Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy na czerwiec 2016 cz.2

Polecane posty

Gość Açai91
Hej, kilka dni mnie nie bylo i musialam sie naczytac zeby byc na bieżąco :-) fajnie ze u was wszystko dobrze. Moj weekend mija spokojnie aczkolwiek kazdego dnia powtarzam ze nie moge doczekac sie juz czerwca i tego az Natalka sie urodzi. Mam nieduzy brzuch a ona spora wiec jak kopie i wciska nogi a robi to jon stop to mnie strasznie juz boli. I dodatkowo mam problem a moze znacie jakies sposoby - dusznosci. W dzien pol biedy jakos sie da rade ale najgorzej w nocy - czuje jakby ktos mi odcial powietrze. Dzisiaj to juz mialam takiego stracha ze mowi jak nic w koncu zadzwonie po pogotowie niech pod tlen mnie podlacza.- spedzilam pol nocy przy otwartym balkonie stojac i oddychajac. A jak staram sie zasnac w nocy przy tych dusznosciach to sni mi sie ze ktos mi zaklada maske gazowa na twarz i zsie zrywam. No masakra jakas :-/ do kitu takie noce az sie nie mam ochoty klasc. Dzis juz otworzylam wszystkie okna i ustawilam nawilzacz na 70%zobaczymy moze bedzie lepiej... macie jakies sposoby? Ja mam wizyte w przyszly piatek ale pewnie niewiele sie dowiem - taka pani doktor - corka ordynatora moze wszystko :-) No i 6 tygodni do konca - bo ciecie w 39 podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojka123
Ròżefi też czuje taki ucisk na pochwę, ale to przez to że mała naciska namiętnie główką jak tylko wstanę. Jak leżę to jest ok. A tak w ogóle to czemu wspomniałaś o serniku. Chodzi za mną już od szpitala. Miałam wczoraj wziąć do siebie mamę żeby mi upiekła ale synek mi się rozchorował i nie chciałam jej narażać. Acai91 a te duszności to masz przez ułożenie dzidziusia czy jakieś problemy zdrowotne? Nieciekawie. Pamiętam jak przez pierwsze 5 miesięcy miałam non stop zatkany nos za sprawą chorych zatok. Uczucie koszmarne i do tego wpadałam w panikę, że oddechu nie mogę złapać. Wspolczuje Ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Açai91
Zojka - od ulozenia chyba , nigdy takich rzeczy nie doswiadczalam przed ciążą. A jak mowie dziecko jest spore a brzuch nie taki duzy wiec moze tez to. Smialam sie ze wiem wreszcie jak czuje sie moj tata-klaustrofobik w windzie jak jedzie i ciezko mu zlapac oddech :-) na szczescie dzis mialam okno otwarte i nastawiony ten nawilzacz i z oddychanien jakby lepiej ale zimno bylo niemozliwie :-) mam nadzieje ze jeszcze te kilka tyg i wszystko wroci do normy :-) Milej niedzieli, zapowiada sie niezla pogoda :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mam pytanie do doświadczonych mam czy próbowaliście pić napar z liści malin? ponoć pomagają na mięśnie macicy przy porodzie.. Wierzycie w to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zojka123
Acai91 u mnie mała też jest teraz w takim położeniu że ciężej mi się oddycha ale nie jest to tak uciążliwe jak u Ciebie. Nie zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Tez sie Dziewczyny trzymajcie i szczesliwego rozwiązania! Rozefi jest nas o ile sie nie myle to 12 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
Gosc- ja nie pilam naparu z lisci malin i nie slyszalam o tym wczesniej to nie pomoge. Ale jesli faktycznie pomaga to czemu nie? Acai wspolczuje dusznosci bo to straszne uczucie nie moc swobodnie oddychac ale juz nuedlugo malenstwa zejda w dol oddech bedzie lzejszy ale za to pojawia sie wlasnie wspomniane bole pochwy, wiec jak nie jedno to drugie... Ja tez mialam na weekend serniczek juz zapomnialam ze mialam bo zaledwie byl w piatek wieczor i do poludnia w sobote ;) My potworki ciastowe jestesmy ;) ale wole taki slodycz niz niektore przepelnione chemia ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam ;D