Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam, bo lubię

Polecane posty

teklo... codzienie pije wode mineralną lekko gazowaną dorowiankę z cytryną robie sobie w dzbanku i sama pije z niego bo M mówi ciągle że malo pije wieć robi mi taką z cytryną i listkiem mięty pyszności .... U mnie tez piekne slonko ..porostu cudnie siedze z kawunią pod parasolem i pisze do was :) zyczę wszystkim miłego dnia 👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo ..to nie dach Daisy przecieka tylko lalo się po wylaniu wylewki ...wiadomo szczeliny są aa miała być gesta tu fuja ..się zrobiła 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orsejko z takim sąsiadem to rzeczywiście ciekawie masz :D Ja pije mało. To błąd ale jak kiedyś postanowiłam pić więcej to wypłukałam sobie wszystkie minerały i miałam kłopot. Teraz pije od czasu do czasu po pół szklanki wody oprócz normalnych płynów i to mi wystarcza. Inaczej znowu bym wysikała wszystko :O Dziewczynki - my już odliczamy dni do rozwiązania. Przyszła mama jest spakowana, zwarta i gotowa. Decyzja jest: poród będzie w mieście wojewódzkim koło mojej wsi. W tej chwili w nowym mieszkanku robi sie łazienka i gruntowanie ścian. Wszystkim życzę miłego dnia ❤️ i spokoju ducha Wsiadam zaraz na rower, troche w las a potem do Cafe Verona na godzinke z moją Bratnią Duszą ;) Należy sie :P dwa dni miałam dyżur przy "młodym" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orsejko dzięki za wyjaśnienie bo nijak tego rozgryźć nie potrafiłam ❤️ Ale z drugiej strony: czy to oznacza że ktoś źle położył wylewke? czy trafiła sie jakaś felerna? przecież nie powinno tak być :O Daisy - to cholerny pech jakiś ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, wreszcie normalnie i po ludzku wracam do siebie. Przede wszystkim.....wielgaśne, mocne, cudowne i nadzwyczajne całuski imieninowe dla naszej Plotki 😍. 👄🌻👄. Plotuś, wybacz nasze gapiostwo, ale ostatnio wiele niespodziewanek trafia się nam, czytelniczkom, ale....oby gorzej nie było .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to po kolei.... W pracy mam zamęt, zaczął się sezon urlopowy, zastępuję dwie koleżanki, bywa, że nie mogę zaczerpnąć tchu... Na szczęście zdarzają się takie chwile jak teraz, gdy mogę sobie pozwolić na 5 minut luzu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wiecie, w poniedziałek rano syn jechał do pracy i w czasie ulewy wpadł w poślizg. Auto rozwalił w drobiazgi, CUD, że jemu się nic nie stało. Patrząc na auto i na rozwalony płot ...słabo się robi ;( W zasadzie syn jechał na szkolenie, które musiał odbyć przed przedłużeniem mu umowy o pracę. Taki był warunek pracodawcy. Szkolenie miało miejsce gdzieś 80 km ode mnie. Syn ujechał tylko 12 km...i z wiadomych powodów nie dojechał na to szkolenie. Jaka teraz będzie decyzja pracodawcy....nie wiemy, ale same rozumiecie jaki to dodatkowy stres dla młodego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj musiałam kupić auto, bo dla nas, mieszkających na z a d u p i u jest to koniecznością. Wróciłam o 1 w nocy do domu, a rano pobudka o 6.00 do pracy... Widzicie w jakim tempie żyję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do auta...kupiłam taki sam model jak miałam (tyle, że trzy lata młodsze), ponieważ ze starego zostało dużo części, szkoda ich wyrzucić. Stare auto pójdzie na złom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym każdą z Was wyściskać i każdej powiedzieć ...głowa w górę, pierś do przodu....ale na to już nie mam czasu. Więc napiszę ogólnie.... "Coś być musi, do cholery, za zakrętem".....ja już wychodzę na prostą i tego wszystkim NAM życzę. Buziaki. Do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kolezanki Na poczatku przepraszam ,że zniknełam tak jakoś bez podania o urlop Ale czasem zycie nas zaskakuje.Zaczeło sie u mnie od silnego bólu nogi tej połamanej,Ponoc tak jest jak się odstawia kule,Ból był tak silny ze wykluczyło mnie calkowicie z zycia na ponad tydzień.Leki,mrozony lód, całkowite lezenie w łozku,w koncu cos zadziałało.Chodze strasznie kuleję ,ale jest juz lepiej.Juz nie musze brac przeciwbóli,noga jakos sie przyzyczaiła do chodzenia. Potem mialam nagły wyjazd do dzieci.Powoli musimy cos pomyslec o urządzeniu młodego w L..Pewnie na dniach sie wszystko wyklaruje.Po powrocie do domu zaczeło sie malowanie dużego pokoju i nawet o komputerze nie myslałam,straszny bałagan