Pokłociłam się z facetem kto ma rację? Tak obiektywnie

Więc tak: Facet miał do mnie przyjechać w ten weekend bo mam zjazd na studich ( w miescie ,ktore jest blisko niego). Nie wiedzielismy sie juz 2 tygodnie. Ale jego kumpel nagle powiedzial, ze do niego przyjezdza bo nie ma sie gdzie zatrzymac ,a ma rozmowe kwalifikacyjną. Wiec facet odwołał spotkanie. Mnie sie to nie podobało, ale nie robiłam mu afer tylko to zrozumiałam. Zaplanowałam sobie ,ze wroce dzisiaj do mojego rodzinnego miasta bo tu studiuje drugi kierunek i musze oddać do jutra 15 ston pracy ,a promotor ma dyzur ( i tak jestem z ta praca spozniona). A on wczoraj wieczorem powiedzial, ze koledze sie cos odmieniło i on by do mnie przyjechal dzisiaj na kilka godzin. A ja na to, ze dzisiaj mi nie bardzo pasuje bo muszę wracac i oddac ta pracę na jutro. To on sie obraził , napisał żebym s**********a i takie tam.... Co o tym myslicie?

jakby mi facet tak napisał, to już nie byłby moim facetem

zrób jak ci powiedział - s********j od prostaka jak najdalej.

napisał żebym s**********a i takie tam.... Co o tym myslicie? xxx co myślimy? że skoro pozwalasz żeby tak do ciebie pisał to znaczy, że jesteś zwykłą szmatą bez honoru

Odpowiedz mu tym samym, niech s*******a.

11;13- nie pozwalam sobie... Kiedys raz mi tak powiedzial to sie bardzo obraziłam, zwykle sie tak do mnie nie odnosi :O Przykro mi sie zrobilo bo jak on nie ma czasu to jest ok, a jak mnie nie pasuje sie dzisiaj spotkac ( zwykle mi pasuje) to jest wielka afera, a to on zmienil plany

Napisał, że masz spierdalać? Posłuchaj go.

Zreszta już pominmy to "s********j" choc było nie do przyjęcia, ale co myslicie o calej tej sytuacji?

11:16- no i tak zrobiłam , nie zamierzam sie mu narzucac, ale teraz mi jest przykro....

dlamnie nie ma co myśleć, po tekście "spierdalaj" nawet nie traciłabym czasu na dywagacje o takim ścierwie, ale skoro tak lubisz to myśl dalej

Pominac? Dobre. Pomyslala bym,ze facet jest wygodny,a ty masz sie do jego planow dostosowywac. Innym slowem,nie liczy sie z toba i twoim zyciem.

A wiec: po pierwsze to jak to jest? On moze zmienic plany i ty nie mozesz sie obrazic a jak on zmienil plan to juz ty nie mozesz? Masz swoje sprawy, bylas fair wobec niego i zaplanowalas swoje rzeczy wiec on teraz musi to uszanowac. Ty masz racje. Po drugie: naprawde naprawde, jak facet moze powiedziec tak do swojej milosci? Do psa tak mowia i to skrajne buraki. Naprawde tal bardzo pokazesz mu ze SIEBIE TY SAMA nie szanujesz jak nie zerwiesz z nim kontaktu po takim zachowaniu. Uczucie uczuciem ale na litosc boska miej troche choc osobistego honoru.

