Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Niebezpiecznadama

Nie wiem jak postapic

Polecane posty

Gość Niebezpiecznadama

Witam Będzie troche dlugo, ale musze sie wygadac bo zamecze faceta. Jestem z nim prawie rok. Charakter skryty nieśmiały nie mowi o uczuciach. Mieszkamy w innych miastach ok 50 km od siebie. Jesli chodzi o reszte spraw naprawdę wszsytko mi mowi pisze ze jedzie ze wraca, ze dzis to i to itd. Ja tak samo. Tak jest od poczatku. W pewnym momencie zaczelam naciskac go na rozmowe o nas. Dziwiło mnie ze zyje jakby tym co jest teraz a zero nazwania czym jestesmy dla siebie. Jak juz napieralam az do kresu wytrzymalosci wydusil ze jestem wszystkim dla niego ze chce ze kocha zobaczylam wtedy ze po tych kilku zdaniach jest tak wyczerpany ze dużo go kosztuje takie wyznanie. Odpuscilam wiec troche wychlodzilam relacje zeszlam na bok dalam mu odsapnac. Po kilku kolejnych miesiacach widze ze ma takie dni ze sam coś tam wyduka ale normalnie temat uczuc nie istnieje. Wiec nie naciskam. Bylam taka glupia. Niby rozumiem ze ma taki charakter. Ja znowu jak przez pewien czas jest ok to zaczynam pytac o nas o uczucia a czemu milczy dlugo a czemu innym tonem mowi itp. Jestem takim nadwrazliwcem, wyczulonym na zachowania, gesty. I on znow sie lekko zaskorupia. Ale problem jest w czym innym. Masakrycznie duzo pracuje, doszla lekka choroba. Dodatkowo strasznie bierze do siebie co kto na niego powie boi sie o opinie. Zaczal mniej sie odzywac. Wiem ze to mu sie nawarstwilo obiecalam nie meczyc go swoimi wątpliwościami pytam ciagle jak sie czuje przerasta mnie jego choroba a wiem ze takim jeczeniem nie pomagam. Pogadalismy szczerze blagalam go aby sie otworzył porozmawial. Powiedzial ze przerasta go wszystko ze duzo ma ma glowie ze ja ciagle pisze zaczal mnie przepraszac że nie jest taki jak ja chce. Rozplakalam sie i obiecalam ze wycisze sie (czeka go jeszcze 2 tyg ciezkiej pracy poznien troche luzu) przeczekam az wyzdrowieje. Tylko jak ja mam sie zachowywac? Pisac dzwonic? Bo nie zobaczymy sie przez ten czas. Znam go dobrze ufam mu przyjaznimy sie. Piszemy od poczatku dzien dobry dobranoc wiec czy tylko ograniczyć sie do tych 2 sms i czekac az sam bedzie chcial sie odezwac poczuje taka potrzebe? Czuje ze nie umiem dac mu wsparcia takiego jak om potrzebuje. Zaraz robie sie nadopiekuncza. Normalnie olalabym sprawę ale zalezy mi na nim jest swietnym facetem i wart mojego zachodu. Co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×