itp. Pokój juz umalowany,Zostanie tylko uprac dywan ,zawiesic nowa firankę.I wesele może być. Od poniedziałku mam znowu zabiegi,juz sobie sama radzę,tylko małzyk musi mnie zawozic i przywozić. W piatek znowu szykuje mi się wyjazd do L. Mam nadzieje ze za kilka dni juz bede wolniejsza. Dziękuje za zyczenia Teklo 100 lat Ci życzę ,przepraszam ze jestem tak spózniona. Daisy oby szybko rozbudowa się skończyła.Dacie rade w tym roku pokończyc wszystko? Orsejko tak to jest z sąsiadami,ja mam dobrych sąsiadów,ze wszystkich stron,nie narzekam,nigdy nie mielismy z nikim problemów. Teklo oby wszystko przebiegło szczęśliwie.Na kiedy jest termin? Dorix dobrze ze synowi się nic nie stało,to najwazniejsze. Choć niespodziewany wydatek tez niepotrzebny,ale czasem zycie samo nam wytycza drogę.Na takie wydarzenia nie mamy wpływu. A choc sprawdziliście u syna kregosłup itp.?Czasem lepiej dmuchac na zimne. Zulko na kiedy planujesz urlop? Jedziecie w tym roku nad morze? Vanilko jak szybko rok studiów zleciał.Mój juz ma wszystko zaliczone ,tylko została obrona,ale przełozyl na jesień.Praca ,studia-nie dał rady skonczyc pisania pracy.Ale mam nadzieje ze przez wakacje wszystko dokonczy. Odnośnie wesela,goście juz prawie wszyscy zaproszeni,i o dziwo wszyscy prawie przyjda.Tylko ja jestem w rozsypce,nie mam butów ,kiecki.Nic.Licze ,ze moze na poczatku lipca gdzies pojade cos kupić.Nie mam pojecia w co się teraz ubiera na wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w "mały piątek";) Teklo za jajeczka śniadaniowe 👄 i koniecznie powiedz co Cię tak zaczarowało w smaku avokado? Ploteczko masz z tym bólem:( współczuję mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. a sukienkę i buty zdążysz kupić, masz jakieś preferencje np. co do koloru? ja mam tak, że jak coś zobaczę i mi się spodoba, do tego pasuje to biorę;) Dorix pierwsze koty za płoty młodego kierowcy, super, że jest cały i zdrowy i nie zniechęcił się do jazdy. będzie dobrze:) Orsejko to masz się z sąsiadem - idiotą:o Daisy powiedz więcej co z tym zalaniem, bo ja najpierw zrozumiałam tak jak Orsejka, że ktoś skaszanił wylewkę i ona się lała, ale jak przeczytałam jeszcze raz o plusku wody, którą słyszałaś to pomyślałam jak Tekla, że może ulewa jakaś Was zalała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko wracając do sukienki ostatnio pisałam, że dzień przed imprezą tzw. rzutem na taśmę;) udało mi się kupić kieckę, mało dwie kiecki:P bo... nie mogłam się zdecydować, która fajniejsza, a była jeszcze trzecia też całkiem niezła, ale uciekłam ze sklepu, bo to byłoby już szaleństwo:o jedna jest koronkowa (moim zdaniem taka imprezowa) w turkusie - przy okazji dowiedziałam się, że to kolor akurat na topie:P druga kiecka jest skromna, w kolorze kawy z mlekiem, a jedyna jej ozdoba to wszyty na wysokości talii pasek z granatowej koronki - taka i do kościoła i na randkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie pani zapowiadająca pogodę ma na sobie spodnie, które bardzo mi się nie podobają - długość super, bo moja ulubiona 7/8 ale nogawki koszmarnie szerokie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuleczko Zulko myślałam cos kupić w kolorze jasnym,nie białym,ale wszystko bedzie zależało co na mnie wejdzie. Ty jestes szczuplutka,masz łatwiej. Słonicy się ciężej ubrać.Ale przyznam się ,że czas ucieka a ja musze jeszcze siedziec w domu.Jeszcze jest mi cięzko chodzic po sklepach,o przymiarkach nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czytam o Twoich Zulko kieckach,turkus,kawa z mlekiem. Nie wiem jaka bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko zaraz Cię przełożę przez kolano za tę słonicę, przecież Ty szczupła dziewczynka jesteś, ostatnio pisałaś,że jeszcze schudłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz, że żeby nie latać po sklepach mogłabyś poszperać i zamówić coś na zalando. jeśli nie będzie pasować, zwrot nic nie kosztuje, sami zabierają i oddają kasę. moja koleżanka na ślub swojej córki tak szukała sukni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kolorami się nie sugeruj, często jest tak, że na wieszaku sukienka nie wygląda i dopiero na ciele prezentuje się ciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerażają mnie te upały, które zapowiadają:o zawsze łatwiej się rozgrzać, niż ochłodzić:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulko nie lubię kupować ubrań bez