zlana potem przez te sny... Od 2 tygodni jestem niewyspana na całego :( x Dziubalik, bardzo mnie ucieszył Twój post o wypisie! Wreszcie w domu, wreszcie u siebie, w swoim łóżku... Zobaczysz, pooszczędzasz się, a wszystko będzie dobrze i dotrwasz do terminu porodu! :) x Izabela i Drapaczek, mnie też już masakrycznie wypadają włosy. Są wszędzie. Nie dość, że mam cienkiei przetłuszczające się, to jeszcze jest ich coraz mniej. Ja idę do apteki i już chyba kupię coś na wypadanie włosów, szwagierka mi mówiła, że są normalne szampony dla kobiet po ciąży na wypadanie, jej pomagały ale te własnie z apteki a nie z drogerii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
dziubalik Super, że wychodzisz do domu :) Teraz dużo się oszczędzaj! X Drapaczek Ja też teraz włosy mam o wiele lepsze niż zazwyczaj. Przestały mi po prostu wypadać. Jak zawsze przy szczotkowaniu i myciu wychodziły mi garściami tak teraz jest ich dosłownie pare. Mam kręcone i mocno puszyste te włosy więc było to normalką, że tyle ich mi wychodziło, a teraz na głowie mam taką wielką szopę hehe W sumie jak po porodzie zaczną znowu wypadać w takiej ilości jak wcześniej to nie będę żałowała, bo i tak zawsze objętościowo mam ich dużo. No chyba, że jakoś to drastycznie się zmieni, to wtedy kupię sobie jakiś preparat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka wiem co czujesz. Ja Idę za dwa tygodnie porozmawiać o cesarce z ordynatorem szpitala w którym chce rodzic. Tam nie pracuje moją pani doktor więc dlatego w ten sposób chce to zrobić i jestem przerażona i też permanentne zmęczenie odczuwam z powodu niewsypania . Ciągle się boje i śnią mi się takie rzeczy o jakich piszesz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgośśś
Hej dziewczyny. Aaaale dawno nie pisałam pewnie już nawet mnie nie pamiętacie :-P to ja od tych krwotoków w pierwszym trymestrze. Byłam u mężusia nad morzem na wakacjach. Popracowałam nawet świetnie się czułam :-) ale żeby nie było tak kolorowo wyszła mi cukrzyca ciążowa szybko zjechałam do swojego lekarza i co się okazało to nie był najwiekszy problem. Trafilam w 25 tugodniu z miekka szyjka, krotka i rozwarcie. Lezenie pomagalo wiec po tygodniu mnie wypuscili bez szwa ani krazka i tak leze sobie do teraz. Dzisiaj zaczynam 34 tydzien wiec leze juz 7 tygodni plackiem :-D masakra jakas. Ale juz sie tak nie martwie. W 36 wstane z lozka jak to powiedziala lekarka najwyzej szybciej urodze. Wiec moze jeszcze wszystkie Was przescigne z porodem. :-) ale zmeczona jestem juz tym zamartwianiem. Tylko czerwiec i lipiec byl bez stresow a tak to co chwile cos :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia super, że dotrwałaś do teraz mimo tych wszystkich zmartwień, a teraz już z górki więc leż spokojnie jeszcze te dwa tygodnie i super, że dałaś znać :) ja też już leżę często, ale z lenistwa i strachu heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Małgoś, super, że się odezwałaś :) Niemiłe niespodzianki Cię co chwilę prześladowały ale pięknie dotrwałaś i tak jak pisze Izabela, teraz juz z górki :) Ja po naszych ostatnich "przebojach" tez leżę ale ten czas to nic w porównaniu z tym ile Ty musiałaś wytrzymać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgośśś
Drapaczek. Też mam mało włosów I cienkie do tego przy chorej tarczycy bardzo mi wypadaly. Bylam najbardziej zadowolona z "wcierki" z Jantara. Jest w serii szampon i mgielka ale ta wcierka choc niewygodna byla warta zachodu. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Małgoś, dzięki za info, chętnie wypróbuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauliska05
Pozytywnie ze wróciłas Małgoss. My dziś rano byliśmy na badaniach i w czwartek trudna wizyta przed nami. Może będzie coś wiadomo z tym ułożeniem ostatecznie ale już jestem bardziej psychicznie nastawiona na cesarskie ;( strasznie się boimy ale co poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Małgoś w 100% potwierdzam ta wcierke do włosów Jantar. Stosowałam w komplecie z szamponem :-). W ogóle Cię podziwiam. Tak długo już dajesz radę, teraz tylko z górki ;-). Ja dzisiaj dowiedziałam się na obchodzie, że jutro jedziemy do domku :-D. Boszeeeeeeee tak się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Drapaczek