odpoczęłam trochę, bo mało wzięłam do nauki, nie trzeba było ogarniać gotowania i sprzątania Znaczy, chciałam pomóc z obiadem czy zbieraniem naczyń, ale "teściowa" goniła mnie, że mam się oszczędzać i jeszcze zrobiła mojemu kazanie, że ona "ma wielką nadzieję, że pomaga w domu, bo widzi, że Oleczka się za wszystko chce brać". Biedaczek. On naprawdę pomaga, po prostu jest zarobiony w pracy i z zaocznymi, a ja jednak bardziej siedzę w domu, to łatwiej mi wygospodarować trochę czasu (chociaż nie energii ;p). Generalnie się bardzo cieszę, bo teściowa ponowiła propozycję, że jak wrócę z małym ze szpitala, to ona weźmie urlop i do nas przyjedzie na trochę, pomóc. I wiem, że jej pomoc będzie, hm, pomocna, a nie że bardziej przeszkodzi. ;p A co do naparu z malin, to którychś ziół nie za bardzo można pić, bo mogą powodować przedwczesne skurcze, więc warto chbya najpierw spytać kogoś kompetentnego. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak tam po weekendzie u nas dobrze mialyscie juz wizyty albo echografie ile wasze maluszki waza i jaki macie tydzien u mnie 35 tydzien sie zaczał i jeszcze tydzien i zaczne 9 miesiac ale ten czas leci kurcze szybko piszcie a ze spaniem to u mni ciezko bo brzusio duzy i ciezko mi sie przekrecic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jestem i ja :) weekend super minął, dolegliwości bolowe kręgosłupa tez duuuzo mniejsze wiec żyć mi sie chce! Hehe. Zojka wypoczywaj w domku i niech Cię nie kusi zadna praca! A po serniczek ewentualnie wyslij lubego ;) Acai biedna wspolczuje tych duszności, trochę wiem jak to jest, bo jeszcze na wczesniejszym etapie ciąży mialam zadyszke, lapala mnie przy kazdej czynnosci, nawet mowic musiałam powoli bo tchu brakowalo, teraz się poprawilo, pewnie zalezy od ułożenia dziecka, najlepiej powiedz o tym lekarzowi, choc oni powiedza zapewne ze to uroki ciazy.. Alex to dobrze ze masz normalna tesciowa i Ci pomoze. Moja tez takie teksty mojemu mężowi strzela ze musi mi pomagac ;) no i zwykle pomaga, chociaż wiadomo jak to facet, jak nie powiesz to sam nie zauwazy ze trzeba cos zrobić ;) Ja ze slodkosciami dalam sobie spokoj, lepirj mi przez to na żołądku, zgaga mniejsza, cera lepsza no i waga od 2 tyg sie nie zwieksza. Za to mam faze na wszystko co soczyste, arbuz, truskawki, cytrusy, salata, ogorki itp. Aa wczoraj dostalam od siostry ciotecznej 2 torby ubranek! Na szczęście odrobine wieksze wiec teraz juz na pewno wystarczy. Takie sliczne i jak nowe, uwielbiam ogladac w kółko te ubranka ;) posegregowalam juz wszystko i dzis zaczynam pranie ciuszkow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Justynka mi tez ciezko się przekrecac w nocy, wcześniej rogal byl zbawieniem a teraz i jego zaczyna to przerastac ;) Pedzisz jak nie wiem, ja 32 tydzień ale na tym etapie juz jest spokoj z tylu glowy ze gdyby dzieciatko sie urodzilo to juz przezyje i da sobie radę :) ale czas leci, za chwilę będziemy tuliły nasze pociechy! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracjana090515
Cześć dziewczyny! :) Jak tam weekend minął? U nas wszystko ok. Roczek chrzesnicy zaliczony! :) U nas pogoda od wczoraj nie zbyt fajna. Pochmurno i deszcz pada :( Chciałam sie wam pochwalić moim lozeczkiem :) Przyszło w piatek!!! Nie mogliśmy sie juz doczekać! Jest piekne! :) białe nopoprostu wymarzone! Oto link do niego bo inaczej wam nie jestem w stanie pokazać http://babyboo.pl/pl/p/Lozeczko-Standard-rozowy-mis-120x60/316 Kupiłam z materacem pianka-kokos-gryka. Czeka na rozłożenie :) Teściowa mnie namawia na baldachim ale ja nie chce go kupic. Mam za mało miejsca. Co tam u was kochane? U nas Mia coś ostatnio słabo sie rusza...powiedziałbym nawet ze prawie wogóle. Po za tym bolą mnie żebra i nie moge oddychać... Katastrofa jakaś... :/ u nas 34tydzien. wizyta 04.05 juz niw moge sie doczekac. a jak tam u was? Za wszystkie mamusie które maja wizyty w tym tygodniu trzymam kciuki!