Słodycze tylko w weekendy

Hejka, dzisiaj też zgodnie z planem czyli obyło się bez łasuchowania ;) Co do wagi to efektów specjalnych nie ma, ale myślę że jak bym się trzymała planu bardziej to by było lepiej.

Wczoraj ok, zero słodyczy :)

to po co się ograniczasz, skoro nie ma efektów?

Dzisiaj znowu bez łasuchowania :) Ograniczenie lub lepiej (jeśli ktoś potrafi) wyeliminowanie słodyczy oprócz obniżenia wagi ciała ma wiele korzyści dla zdrowia, myślę że warto :)

Nawet jeśli zjemy np. czekoladę (100g.) w weekend to warto zwrócić uwagę że ma ona około 500-600 kcal, w tym jest 20-30 g. tłuszczy. Dlatego gdy najdzie mnie ochota i "zgrzeszę", to potem zjadam Formoline L112, które nie dopuści do wchłonięcia tłuszczu do organizmu tym samym redukuję o 50% kaloryczność zjedzonej czekolady. Warto się zaopatrzyć w taki adsorbent tłuszczy.

Hejka wczoraj ok bez słodyczy :)

Hejka obyło się bez słodkich szaleństw, jutro i niedziela mogę sobie pozwolić na więcej :)

Hejka, wczoraj zgodnie z planem chociaż mogło być tego trochę mniej......

Wczoraj podobnie jak w sobotę.

Słodycze samo zło! :) Czesc dziewczyny. No jak same widzicie z tymi slodyczami ciezko sie walczy, a to dlatego ze jak napisalas w pierwszym poscie jest to UZALEZNIENIE. I to uzaleznienie nie rozni sie niczym od uzaleznienia od papierosow czy narkotykow. Ba, mozna powiedziec ze ma rownie negatywny wplyw na nasze zdrowie. Na poczatku trzeba zidentyfikowac, dlaczego siegamy po slodycze. Czesto jest tak ze sluza nam jako szybka przekaska bo jestesmy glodni i najlatwiej zaopatrzyc sie w batonik czy czekoladke i dzieki temu pozornie zaspokoich glod. Nie bede sie tu w dawal w szczegoly co sie dzieje w ludzkim organizmie po zjedzeniu takiego batonika i jaki to ma negatywny wplyw na glikemie organizmu. Fakt jest taki - zjesz batona, zostanie on w tobie na dlugo pod postacia tkanki tluszczowej. Tak jak ludzie rzucaja palenie, ty musisz rzucic slodycze. Jest wiele blogow, gdzie znajdziecie przepisy na zdrowe "slodycze" ktore nie podnosza poziomu cukru we krwi tak drastycznie i zawieraja jeszcze witaminy i mineraly. Przy odchudzaniu wazne sa jeszcze cwiczenia i tu jak chcecie moge pomoc bo nagralem kilka filmow n YouTube narazie z treningami interwalowymi ale beeeeedzie wiecej. Mozesz mnie tam znalezc i zerknac.. (no i troche pocwiczyc). A co do slodyczy przy rekularnym odzywianiu nie ma napadow wilczego glodu i nie sa one juz tak dla nas atrakcyjne wiec automatycznie spozywamy ich mniej :) Trzymam kciuki. CZEKOLADKOM MOWIMY STANOWCZE NIE! :D

Lukasz dzięki za wpis. U mnie dzisiaj bez podjadania, a ty całkiem bezsłodyczowy jesteś czy czasem coś skubniesz jednak jak nikt nie patrzy ;)

u mnie już teraz w ogóle bez słodyczy, po prostu powiedziałam sobie basta i koniec. tak jak kiedyś rzuciłam fajki tak i słodycze, a jadłam ich naprawdę całkiem sporo.. ba, ja je żarłam jak nienormalna :D na pewno też chrom mi pomógł opanować chęć na słodkie (brałam tabletki iqgreen z chromem właśnie i zielona kawa) no i teraz już szczęśliwie dwa miesiące bez opychania się, jedyne co to robię zdrowe słodycze, mnóstwo jest inspiracji w sieci :)

Dzisiaj zgodnie z planem :)

Hejka, wczoraj nie udało się bez słodyczy ale też dramatu obżarstwa nie było. Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Dam znać.