Asik, super wiadomosc! Oszczędzajcie się :) Przeglądałam właśnie te wcierki, chyba zamówię całą serię z tej linii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wreszcie wszystkie jesteście w domach! :) Super, nareszcie :) Uważajcie na siebie dziewczyny! Oszczędzajcie się, teraz trzeba uważać... aby nasze maleństwa urodziły się w odpowiednim czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nelka6789
Małgośśś Fajnie, że jesteś znowu tu z nami :) Niesamowicie dużo już przeszłaś podczas tej ciąży, podziwiam Cię, że jesteś taka wytrwała! Trzymam w takim razie za Ciebie kciuki żeby ta końcówka była już spokojna i żebyś szczęśliwie dobrnęła do końca ciąży :) X Asik6201 Super, że już wychodzisz ze szpitala :)Nie ma to jak w domu :) A mi tymczasem wczoraj przed południem tak skoczyło ciśnienie, że aż się sama nastraszyłam. Nic rano nie robiłam, dosłownie nic a pomiar pokazywał na 161/88. Czułam od razu, że coś jest nie tak, jeszcze zanim sobie je zmierzyłam. Potem w ciągu dnia melisa na okrągło, ale najbardziej to zeszłam do 139/91, więc nadal miałam podwyższone. Dzisiaj też prawie 140/90, już po prostu chyba sama denerwuje się tym, że mam takie a nie inne ciśnienie. Do tej pory na spokojnie w domu miałam normalne pomiary, a tu wczoraj taka niespodzianka. Nawet teraz jak piszę o tym to czuję, że mam wysokie to ciśnienie, ale nawet nie mierzę żeby się dalej nie nakręcać. Jestem stale w kontakcie z lekarzem i jak mi to nie przejdzie to niestety też trafię do szpitala :/ W takim razie Asik6201 mam pytanie ile Ty dni leżałaś w szpitalu i co robili żeby zbić Ci ciśnienie? Jakieś leki Ci podawali? Będę wdzięczna za odpowiedź. Już się po prostu chyba za bardzo zaczynam stresować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik6201
Nelka kochana staraj się nie denerwować. Ciśnienie 140/90 to górna granica normy jeszcze. Powyżej już trochę nie bardzo. Ja dostałam dopegyt, jak większość ciężarnych. Ponadto pij pokrzywe i bardzo ważne natkę pietruszki (do kanapki, zupy,gdzie die da). W szpitalu jestem od środy w ubiegłym tyg. do jutra czyli też do środy. U mnie ciśnienie zagrało.sie z opuchliznami nóg i sprawdzali czy to nie jest zatrucie. Przez 7 dni dobowa zbiórka moczu. Jestem dobrej myśli, mam nadzieję, że wszystko u Was będzie ok :-). Ja już tak się nie.moge doczekać się jak wrócę do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nelka, Innych objawów i dolegliwości nie masz? Może naprawdę to z nerwów, ale lepiej dmuchać na zimne. Asik, ja w poniedziałek po obchodzie i po decyzji że wychodzimy, byłam spakowana w ciągu 5 min,a na wypis musiałam czekać do 14,ale byłam już w pelnej gotowości ;) Xxx Coś nerwowa ta nasza końcówka, ale najważniejsze że każda powoli wychodzi ma prostą. Ja cały czas boję się żeby ból nie powrócił. Jak wróciłam do domu to wyprałam wszystko co miałam w szpitalu,rozpakowałam się,ale doszłam do wniosku że muszę spakować się już tak jak na poród, aby torba była gotowa. A co za tym idzie nasze dzieciaczki już niedługo będą z nami :) u mnie połączenie radości i strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KochamBlekit
super dziewczynki ze juz wszystkie w domu jestescie... Chociaz jak widac z oszczedzania sie nici:) zaraz pranie, prasowanie, pakowanie... Ale to wiadomo jak to w domu zawsze cos jest do zrobienia. Nam sie wydaje ze to zaden wysilek, ale niestety przy wszystkim zwlaszcza w tej koncowce sie meczymy... Mam takie pytanie czy kupowalyscie juz misie szumisie? Kiedys o tym pisalysmy i wiem ze kilka z Was mialo zamiar kupic. Ja bylam zdecydowana na naszego Polskiego misia szumisia tego z raczkami i nozkami-bez brzuszka, ale jak zaczelam zaglebiac sie w temat to zaciekawil mnie mis szumiacy firmy prince lionheart. Wiekszosc z nich ma tylko jeden ten najbardziej autentyczny dzwiek, ale znalazlam tez takiego co ma wiecej dzwiekow i mozna cos swojego rowniez nagrac. Nasze szumisie z sensorem placzu i ruchu kosztuja prawie 200 zl a ten kazdy ma ten sensor i kosztuje ok 150 zl. Ale oprocz ceny podoba mi sie to ze wlacza sie automatycznie na 5 min a nie jak inne na 12 czy 20... No i juz sama nie wiem. Bo jeszcze jest ten whisbear i znalazlam na allegro jeszcze misia osiolka ZUZU. Moze macie jakies doswiadczenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×