Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam, bo lubię

Polecane posty

mam wrażenie, że dziś piątek:P a tu jeszcze jutro trzeba się zrywać skoro świt:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam, że dzisiaj mecz:P więc zmykam, bo nikogo się nie doczekam:o buźka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie oglądam meczu :P:P:P wystarczy mi jak słysze okrzyki na osiedlu :D Z porodowego frontu jest wiadomość taka, że S. na jutro rano ma się meldować u pana dohtora na oddziale. Wnusio o 8.00 melduje sie u mnie :D No i będziemy czekać na sygnał że młoda dama pojawiła sie na świecie :) Miłego kibicowania i dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulka no to macham Żebyś wiedziała, że ja dalej zapierdzielam z konewkami :P Wracałam w tamtym tygodniu w piątek z miasta gdzie padało porządnie, po drodze tak lało, ze ledwo wycieraczki nadążały, więc radocha, bo nie będzie konewek :D No i co, w połowie drogi ucięło jak od linijki i zero deszczu Dojechałam do domu i wiadomo co było dalej :P Do dzisiaj u mnie brak deszczu ;) Dorix trzymam kciuki za mamę, będzie dobrze 🌼 Tekla daj znać, że znowu mamy nowego członka w naszej czytelnianej rodzinie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruwająca! ❤️ :D jeszcze gorzej byłoby gdyby deszcz padał na posiadlość sąsiada a na Twoją zero :D Czasem tak bywa: jedna strona ulicy mokra a po drugiej suchutko :D Targaj te konewki ale uważaj na kolana i kręgosłup 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tekla wiem, ostrożnie z konewkami ;) Za to jaka radocha, bo ogórki już są tylko jeszcze malutkie, ale pierwszego już zjadłam, a smak nie ma porównania :D Pomidory duże ale jeszcze zielone, ale jak pachną :) Tak więc fitnes odbywa się między grządkami, nawet nie mam kiedy haftować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem Fruwająca :D pomidory mają aromat a ogórki chrupiące mmmm :classic_cool: Warto taszczyć konewki :D Ja mam podobnie jak Ty, mimo że nie siedze w grządkach ostatnio nie mam czasu malować :D a tak mnie swędzi rękaaaa.... :D Fruwająca: na jutro poproszę o duży zapas lodów bo w mojej wsi ma być 32 stopnie a ja z dwuletnim mężczyzną do cukierni nie dotuptam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) kawunia z dymkiem (_)(_)(_)(_)(_)(_)( U mnie w nocy popadało więc mam luz za to zaraz jak M przyjedzie jadę na targ na zakupy bo potem ma być goraco :) Moje dziewczyny już na swoim ..choć jeszcze codziennie coś tam ktoś montuje a najgorsze że kuchnia ma być 7.07 to jeszcze pare dni ..więc na pewno jeszcze będą wpadać do nas ..:) nie jest żle wcale nawet mozna powiedzieć fajnie ..:) Vanilko ..miłego urlopu 👄 Dorix....trzymam kciuki by wszystko prędko wrociło do normy 👄 Teklo....czekamy na wieści i trzymam kciuki by wszystko dobrze się skonczyło 👄 Terix... wnusio całe wakacje będzie z tobą ? Ploteczko ..co u ciebie ,,tak naprawdę to ja nie wiem ile jeszcze masz czasu do wesela ? zulko... a u ciebie padało ciebie w nocy ? Wczoraj byłam w miescie Bandaresowej i wrociłam mega zamowilam w obi biały gres polerowany a tu facet pokazuje mi jasny beż i ja pytam czy się nie pomylił :O a on ze nie taki zamowiłam to jest biały ..to ja że bardzo dziękuję ale rezygnuje bo to nie taki kolor zamówiłam ..ileż musiałam się nasłuchać mało mi włosy dęba nie stały ...ale w końcu obróciłam się na pięcie i poszłam spokojnie a ty sobie gadaj :) Miłego dnia wszystkim 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam na kawusi Orsejki.dzieki Teklo czekamy na wiadomość. Orsejko o swoje trzeba się upominac ,zamówione takie to powinny byc takie jakie Ci się podobają. Zulko ,Teklo a ja nawet oglądałam mecz,szkoda ,że tylko tak się skonczył. Fruwająca u mnie tez codziennie podlewanie,susza duza.Musowo podlewać,mam pomidorki koktajlowe a jest ich moc,jeszcze zielone ale za kilka dni beda. Orsejko weselisko 20 sierpnia. Na razie mam zamiar jutro wszystkich zabrac na zakupy ubraniowo-butowe. Musze pokupić garnitury chłopakom,młody chce a stary ciągle mówi ze