zakochałem się w kobiecie którą widuję na siłowni ale jest problem

Ja tam pracuję i nie wolno mi jej zaczepić na gruncie prywatnym. :( Co robić?

Jesteś trenerem?

Spotkajcie się poza siłownią.

Nie mogę jej tego zaproponować mamy zakaz nawiązywania kontaktów towarzyskich z klientami :( Nie mam odwagi się do niej odezwać nawet tekstem w stylu "może pomóc z maszyną".

No to oferma z ciebie :p

Jaki zakaz?ale dziwne zasady.

bierzesz urlop i ćwiczysz jako klient,wszystkie zasady dla dobra firmy można ominąć ,trzeba słuchać siebie i swoich racji,musisz być delikatny żeby nie było zalu jak wrócisz z urlopu ,ona musi chcieć a jak namolny będziesz miał problem

a gdyby na siłownię wszedł homoseksualista to pamiętaj ze jest NAKAZ przynajmniej rzucić w niego ciężarkiem

ja wiem po co taki zakaz dlatego że trener molestujący baby zrazi je do przychodzenia

Lub nią

No ale coś jednak zrób bo samo to wiesz...się nie zrobi.

Takie zakazy muszą być bo wyobraźcie sobie ze trener zaczyna - nawet kulturalnie - podrywać klientkę. Jak się trafi jakaś psychiczna baba to zaraz poleci do managera klubu z aferą ze molestowanie teraz takie czasy. To samo obowiązuje np kelnerów obsługę hotelu itd

Ta kobieta ma na mnie jakiś magnetyczny wpływ ciągle wzrok mi do niej biegnie jestem pewien że zauważyła to.

00.56.Dziwne..nigdy sie jeszcze z czymś takim nie spotkałam.

Przecież istnieje też coś takiego jak życie prywatne poza pracą.

Pewnie ładna daruj sobie bo ma na pewno męża albo nazyczonego. Nie zakochales się tylko chcesz wybzykać bo jej pośladki wyeksponowane w obcislych leginsach dzialaja ci na wyobraźnie.

nieprofesjonalne i tyle.

Świetny zakaz!

Nie ma męża nie nosi obrączki :P Tzn mam nadzieję :O I nie chcę jej wybzykać takich do wybzykania jest na klubie mnóstwo, ale mniejsza o to bo to mnie nie interesuje. Ta kobieta ma w sobie coś co mnie przyciąga i chciałbym bardzo ją poznać.

to się ogarnij nie wiem może wyjdź za nią kiedyś z siłowni, zagadaj, powiedz jak się sprawy mają że nie wolno Ci itp ale podoba Ci się i czy ewentualnie moglibyście pójść na jakąs kawę czy coś tam :P Chyba po czymś takim nie oskarży Cię o napastowanie, wiem że kobiety raczej lubią takie gesty :)

Głupie zasady. U mnie na silowni normalnie regularnie kilku kolesi flirtuje z laską zza biurka. W polsce to jest jakaś patologia na wszystkich płaszczyznach w sklepach w biurach gdzie im nawet niewolno iść sie wylać. Chore jak dla mnie. Mam nadzieje ze to sie bedzie powoli zmieniać

Kobiety nie oskarżają o to, że ktoś je zaprasza na kawę.

Pracowałem jako ratownik na basenie hotelowym i dobrze wiem o czym mówisz. Kiedyś szef przy/pier/do/lił się o to, że przybiłem piątkę dziewczynie która była gościem hotelu i akurat przyszła na basen :O A na pierwszym szkoleniu od razu była gadka że ABSOLUTNIE nie wolno flirotwać, zaczepiać, zagadywać kobiet na ŻADNYM gruncie który nie dotyczy spraw czysto związanych z funkcjonowaniem obiektu. Chore ale tak jest.

To jest bardzo dobry zakaz! Nie raz spotkałam się z trenerami-podrywaczami, zagadują, podrywają, uwodzą, pobawią się i kolejna. Pewnie siłownia, w której pracujesz otrzymała już nie raz skargę od klientek. Dlatego wolą się zabezpieczyć.

I bardzo dobrze, praca to praca a nie szukanie rybek.

Nie szukam rybek, chyba jasno się wyrażam :O Odkąd tam pracuję a to ponad dwa lata pierwszy raz mam taką sytuację

kolejny co myśli ptakiem zamiast głową

dokładnie tak jak ktoś napisał, zapytaj czy nie umówi się z tobą na kawę, albo podejdź i zagadaj na siłowni czy nie potrzebuje pomocy albo o cokolwiek

Ja bym tego nie robiła na Twoim miejscu nie wiadomo jak zareaguje możesz mieć potem kłopoty.

Bez przesady niech chłopak próbuje to może być życiowa szansa ;)