Ludzie u ktorych jest zawsze dobrze

znacie ludzi ktorzy zawsze sie chwala jak to u nich jest super i wogole, a tak naprawde w domu patologia, zero zycia rodzinnego itp, nie lubie takich ludzi ktorzy szukaja problemow u obcyhc rodzin-takich problemow ktore wlasnie sami maja, ajak sie pyta co slychac to zawsze ok, dzieci super, maz cudowny chociaz ma kochanke, w rodzinie mam takich ludzi tylko po jakims czasie wychodzi wszystko na jaw, kazdy ma problemy ale ludzie probuja sie dowartosciowac czyims kosztem, niestety to nigdy nie wychodzi bo ich problemy sa zazwyczaj wieksze i to sporo

nie lubie takich ludzi ktorzy szukaja problemow u obcyhc rodzin- xx czyli sama sobie przeczysz

szukaja problemow u obcych rodzin, docinaja, wesza, a prawda jest taka ze sami maja wlasnie takie problemy, ale swoje ukrywaja zeby nikt nie wiedzial natomiast o obcych gadaja wokolo

Chyba Ty wlasnie szukasz problemow u obcych i jestes wscibska, skoro analizujesz co mowia a co maja w domu. mnie tacy ludzie nie obchodza. Ich zycie, ich problem.

co by czlowiek nie powiedzial zawsze cie z blotem te analfabetki zmieszaja... autorko! znam to z autopsji, na pokaz usmiech i radosc i ochy i achy-najlepszy maz przynoszoacy sniadanko do lozka, grzeczne dziecko samo zasypiajace, myjace sie, bawiace, czas na wszystko, pieniadze na wycieczki, kosmetyczki i tak dalej, cudowni tesciowie ble ble ble... a rzeczywistosc pokazuje co innego... szczeg na FB to widac....

to nawet nie chodzi o to co mowia, tylko ze rzucaja non stop aluzje w strone innych ludzi, cokolwiek sie powie odrazu pisza jakas historie, wymyslona zeby lepiej sie poczuc, ludzie nie musza opowiadac o swoich problemach wokolo ale... docinki chamskie sa nie na miejscu, szczegolnie jak sie slyszy od dobrych znajomych, wtedy chce sie urwac znajomosc...i to jest najgorsze, kazdy ma problemy ale niektorzy probuja je ukryc w brzydki sposob, bedac zlosliwymi wobec znajomych i mwoiac jak u nich dobrze

Jasne, bo my, Polacy, najbardziej lubimy narzekanie i ponure miny wokól, nic tak nie dodaje skzrydeł, jak swiadomosc, ze innym jest żle ( ach, zeby sasiadowi krowa zdechła!). Wszyscy wokól powinni byc nieszczesliwi i mowic o swoich niepowodzeniach. Boze broń ,zeby cieszyli sie jakims głupstwem, czy chocby tym, ze zyją...

Polak, Francuz i Amerykanin łowili sobie ryby i tak się złożyło, że udało im się złowić Złotą Rybkę. Ta, za darowanie jej życia, obiecała spełnić każdemu z nich jedno życzenie. Amerykanin rzekł: - Mój sąsiad ma przepiękne, wielkie rancho słynne w całym hrabstwie oraz szybki drogi samochód o pięknych liniach. Chciałbym mieć identyczne. - Stanie się, jak sobie życzysz – odparła rybka. - Mój sąsiad ma prześliczną, czułą i inteligentną żonę, której zazdrości mu pół departamentu. – wywodził Francuz. – Czy możesz sprawić, że będę miał podobną? - Ależ oczywiście – odrzekła Złota Rybka. – Będzie jak chcesz. - Złota Rybko, mój sąsiad ma taką jałówkę – podjął Polak – że zazdroszczą mu jej w całym powiecie, daje tyle mleka co dwie inne krowy, a wszyscy mówią, że jak się wreszcie ocieli to jej cielęta będą sprzedawali w cenie dorosłego byka. Doprawdy drugiej takiej ze świecą by szukać... - Ah! Więc chcesz taką samą... - Czyś ty oszalała?! Chcę, żeby zdechła!

dlatego biore sobie poprawke na takich ludzi, wpuaszczam jednym uchem, wypuszczam drugim... bo zycie nie raz pokazalo kto sciemnia i koloryzuje...

A ja zawsze dziendobry, pogoda taka i owaka, milo bylo spotkac alle obowiazki czekają.

Polak chce żeby jego biedniejszemu sąsiadowi się los poprawił, ale! Nie tak, aby miał lepiej od niego, bron boże... ewentualnie może mieć tak samo jak on, ale najlepiej to tak ciutkę gorzej. Za to temu bogatszemu to żeby się przestało udawać bo on już się nażył a w ogóle pewnie kradnie i dlaczego on ma być szczęśliwy a ja nie? Więc życzy mu żeby miał 'gorzej', przynajmniej tak źle, jak on :P.

Autorko, poprawiłaś sobie humor, jak na ludzi naplułaś? No to super, tyle twojego. Nie dziwię się, że nikt Ci nie mówi o swoich problemach, tylko udaje, że jest wszystko ok ,bo widzę, że masz jakąś dziwną, dziką satysfakcję, kiedy odkryjesz, ze komuś jest gorzej, niż to przedstawia. Boże, chroń normalnych ludzi przed takimi wrednymi typami jak autorka tego postu.

A ja chyba wiem, o co autorce chodzi. Ja właśnie zerwalam kontakt z kuzynka. Przez jej złośliwe docinki, po tym, jak jej z czegoś się zwierzylam, to za chwilę wręcz podsmiewanie się z problemu. Na fejsie wrzucala mi jakieś pierdoły, a to o mojej tuszy, a to o mężu, wszystko na tablice, żeby wszyscy widzieli. Ona ma problemy z synami, mężem pijakiem, a co chwila na fejsie zdjęcia, jak bardzo go kocha, jaki obiadek ugotowal, jak cudownie się czuje, co je, co pije itp. I zauważyłam że ją wręcz cieszą moje kłopoty, dlatego odseparowalam się od niej. Brrrr! Szkoda tylko że tak późno...