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Bezzka, cieszę się, że mój sposób prasowania trochę pomógł :) Ja na weekend nie wyjeżdżałam nigdzie, ale mój mąż był na ten weekend, więc komputer rzadko kiedy był włączony. Z wyjazdami już skończyłam - leci nam 33 tydzień, w piątek wizyta u lekarza. W piątek po kąpieli zauważyłam u siebie dziwną wysypkę na zgięciach kolan - czerwone, napuchnięte plamy. Miałyście może coś takiego? Nigdy nie miałam żadnych alergii, ale w ciąży wszystko jest możliwe. Teraz nawet nie mam z czym iść do dermatologa, bo wszystko poznikało. Dobrze, że zaraz lekarz. U mnie też występuje problem z oddychaniem, potrafię się zmęczyć siedząc i nic nie robiąc. Czuję się jakbym przebiegła maraton. Gracjana, słodkie to łóżeczko! :) Kiedy macie zamiar je rozłożyć? Czytałam, że te nowe powinny swoje odstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Oj i mnie zaczyna męczyć ta ciąża. Dobrze, ze ponarzekać sobie można na forum. Zmęczona jestem, niewyspana, zaczyna kurczyć mi się brzuch. Więc trochę niepokoju jest, zaczyna mnie wszystko denerwować: dieta cukrzycowa, to że nie nadążam ze wszystkim. Idę jutro zrobić badania , w czwartek wizyta, więc może znów żelazo spadło lub hormony szaleją. Poza tym znów waga mi spada. Puki co mam tylko 6 na plusie od początku ciąży. Zaczynam wyglądać jak szczurek. Chude ręce, nogi a duży brzuch. Polatałabym po sklepach, na plac zabaw a tu ograniczenie w postaci skurczy. Łykam nospe i poleguję. No i jakoś popadam w paranoję przedwczesnego porodu. Tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrenata101086
Hej dziewczyny:) w koncu nadszedl ten dzien ze spakowalam torbe do szpitala:) teraz nastawiam sie na przywiezienie lozeczka i rozlozenie zeby troche wywietrzalo (wszystko jest we foliach)... ostatnio cos mi nogi dretwieja podczas snu. Masakra jakas:( jesli ktoras z was interesowalyby jeszcze ciuszki dla malenstw albo ciuchy ciazowe to od 2 maja maja byc w lidlu:) zerknac nigdy nie zaszkodzi:) a teraz pytanie dla tych aktywnych zawodowo.... ile czasu macie zamiar byc na macierzynskim? Ja mysle ze tak do tych 20-26 tyg+ zalegly urlop. Ale na sama mysl ze bede wywozic takie polroczne malenstwo do tesciow to az mi sie serce kraje ze bede wyrodna matka. Ale coz... czasy takie a nie inne... od polowy ciazy jestem na L4 wiec glupio mi jeszcze rok przeciagac powrot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrenata101086
Kawusia4 - ja to juz chyba od 25 tyg mam taka paranoje. Z kazdym nowym tygodniem sprawdzam w googlach jakie sa szanse na przezycie i co tam slychac u malenstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny troche mnie a raczej nas nie bylo ale najpierw problem z łączem bo bawili sie u nas pradem potem wekeend po za domem. Widze ze problem z ciuszkami i ich ukladaniem my teraz bedziemy jechac po moja wyprawke do szpitala bo dla malego czesc juz jest i lozeczko kupujemy w maju w koncu bo sie boje jakos ze z czyms nie zdazymy i wole miec wszystko zalatwione zanim mnie zlapia skurcze i znajde sie w szpitalu bo nie chce tego komus powierzac bo najlepiej sie wszystko zrobi samemu i tak jak sie bedzie chcialo :-) My w srode idziemy na wizyte juz sie doczekac nie mozemy.... Tez nam co raz ciezej ale moj facet to rozumie i nawet rano zanim wyjdzie dopracy chce mi zakladac skar[ety bo wie ze ciezko mi sie schylac i zaraz mnie brzusio ciagnie :D Wczoraj male spiecie z babcia bo po obiedzie jakies 3 godziny i nie chcialam jesc rosołu bo mojemu tata zagrzal zanim pojechalismy i babcia zaczela krzyczec ze dziecko zaglodze a mnie to wkurzylo bo jak nie chce mi sie jesc to co mam sobie nalozyc i przygladac sie a potem wylac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