przymiarki,nie lubie potem odsyłać. Jakoś nie mam zaufaniaW Zalando kupiłam sobie w ubiegłym roku torebke,ale to torebka. Moja córka kupiła sobie teraz sandały ,nawet ładne i wygodne przyszły.Na mnie niestety nie dobiore nawet teraz sandałów bo noga dalej spuchnięta.W domu chodze boso,wszystko mi przeszkadza na nodze. No nic Dobranoc czytelnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aloha 🖐️ :D Na czwartkową kawusie i herbatke zapraszam (__)? (__)? (__)? (__)? ostatnio wypijam kawe i jem swojego banana na balkonie. Jest chłodniej, ptasia śpiewają, wszystko świeże i pachnące. Kot wyleguje sie w swojej trawie. Zulko ❤️ myśle, że w to lato upałów takich jak w zeszłym roku nie będzie. Mamy już troche doświadczenia i możemy zmniejszyć jego skutki. Dobrze jest zainwestować w dobrej jakości wentylator. Te tańsze szybko się "zapychają" Mój kot lubi leżeć w strumieniu powietrza. Ploteczko ❤️- tak myslałam, że coś sie stało i zniknęłaś. Obawiałam sie że walnęłaś chora noga o coś i znowu leżysz. Niewiele sie pomyliłam ;) ale na szczęście nogą nie walnęłaś. Niepokoi mnie to chodzenie boso bo noge masz niczym nie ochronioną. Najwięcej kontuzji jest w domach lepiej pomyśl o jakich wygodnych bamboszkach bo nie daj boże uderzysz a one jednak chronią nogi. Podobnie nogawki spodni - mimo upałów warto je mieć. Zawsze troche zamortyzują. Plotko - rozwiązanie 7 lipca ale dziewczynki zwykle wcześniej pchają sie na świat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulko awokado takie dojrzałe i mięciutkie jak masełko dla mnie jest rewelacją. Z dodatkiem kilku kropli cytryny i odrobiną soli - po prostu pycha. Już nawet nie bawie sie w guacamole ani w sałatki czy pasty. Wyjmuje je z łupinki, i jak jestem sama to wpinkalam jak jabłko a jak podaje na stół to w plastrach skropione oliwą lub w towarzystwie pomidorów. Zaczęłam je jesć kiedy wreszcie pokazały sie w sklepach i są tak tanie że grzechem byłoby nie zażywać ich chociażby dlatego że są błogosławieństwem dla skóry, paznokci i włosów ale i wspaniałe dla trawienia (moje jelito wrażliwe) Awokado jest tłuste i zawiera w dużych ilościach tak poszukiwane tłuszcze roślinne. Dojrzałe można smarować na chlebek zamiast masła. Zresztą co tu gadać wszystkie źródła podają własności awokado. Tajemnica tkwi w tym aby jeść bardzo dojrzałe, maślane, seledynowe, tłuściutkie, rozpływające sie w ustach. A dzisiaj na śniadanko kanapki: z tuńczykiem http://d.wpimg.pl/1487006194-817391444/kanapka-tunczyk-kanapka-z.jpg i z pasztetem http://4.bp.blogspot.com/-q4P_EW6gEQw/T9X202dChZI/AAAAAAAAAyU/xO0nNCwr564/s1600/DSC03664.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Teklo Jestem z Toba na kawusi. Teklo czyli malutka może pojawic sie w kazdej chwili. Ciekawe jak J ja powita na swiecie. Czy bedzie bardzo zazdrosny o siostrzyczkę? Teklo jak widzisz nie uderzyłam się nigdzie,po prostu nagłe obciązenie i tak się stało.Próbiowałam nawet wrócić do kul,ale mi to nie wychodziło już.Zaczepiałam kulami o progi itp. A chodze boso bo noga mi puchnie,nie moge miec nic nalozonego na nodze,próbowałam nawet w kuchni gdzie sa płytki nakladac skarpete i nic z tego.Noga nie moze byc zaslonieta,nie wiem czy to psychika czy co?Nawet bandaz nie wchodzi w grę.Ale miałam juz 3 zabiegi i od wczoraj jest duzo lepiej.Chyba najbardziej pomaga laser i masaz wodny. Teklo napisz w jakim kolorze młodzi urządzaja łazienke? Jakie cuda teraz sa w sprzedazy.Tylko wszystko drogie. No nic zaraz zbieram sie na zabiegi.Najgorszy jest upał.A ja wszystkie zabiegi mam na goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia! 🖐️ ❤️ Wczoraj wieczorem zrobiliśmy na jowejkach 20 km. Teraz musze "skoczyć" do Cafe Verona bo zostawiłam wczoraj na stoliku piękną begonię, którą przytaszczyła dla mnie "Bratnia Dusza" :D Mam nadzieje, że odzyskam bo będe niepocieszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo do twoich kanapek z tuńczykiem dostawiam salatke tez z tuńczykiem.Zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko - rzeczywiście w sklepach jest wszystko. Łazienke będą mieli w kolorach szarym i białym (biała porcelana i wanna) Plotko wiem, że nie uderzyłaś ale obawiam sie że jak nie będziesz nogi czymś zabezpieczać to w końcu może sie tak stać. Wiem po sobie ile razy walne nogą w "byleco" i to nawet chodząc po domu powoli i bez pośpiechu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×