Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fryzjerki nie mają pojęcia o koloryzacji włosów

Polecane posty

Gość gość

dziś byłam na szkoleniu dla fryzjerek.Załapałam się jako "modelka", wszytskie zabiegi miałam za darmo.Przyjechał młody chłopak z pewnej firmy i rozpoczał szkolenie zadając pytania.... NIC ZERO wiedzy na temat koloryzacji.Jakies przeswity swiadomosci w temacie, ale zadnych konkretow, zadnej madrej odpowiedzi. W salonie 3 doswidczone fryzjerki i 4 uczennice. DRAMAT Chlopak ten ( tez fryzjer) , staral sie wytlumacyc, ale widac bylo ze wiekszosc nie pojmuje o czym mowa.... przejrzalam dzis na oczy , ciezko trafic na dobra fryzjerke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, ja farbuje w domu, bo wiem wiecej od 95% fryzjerek, a nie bede ryzykowac strata na urodzie i w portfelu :) Ale czego sie spodziewac po typiarach po zawodowce... Przy farbach trzeba liznac minimum chemii, a to za duzo dla tych tepakow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fryzjerki to na kolorach jaki klient sobie życzy sie nie znają a co gorsza dla nich 3cm to 7 lub nawet 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po obejrzeniu paru odcinków o fryzjerach w tv mam takie samo zdanie, od czego one tam są, tak jak one to sobie każdy sam może pofarbować włosy w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się,fryzjerkę -mistrzynię swojego fachu to ze świecą szukać...:-O prawie się nie zdarza, by bezbłędnie potrafiła dobrać kolor,sensownie doradzić,zna trzy podstawowe cięcia i finito a cenią się,że hej...ja po długich poszukiwaniach i koszmarnych doświadczeniach (moja fryzjerka wyjechała do Niemiec) postanowiłam zapuścić sobie włosy i na razie zrezygnowałam z koloryzacji,po tym jak mi taka pseudo-fryzjerka spaliła włosy:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam ostatnio u fryzjerki..mialam dlugie wlosy i zdecydowalam sie na dlugiego boba, za ramiona. sciela mi do szyi- wbrew moim protestom na biezaco- oraz UWAGA wycieniowala mi tyl i jeden bol maszynka. wyszly z tylu rowne schody a z tego boku dziura w pochylej linii boba. plakalam dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w swoim życiu byłam może u 8 fryzjerek, ale żadnych tragicznych przygód nie miałam. Teraz od dwóch lat mam jedną stałą, która super farbuje ale za to ciąć potrafi średnio, ale mi to nie przeszkadza bo ja tylko ścinam końcówki, a to akurat potrafi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodze do jednej ktora swietnie tnie i zna sie na koloryzacji. Tyle ze laska bierze udzial w masie szkolen, pracuje na dobrych produktach i ceni sie. Autorko o kafeteriankach mozna powiedziec to samo. Kupia jakis drogeryjny s**t i podniecone bo glowe "pomalowaly";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani wyżej- dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mega faceta-fryzjera,który świetnie obcina.Kolor robię u innej fryzjerki,która nie umie obcinać,ale zna się na chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet koncowki scinam sama. Mam dlugie cieniowane wlosy wiec nie ma ryzyka, ze cos krzywo utne i nie ma ryzyka utraty 15 cm dlugosci przy podcinaniu koncowek. Moze sama fryzjerka zostane :D Taka porzadna, wyuczona, zebyscie mialy do kogo chodzic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.32 no i slusznie. Ja tez sie scinam u hwdnego fryzjera a kolor robie u jego kolezanki. In sam mi powiedzial ze jak fryzjerka robi wszystko to na ogol jest badziewiarstwo. Zeby byc dobrym trzeba sie sp3cjalizowac w koloryzacji albo w cieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z matematyka na bakier u tych tepakow 3cm to to samo co 10cm Fryzjerka, ktora farbuje mi wlosy tez nie mogla sie doczekac kiedy bedzie strzyzenie, powiedzialam jej wprost - a co? Nie mozesz sie doczekac kiedy mi zetniesz polowe wlosow i z dlugich, pieknych wlosow zrobisz boba jak dla starszej pani ? Niby zartem, ale juz nie pyta sie czy chcem sie obciac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam tak - jestem fryzjerka i strzyge dobrze, mam stale klientki i czuje sie w tym pewnie. Aaale jesli chodzi o farbe to nie polecam sie, w szkole g.o.w.n.o nas nauczyli wiec to co teraz nakladam klientkom na glowy to robie metoda prob i błędów, ogolnie to powiem wam ze chyba mam poprostu szczescie bo zawsze gdy nakladam farbe na wlosy to trzese sie do samego konca ze strachu az wymodeluje ale na koniec ten kolor zawsze wychodzi spoko, ale tak jak mowie wiecej tu szczescia niz wiedzy. a i jeszcze dodam ze wszystkie moje kolezanki z ktorymi sie uczylam zawodu wiedza tyle samo co ja wiec nie ufajcie fryzjerkom i nie chodzcie byle gdzie bo uratowac wlosy jest ciezko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 23:14 sama jestws tepakiem skoro nie umiesz poprawnie napisac "chce" bo napisalas tepaku -chcem... zal pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koorwo bez szkoly, napisalam chcem dla zartu Fryzjerki tak jak nie umieja matmy ani chemii, tak samo nie sa polonistkami Z reguly