Ja przebyłam dzień bez słodyczy zbytnich, jedynie herbatka ziołowa Active Burn na spalanie została posłodzona jedną łyżeczką miodu. Tak mam zamiar trzymać przez następny tydzień... dziewczyny trzymajcie kciuki :)

jak to robicie? porzucenie slodyczy jest dla mnie abstrakcja. kazda proba konczy sie meczarnia i zjedzeniem trzech batonow na raz... myslalam, ze jak bede brala iqgreen to bede mogla normalnie powolic sobie na slodyczke tu i tam, zle mysle? jak tu schudnac jak czekolada jest lekiem na cale zlo...

musisz znaleźć jakieś remedium na tą czekoladę.. bo żadne iqgreeny czy inne ci wtedy nie pomogą mam wrażenie.. dodawaj np. gorzkie kakao do owsianki i już pełnowartościowy posiłek i posmak czekoladki będzie :P

Hm no dobra, moj plan musze troche zmodyfikowac w takim razie i jednak ta czekolade odstawic, a juz mialam nadzieje, ze sie uda oszukac troche organizm. No, ale okej, rozumiem, cuduow nie ma, jak sie chce miec rezultaty to trzeba tez sie troche nameczyc.

wy na serio musicie zrec to slodkie , przeciez to nie dobre jest ja tak nie lubie slodkiego ze jak ostatnio pomagalam kolezance przy torcie i upackalam sobie palca czekolada to zmylam pod woda to obrzydlistwo a ona zdziwiona ze przeciez moglam oblizac a fuj !

aż tak? no ja też fanką czekolady nie jestem ale zdarzy mi się zjeść coś słodkiego.. ale nie że jakieś uzależnienie czy coś.. ale każdy ma swoje jakieś grzeszki :P no a potem łykacie jakieś iqgreeny żeby się odchudzić i chęci na słodkie nie mieć :P

no az tak niecierpie slodkiego smaku , natomiast uwielbiam ostre , szaleje wrecz za ostrym przyprawionym jedzeniem , thai food moglabym jesc tonami , ogien w gebie musi byc:)

jak tylko ma chęć na słodycze sięgam po czerwona herbatę skuteczna metoda bo nie mam już problemów z ich podjadaniem

ja mam wieksza ochote na slone i ostre, mysle ze z tym slonym to kortyzol sie odzywa.

jak i podniesienie niskiego cisnienia slonym

Hejka, u mnie dzisiaj zgodnie z planem.

PODSUMOWANIE MAJA: Dni w miesiacu bez slodyczy 13/31 (czyli 42%) Dni poza weekendami bez slodyczy 13/22 (czyli 59%) Lecimy dalej, oby w czerwcu było lepiej :)

U mnie na razie zgodnie z planem, bez podjadania od początku miesiąca, a weekend już coraz bliżej :)

ja w ogole nie jadam slodkiego , tez jestem takim dziwakiem ktoremu slodkie nie podchodzi ALE przychodzi jeden dzien w miesiacu kiedy cale moje cialo i dusza krzyczy CZEKOLADY CZEKOLADY! i wtedy wiem ze na nastepny dzien dostane okres dziwne to i nie rozumiem dlaczego tak sie dzieje

Też bym chciała raz w miesiącu mieć ochotę na słodkie :)

Ja wyeliminowałam jedynie cukier i nic nie słodzę, a ciacha czasami zjadam i popijam herbatką na spalanie Big Actiwe słodzoną miodem. Całkowite wyeliminowanie słodyczy też jest nienaturalne, wszystko z umiarem :)