Dobrze, ze jestescie znowu :) U mnie jak u Gracjany, 34 tydz, mala prawie wogole sie nie rusza, wizyta 04.05, oddycha sie czasami ciezko, przy okazji Gracjana- piekne to lozeczko i faktycznie warto rozlozyc wczesniej i troche przewietrzyc pomimo, ze nowe. Ja tez chcialam baldachim i ogolnie sa fajne komplety do pokoju malenstwa (koldra, poduszka do tego poszewki, bumper, na lozeczko zawieszka na pieluchy i kremy, baldachim, rozek, zaslony,itd..) ale czy naprawde tego potrzebuje? Pieknie wyglada taki pokoik ale dalam sobie spokoj. Kawusi4 tez tak mysle o tym wczesniejszym porodzie, jeszcze dzis rano moja sasiadka powiedziala, ze jej kolezanka urodzila w 34 tyg, tydzien temu. Z dzieckiem ok i z mama. Od grudnia mama miala cukrzyce i ponoc to bylo powodem wczesniejszego porodu, ale juz tuli swoje 2 kg szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
To mnie nikola pocieszyłaś. Ja też mam cukrzycę, w poprzednich ciążach okolo 30 tyg. miałam juz 2-3centymetrowe rozwarcie. Teraz mam nadzieję, ze wszystko pozamykane. MAM NADZIEJE ZE PRZYSZLA MAMA.... co tam u Ciebie? Jak Twoje cukry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawusia4
Gośćrenata ja wracałam do pracy, gdy chłopcy mieli po 8 miesięcy. Myślę, ze to byl dobry czas. Juz w nocy więcej spali, chociaż byl i taki okres gdy chorowali albo żeby szły, że byłam jak zupełnie nieprzytomna. Weź możliwie najdłuższy czas. Jesli możesz najwięcej 26 to weź 26 . Chociaż porozmawiaj w pracy, czy roczny urlop bedzie odebrany negatywnie. Czy będzie niósł jakieś realne straty np. utratę posady. Bo jesli nie to spędź ten czas z dzieckiem. Ja pewnie przez 2 lata posiedzę w domu z maluchami. A co tam , chociaż najmłodszy nie bedzie miał życia niemowlecego "na wariata", gdy codzien o 7.30 pakowalismy się do auta i robiliśmy rundkę: szkoła, przedszkole, moja praca, tesciowa, męża praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
Kawusi nie martw sie niepotrzebnie. I nie denerwuj. Nie chcialam Cie stresowac. Moze na jutrzejszych badaniach czy na czwartkowej wizycie dowiesz sie wiecej (czy pozamykane) i ze jest ok. Juz niewiele nam zostalo i na tym etapie mozemy rodzic. Wiadomo, ze lepiej niech sie nie spiesza te maluchy na swiat za predko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gracjana, Nikola ja tez mam wizyte 04.05 :) ciekawa jestem czy teraz mała pokaże nam buzke. Też mysle o wcześniejszym porodzie ale lepiej nie martwic sie na zapas, zreszta będę spokojniejsza jak juz wszystko będzie gotowe. Ale tak z 2 tyg przed terminem juz moglabym urodzic ;) boje się ze sama tu zostane do 25.06 a Wy juz urodzicie ;p Gracjana sliczne lozeczko:) nasze na razie w kartonie, skrecimy je chyba na początku czerwca. Ja biore rok macierzynskiego tyle ile sie da na maksa, zresztą ja mam trochę inna sytuacje i nie mam po tym czasie juz gdzie wracac wiec to najkorzystniejszejsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Mam pytanie czy któraś z was miała juz wymaz z pochwy? Ja mam jutro i za bardzo nie wiem jak to wyglada i jak sie do tego przygotować? :/ ZeberkaSz masz racje kochana z łożeczko musi odstac dlatego złożymy je po 10 maja na miesiąc przed terminem. :) Goscrenata ja nie planuje szybkiego powrotu do pracy. Napewno rok chce z malutka w domu posiedzieć :) Nicola, Bezzka super ze macie wizyte w ten sam dzien co ja! :) lubię jak ktoś idzie w ten sam dzien na wizyte bo czuje sie jakoś pewniej :) Nicola ja tez stwierdziłem ze kolejna dodatkowa