11:19- no wlasnie :( jego koledze nagle sie zmieniaja plany wiec ja mam do niego dostosować swoje... Choc jest mi to nie na reke bo jak nie zdaze oddac rozdzialu to moge miec problemy

Wlasnie nie masz sie dostosowywac. W tym caly problem .

nigdy mi zaden facet nie powiedzial, zebym s*******ala :O u mnie juz bylby koniec zwiazku, szczegolnie, ze widac tutaj ze kolega dla niego wazniejszy od Ciebie

11:24-tez mysle, ze zachował sie jak burak i cham... zepsul mi caly dzien. Nie wiem jeszcze co zrobie, ale nie odzywam sie teraz do niego ...Moje studia tez sa wazne, a on na weekend wybrał kolege bo on potzebuje sie u niego zatrzymac bo ma rozmowe w sprawie pracy... A mogl powiedziec temu koledze, ze niestety ma wyjazd juz zaplanowany i zeby przenocował u kogos innego albo w hotelu, bo juz sie umowil ze mna a 2 tyg sie nie widzielismy

gość dziś 11:24-tez mysle, ze zachował sie jak burak i cham... zepsul mi caly dzien. Nie wiem jeszcze co zrobie, ale nie odzywam sie teraz do niego ... xxx wy swoje a ona swoje!

zreszta jeszcze mialam watpliwosci czy mam racje, ale mnie w tym utwierdziliscie... NIby on sprawia wrazenie ,ze mu zalezy bo nieraz co weekend przyjezdza do mojej rodzinnej miejscowosci choc to troche km ,ale nieraz drugiej strony bylo tak, ze jak znajomi czegos potrzebowali to wybieral ich

nie "zepsuł ci cały dzień" tylko "zepsuł ci cały związek" ale co tam! ważne, żeby był, prawda?

z tym s********j tez przegiał, nie wiem jakbym zrobiła cos naprawde zlego to bym to moze zrozumiała, ale ja tu nie zawiniłam glownie bo to on zmienil plany z powodu noclegu kolegi wiec nastawilam sie ,ze go na ten weekend juz nie bedzie bo tak mowil. a teraz nagle ja mam znowu nie napisać rozdzialu bo jemu sie nagle odmienilo :O tez mnie to wkurza,z e wszstko zalezy tu od jego kolegi, kolega mowi, ze przyjezdza to jest swiete, potem nagle wraca wczesniej bo mu sie odmienilo to ja musze sie dostosowywac mimo ze mi to nie pasuje

11:33- nie wiem jeszcze co robie, moze faktycznie powinnam to zakonczyc, tak czasem mysle... Na codzien jestem z nim szczesliwa,ale czasem wlasnie tak postepuje jak dzisiaj ( tylko wczesniej nie mowil mi moze s********j ale zdarzalo mu sie strzelac podobne fochy)

Dzizas, to jakas plaga? Kolejna, ktora delibruje nad zachowaniem nie do zaakceptowania. Tlumacz misia,tlumacz.

"na co dzień" wielka studentko za dychę; nie dość że szmata to nieuk.

11:39- to nie jest temat o zasadach ort poza tym przy moim kierunku studiow akurat jest ona malo potrzebna...Zawsze mi sie mylilo co sie pisze razem i osobno i trudno nie kazdy jest tak wszechstronny jak ty

dziewczyno marudzisz jak stara panna, kazał ci spierdalać to tak ma być, ale ty pewnie chcesz mu dupska nadstawić aby się pogodzić, była byś wtedy zwykłą szmato bo inaczej facet by sobie nie pozwalał na takie teksty, twoja sprawa po kiego pytasz jak i tak chcesz leźć do niego

pomijajac to sp******** to ty miałaś rację, a jego zachowanie pokazuje jaki z niego prostak

Autorko, zamknij już ten żałosny wątek, widać, że dajesz się traktować jak pomiotło, co z tobą jest nie tak? Nam nie odpowiadaj, odpowiedz sama sobie. My twojego buractwa tu nie chcemy.

idź go przeproś kretynko

Wiedzialam że pojawia się tu tez zlosliwe komentarze ale nie rusza mnie to wiec nawet nie zamierzam na nie odpowiadac, tylko normalne wypowiedzi biorę pod uwage

To nie są złośliwe komentarze, one mają ci uświadomić że twój facet to zwykły frajerzyna, bo żaden prawdziwy mężczyzna nie powie do swojej kobiety spier....