ma garnitury. Jakos musze go przekonać. Ja dla siebie patrzyłam buty wczoraj i jestem zrozpaczona na lewa noge potrzebuje rozmiar 38 (noga tak spuchnieta) a na prawa ciut mniejszy rozmiar.Takze jeszcze z butami musze czekac. Dziewczynki do ortopedy musze jeszcze raz iść w środe,dostalam skierowanie na przeswietlenie i juz z przeswietleniem nie zdązyłam wrócic do lekarza,było pożno. także w środe czeka mnie znowu czekanie pod gabinetem,niby mam wejśc z samym przeswietleniem,ale nie wiem jak przebije się przez ludzi,chyba ze sasiadka pielegniarka bedzie w gabinecie. takze wszystko dalej powie mi w środę. Jutro syn mi otworzy zdjęcie na laptopie,mam zdjęcie w jakims programie,ze ja niestety nie otworzę. Dostałam znowu skierowanie na zabiegi mam kolejne za 2 tygodnie.Juz po takiej ilości zabiegów pewnie sama umie właczać aparaty. Oczywiście musze brac cały czas leki przeciwzakrzepowe. Dobra tak pisze co u mnie a chce zapytac sie Dorix jak mama sie czuje? Dalej w szpitalu? Dorix przez te upały u mnie cały czas karetki na sygnale kursuja. dzisiaj mam w planie zrobic gołabki na jutro.A kuchnie tez mam od południa. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulko jak wytrzymujesz w samochodzie bez klimy?W te upały na pewno jest cięzko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Już przyzwyczaiłam się do nowej chaty, męczący jest brak stołu - może dzisiaj przyjdzie. Upały u mnie okropne ale w domu nawet da się wytrzymać. Obecnie budują mi ogrodzenie frontowe i gdy będzie gotowe to zrobię fotki i wam poślę. Niestety straciliśmy Lutka...po 4 dniach siedzenia w wersalce wyszedł i szybko się zaaklimatyzował, wręcz lepiej niż Mona. Ale bardzo imponowały mu otaczające nas pola, działki i chaszcze. Wciąż go jednak mieliśmy w zasięgu wzroku lub głosu i za każdym razem wracał na jedzonko i drzemkę w sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj minęła 3 noc od jego odejścia. Przeszukaliśmy okolicę i nic...pewnie zgubił się biedak. Przykra jest myśl, ze może biedny gdzieś chodzi i szuka drogi... Na starych śmieciach sąsiedzi uprzedzeni ale tam jest remont, huk więc tam też nie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piątkowo Betulka beczę za Lutkiem😭 choć mam nadzieję, że się znajdzie... a może by tak rozwiesić na płotach kartkę z jego zdjęciem i informacją? może gdzieś się przytulił do jakiegoś domu? a daleko ma na stare śmieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo to trzymamy już kciuki za malutką i jej mamę:) Fruwająca no to się natargasz, ale przynajmniej masz efekty i to jakie smaczne:) Orsejko u mnie ostatnio padało w środę, trzy razy w ciągu dnia lało jak z cebra, a teraz sucho i mimo iż codziennie zapowiadają "zaledwie" 25 stopni to i tak duszno jakoś jest:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko ciężko jak tak gorąco bez klimy, więc otwieram okna i to moja klima;):P ale swoim staruszkiem jeżdżę do i z pracy, (a mam jakieś 2 km) no i czasami jak mam coś do załatwienia prosto z pracy więc mocno się nie napocę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Doris zdrówka dla mamy. Betulka Lutek przeżył szok, na pewno wróci. Tekla jakie wieści? Plotka strasznie długo trwa kuracja nogi, ale mam nadzieję że do wesela się zagoi. U mnie straszny upał, nie mam siły myśleć ani pisać. A jutro chyba zejdę do piwnicy:P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorix co u mamci? Daisy opowiadaj co słychać na budowie? Bastylko jesteś tam????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane, witajcie w sobotę. Mój świat wygląda teraz szpital -dom - szpital. Mama przeszła zawał serca. Ne zgodziła się na na bajpasy, nawet nie chciała słyszeć o koronarografii. Kobieta przez 40 lat nie leżała w szpitalu, dla niej jest to prawdziwy stresior. Boi się każdego badania. Po długich namowach udało nam się wspólnie z panią doktor namówić ją na koronarografię. Udało się udrożnić jedno z naczyń i włożyć stenta. Następna koronarografia w poniedziałek. Mama czuje się w kratkę. Raz jest promienna i piękna, innym razem...gorsza forma. Oczywiście, musiałam wziąc urlop w pracy , co jest też trudne po ostatnich anomaliach pogodowych. Nie mogę się doczekać wyjscia na prostą.... Najważniejsze....