rzecz nie jest nam potrzebna. My mamy małe mieszkanie 41m więc każda rzecz typu wlasnie baldachim dodatkowo je zagraca a ja lubię przestrzeń :) juz nawet wszystkim zapowiedzialam ze jak przyjdą do małej z zabawkami to ich wyrzuce w raz z nimi. I zw wole zeby mi kupili jakiegoś ciuszka dla małej niż zabawkę bo naprawdę nie mam gdzie tego trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beztroski weekendunio minął, miałam w planie kilka rzeczy do ogarnięcia w swoim pokoju w domu rodzicos ale nie wyszło, leżałam i pachnialam ,a wszyscy dookoła krzatali się jak w ukropie. Zojka sernik mamusia upiekła - z nowego przepisu ale bardzo smaczny :) I ja mam wizyte 04.05. W ogóle powiem wam,że już mam serdecznie dosyć polskiej służby zdrowia ,od dwóch miesięcy bujam się z dostaniem się do specjalisty ,w rodzinie występuje rzadka choroba genetyczna i nie wiem czy przypadkiem nie przenoszę tego dziadostwa . niestety nikt nic nie wie, dziś byłam u lekarza od 6.30 w kolejce wyprosilam ,żeby mnie przyjęli ale szanowna pani doktor nie jest zorientowana - mam do niej zadzwonić w czwartek i w poniedziałek jechać ponownie do tego czasu powinna coś wiediec. Moja szyjka jest niepewna i watpie żeby dotrzymała do końca (23.06) więc z powodu braku odpowiednich badań pewnie będą mnie przerzucać jak śmierdzące jajo ,bo w razie czego nikt nie będzie chciał podjąć takiej odpowiedzialności :/ Szlag mnie trafia !!! Po powrocie do domu brzuch bardzo bolał i ciągnął ,polozylam się i spałam prawie 3 godziny... Piękny początek tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różefi
Ten gość 17:24 to ja - nawet kafe ze mną nie współgra dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola0806
To 4 z nas maja tego samego dnia wizyte :) Bezka, nie martw sie, ze jak urodzimy to sama tu zostaniesz, ja obiecuje zagladac i pisac. Poza tym terminy mamy rozne czerwcowe i trzeba brac pod uwage ze mozemy rodzic 2 tyg wczesniej lub pozniej. Gracjana ten wymaz to cos na zasadzie cytologi raczej, a przynajmniej u mnie tak wyglada. Pobieraja (chyba probke sluzu)z pochwy do badania, bylo to troche nie przyjemne jak pamietam ale moze zalezy od osoby, ktora to robi. Najlepiej isc do faceta- sa delikatniejsi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Acai91
Gracjana - ja miałam wymaz teraz jak leżałam w szpitalu w kwietniu. Wygląda jak zwykła cytologia, mnie nie bolało nic a nic i trwało jakieś 10 sekund:) Także spokojnie. Ja własnie przez ten posiew leżałam tyle bo wyszła mi bakteria i niby przez nią zrobiło mi się rozwarcie. Po antybiotykach jest już w porządku. Ja mam wizytę teraz w piątek 29.04, ale podejrzewam, że niewiele się dowiem. W piątek też zaczynam 34. tydzień. Ciekawe kiedy szanowna Pani doktor postanowi ustalić datę mojego cięcia. Mój problem z oddechem trochę się zmniejszył - wychładzam całe mieszkanie i ustawiam nawilżacz i jest nieźle - tylko męża przeziębiłam (mógł się ubrac cieplej jak mu zimno :) Zrobiłam dziś pranie 1/3 ubranek - więcej mi się nie zmieściło do pralki :D Moje łóżeczko czeka aż mój mąż z mężczyznami z rodziny skręcą je i opiją jednocześnie, a ja oczywiście się muszę ewakuować z domu, bo to męski wieczór - taka tradycja w rodzinie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Renata, a nie boisz się że tesciowa ci wychowa dziecko po swojemu? A potem będzie ci przykro jak dziecko będzie wolało babcię od ciebie :-( przeszłam przez to,dziecko się odsunęło odemnie babuszka pilnowała od pół roczku dziecko,na wszystko zawsze pozwalała i rozpuszczala, w tej chwili mam niegrzeczne dziecko które uważa babcię za mamę a nie mnie mimo że kocham nad życie i jestem bdb mamą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×