Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wracac czy nie wracac..chodzi o studia..

Polecane posty

Gość gość

Mam 26 lat. Pochodze z biednej rodziny. Kiedy zdalam maturę bardzo chciałam iść na studia lecz nie bylo mnie stać bo na dzienne czy zaoczne trzeba mieć pieniądze a paradoks jest taki, ze socjalnego bym nie dostała..mieszkalam na wsi więc przeprowadziłam się do miasta, znalazłam prace ale jak zaplacilam za pokój, bilet i jedzenie nic mi nie zostawało, w międzyczasie chodziłam do zaocznej darmowej szkoły policealnej aby cos mieć ale to okazalo się nie tym co chciałam..tak zleciało mi ponad dwa lata, później pojawił się wyjazd za granice i pojechałam..pracuje tu trzy lata i to tez nie jest szczyt marzeń..gdyz pracuje w szklarni i wbrew pozorom nie zarabiam dużo..zycie tu kosztuje, raz są godziny raz ich nie ma, ukonczylam roczny kurs językowy ale i tak jak chciałam zmienić prace dostawalam oferty pracy w szklarni czy produkcji..takze jedna kobyla..zrozumialam, ze innej pracy tu nie dostane..a na kierownika ja się po prostu nie nadaje..a to co robię nie chciałabym tak pracować do konca zycia..więc caly czas mysle o tych studiach , juz rok temu chciałam wracać i je podjąć ale rodzina mówi, ze jestem głupia bo tam zarabiam normalne pieniądze..a mnie caly czas boli to, ze nie mam wyksztalcenia, a ja naprawde chciałabym zostać leśnikiem..gdzies tam w środku caly czas ciągnie mnie do lasu i czułabym, ze byłabym szczęśliwa gdybym na nie poszla, wiem, ze pewnie perspektywy pracy po tym nie są najlepsze , ale można w tym zawodzie pracować również za granicą ;) Studia inżynierskie trwają cztery lata i teraz miałabym na nie pieniądze, powiem, ze przez ten czas zaoszczedzilam 50tys..dużo pomagalam rodzicom, bylam raz w Ameryce Pld i również nie wiem co za te pieniądze mogłabym w Polsce zrobić by cos zarobić no bo wracając do Polski musialabym tez znalezc jakąś prace..i sama juz nie wiem co mam zrobić, czuje , ze im dluzej będę zwlekać z ta decyzja tym będzie gorzej..a ja naprawdę chciałabym kiedyś pracować w lesie juz do emerytury, gdyż las to moja wielka pasja :-) proszę doradźcie mi co zrobilibyście na moim miejscu? Wracać czy nie wracać, gonić za marzeniami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci proponuję podjąć studia za granicą i pogodzić je z pracą, po co chcesz wracać do tego g****a? Poza tym papierek z Polskich studiów nie liczy się automatycznie za granicą, trzeba to załatwiać za granicą i płacić grubą kasę za to, a Polska uczelnia chyba ma słabą renomę. W Polsce, to sobie daruj pracę leśnika, bo jeżeli nie masz układów, to będziesz zarabiać marne grosze, o ile cię w ogóle przyjmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studia w pl sa nic nie warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też myślę, że na leśnikow to wszystko po znajomości idzie... dziadek leśnik, ojciec leśnik, syn lesnik... oni tam kokosy zarabiają, nie dopuszczą kogoś z zewnątrz. A skoro masz 50 tys oszczednosci to beidna nie jestes, a po studiach i tak nie ma pracy ani zarobki nie rosną (chyba że ejst sie jakims specjalistą, np. lekarzem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wiem, ze w Polsce może być ciężko z praca po tym wiec nie wiem czy później nie wyjechalabym np do Norwegii..ja nie uważam się za bogata, zanim nie wyjechałam bylam biedna jak mysz koscielna..nie miałam nawet co ubrac..patrzyłam tutaj na studia ale tutaj nie ma tego kierunku..bo tutaj praktycznie w ogóle nie ma lasów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpusc sobie leśnictwo, dobrze Ci radzę. Stracisz tylko czas i pieniądze. Tak się składa, że jestem po uczelni rolniczej, myślisz że mam pracę? Miałam, ale tak mnie wykorzystywali za marne grosze, że musiałam się zwolnić i sama myślę o wyjeździe za granicę, lub o przekwalifikowaniu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze dodam, że jak 5 lat temu byłam idealistką i myślałam, że można mieć pracę zgodną z z zainteresowaniami też myślałam o tym kierunku. Wszyscy i odradzili i dobrze bo bym już calkiem była w czarnej d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak myślicie odpuścić? To ja juz nie wiem co mam robić w tym życiu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×