że u mamuni lepiej i jak powiedział lekarz "żadna katastrofa nie powinna jej się już przydarzyć" ....tego się trzymam. Całuję każdą z Was, jestem z Wami myślami, wspólnie czekam na wnusię Tekli..... Papapapapapa...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć sobotnio u mnie dziś, tak od 14 burzy się i pada. i niech pada, będą grzyby rosły:P Dorix ufff, że mama ma się lepiej i że cokolwiek udało się Wam przeforsować, by poprawić stan tętnic. kciuki dalej trzymane:) a wiesz, że możesz wziąć opiekę na mamę na L4? w ciągu roku jest to 14 dni, chociaż wiadomo, że urlop jest pełnopłatny, a L4 już tylko 80%, ale jak brakuje urlopu można się tym posiłkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teklo jest malutka już na świecie? melduj melduj Betulka nie odzywasz się, pewnie Lutka dalej nie ma:o Daisy machnij łapką plisss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł w niedziele 🖐️ kawusia herbatka na stole (__)? (__)? (__)? (__)? Nie było mnie troche bo w piątek „dyżurowałam” kiedy S pojechała na oddział. Jeszcze musi czekać bo są porody planowe a S jest poza harmonogramem. Mała nie spieszy się na świat więc spoko.. Spodziewamy się jutro. Okropne jest to czekanie ale nie ma teraz innej możliwości. Ważne że S jest w rękach lekarzy. Sobota u nas była bardzo upalna. Po nocnym „przepłukaniu” chałupki zimnym powietrzem, nie otwieraliśmy okien aż do wieczornej ulewy, która przyniosła ochłodzenie. Dzisiaj mam 20 stopni i jest pięknie :D Mieliśmy jechać do Kamesznicy i zjeść obiad w górach ale lało całą noc i spacer w takich warunkach raczej nam dziś nie odpowiada. Zrobie coś lekkiego w domu. Może chłodnik? Mam troche szycia bo małżowinie wszystko pali sie na tyłku więc zaraz siadam do maszyny żeby podreperować dżinsy i bojówki. Zawsze coś nadszarpnie, coś urwie, przetrze - jak dziecko :O Dorix - przewaliło się i bądź dobrej myśli ❤️ Faktycznie mogłabyś wziąć wolne na Mame przecież są w życiu priorytety i nikt Ci tego za złe nie będzie miał. Nie ma ludzi niezastąpionych. BeTulko❤️ - szkoda kociaczka :( bardzo szkoda. Na pewno męczy Was mysl, że tuła się gdzieś samotnie, może przerażony, głodny i brudny. Mysle, że będzie zaglądał na swoje stare miejsce - koty przychodzą na swój teren. Dobrze, że uczuliliście mieszkańców, może uda się go namierzyć i zaopiekować :O Koteczka dzikuska, którą do niedawna dokarmialiśmy- od paru dni nie przychodzi. Męczy mnie myśl co z nią….😭 Przywiązałam się i nieustannie kombinowałam jak ją zabezpieczyć na zimę. Staram sie mysleć, że znalazła lepsze, bezpieczne miejsce…. :( ale każda myśl o niej to żal :( . Ludzie są okropni. Niefrasobliwi, okrutni. Schroniska przepełnione a na portalach np FB roi sie od apeli o zaginięciach zwierzaków. Ktoś kiedyś dopuścił do tego że kot znalazł się na ulicy i żyje bezdomny, samotny, zdziczały :( Nie potrafie sie z tym pogodzić :( Kto ma ochote na drugie śniadanko to zapraszam: http://previews.123rf.com/images/danifoto/danifoto1212/danifoto121200002/17055041-Das-kontinentale-Fr-hst-ck-mit-Kaffee-und-Gipfeli-Lizenzfreie-Bilder.jpg Miłej niedzieli wszystkim życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry U nas wreszcie się ochłodziło, od rana lało i obserwujemy jak przyjmuje wodę nasza działeczka. Są dwa problematyczne miejsca gdzie utworzyły się kałuże. Na trawniku to nie problem ale przy furtce to już tak :-o. Ulica Polna zamieniła się w Błotną :-p. Luteczek nie wrócił, chodziliśmy, wołaliśmy. M był w schronisku...i nic :-(. Przykre to bardzo, cały czas mi się płacze więc staram się omijać temat. I powoli myślę o nowym futrzaku ale to na jesień - w schronie czeka ich cała czereda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teeklo❤️, trzymam kciuki za S i Calineczkę ;-). Wszystkie dziewczyny pozdrawiam niedzielnie 👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×