Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wasze szczere zdanie na ten temat: czy kokiet i podrywacz może stać się wierny?

Polecane posty

Gość gość

Kobiety (nie ja, choć też jestem jedną z kobiet) wierzą, że nawet jak ktoś kiedyś był bawidamkiem, piotrusiem panem, ciągle zmieniał dziewczyny a najdłużej potrafił wytrwać w związku rok, to jak się zakocha prawdziwie to się może zmienić. Wierzycie w to? Ja srednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bardzo, może na stare lata, ale nie znam takiego co by się zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak juz sie napodrywał, to czemu nie. Zauwazylam inną tendencję - nieciekawi faceci, zwlaszcza starsi lapia okazje, jak jest, bo sie moze wiecej nie zdarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie ja spotkałam się z opinia takiego jednego faceta, że on się już "dość napodrywał, swoje już się nahulał i nie ma potrzeby tego więcej robić, teraz chce założyć rodzinę". serio takie rzeczy są możliwe? ;) jakby kanarka nauczyć balet tanczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę, to leży w charakterze faceta, i oni się nigdy nie zmieniają, nigdy, najwyżej może rzucić palenie, ale podrywacz zawsze nim zostanie mam doświadczenie i kilku takich koleżków prędzej czy później, albo nie na oczach żony, partnerki to robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z drugiej strony jak się kogoś przed związkiem nie znało jako kolegę i nie ma się stycznosci z jego dawnymi znajomymi to ciężko chyba wyznać się czy był podrywaczem czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kobiety? Ich to nie tyczy? Moj maz był w związku kilka lat takim poważnym a pozniej jakos chwilowe znajomosci. Ja tak samo jak on. Poznaliśmy sie i nagle bum! Juz koniec z randkowaniem z kilkoma naraz, bawieniem sie co tydzien z innymi itd. Zaraz chciał ze mna rodzine zakładać, przedstawiał rodzinie i dał mi totalnie wszystko (swoje nowe auto zebym se do pracy jeździła bo on i tak jeździł firmowym ojca, wakacje, klucze do mieszkania itd. Czego żadna wczesniej nie otrzymała. Jego kumpel tez podobnie żył i poznał pewna dziewczynę z która jest po dzis dzien i każdemu mowi ze ma najlepsza zone na swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
należy odróżnić podrywacza od zwykłego faceta, który też podrywać potrafi, ale mając partnerkę nie podrywa wszystkich dookoła paniała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierzę, za przykład mam męża swojej przyjaciółki. Z tym, że jest to facet z charakterem, zdrada nie leży w jego naturze. Nadal jest miły dla kobiet (nie mylić z podrywaniem ich) ale ona jest go pewna i nie robi mu scen a to moim zdaniem też ma znaczenie - taka wiecznie nabzdyczona żona może nieźle dać w kość. A najlepsze jest to, że ich związek zaczął się w sumie od przelotnej znajomości mającej być tylko rozrywką dla obojga a są naprawdę dobrym małżeństwem, chociaż obecnie mają trudne chwile to trzymają się razem i wspierają. Więc moim zdaniem jest to możliwe. Chyba, że mówimy o facetach, którzy się wręcz ślinią na widok ładnej dziewczyny i każdą jedną muszą zaczepić - takim daje nikłe szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×