sa mile, ale nie sa madre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie znowu odwrotnie,mam teraz krotkie wlosy i zawsze jak chce zeby sporo podciela,a ta ledwo milimetr ciachnie. Mam krecone i zabraniam degazowek,bo wyjatkowo nie sluza moim wlosom a ta z uporem maniaka mowi ze tylko leciutko. Juz tam nie chodze. Weszla przypadkowo do innego salonu a tam facet,chcialam juz sie wycofac ale mysle co tam. I scial mi super,w ogole jaka inna technika,dziwnie trzymal nozyce,powiedzial ze faktycznie malo kto stosuje te technike. Teraz nie wiem co to prostownica,same sie super ukladaja. Chyba pierwszy raz w zyciu jestem az tak zadowolona ze sciecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam znów problem z tym, że moje włosy się kręcą i po umyciu wystarczy, że je wygniotę w ręcznik i gotowe. Zawsze zanim siądę na fotel, mówię, że chcę wyjść z takimi włosami, z jakimi przyszłam. Z uporem maniaka wszyscy fryzjerzy na koniec prostują mi je na szczotce. Ciągle zmieniam salony, bo nie mogę trafić wystarczająco dobrze i do tej pory tylko jeden fryzjer zrobił mi naturalne włosy na wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie fryzjerka zawsze w trakcie strzyżenia pyta czy tak czy krócej. Jestem zadowolona z jej cięcia, tak samo jak z ładnego koloru. Potrafi tez doradzić, który kolor będzie odpowiedni dla moich włosów a który za jasny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym macie farbowane wlosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sama sie farbuje z mysiego blondu na jasny blond. wychodzi mi bardzo naturalny i ladny kolor. jak chodzilam po fryzjerach to wychodzilam z zoltkiem albo siwym lbem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak was w szkole nie nauczyli farbowania to od czego są szkolenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha szkolenia-wiadomo jak wyglądają,po szkoleniu co cwańsza fryzjerka opyla klientkom gadżety,np okulary (artego) i testuje "nowe techniki" i "nowe produkty",ja po takim "testowaniu" straciłam włosy-fryzjerka namówiła mnie na prostowanie keratynowe-też po szkoleniu była i miała z tego szkolenia super hiper fajne bezpieczne preparaty:-O efekt wg jej zapewnień miał się utrzymywać do pół roku,bez jakichkolwiek poprawek-pomyślałam ,no fajnie- wygoda i spokój ,koniec z prostownicą:-O na drugi dzień,po tym "rewelacyjnym", "profesjonalnym" prostowaniu keratynowym moje długie włosy,w większości leżały sfilcowane na poduszce:-O nie było już co ratować, resztę włosów musiałam ściąć na bardzo krótko-wyglądałam prawie jak rekrut w wojsku:-O a tę sukę fryzjerkę miałam ochotę zabić:-O żałuję tylko, że nie zgłosiłam tego do Rzecznika Praw Konsumenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spora częśc fryzjerek nie ma pojęcia o swoim fachu tak samo jak spora część manicurzystek. Piłują paznokieć w obie strony, wyrywają skórki, przy pedicurze nie mają pojęcia o pracy z korkiem czy kapturkiem.... Szkoda ze fachowców jest tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie farbuje, szkoda wlosow. I podcinam sama od kilku lat. 2 razy bylam tylko u fryzjera w tamtym roku - na wyrownanie, i na krotkie sciecie (30cm wlosow oddalam). Zdalam sie na jego laske :P fryzura ogolnie wykonana ok, ale nie w moim stylu i troche nie na moje niesforne wlosy. Ale no fryzjer dosc drogi wiec szkoda mi placic 100zl za samo ciecie. Ostatnio sama wyrownywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sama podcinam włosy bo mam długie więc żadnej filozofii tu nie ma a i farbować nie farbuję. Mam uraz do fryzjerów po tym, jak kobieta miała mi wycieniować lekko długie włosy i tak je wycieniowała że nie zostało mi ich prawie nic!! w salonie jeszcze jakieś mazie nałożone to nie było tak widać ale w domu masakra!! 2 lata je zapuszczałam, a przez 1 wstydziłam się przy każdym wyjściu bo wyglądałam okropnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokladnie wystarczy obejrzeć afera fryzjera albo ostre ciecie. Wiadomo ze nie wszyscy fryzjerzy sa tacy niedouczeni ale zdecydowana większość... ale nie ma sie co dziwic jak wiekszosc z nich to glupie laski po zawodowce KKtora skończyły byle by miec zawod a potem taka jedna z druga nazywaja sie wielka fryzjerka a nawet sciac nie potrafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, nie wiem gdzie chodzicie się strzyc czy farbować że macie takie doświadczenia??? Do osiedlowych saloników z cennikiem 20 zł za obcięcie? :D Spróbujcie w profesjonalnym salonie to zmienicie zdanie, tylko że tam jedna wizyta kosztuje tyle co dwie wasze miesięczne pensje :D Po drugie - już któraś osoba pisze o fryzjerkach "tępe laski po zawodówce" - serio myślicie, że to obraża fryzjerki, które MAJĄ KONKRETNY ZAWÓD a nie obnaża waszych porażających niedostatków intelektualnych??? Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24 "...tylko że tam jedna wizyta kosztuje tyle co dwie wasze miesięczne pensje..."i to jedno zdanie pokazuje wyraźnie twój poziom-snobki:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×